Kupić, czy poczekać?
Naturalnym pytaniem, które pojawia się zawsze przed zakupem to czy w ogóle kupować. Za kilka miesięcy zaczną pojawiać się modele 2018. Już w styczniu przeczytacie o nich w naszej relacji z targów CES gdzie zarówno ja jak i Gmeru będziemy na miejscu w Las vegas. Rozważmy zatem za i przeciw.
Nadchodzący rok będzie w moim przekonaniu stał popularyzacją treści Ultra HD w rozmaitych odmianach (o których zaraz), oraz pierwszym wejściem do świata rozdzielczość 8K. Na targach IFA 2017 mieliśmy okazję podziwiać telewizory 8K, z których część (np. na stosiku Sharpa) była sfinalizowanymi modelami produkcyjnymi. Zrobić matrycę 8K nie jest trudno, umówmy się, to tylko kwestia dołożenia pikseli. Mamy też już złącze HDMI 2.1, które pozwala przesyłać obraz o takiej rozdzielczości. Naturalnym jest, że producenci chcą nas zaskakiwać nowinkami i zachęcać tym samym do zakupu. Nie ma tym nic złego, ponieważ technologie tanieją. Bądźmy jednak szczerzy, w najbliższych latach 8K będzie tylko i wyłącznie chwytem marketingowym. Abstrahując od całkowitego braku dostępu do takiej treści i bardzo wątpliwych rokowaniach na przyszłość (aż do igrzysk olimpijskich 2020, które mają być transmitowane w 8K w Japonii), pozostaje jeszcze kwestia, czy taka rozdzielczość jest w ogóle widoczna dla użytkownika. Używając naszej aplikacji “Kalkulator odległości od TV” możemy dowiedzieć się, że sensownym maksimum odległości od telewizora 4K jest 4 cm / cal ekranu. W przypadku 8K ta relacja zmniejszy się o połowę, a więc do 2 cm / cal ekranu. Zastanówmy się szczerze, czy ktoś obecnie siedzi 1,5 metra od 80″ ekranu? Chyba niekoniecznie, a to maksimum jak daleko powinniśmy siedzieć od ekranu o takiej rozdzielczości. W przeciwnym razie 4K jest “aż nadto”.
Dużo ważniejsze od rozdzielczości są elementy takiej jak HDR, czy szeroka paleta barw. W kwestii HDR mamy już chyba wszystko i nic nam przez najbliższe lata nie grozi. W 2017 wyklarowały się trzy nowe formaty – HDR10+, Technicolor oraz Philips, które obok Dolby Vision stanowią rozwój bazowej normy HDR10. Osobnym elementem jest HDR w formacie do telewizji, czyli HLG. Nasz nowy telewizor powinien posiadać dla niego wsparcie, bo prawdopodobnie już niebawem trafi do telewizji. nc+ posiada przecież pierwszy tuner 4K dla klientów. Czy należy przejmować się taką mnogością formatów na rynku? Osobiście uważam, że nie, bowiem wszystkie są ze sobą kompatybilne na poziomie rdzenia, czyli zwykłego HDR10, z którym dobrze działają nawet ekrany z 2016 roku. Który ze wzbogaconych formatów ostatecznie wygra nie wiemy, jednak musicie być świadomi, że dużo ważniejsze są możliwości telewizora w zakresie prezentowania treści HDR, niż fakt, że wspiera bogatszą normę. Dolby Vision, czy HDR10+ nic nam nie pomoże, jeśli telewizor nie uzyskuje nawet 350 nitów jasności.
Czy zatem nowe telewizory będą w stanie zaoferować lepszą jakość niż tegoroczne? Sam chciałbym znać odpowiedź na to pytanie 😉 Choć mogłoby się wydawać, że tak musi być, to wbrew pozorom nie jest to oczywiste. Pewne jest jedno – lineup 2018 nie będzie korzystny cenowo w momencie debiutu, a temat tworzę dla osób poszukujących telewizora teraz, a nie za rok.
LCD VA, IPS, czy OLED?
