Zapowiedź test: Panasonic Ultra HD Blu-ray DMP-UB400 i DMP-UB300 (UB310)

Pod koniec ubiegłego roku mieliśmy okazje przyjrzeć się wstępnie najnowszym modelom odtwarzaczy Ultra HD Blu-ray firmy Panasonic jak również porozmawiać z inżynierami odpowiedzialnymi za ich projekt i produkcję. Jak już wiecie, zostały one oficjalnie zapowiedziane podczas dopiero co zakończonych targów CES w Las Vegas. Od tego momentu firma będzie miała w swojej ofercie aż cztery odtwarzacze UHD (wersja 300 także z wifi o oznaczeniu 310 co daje pięć wariacji) dopasowane do możliwości finansowych przyszłego użytkownika.

Generalne różnice skupiają się na wyposażeniu i budowie samych odtwarzaczy. DMP-UB400 posiada m.in dwa porty HDMI (osobno dla wideo i audio), USB 3.0 oraz 2.0, port dla kart SD, wbudowaną kartę WiFi, obsługę Netflix oraz YouTube w 4K. Odtwarzacz może pochwalić się także certyfikatem Ultra HD Premium.

Model DMP-UB300 względem starszego brata posiada jeden port HDMI oraz pozbawiony został portu kart SD. Dodatkowo ma bardziej budżetowy wygląd. Wersja 310 będzie posiadać wbudowaną kartę WiFi.

Oba modele względem najwyższego modelu czyli DMP-UB900 zostały pozbawione analogowej sekcji audio 7.1, certyfikatu THX czy cyfrowych portów audio (coaxial oraz optyczne).

Dynamic Range Adjustment

DMP-UB400 i DMP-UB300 będą także posiadały unikalną funkcję, pozwalającą na zmianę jasności filmów z HDR. Tak, to nie przejęzyczenie. Rozjaśnianie, lub przyciemnianie materiałów z szerokim zakresem dynamiki wcale nie jest takie oczywiste i łatwe. O ile w telewizorze możemy zmniejszyć wartość na suwaku “podświetlenie”, lub “oświetlenie oled”, by zrobić obraz ciemniejszym, o tyle rozjaśnienie obrazu, by na przykład oglądać go w dzień jest praktycznie niemożliwe. Zwyczajnie nie ma takiej funkcji. Swoją wątpliwość przedstawiałem już inżynierom, gdy byli w naszej redakcji w 2015 roku. Dotychczas nikt nie przedstawił rozwiązania tego problemu. W chwili obecnej nie jest on szczególnie doskwierający, ponieważ osoby korzystające z Ultra HD Blu-ray, lub streamujące w Ultra HD z Internetu oglądają raczej tylko w zaciemnionym pomieszczeniu. Wraz z upowszechnianiem się treści, będziemy ją oglądać jednak coraz częściej w różnych warunkach.

Dotychczas jedynym sposobem na rozjaśnienie seansu HDR było podniesienie suwaka “kontrast” w odtwarzaczu Blu-ray. Metoda ta miała jednak spore ograniczenia. Okazuje się bowiem, że jeśli podniesiemy jasność liniowo, mając do czynienia z materiałem zakodowanym przy użyciu krzywej ST2084:

To proste mnożenie jasności, jak za pomocą suwaka kontrast, rozjaśnia głównie najjaśniejsze partie obrazu, a nie o to tu przecież chodzi.

Nowy algorytm Panasonic’a przelicza zaś krzywą jasności tak, by była ona funkcją liniową. Regulacja jasności jest dokonywana dopiero wtedy, a następnie sygnał jest przeliczany ponownie do krzywej ST2084, by mógł być poprawnie wyświetlony na telewizorze z HDR. Taki zabieg pozwala rozjaśnić obraz w taki sposób, w jaki byśmy sobie życzyli:

Wszelkie konwersje dokonywane są z 16 bitową precyzją, więc nie ma obaw o błędy zaokrągleń. Jest też możliwe, że funkcja pojawi się w przyszłości w modelach DMP-UB900 i DMP-UB700.

Szczerze oczekiwałbym takiej funkcji w samych telewizorach ale póki co tylko w odtwarzaczach Panasonic będziemy mogli jej używać. Jeżeli zadajecie sobie pytanie czy mogę być znaczące różnice między odtwarzaczami Ultra HD Blu-ray konkretnych producentów to to jest właśnie konkretna różnica wyróżniająca sprzęty japońskiego producenta.

(6079)