Słowem wstępu
W ubiegłym roku na rynku gościło aż pięć serii telewizorów OLED Ultra HD (oraz jedna Full HD). Nosiły one oznaczenia B7, C7, E7, G7, oraz W7 (telewizor-tapeta). Nowe modele, na 2018 rok, posiadają cyfrę “8” w nazwie. Linia została zredukowana także o serię “G”, ponieważ ta była prawie identyczna z “E”. Wszystkie linie modelowe dostępne są w tradycyjnych 55 i 65 calach. Flagowiec (W8) jak i model bardziej przystępny (C8) występuje także w wersji 77″ i obecność tego ostatniego jest intrygująca. Być może jest to moment w którym w końcu pod strzechy zejdą większe oledy niż 65″.
W 2017 roku wszystkie modele cechowały się identyczną jakością obrazu, ponieważ posiadały takie same matryce i procesory obrazu. Obecnie, model B8 (który bierzemy dziś do testu) ma prawo dzielić pewna różnica pomiędzy starszymi braćmi, ponieważ zastosowano w nim procesor zwany α (alpha) 7 zamiast α9, ale o tym więcej w teście.
Za co lubimy telewizory OLED?
Zalety wyświetlaczy organicznych wynikają przede wszystkim z faktu jak generowany jest obraz. Każdy subpiksel jest niezależnie sterowaną diodą, czyli bezpośrednim źródłem światła. Oznacza to zdolność do uzyskania prawdziwej czerni (zerowej emisji światła), czyli czegoś, co w każdym z widzów budzi podziw. Kontrast jest bowiem najważniejszym kryterium jakości. Gdy czerń jest dobra, to mówimy ogólnie, że obraz jest dobry. Drugą zaletą są znacznie lepsze kąty widzenia, przy których nie spada nasycenie, ani nie zaburza się tonalność obrazu tak jak w telewizorach LCD. Więcej o zaletach (i wadach) technologii przeczytamy w temacie: Czym jest OLED i dlaczego tak bardzo go lubimy?
Wygląd
LG OLED55B8 z pozycji frontowej podoba mi dużo bardziej niż poprzednik – B7. Głównie za sprawą podstawy, która w zeszłym roku była w kształcie półkola, czy jak kto woli croissanta. Może i miała swój urok, jednak przeciwników designu było równie dużo co zwolenników. Nowa podstawa ma dużo bardziej klasyczny kształt i postawiono raczej na to, by nie rzucała się w oczy. O wyglądzie samego ekranu nie ma raczej się co rozpisywać, bo jest to po prostu kruczoczarna matryca, otoczona praktycznie nie istniejącą ramką. Na uzyskanie tak małej grubości pozwala właśnie matryca organiczna!
Jak widzimy na poniższych zdjęciach, wszystkie detale i krawędzie mają kolor czarny. To dobrze! Czarne wykończenie było powodem dla którego w zeszłym roku rzesza ludzi postanawiała dopłacić do modelu C7 zamiast B7. Widać, że taki design się podoba, dodatkowo ułatwia “zniknięcie” telewizora, gdy oglądamy film po zmroku. Podstawa umożliwia postawienie TV na znacznie węższym meblu niż on sam.
Bryła ekranu jest typowa dla telewizora OLED. Najlepiej przedstawia ją zdjęcie umieszczone we wstępie, zrobione od boku. Wyświetlacz jest bardzo smukły. Od połowy wysokości w górę jest w zasadzie jak smartfon. Na dole umieszczono elektronikę i otwory montażowe VESA. Tu ważna uwaga – jeśli planujemy telewizor powiesić, to uchwyt musi być sztywny. Odpadają wszelkie systemy montażu na linkach.
Złącza wychodzą na lewą stronę telewizora. Wszystkie złącza HDMI są kompatybilne z Ultra HD 18Gbps (maksimum specyfikacji 2.0).
Akcesoria
Pilot nie został poddany jakiejś znacznej zmianie przez ostatnie lata, choć zmieniono jego kolorystykę na bardziej elegancką i pasującą do wyświetlacza. Nie zmienił się także układ przycisków. Przypomnę, że kontroler posiada akcelerometr, który umożliwia kontrolę kursora na ekranie poprzez ruchy nadgarstka. To bardzo wygodna funkcjonalność, która została porzucona przez innych producentów, a u LG spisuje się świetnie.