Obecnie na rynku możemy znaleźć dwa, a właściwie trzy typy wyświetlaczy. Mowa tu oczywiście o OLED i LCD. Te drugie dzielą się z kolei na dwa podtypy i to jest fundamentalna różnica pomiędzy nimi. Ten temat wyczerpałem jednak w artykule, do którego odsyłam poniżej:
Jeśli chodzi zaś o różnicę pomiędzy wyświetlaczem LCD, a OLED to sprawę omówiłem w poniższym wpisie:
W powyższym tekście opisałem jednak głównie zalety technologii OLED, marginalizując przewagi wyświetlaczy LCD, a kilka ich by się znalazło. Przede wszystkim:
- Przeważnie lepiej radzą sobie w mocno oświetlonych pomieszczeniach, ponieważ zapewniają wyższą jasność
- Najwyższe modele lepiej oddają efekt HDR, w filmach Ultra HD
- W pewnych sytuacjach zapewniają lepsze odwzorowanie ruchu (ostrzejszy obraz przy sporcie)
Choć moimi faworytami są wciąż wyświetlacze OLED, to decydowanie się na takie modele jak Sony XE9405, czy Philips PUS8102 też jest uzasadnione. Najlepiej by nabywca był świadom wad i zalet jednej i drugiej technologii i wybrał najlepsze dla siebie 🙂 Do filmów i seriali, czyli ogólnie mówiąc projekcji kinowej na pewno lepiej sprawdzi się OLED, chyba, że będziemy oglądać więcej treści UHD (co raczej na razie się nie wydarzy) i skupiać się na efektach, oraz siedzieć centralnie na wprost telewizora. Do ogólnego użytku – telewizja, granie na konsoli raczej obstawiałbym klasycznego LCD.
Jak odczytywać punktację
- Ocena “Do filmów” – w tej kategorii punktowany jest głównie kontrast, jaki jest w stanie uzyskać wyświetlacz. Determinuje on czerń i głębię obrazu, którą będziemy postrzegać w mało naświetlonych, lub ciemnych pomieszczeniach. Drugim kryterium branym pod uwagę jest poprawność odwzorowania barw i potencjał do kalibracji obrazu.
- Ocena “Do filmów UHD” – wsparcie dla technologii Ultra HD oceniane jest na podstawie potencjału do odtwarzania efektu HDR, czyli wyświetlania wysokich stopni jasności obrazu, oraz pokrycia poszerzonej palety barw. Filmy Ultra HD wykorzystują z reguły oba te standardy i są one czynnikami robiącymi największą różnicę w jakości podczas oglądania względem zwykłego Full HD Blu-ray. Wbrew pozorom rozdzielczość obrazu nie jest tą cechą, ale o tym więcej w dedykowanych artykułach.
- Ocena “Do telewizji” – W tym kryterium oceny, przyjąłem założenie, że telewizja oglądana jest w dzień. Oceniana jest więc zdolność do uzyskiwania najwyższej jasności (tzw. SDR – nie mylić z jasnością HDR!), odporność na powidoki, oraz poprawne odwzorowanie kolorów.
- Ocena “Do sportu” – O tym, jak dobrze wyświetlacz odwzorowuje treść sportową decyduje to jak wyraźny obraz w ruchu jest w stanie zapewnić. Najlepiej sprawdzają się tu zaawansowane wyświetlacze LCD z matrycą 120Hz. Jeśli telewizor ma panel 60Hz, ocena spada automatycznie o połowę, pomimo tego, że przy filmach nie robi to znaczenia.
- Ocena “Do gier” – W tej kategorii brany jest pod uwagę input lag, czyli opóźnienie jakie powstaje na telewizorze. Decyduje ono o tym jak dobra jest rozgrywka, o czym więcej przeczytać można w temacie dedykowanym zagadnieniu Input LAG. De facto mogłaby powstać osobna kategoria “do gier Ultra HD”, jednak przyjąłem, że każdy gracz będzie zainteresowany zarówno graniem w standardowej rozdzielczości Full HD, jak i z wykorzystaniem najnowszych standardów. Rozważając rozgrywkę w Ultra HD należy wziąć jeszcze pod uwagę jakość oddania efektów. Tutaj polecam sugerować się także kryterium oceny “Do filmów UHD”. Osobiście wolałbym grać na wyświetlaczu klasy high-end, nawet z wyższym input lag, niż na budżetowym, właśnie ze względu na reprodukcję efektów HDR. Przypominam też o osobnym przeglądzie telewizorów do grania 2016.
