Home Testy Mobile HD LG G8X ThinQ | TEST | Kiedy jeden ekran to za mało
LG G8X ThinQ | TEST | Kiedy jeden ekran to za mało

LG G8X ThinQ | TEST | Kiedy jeden ekran to za mało

1.05K
0

Wydajność LG G8X ThinQ – Po prostu wystarczająco

G8X ThinQ ma tej mocy po prostu wystarczająco. Nie ma tu mowy o żadnym przełomie czy zupełnie nowym spojrzeniu na możliwości smartfona. Moduł Dual Screen nie wprowadza tu innowacji, sam w sobie jest przecież jedynie akcesorium, które bez „bazowego” smartfona zwyczajnie nie działa. A smartfon nie jest przeładowany mocą obliczeniową, która pozostawiłaby rozwiązania konkurencji daleko w tyle. Na dzisiejsze standardy można by nawet sklasyfikować go jako całkiem mocnego „średniaka”, aspirującego do najwyższej półki.

Za pracę G8X odpowiada ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 855, który powszechnie wykorzystywano we flagowych smartfonach w 2018. Układ graficzny to Adreno 640, a LG dodało do tego 6 GB pamięci RAM i 128 GB wbudowanej przestrzeni dyskowej, którą można rozszerzyć do maksymalnie 1 TB.

LG G8X ThinQ | TEST | Kiedy jeden ekran to za mało

Nie jest to specyfikacja, która powali kogokolwiek na kolana na początku 2020 roku i całkiem zasadne wydaje się pytanie, jak G8X ThinQ radzi sobie z obsłużeniem nie tylko wszystkich skomplikowanych procesów na własnym pokładzie, ale też z zasileniem dodatkowego modułu z drugim ekranem, a więc w praktyce z obsługą dwóch nierzadko bardzo wymagających aplikacji w tym samym czasie. Po dwóch tygodniach testów odpowiedź jest następująca: radzi sobie bardzo poprawnie, wręcz wzorowo. Okazuje się, że 6 GB RAMu to naprawdę wystarczająco, by G8X działał płynnie niezależnie od sposobu użytkowania. Owszem – od czasu do czasu zdarzyło mi się zauważyć mikroskopijne „przycięcia” interfejsu, spadki w płynności animacji czy nieco długie uruchamianie niektórych gier czy skomplikowanych aplikacji. Ogólnie jednak nie mogę powiedzieć o wydajności G8X ThinQ złego słowa. LG mogło się oczywiście zdecydować na upchnięcie we wnętrzu swojego oryginalnego urządzenia większej dawki mocy, ale chyba ktoś całkiem trzeźwo stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. Nie ulega wątpliwości, że taki krok poskutkowałby zauważalnie wyższą ceną smartfona, który już i tak do najtańszych nie należy.

W kwestii wydajności muszę jeszcze poruszyć temat baterii. Stawiam tu po stronie minusów dużą poziomą kreskę. Oddając użytkownikom dwa energożerne wyświetlacze uzupełnione małym panelem LED, LG zmieściło w akumulatorze zaledwie 4000 mAh. Nie musiałem długo czekać na efekty. Ogrywając kilka popularnych tytułów, już po zaledwie dwóch godzinach zacząłem nerwowo rozglądać się za ładowarką. Rozpocząłem oczywiście ze statusem pełnego naładowania. Trochę lepiej wyglądało to podczas używania dodatkowego ekranu do mniej wymagających zadań, ale wciąż nie mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że mocy wystarczy Wam w tym smartfonie na pełen dzień pracy. No, chyba że zrezygnujecie z modułu Dual Screen, ale przecież to on napędza sprzedaż tego modelu.

(1048)

0 0 głos
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x