Home Gry na PC Dla Forza Horizon 5 kupisz Xboxa! Festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt – czy to wyścigi godne naszych czasów?
Dla Forza Horizon 5 kupisz Xboxa! Festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt – czy to wyścigi godne naszych czasów?

Dla Forza Horizon 5 kupisz Xboxa! Festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt – czy to wyścigi godne naszych czasów?

2.38K
0

Forza Horizon powraca w wielkim stylu! Nowa lokalizacja, nowa oprawa graficzna, nowe samochody i nowi bohaterowie – Festiwal Horizon doleciał do wybrzeży Meksyku. Przemierzyłem już lwią część północnoamerykańskich wiraży, pora więc odpowiedzieć sobie na pytanie: czy “piątka” dowiozła niesamowicie wygórowane oczekiwania? Znam odpowiedź po zabawie na konsoli Xbox Series X!

Forza Horizon 5 – recenzja gry na Xbox Series X. “Zieloni” mają nowy hit i to w Xbox Game Pass!

Trzy lata temu, kiedy Forza Horizon 4 zadebiutowała w usłudze Xbox Game Pass, gracze przecierali oczy ze zdumienia. Wtedy obecność tytułu takiego kalibru w abonamencie nie była wcale oczywistością. Dziś jest już zgoła inaczej, ale mam wrażenie graniczące z pewnością, że po raz kolejny wielu osobom opadną szczęki. Tym razem nie tylko z uwagi na ponowną obecność w XGP przedstawiciela tej kultowej już franczyzy. Forza Horizon 5 zostawia bowiem dotychczasową konkurencję daleko w tyle, graficznie ustanawiając w zasadzie nowy benchmark w swojej kategorii!

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Przede wszystkim jestem wdzięczny twórcom ze studia Playground Games, że poszli bardzo podobnymi torami co przy tworzeniu poprzedniej części. To wciąż ta sama świetna Forza, którą doskonale znamy! Pomysły, które sprawdziły się w “czwórce” powróciły – w takiej samej lub podobnej formie. Absolutnie jednak nie można powiedzieć, że zagrano tu metodą “kopiuj-wklej”. Zagwarantowała to zupełnie nowa, odmienna od poprzedniej lokalizacja. Meksyk to zupełnie inna para kaloszy niż Wielka Brytania i nie chodzi mi tu tylko o ruch prawostronny. Barwny kraj położony w Ameryce Północnej oferuje znacznie większe zróżnicowanie. Od starożytnych piramid, przez piękne plaże, aż po nieprzemierzone, dzikie dżungle. Na dodatek znacznie większą rolę odgrywają ekstremalne warunki pogodowe, które dzięki mocy nowej generacji konsol Microsoftu (oraz zaawansowanych komputerów – Horizon 5 będzie przecież dostępny także na PC) prezentują się oszałamiająco spektakularnie. O urokliwych widokach więcej jednak nieco niżej.

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Mimo wielu powielonych schematów i naturalnej kontynuacji Festiwalu, twórcom udało się wprowadzić sporo świeżych, angażujących rozwiązań. Świat gry nie jest bardziej przestronny niż w Horizon 4, ale ze względu na wspomniane zróżnicowanie terenu, można się poczuć naprawdę małym. Wydaje się też, że tym razem zmieszczono na mapie dużo więcej zawartości! Pierwsze dwie godziny spędzone w Meksyku niemal mnie przytłoczyły – co chwila ktoś do mnie dzwonił, zapraszając na specjalny event, a liczbę aktywnych wyścigów z miejsca mogłem liczyć w dziesiątkach. Po sprawdzeniu kilku interesujących lokacji, w kolekcji miałem już kilkanaście wozów. O ile pamiętam, akcja w Wielkiej Brytanii rozwijała się znacznie wolniej. Na to jednak nie można narzekać – w przypadku tej szalonej serii im więcej i szybciej, tym lepiej!

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Kolekcja aut znów jest przebogata. Co najważniejsze, wzięto pod uwagę również szereg najnowszych pojazdów, które pojawiły się na rynku po 2018 roku, a nie zostały później dodane do Horizon 4. Łącznie jest ich ponad 420, czyli niewiele mniej niż poprzednio. Znów mamy do czynienia z tak potężnym wachlarzem kategorii i serii, że aż trudno objąć to wszystko umysłem. W “piątce” – jak to w Horizon – co rusz w ręce wpadały mi nowe cztery kółka, które po chwili testowałem do granic możliwości. Sama fizyka i mechanika jazdy wiele się nie zmieniła. Choć to Forza Motorsport jest uznawana w tej franczyzie za symulator z prawdziwego zdarzenia, to Horizon wcale pod tym względem nie odstaje. Przekonał się o tym każdy, kto choć na chwilę zajrzał do panelu tuningu i pobawił się kilkoma częściami lub parametrami. Ta sekcja została odświeżona i choć samo menu do złudzenia przypomina to z poprzedniej odsłony, to w przypadku większości samochodów pojawiły się nowe opcje modyfikacji wnętrza i karoserii. W nowej oprawie graficznej każda dokonana zmiana wizualna mocno rzuca się w oczy!