Pilot posiada także wbudowany mikrofon, który ma bardzo ważne zadanie – wykonywać złożone polecenia głosowe. Funkcjonalność ta nazwana została przez producenta ThinQ i działa już teraz w języku polskim! Można by ją uznać, za konkurencję dla asystenta głosowego google, ale nie jest to poprawny tor myślenia, ponieważ obie funkcje zostaną zintegrowane w przyszłości, gdy tylko Google wyda asystenta w naszym języku.
Badana cecha: | wynik: |
WYMIARY EKRANU (bez podstawy) | 122,8 × 70,7 × 4,7cm |
WYMIARY KARTONU | 145 × 81 × 21cm |
ODCISK STOPY (minimalne wymiary mebla) | 51 × 33cm |
WAGA (bez podstawy) | 16,3kg |
OTWORY MONTAŻOWE | VESA 300 x 200 |
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
ROZDZIELCZOŚĆ I PRZEKĄTNA EKRANU | 3840×2160, 55″ |
TYP MATRYCY | OLED (WRGB) |
ODŚWIEŻANIE MATRYCY (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) | 120Hz |
KONTRAST ANSI, BEZ WYGASZANIA (więcej – lepiej) | ∞:1 |
KONTRAST W FILMACH (więcej – lepiej) |
|
MAKSYMALNA JASNOŚĆ PO KALIBRACJI |
|
POWŁOKA MATRYCY | ekran szklisty, mocno tłumiący odbicia |
BŁĘDY ODDANIA BARW, PO KALIBRACJI (mniej – lepiej) |
|
ŚREDNIA JASNOŚĆ EFEKTU HDR (więcej – lepiej, maks – 10 000cd/m2) | 588 cd/m2 |
INPUT LAG (ważne dla graczy, mniej – lepiej) |
|
PEŁNA ROZDZIELCZOŚC KOLORU – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak (tryb PC – tylko 8 bitów) |
OBSŁUGA 10 BITOWEGO KOLORU | Tak (w UHD) |
Matryca, zalecane ustawienia
Matryca
Pod mikroskopem widać strukturę WRGB z czterema subpikselami. Nie jest jednak tak, że wpływa to negatywnie na rozdzielczość ekranu, ponieważ każdy piksel ma swoje cztery subpiksele (biały nie jest liczony osobno). Matryca w 55″ rozmiarze telewizora odbiega też nieznacznie strukturą od modeli 65″. Nie da się określić, czy działa to na korzyść, czy na niekorzyść, więc piszę w ramach czystej ciekawostki.
Żywotność
Osoby, które nadal martwią się o trwałość panelu organicznego powinny zapamiętać następujący komunikat: W sprawie trwałości matryc organicznych, firma LG oświadczyła, że panele po 2016 roku mogą przepracować aż 100 000 godzin. Po tym czasie jasność może spaść o 50%. Myślę, że ta informacja raz na zawsze pogrzebie mit o problemach z trwałością OLED’ów. Mit, który powtarzany jest jak mantra przez niektóre osoby. Deklarowana trwałość jest w rzeczywistości znacznie dłuższa niż większości paneli LCD. Spróbujmy przeliczyć sobie ten czas na lata pracy. W przeciętnym gospodarstwie domowym telewizor pracuje średnio 5-6 godzin dziennie (wiadomo, w weekendy dłużej, są jednak dni w które nie jest włączany wcale). Przy 6 godzinach dziennie mamy aż 16 500 dni, czyli prawie 45 lat pracy, zanim matryca się zużyje, co też nie znaczy, że umrze… Spadnie jedynie jej jasność o 50%.
