LG OLED B7 (OLED55B7V) Test modelu 2017 z Ultra HD i HDR
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Rodzaj palety barw | Wynik |
Pokrycie szerokiej palety barw DCI | 100% |
Pokrycie szerokiej palety barw Rec 2020 | 74% |
Matryce OLED ostatniej generacji chwalą się bardzo bogatym pokryciem szerokiej palety kolorów, która jest obecna w filmach Ultra HD. Potrafią odtworzyć 100% kolorów (dokładnie LG B7: 99,5%) wykorzystywanych w studiach filmowych. Pod tym względem niczego im więc już nie brakuje. Do zbadania pozostaje kwestia na ile dobrze oddają mieszanki tych barw. W trybie HDR dostępne jest więcej trybów obrazu, niż w roku ubiegłym. Ich nazewnictwo też uległo zmianie. Zniknęły prefiksy “HDR-“. Najlepszym trybem fabrycznym jest ustawienie “Kino”.
Ustawienia fabryczne
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 11,6 | maksymalna | 19,2 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 7,0 | maksymalna | 11,5 |
Średnia deltaE palety szarości | 4,5 | maksymalna | 9,6 |
Wierność oddania barw i poziomów jasności na LG B7 jest trudno ocenić. Zamysł inżynierów poszedł w bardzo dziwną stronę i aby obraz był odpowiednio jasny musi być włączona funkcja “dynamiczny kontrast” na pozycję “niska”. Nigdy nie zaleciłbym używania czegokolwiek z nazwą “dynamiczny” w nazwie, bowiem oznacza to, że telewizor zmienia parametry pracy w oparciu o wyświetlaną w danym momencie scenę. W przypadku B7 nie ma jednak innej możliwości. Jeśli tylko wyłączymy z pozoru niepożądane ustawienie, to charakterystyka jasności się załamuje (jak na powyższym diagramie) i efekty są zdecydowanie zbyt mdłe.
Pokuszę się więc o subiektywny opis. Generalnie kolory w fabrycznym trybie “Kino” wyglądały poprawnie. W jasnych scenach, a także tych o umiarkowanej jasności obraz był naturalny. Drobny wyjątek stanowić by mogły bardzo ciemne odcienie barw, które wydawały się nieznacznie przesycone. W filmie “Risen” można było znaleźć kilka scen, gdzie żołnierze maszerowali w świetle pochodni. Tam kolor wydawał się odrobinę za mocny. To chyba jedyna uwaga jaką mogę skierować do telewizora w trybie HDR. Zdecydowanie nie można się było natomiast przyczepić do widoczności detali w czerniach, które bywają mocno problematyczne (szczególnie w HDR). Tutaj widać poprawę ustawień TV, bo uzyskanie widoczności w czerniach stanowiło wyzwanie dla kalibratora w latach ubiegłych. Dynamiczny kontrast, pomimo, że był włączony to nie dawał się we znaki w swej złej formie (tzn. nie podbijał sztucznie kontrastu).
Po kalibracji Ultra HD
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 8,0 | maksymalna | 15,8 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 4,0 | maksymalna | 8,3 |
Średnia deltaE palety szarości | 2,0 | maksymalna | 6,3 |
Powyższe pomiary pochodzą z próby kalibracji z wyłączonym dynamicznym kontrastem. Udało się uzyskać docelowe jasności tylko w wybranych wycinkach tonów, ale spowodowało to zaburzenie nasyceń barw. Wstawiam wykresy tylko w ramach ciekawostki, ponieważ opracowana przeze mnie później, lepsza metoda kalibracji, nie pozwala niestety ocenić w skali bezwzględnej wierności oddania kolorów i efektów. Generalnie po korektach zmiana w trybie HDR była dosyć subtelna i sprowadziła się głównie do poprawienia balansu bieli. Odcienie barw jak były tak pozostały naturalne, zaś jasność efektów wyglądała poprawnie (na oko).
Czy potencjalny nabywca powinien przejmować się mniej przewidywalną kalibracją trybu HDR? Tak i nie. Niepokojące jest to, że producent wymusza działanie funkcji dynamicznego kontrastu, by seans był odpowiednio jasny i nasycony. Materiał HDR testowałem jednak długo i jestem przekonany, że przy zastosowaniu metody “okrężnej” kalibracji, finalny efekt (wizualny) jest zbliżony o tego co podziwiałem na modelach “6”. Być może nawet lepszy, bo tamte telewizory jak pamiętamy, miały tendencję do “pompowania” jasności ponad normę.