- Ocena “Kąty widzenia” – Opis kategorii jest w zasadzie wystarczający. Chodzi o to jak mocno odbarwia się obraz i jak mocno spada kontrast, gdy patrzymy pod kątem (nawet niewielkim). Najlepsze tutaj będą wyświetlacze OLED, nieco gorsze te z matrycą IPS i zdecydowanie gorsze panele VA.
W poniższej części tekstu wystąpią wyłącznie telewizory, które znam i za które mogę ręczyć, że oferują dobrą jakość. Nie oczekujcie więc, że znajdziecie wszystkie serie jakie występują na rynku. Nie znaczy to jednak, że nieobecny tu telewizor nie jest godny polecenia, może po prostu nie miałem okazji go zobaczyć w akcji. Szansa na to jest jednak niewielka 😉 Polecam także tylko te, które dobrze oddają barwy i potencjał do kalibracji. O tym więcej w temacie: Co to jest Kalibracja Telewizora? Jakie ustawienia są dobre i „naturalne”?
Jeśli kupić to co?
High-end, czyli najlepsze co 2017 rok przyniósł
1. Telewizor OLED Ultra HD (kategoria zbiorcza)
LG OLED – seria B7, C7, E7, G7, W7 (55″, 65″, 77″), Sony Bravia A1 (55″, 65″, 77″), Panasonic EZ950 (55″, 65″) EZ1000 (65″), Philips POS9002f (55″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Telewizory Ultra HD OLED postanowiłem umieścić w kategorii zbiorczej, ponieważ ich walory są w rzeczywistości bardzo podobne. Mówię tu nawet o różnicach pomiędzy poszczególnymi producentami. Wewnątrz oferty producenta np. LG wyświetlacze w ogóle nie różnią się jakością obrazu, odróżnia je osprzęt (głośniki) i wykonanie. Decydując się na zakup telewizora UHD OLED możemy mieć pewność, że wybieramy produkt wideofilski, nastawiony na najwyższą jakość obrazu. Sam posiadam taki telewizor w domu (LG E7). Do rozważenia pozostają kwestie użytkowe telewizorów (związane z systemem operacyjnym), oraz trochę mniej znaczące wady i zalety. Postaram się je ująć w tabeli.
LG | Philips | Panasonic | Sony | |
System operacyjny | WebOS 3.5 | Android TV | Oprogramowanie zamknięte | Android TV |
Szczególne zalety |
|
|
|
|
Szczególne wady |
|
|
|
|
Przeczytaj pełny test | LG OLED W7 (tv – tapeta), LG OLED E7V, LG OLED C7V, LG OLED B7V | Philips POS9002f | Panasonic EZ950, Panasonic EZ1000 | Sony A1 |
Ceny: 6 899 – 70 000zł
2. Sony XE93 (55″, 65″), XE94 (75″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Sony XE93
Cena: 6 399 – 21 999zł
3. Philips PUS8102 (65″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Philips PUS8102
Cena: 6 999zł
4. Samsung QLED Q9 (65″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Samsung Q9
Cena: 14 999zł
5. LG 86″ SJ957V
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Cena: 24 999zł
Klasa premium
Wyświetlacze w klasie premium są modelami high-end niektórych producentów, lub innymi, plasowanymi tuż poniżej flagowców (stąd np. ponownie pojawiają się wybrane modele OLED). Z reguły oferują sprawność tylko trochę gorszą od wyświetlaczy wymienionych powyżej, za to w znacznie niższej cenie. W tej klasie mamy także spore różnice w cenie, ponieważ klasa premium zaczyna się na różnych poziomach u różnych producentów. Rzadko kiedy znajdziemy w tej cenie telewizor LCD z podświetleniem direct-led, które daje dużo lepszy potencjał do uzyskiwania głębokiej czerni, oraz wysokiej jasności (ważnej w HDR). Z tego względu telewizory będą wypadały nieco gorzej w ocenie sprawności w filmach Ultra HD.