Zalecane ustawienia
Ustawienia obrazu tegorocznych telewizorów nie zmieniły się w wymiarze istotnym dla użytkownika. Poszukując najlepszego fabrycznie trybu obrazu, który zbliży nas do wersji reżyserskiej, trafimy ponownie na ustawienie „Kino”. Czy występują w nim jakieś błędy przekonamy się w kolejnym akapicie. Do dyspozycji są także inne tryby, widoczna na miniaturce po prawej stronie. W menu znajdują się także dwa tryby „Ekspert” przeznaczone do profesjonalnej kalibracji obrazu, która ma za zadanie wyeliminować wszystkie przekłamania kolorów. Opiszę je później. Tryby Eksperckie pozwalają na dokładnie to, co gwarantuje certyfikacja przez firmę ISF. Mianowicie:
Dla uzyskania najlepszej jakości obrazu domowymi metodami, ważna jest także zmiana kilku ustawień. Zacznijmy od przywrócenia poprawnych proporcji, by obraz nie jest obcinany na brzegach. Trochę wstyd, że ekrany LG w 2017 roku mają domyślnie włączone przycinanie krawędzi (overscan), ale na szczęście da się je łatwo wyłączyć:
- Obraz -> Proporcje ekranu -> Skanuj -> Włączone
Kolejnym elementem będzie wyłączenie funkcji redukcji szumów, która to rozmywa głównie detale obrazu:
- Obraz -> Opcje obrazu -> Redukcja szumów -> Wyłączony
Warto też zajrzeć do menu upłynniacza (TruMotion) w ustawieniach opcji. Wybór: własny, z suwakiem De-Blur na 10 minimalizuje smużenie, następnie możemy ustawić pożądaną płynność w filmach suwakiem De-Judder. Wedle własnych upodobań w zakresie od 0 do 10. Pożądaną jasność telewizora uzyskamy suwakiem “OŚWIETLENIE OLED”.
Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)
Fabrycznie (tryb Kino)
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 2,3 | maksymalna | 4,8 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 1,9 | maksymalna | 5,1 |
Średnia deltaE palety szarości | 3,0 | maksymalna | 5,1 |
Po wyjściu z trybu Standardowego i przełączeniu na najlepszy fabrycznie “Kino” obraz nabiera żółto – ciepłych barw. Jest to poniekąd normalne, ponieważ wszystkie pozostałe tryby fabryczne dosyć mocno ochładzają kolory, by dać wrażenie bardziej jaskrawego i czystego obrazu. Nie ma to jednak nic wspólnego z rzeczywistym wyglądem filmu, czy światem naturalnym. Pewnym problemem B8 jest jednak fakt, że ciepłota jest zbyt duża i obraz jest nadmiernie żółtawy, co powoduje wrażenie jakbyśmy oglądali postarzony film. Poza tym niedużo da się zarzucić w kwestii reprodukcji barw, bo i paleta jest odpowiednia i charakterystyka jasności zbliżona do wzorcowej, więc kolory nie są przesycone, ani nadmiernie rozjaśnione. Z zażółceniem warto się jednak rozprawić.
Profesjonalna kalibracja LG OLED B8
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,8 | maksymalna | 1,4 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 0,6 | maksymalna | 1,3 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,2 | maksymalna | 0,4 |
Po kalibracji ciężko mi było zaadresować jakiekolwiek uwagi co do tonacji obrazu. Wyglądał on do bólu poprawnie i naturalnie, a sceny znanych mi filmów, czy seriali wyglądały w zasadzie tak jak zwykłem je oglądać na monitorach w różnych studiach filmowych. Można by śmiało powiedzieć, że skalibrowany B8 jest przezroczysty dla wyglądu wideo i oddaje treść tak jak została nagrana. To chyba wystarczająca rekomendacja?
Bardziej subiektywnie opisując, obraz po kalibracji trochę się oczyścił, dzięki pozbyciu się nadmiernie żółtego odcienia. Jak widzimy na wykresie, biel udało się ustawić dokładnie w punkt i to od samej czerni do najjaskrawszych tonów. Dzięki temu obraz czarno biały wyświetlany jest idealnie bezbarwnie, a to właśnie on jest podstawą do uzyskania poprawnych mieszanek barw i tak się dzieje, jak możemy zobaczyć w poniższej “galerii przekłamań”.
Galeria przekłamań obrazu
- Tryb Fabryczny
- Najlepszy tryb fabryczny
- Profesjonalna kalibracja
- Referencja (studio)
Funkcje “klasycznej” kalibracji obrazu zostały rozbudowane w ubiegłym roku i są bardzo szerokie. Łącznie w telewizorze znajdziemy 120 parametrów (suwaków) odpowiedzialnych za wygląd tego co na ekranie. To pozwala bardzo precyzyjnie regulować kolory i poprawiać opisane powyżej niedoskonałości. Jak widzimy w pomiarach – usunięcie błędów z palety szarości nie stanowiło wyzwania. Jest ona w zasadzie idealnie płaska, a to oznacza, że ani ciemne, ani jasne szarości i biele nie mają żadnej dominanty barwowej. Dzięki temu sceny z niskim nasyceniem – np. zimowe drzewa, czy kadr z filmu “Oblivon” wyglądają w zasadzie całkowicie zgodnie z pierwowzorem. W scenach bardziej barwnych da się doszukać jakichś małych różnic, ale z perspektywy widza domowego są one raczej nieistotne. Można uznać, że zysk z kalibracji jest duży w przypadku tego telewizora i że po niej kolory wyglądają naprawdę przyzwoicie.
