Home Testy Telewizory LCD Philips Philips PUS7101 (55PUS7181) Test – Android TV 4K z Ambilight!
Philips PUS7101 (55PUS7181) Test – Android TV 4K z Ambilight!

Philips PUS7101 (55PUS7181) Test – Android TV 4K z Ambilight!

29.86K
0

System Android TV

Philips PUS7101/7181 oparty jest na fenomenalnej platformie Android TV, która zapewnia telewizorowi nieograniczone możliwości. Dla osób, które spotykają się z Androidem w telewizorze po raz pierwsze proponuję obejrzenie poniższego wideo w ramach wstępu:

Android TV wygląda tak samo na każdym urządzeniu, a producenci nie mogą zmieniać interfejsu, tak jak w smartfonach na systemie Android. Mogą jednak preinstalować aplikacje. Na terenie Polski dostaliśmy zatem wybrane aplikacje od razu na naszym pulpicie telewizora. Znajdziemy tam m.in serwisy wideo: Netflix, Ipla, Player od TVN, VoD Onet, FilmBoxLive, Tuba.fm, Gazeta.tv, Wybieram.tv, Pogody.tv, Kinoplex, Chili.tv. Jeżeli coś się nie pojawi wchodzimy do sklepu i bez problemu doinstalowujemy. Menu jest bardzo szybkie i przejrzyste. Oparto je na kilku poziomach jak rekomendacje, kolekcje Philips, aplikacje czy gry. Pilot z klawiaturą QWERTY znacząco ułatwia obsługę niektórych programów, a jeszcze lepiej sprawdza się tu usługa rozpoznawania mowy. Działa ona naprawdę dobrze, a mikrofon mamy zawsze pod ręką. Jest przecież wbudowany w pilot. Gdy wyczerpie się nam miejsce we wbudowanej w TV pamięci masowej, to mamy możliwość rozszerzenia jej na nośniku zewnętrznym (do 64GB).

Na osobny akapit zasługuje temat grania na systemie Android TV. Gry możemy instalować bezpośrednio na telewizorze, z marketu Google Play. Równie ciekawe jest wsparcie dla platformy GameFly, czyli usługi grania w chmurze (cloud gaming) w tytuły znane z konsol czy PC (nasz test tej usługi). W bazie znajdziemy setki kultowych tytułów. Jedyne czego potrzebujemy to jeden z padów i łączę Internetowe o niskim opóźnieniu!

Android TV pozwala m.in. też na instalację aplikacji KODI (sklep google play store > Filmy i telewizja), która zapewnia ogromne możliwości multimedialne. W tym teście opiszę nieco funkcjonalności KODI. Aplikacja ma już przecież swoją kolejną odsłonę i jest bardzo dopracowana. W ramach testu postanowiłem podłączyć telewizor do domowej sieci (kablem ethernet) i spróbowałem skatalogować filmy ze swojego serwera NAS. Trzymam na nim kilkadziesiąt kopii zapasowych filmów, które posiadam na płytach Blu-ray.

Do KODI dostępna jest wtyczka serwisu Filmweb.pl, z którego aplikacja może pobierać informacje o filmach.

KODI bez problemu rozpoznało wszystkie filmy, pobrało okładki i opisy filmów. Interfejs jest wręcz doskonały. Pozwala przeglądać filmy jako lista, jako obrazy, pozwala wyszukiwać i sortować, a także przeglądać według aktorów, gatunków, ocen i tym podobnych parametrów! Przetestowałem także, czy strumieniowanie z NAS’a działa płynnie. Wszystkie materiały Full HD szły bez zająknięcia. Oczywiście mowa tutaj o kopiach 1:1, gdzie pliki ważą od 30 do 40 gb.

Problem pojawił się, gdy chciałem odtworzyć materiał Ultra HD. Na szczęście wystarczyło przejść na protokół NFS (zamiast SMB) i wydajność wzrosła. Dzięki temu mogłem odtwarzać treści Ultra HD z HDR bezpośrednio ze swojego serwera sieciowego! Jedyne z czym nie poradził sobie telewizor, to pliki z ultra-wysokim bitrate (>100Mbps).

To jednak tylko podstawowa funkcjonalność aplikacji KODI. Pozwala ona przecież na instalacje wtyczek. Odkryciem, które wprawiło mnie w osłupienie jest wtyczka “Exodus”. Pozwala ona wyszukiwać filmy i seriale na różnych serwisach torrentowych i vod, a następnie strumieniować treść bezpośrednio na ekran! Nie trzeba zatem pobierać pliku, by go odtworzyć. Wszystko dostępne za jednym wciśnięciem klawisza!

Tak wyglądał ekran po wejściu w kategorię “seriale”. Znalazło się tam aż 41 pozycji. Wybierzmy na przykład “The Grand Tour”…

Jak widzimy, dostępna jest pełna lista odcinków! Sprawdźmy teraz czy działa.

Po kliknięciu w dany odcinek musimy odczekać kilkanaście sekund, aż program podłączy się do źródła, następnie ukazuje się naszym oczom wybrany serial. Żeby tego było mało, wtyczka pobierze automatycznie polskie napisy z serwisu opensubtitles! Automatyzacja całego procesu to szok i niedowierzanie! Niegdyś takie rzeczy były możliwe jedynie przez komputer. Teraz bezpośrednio na telewizorze, przy użyciu pilota. W kwestii poszerzania możliwości telewizora zapraszam do działu forum poświęconemu telewizorom Philipsa.

Podczas korzystania z tunerów wbudowanych mamy łatwy dostęp do informacji o kanale, a EPG sprzęgnięte jest z interfejsem Android’a. Może nie jest to najładniejszy design jaki widziałem, ale z pewnością bardzo funkcjonalny.

(29857)

3 1 głos
Article Rating
Maciej Koper Szef działu testów na HDTVPolska. Posiadacz certyfikatów ISF oraz THX. Zapraszam studia filmowe oraz osoby prywatne do profesjonalnej kalibracji swoich wyświetlaczy: www.skalibrujtv.pl

80
Zobacz więcej komentarzy na forum

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x