Wolfenstein: Youngblood | RECENZJA | Trochę świeżej krwi, ale i trochę napsutej
Podsumowanie i rekomendacja
Wolfenstein: Youngblood stara się bezpardonowo zmienić sprawdzoną formułę poprzedniczek. Nie jestem jednak fanem tego, jak wszystkie nowe pomysły wyszły w praktyce. Założenia są dobre, ale niestety zostały one wykolejone przez nadmierny ukłon w stronę żmudnego systemu progresji (tudzież “orki”) z gier-usług. Technologicznie to solidna gra i jeśli jesteście pewni, że będziecie mieli towarzyszkę / towarzysza do zabawy, to Youngblood będzie niezłym zakupem. Niestety nie mogę rekomendować tego tytułu osobom preferującym wyłącznie rozgrywkę w pojedynkę.
Plusy:
- Rozgrywka kooperacyjna z żywym graczem jest przyjemna
- Solidne technologicznie rzemiosło
- Usprawnianie obroni oferuje szereg ciekawych opcji taktycznych
- Świetny system poruszania się
Minusy:
- Przeciwnicy to “gąbki na kule”, nawet na “Easy”
- AI naszego kompana bardzo często zawodzi
- Fatalna ostatnia walka z bossem
- Potencjał single-playera jest mocno ograniczony
Cena: 124 zł
Kopię gry dostarczył wydawca – Cenega Polska (data wydania: 26.07.2019)
Gra testowana na telewizorze Ultra HD 4K HDR Samsung Q7N oraz Philips OLED PUS8804 + soundbar Samsung MS6501 i konsoli PS4 Pro oraz PC z kartą NVIDIA GeForce RTX 2080Ti
(774)