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Jakie ustawienia obrazu są dobre?
oraz w temacie: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
Kalibracja 3D LUT
Długi czas przed premierą wiedzieliśmy już, że telewizory LG z procesorem Alpha 7 (Super UHD i testowany dziś OLED B8) i Alpha 9 (modele OLED wyższe niż B8) oferować będą także funkcję kalibracji ze studyjną precyzją, poprzez programowanie wewnętrznych tablic kolor (3D i 1D LUT). Opowiadałem o tym na premierze ekranów: KONFERENCJA LG 2018: Telewizory LG ze studyjną jakością obrazu, oraz w artykule: 3D LUT na telewizorach LG 2018.
Mówiąc skrótowo – taka forma kalibracji pozwoliłaby uzyskać reprodukcję barw tak dobrą, że ekran mógłby służyć do pracy w studio. Byłaby więc ostateczną “kropką nad i” w temacie reprodukcji kolorów. Na ten moment funkcja ta nie działa jednak poprawnie, ale wraz ze sztabem najlepszych recenzentów i kalibratorów z zagranicy, pracujemy nad tym, by w końcu dało się ją zastosować w praktyce. Na dzień dzisiejszy nie ma jednak czego żałować przede wszystkim dlatego, że bardzo dobre rezultaty (pod względem zastosowań domowych) można uzyskać klasyczną metodą kalibracji. Na egzemplarzu testowym były one tak dobre, że ekran sprawdził by się nawet w studio filmowym, ale ciężko wyciągać daleko idące wnioski, że wszystkie sztuki takie będą. Kalibracja 3D LUT zagwarantuje taką możliwość w przyszłości.
Zamów sprawdzoną kalibrację TV (w całej Polsce)Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Jeśli chodzi o skalowanie sygnału SD czy Full HD, to B8 radzi sobie z tym typowo, podobnie do każdego innego telewizora testowanego w bieżącym roku. Oczywiście warunkiem tego jest wyłączenie funkcji wyostrzających obraz (znajdują się w menu „opcje obrazu”), oraz wyzerowanie suwaków ostrości. Ten drugi zabieg nie jest jednak tym co zalecam zawsze robić. Z reguły nieznaczne wyostrzenie krawędzi i/lub uwypuklenie detali jest pożądane, szczególnie podczas oglądania gorszych kanałów telewizyjnych. Chcę zwrócić jedynie uwagę na to, że po wyłączeniu funkcji przetwarzających obraz, materiał SD wygląda naprawdę podobnie na wszystkich telewizorach. W tym roku telewizory zyskały także funkcję poprawiającą płynność przejść tonalnych (w postaci systemu “Redukcja szumów MPEG”), której efekt widać szczególnie w pobliżu czerni (to tu zazwyczaj są największe problemy w filmach, czy audycjach w TV).
Jak widzimy, włączenie systemu poprawia płynność przejść tonalnych, choć efekt jest raczej mocno subtelny. Niestety efektem ubocznym jest powstawanie rozmycia obrazu i to w miejscach, gdzie wcale nie ma problemów z przejściami tonalnymi. Nie mogę więc polecić korzystania z funkcji “Redukcja szumów MPEG”.
Procesor α7 różni się rzekomo od α9 zdolnością analizy i korekcji obrazu. W praktyce jednak są to głównie różnice na papierze. Większości funkcji sztucznie przetwarzających obraz, takich jak np. redukcja szumów w ogóle nie warto używać, ponieważ powodują one rozmazywanie obrazu i utratę detali. Wobec tego nie potwierdzam jakiejś przewagi układu α9 nad α7 w kwestii obróbki obrazu.
