Home Strefa filmu Recenzje filmów kinowych i seriale “Bez litości 3” – recenzja filmu. Czy Denzel Washington znów “dowozi”?
“Bez litości 3” – recenzja filmu. Czy Denzel Washington znów “dowozi”?

“Bez litości 3” – recenzja filmu. Czy Denzel Washington znów “dowozi”?

8.43K
0

Pierwszy seans “Bez litości” pozostawia widza w pełni usatysfakcjonowanego i spełnionego. Każdy ma wtedy ochotę na więcej, ale sequel pokazał, że nie zawsze warto jest kontynuować uwielbiane przez widzów filmy. Tymczasem Denzel Washington otrzymał szansę po raz trzeci zagrać byłego żołnierza sił specjalnych. Czy to była dobra decyzja?

Nasza recenzja filmu “Bez litości 3” – od 1 września w kinach

Nie oszukujmy się – ten film wcale nie musiał powstawać, bo ani historia głównego bohatera, ani jego przeciwnicy, nie potrzebowali kontynuacji wątków z poprzednich części. To widzowie, a przede wszystkim najwięksi fani, domagali się powrotu Roberta McCalla, a twórcy postanowili dać sobie szansę na dostarczenie czegoś innego w ramach serii. “Bez litości 3: Ostatni rozdział” nie posiada podtytułu w oryginale, co może być marketingowym zagraniem (polskiego) dystrybutora, by zachęcić widzów do odwiedzenia kin po raz ostatni, ale reżyser Antoine Fuqua wcale nie potwierdza, jakoby miał to być definitywnie ostatni film. Sukces “trójki” może przesądzić o inwestycji studia w kolejny film, więc całość będzie zmierzać ku temu, co dzieje się z Johnem Wickiem. Ostatecznie możemy nawet dostać prequel o młodym Robercie, tylko czy bez Denzela Washingtona taka produkcja by zadziałała?

I to stawia nas przed pytaniem, jak dobry jest “Equalizer 3”, ponieważ film broni się dynamicznymi scenami, pomysłową choreografią i zachowanym klimatem z poprzednich filmów. Próbowano tu połączyć atmosferę kameralnej “jedynki” z rozmachem “dwójki”, co przyniosło mieszane rezultaty, ale koniec końców dostaliśmy produkcję spójną i dobrze zrealizowaną. Problemy zaczynają się jednak tam, gdzie zaczniemy zastanawiać się nad niektórymi wyborami bohaterów i sensownością niektórych przedsięwzięć. Czasami trudno szukać tam logiki, bo niektórzy silą się na niebywały heroizm. Wtedy można nacieszyć oczy i uszy, a także duszę, jeżeli jesteście fanami takiego kina akcji. Nie brakuje tu, oczywiście, momentów, w których można zacząć wątpić w wiarygodność ukazywanych pojedynków, głównie ze względu na fizyczność głównego bohatera, ale kto wie – może doświadczenie i umiejętności rzeczywiście okazałyby się skuteczniejsze od porywczości i witalności.

Denzel Washington pokazuje wszystkim, że czuje tę postać nader dobrze i także w spokojniejszych scenach buduje bohatera z charyzmą, charakterem i dużą dozą sympatii. To dla niego chcemy oglądać kolejne sceny, a wiemy, że będziemy się dobrze bawić. Cała włoska otoczka wypada lepiej, niż podejrzewano, ale koniec końców mogą pojawić się pewne wątpliwości co do europejskiego podejścia w niektórych aspektach realizacyjnych filmu. Dodaje to oczywiście świeżości marce, ale fabuła części pierwszej pokazała, że miejsce akcji nie musi być najważniejsze, lecz dobrze napisana historia. Tutaj mamy miks pozytywów i słabszych stron obydwu aspektów, ponieważ zachowano sporo stereotypów i szablonowych zagrań. Cała historia nie wzbudza większych emocji, poza pojedynczymi sytuacjami, gdy możemy jedynie współczuć niektórym bohaterom, ale nie jest to całkowicie coś innego, niż proponowane do tej pory fabuły.

“Bez litości 3: Ostatni rozdział” frunie więc na grze Denzela Washingtona i skrzętnie zaplanowanym scenach akcji. Dla jednych będzie to zbyt mało, by widowisko było emocjonujące i ciekawe, ale część widzów na pewno nie będzie spodziewać się wnikliwie rozpisanej intrygi. Film z pewnością reprezentuje wyższy poziom niż zaniedbana część druga, z której usilnie próbowano nakręcić gigantyczne widowisko, zamiast nastrojowego kina akcji z sympatycznym protagonistą. Technicznie część trzecia wydaje się też wybijać ponad to, co pokazano poprzedniego, ponieważ nie mamy do czynienia z taką mnogością średniej jakości CGI. W naszym skromnym rankingu “Bez litości 3” wdrapało się na drugą pozycję, ale chyba żadna kolejna część nie poprawi tego, co pokazano w debiutanckiej części. Podobnie jak u Wicka, gdzie dopiero zmiana w założeniach serii pozwoliła nakręcić coś prawie równie dobrego, ale po prostu innego.


Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:

(8426)

0 0 głos
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x