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Deweloperzy z Playground Studios całkiem kreatywnie podeszli do fabuły i przygód w nowym świecie Horizon. Zamiast bezmyślnie kopiować rozwiązania z “czwórki”, sięgnięto po nowe. Wprawdzie kategorie wyścigów i wydarzeń są na ogół identyczne, to jednak pojawiło się naprawdę sporo nowych – dedykowanych Meksykowi. W ciągu kilkunastu godzin z grą poznałem tyle samo oryginalnych postaci, które miały dla mnie przeróżne zadania, zupełnie odmienne od tego, co napotykałem w UK. Już na początku zabawy dałem się bardzo miło zaskoczyć, klucząc terenówką pomiędzy ukrytymi w targanym burzą lesie piramidami i poszukując kilku charakterystycznych punktów. Powtarzalność stoi w Forza Horizon 5 na znacznie niższym poziomie, co należy zapisać grze na zdecydowany plus.

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Przejdźmy do kwestii, która w największym stopniu rozgrzewała graczy przez kilka ostatnich miesięcy: grafiki. Nie oszukujmy się – Horizon to seria mająca przede wszystkim imponować widokami. Z tym jest kojarzona i już po “czwórce” było jasne, że następnym razem Playground będzie musiało zaproponować next-genową zabawę. Z czystym sumieniem potwierdzam – tak się właśnie stało! Forza Horizon 5 to pod wieloma względami nowy benchmark graficzny w sektorze gier wyścigowych. Na podobnym poziomie stoi wprawdzie Dirt 5, ale dopiero Gran Turismo 7 będzie w mogło stanąć w szranki z flagowym tytułem Microsoftu. Meksyk prezentuje się bajecznie i odkrywa przed graczem kilka różniących się diametralnie klimatem lokacji. Dbałość o detale aż wylewa się z ekranu! Wiem co mówię – tytuł ogrywałem tradycyjnie na 55-calowym telewizorze Philips OLED z systemem barwnego podświetlenia. Po kalibracji z myślą o rozgrywce w HDR, Horizon 5 odkryło przede mną wszystkie detale i kolory.

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Horizon 5 oferuje dwa tryby graficzne: 4K 30fps z naciskiem na wierne odwzorowanie świata oraz 4K 60fps, oferujący większą płynność. Jako lepszy bez wahania wskazuję ten drugi, bo przy tak dynamicznej rozgrywce po pierwsze trudno wyłapać jakieś niedociągnięcia graficzne, a po drugie 60Hz to moim zdaniem absolutne minimum w przypadku gier tego typu. Przy 30 klatkach na sekundę miałem wręcz wrażenie, że obraz rwie – naprawdę rzucało się to w oczy i powodowało odczuwalny dyskomfort dla oczu.

Przemierzając Meksyk aż trudno uwierzyć, że obyło się bez zastosowania ray tracingu. Już dawno zapowiedziano, że ta technika odwzorowania rzeczywistego oświetlenia i refleksów zostanie zastosowana wyłącznie w trybie przeglądania pojazdów w garażu. Podczas rozgrywki śledzenia promieni nie ma, ale widać jak na dłoni, że włożono ogrom pracy w dopracowanie takich aspektów. Horizon 5 błyszczy szczególnie w nocy i podczas deszczu – gra prezentuje się w takich sytuacjach OBŁĘDNIE! Mamy rozproszone refleksy świetle z reflektorów, realistyczne odbicia w kałużach i wyraźnie wilgotną jezdnię, przepiękne błoto w dżunglach i fantastycznie mieniące się w świetle słońca karoserie.

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Dużym atutem Horizon 5 są specyficzne warunki pogodowe i zjawiska, których z jasnych powodów nie można być uświadczyć na Wyspach. Powróciły pory roku, ale nie są już tak jednoznacznie określone, jak w Horizon 4. Meksyk jest bowiem wyraźnie podzielony na regiony odzwierciedlające poszczególne fragmenty tego kraju na prawdziwej mapie. W grze znów mamy do czynienia z obszarem przypominającym bardziej USA, ale wyraźnie widać, że poszczególne lokacje wyróżniają się specyfiką klimatyczną. Już na początku gry miałem okazję zapoznać się z burzą piaskową i tropikalną ulewą. Te i inne charakterystyczne zjawiska będą występować zależnie od pory roku i fragmentu mapy, który akurat przemierzamy. Ogromne wrażenie robi szczególnie gwałtowny deszcz w połączeniu z porywistym wiatrem – doskonale widać zawieruchę wokół pojazdu, wtedy też gra najbardziej błyszczy graficznie. Chwiejące się drzewa, upstrzona kałużami jezdnia, wzburzone niebo przecinane błyskawicami i fruwające w powietrzu liście – wygląda to wszystko niesamowicie!

