Growe podsumowanie roku 2017. Oczekiwania względem 2018?
- Horizon Zero Dawn
- Mario + Rabbids Battle Kingdom
- Star Wars Battlefront 2
- Prey
- Call of Duty WWII
- Cuphead
- PUBG
- Wolfenstein 2: The New Colossus
- Shadow of War
- Assassin’s Creed Origins
- The Legend of Zelda: Breath of the Wild
- The Evil Within 2
- Resident Evil 7
- Nier Automata
- Nioh
- Sea of Thieves
- Metro Exodus
- Red Dead Redemption 2
PUBG
Wiem że w swoim obecnym stanie tytuł ten to niezwykle kontrowersyjna pozycja na tej liście ale skłamałbym gdybym powiedział że gra nie zrobiła na mnie ogromnego wrażenia. Pewnie, nadal są tutaj pewnego rodzaju niedociągnięcia techniczne a gra jest nadal w fazie wczesnego dostępu i prawdopodobnie w swojej poprawnej wersji ukaże się nie szybciej niż za kilka miesięcy. Cóż jednak z tego, skoro pomimo swojej szorstkiej fasady skrywa pod nią fascynujący rodzaje rozgrywki niespotykane do tej pory na konsolach. Liczy się orientacja w terenie, w którym jesteśmy w pełni zanurzeni, nie ma żadnej muzyki ani fiksacji na zdobywanie jakichś leveli czy punktów doświadczenia. Nie ma automatycznego namierzania, a współpraca drużynowa to coś zupełnie innego niż Battlefield czy Battlefront. Potencjał na losowość scenariuszy jest w zasadzie tutaj nieskończony.
Jest takie znane powiedzenie o popularności, w którym występują muchy i coś jeszcze. Jednak tutaj w tym przypadku zupełnie moim zdaniem ono nie pasuje. Niech da do myślenia sam fakt, że wszystko o co ostatecznie walczymy to nowe ciuszki, a jednak do gry regularnie wraca więcej osób niż do Battlefielda i Call of Duty razem wziętych na wszystkich platformach… PUBG właśnie daje branży niesamowitą nadzieję, że zacznie doceniać znacznie mniej typowe i bardziej randomowe formy rozgrywki, nastawione na chaos wynikający z interakcji ogromnej ilości graczy.
Nasza recenzja tutaj
(5633)