6. Telewizor OLED Ultra HD (kategoria zbiorcza)
LG OLED – seria B7, C7 (55″, 65″), Sony Bravia A1 (55″, 65″), Panasonic EZ950 (55″, 65″), Philips POS9002f (55″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Cena: od 6 899zł
7. Sony XE9005 (49″, 55″, 65″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Sony XE9005
Cena: 4 499 – 7 699zł
8. Panasonic EX780 (50″, 58″, 65″, 75″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Cena: 4 099 – 13 899zł
Klasa premium (modele specjalne)
W klasie premium wyróżniłem doatkowo dwa telewizory. Wyświetlacze w tej klasie różnią się od powyższych przede wszystkim ceną w stosunku do oferowanej jakości. Jeden z nich to przedstawiciel ekranu Ultra HD a drugi Full HD.
9. Samsung MU70002 (49″, 55″, 65″, 75″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Warto także nadmienić, że podobnymi walorami obrazu cechują się modele MU8000 i MU9000, jednak nie widzę istotnych argumentów by do nich dopłacać mając MU7000 do wyboru. Warto także zaznaczyć fenomenalną cenę wersji 75″, która jest czterocyfrowa! Przez swój stosunek cena/jakość, Samsung MU7000 to jeden z moich ulubionych telewizorów w tym roku.
Przeczytaj test: Samsung MU7000/MU7002T
Cena: 3 499 – 9 999zł
10. LG OLED 55″ EG9A7
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Cena: 4 499zł
Klasa średnia
Schodząc poniżej pewnego pułapu cenowego naturalnym jest, że będziemy musieli poświęcić pewne dobrodziejstwa. W klasie średniej pojawią się zatem wyświetlacze z matrycami 60Hz (ale nie tylko!), które nie najlepiej nadają się do oglądania dynamicznych sportów. Oczywiście nie trzeba z tego powodu dramatyzować. Na matrycy o niewielkiej przekątnej nie jest to tak bardzo uporczywe. Sprawność, we współpracy z treścią Ultra HD, będzie już ograniczona, ze względu na niską jasność (dla efektu HDR) i brak pokrycia szerokiej palety barw w wybranych modelach. Ekrany można traktować jako spełniające standard Ultra HD głównie pod względem rozdzielczości matrycy. Rozdzielczość jest jednak walorem, który będziemy zauważać jedynie z bliska (polecam nasz kalkulator odległości od TV).
11. TCL C70 (49″, 55″, 65″, 75″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: TCL C70
Cena: 2 799 – ??? zł
12. Sony XE70 (43″, 49″, 55″, 65″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Sony XE70
Cena: 2 299 – 5 499zł
13. Philips PUS6561 (49″, 55″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Philips PUS6561
Cena: 2 799 – 3 499zł
Klasa budżetowa
Klasa budżetowa, pomimo nazwy, która może źle się kojarzyć, zawiera telewizory, które mogą nawet przewyższać klasę średnią pod niektórymi względami! W klasie budżetowej będę bowiem proponował modele Full HD, które nie pozwalają wkroczyć w świat ultra-wysokiej-jakości, jednak w treści, którą bądź co bądź oglądamy w tej chwili w przeważającym stopniu, sprawdzają się bardzo dobrze.
14. Sony WE75 (43″, 49″)
Do filmów:
Do filmów UHD:
Do telewizji:
Do sportu:
Do gier:
Kąty widzenia:
Przeczytaj test: Sony WE750
Cena: 2 199 – 2 799zł
15. Kultowe telewizory używane (kategoria zbiorcza)
Samsung H6400, Samsung J6200 (ale nie J6240), Sony W805C, Panasonic DS630
Wraz z 2017 rokiem niestety całkowicie umarła kategoria fajnych wyświetlaczy Full HD, które nabyć można w śmiesznych cenach. Wychodzi więc na to, że nie jestem w stanie polecić nic w budżecie 1 500 – 2 500zł, co miałoby chociażby 120Hz matrycę, czy przyzwoity kontrast. Takie ekrany dało się kupić jeszcze w ubiegłym roku, zaś 2015 był chyba najbardziej urodzajny pod tym względem. To do tych lat musimy się cofnąć by dostać dobry wyświetlacz Full HD z drugiej ręki. Zdecydowanie bardziej polecam takie rozwiązanie, aniżeli silenie się na tani ekran Ultra HD.
(66925)