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Horizon 5 nie jest jednak grą pozbawioną wad. Kamyczek do ogródka dewelopera muszę wrzucić przede wszystkim za minimalnie zbyt mocne napompowanie balonika w kwestii oprawy wizualnej. Grę – co ująłem wyraźnie wyżej – naprawdę chwilami można łatwo pomylić z rzeczywistością, ale opowieści o pojedynczych kamieniach i całych połaciach terenu przenoszonych do wirtualnego świata 1:1 z prawdziwych meksykańskich pustyni należy jednak włożyć między bajki. Dobrym testem dla poziomu graficznego “piątki” jest tryb fotograficzny, który przez cały czas zabawy niemiłosiernie katowałem. Po zbliżeniu na drobniejsze elementy środowiska okazuje się, że niektóre z nich tak naprawdę nie stoją na wyższym poziomie niż w poprzedniej odsłonie gry. Na szczęście z większej odległości tego nie widać.

ForzaHorizon5_recenzja_1

Wyraźnymi sygnałami mogącymi wyprowadzić rozmarzonego gracza z poczucia obcowania z prawdziwym Meksykiem są też powracające (bo denerwujące już w poprzednich latach) dłużej wczytujące się pojedyncze elementy świata. Czasem po zmianie widoku znienacka gdzieś po lewej czy prawej materializuje się drzewo, a na horyzoncie nagle rośnie góra. Widać też, że po raz kolejny nie do końca poradzono sobie z niedociągnięciami w postaci obrzydliwie iskrzących się na biało gałązek drzew czy listków trawy na polach. Takie zjawisko występuje w grach najczęściej w przypadku gęstych włosów, które twórcy chcą przedstawić jak najbardziej szczegółowo. “Potworki” tego typu pojawiają się w Horizon 5 sporadycznie, ale kilka razy powstrzymały mnie przed zrobieniem ładnego zdjęcia.

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

Jeżeli jestem czymś autentycznie rozczarowany, to na pewno są to loadingi. Wydawało mi się, że pojawienie się nowej generacji konsol na dobre zamknie temat długotrwałem wczytywania zawartości, ale Forza Horizon wciąż cierpi na tę chorobę. Jasne – jest szybciej; ekrany wczytywania są wyraźnie krótsze, ale co jakiś czas trafi się nawet kilkanaście sekund oczekiwania na powrót na trasę po wyścigu. Przetwarzanie wykonanego zdjęcia też trwa niecałe 10 sekund. W pełni rozumiem, że świata Horizon 5 jest tak piękny i szczegółowy, że trudno o perfekcyjną optymalizację, ale mimo wszystko liczyłem na nieco lepszą wydajność.

ForzaHorizon5_recenzja_2

Koniec końców Forza Horizon 5 to jednak pozycja obowiązkowa dla każdego posiadacza konsoli Xbox (a szczególnie jednej z tych najnowszych) i komputera. W Meksyku znakomicie odnajdą się starzy wyjadacze tej serii. Uważam się za jednego z nich i w “piątce” bawię się zdecydowanie najlepiej! Nowi gracze będą z kolei oszołomieni poziomem tej produkcji. Jak już wspomniałem na wstępie, jej niezaprzeczalnym atutem jest obecność już w dniu premiery w usłudze Xbox Game Pass na konsolach i PC. Za możliwość grania w ten i setki innych tytułów trzeba zapłacić 54,99 zł miesięcznie (abonament Ultimate).

Forza Horizon 5 na Xbox Series X: festiwal przyleciał do Meksyku i zachwyca grafiką! Nasza recenzja i werdykt - czy to gra godna naszych czasów?

PLUSY:

  • Meksyk jako lokalizacja dla Festiwalu Horizon to strzał w dziesiątkę
  • Kreatywne podejście do opowieści – wiele nowych, angażujących treści
  • Fenomenalna oprawa wizualna niemal pozbawiona wad
  • Spektakularne zjawiska pogodowe godne nowej generacji
  • Świeża, przebogata kolekcja aut
  • Charakter serii został w pełni zachowany

MINUSY:

  • Za długie loadingi
  • Sporadyczne bugi

Ocena gry: 9,5/10

Kopię do recenzji dostarczył dystrybutor gry w Polsce: Microsoft

Premiera Forza Horizon 5 na Xbox Series X/S, Xbox One i PC nastąpi 9 listopada 2021 roku. Gra będzie dostępna w abonamencie Xbox Game Pass

Dostępność gry Forza Horizon 5
Forza Horizon 5 Gra XBOX SERIES X 259 zł

Galeria z gry Forza Horizon 5 na Xbox Series X

magicLinks_2_1


Więcej na temat konsol i gier:

(2380)

5 2 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x