Równomierność ekranu
Telewizory OLED zawsze brylowały pod względem jednorodności jasności, ponieważ ich konstrukcja (bez elementu podświetlającego ekran) automatycznie rozwiązuje wiele problemów. Pod tym względem prześcigają więc telewizory LCD o lata świetlne. Pewne niuanse mogą występować jeśli chodzi o jednorodność koloru, tj. da się czasem dopatrzeć uchybień z tym związanych na białej planszy. Testowy B8 był akurat wolny od takich wad, więc można by mu przyznać najwyższe odznaczenie! Nawet jeśli sami trafimy na ekran, którego plansza nie będzie dokładnie w tym samym kolorze, to pozostaje mieć świadomość, że ekrany LCD też borykają się z tym problemem. OLEDy mają jeszcze jedną zaletę – nie ma na nich zjawisk typu DSE, czy brud na matrycy, więc przy oglądaniu sportu nic nie dokucza!
A tak to wygląda okiem kolorymetru:
-4% | -1% | 0% | -2% | -5% |
-2% | -2% | -4% | -2% | 0% |
-1% | +2% | ref. | +2% | +1% |
-1% | +2% | +3% | +1% | -3% |
+2% | 0% | +1% | -1% | -3% |
Oczywiście nie jest też tak, że są to telewizory pozbawione wad. Najczęściej adresowanym problemem są niejednorodności (w postaci np. pionowych pasów) na ciemnych szarościach. Na testowanym egzemplarzu dało się dostrzec takie problemy na ciemnoszarej planszy, ale na filmach już prawie nie. Na pewno będą lepsze i gorsze ekrany pod tym względem, bo kwestii jednorodności nie da się jednoznacznie określić dla całej serii telewizorów. To bardziej kwestia egzemplarza. Dlatego zawsze sugeruję, by sprawdzać konkretny ekran, który zamierzamy zakupić, czy to w sklepie, czy w domu mając jeszcze prawo zwrotu.
Powidoki i wypalenia
Najczęściej poruszanym temat, o który w nieskończoność pytają użytkownicy, jest kwestia wypaleń. Tak, faktem jest, że matryca OLED ma niższą odporność na to zjawisko niż LCD, ale na przestrzeni lat na tyle jednak rozwinięto systemy kompensacji, że osobiście marginalizowałbym ten problem. Jeśli rozważamy użytkowanie telewizora przez zwyczajnego widza, który ogląda filmy, seriale, telewizję i gra po kilka godzin w weekendy to nie przejmowałbym się tym wcale. To nie jest tak jak z plazmami, że pasek od TVN24 potrafił się wypalić natychmiastowo.
Co roku moja firma kalibruje kilkaset telewizorów OLED różnych producentów i wypalonego pasa TVN24 nie spotkaliśmy jeszcze wcale. Z powidokami trafiały się pojedyncze przypadki, głównie dotyczący osób, które grają codziennie w jeden tytuł przez bardzo długi czas. Nie powiem zatem, że temat wypaleń nie istnieje, ale bez dwóch zdań na forach jest zbyt mocno spotęgowany i daje złudzenie, że jest to jakaś plaga i duże zagrożenie. W rzeczywistości są dziesiątki tysięcy ludzi w Polsce, którzy korzystają ze swoich ekranów OLED i nie wiedzą nawet, że taki problem może istnieć. Nie uznaję więc tego za istotne zagadnienie chyba, że jak napisałem, ktoś jest zapalonym graczem i traktuje TV bardziej jako monitor. Ponadto z doświadczenia wiem (także z forum), że firma LG pozytywnie rozpatruje ewentualne reklamacje z tym związane.
Kontrast i Czerń
Najważniejszym, a ostatnio coraz mniej docenianym kryterium jest czerń i kontrast. Temat czerni w telewizorze można porównać do silnika w samochodzie. Jest to najważniejsza, fundamentalna cecha obrazu, klasyfikowana najwyżej w skali wpływu na postrzeganą jakość. Możemy mieć wszystko najlepsze – wierne barwy, dużą jasność i nieskazitelną ostrość, ale bez odpowiednio dobrej czerni nie będą one robiły wrażenia. Pod tym fundamentalnym względem nie ma więc lepszego wyboru niż ekran OLED – niezależnie sterowany każdy piksel sprawia, że uzyskujemy perfekcję czerni. To tak jakbyśmy mogli nabyć auto napędzane perpetuum mobile. Możemy konfrontować różne ekrany LCD z LG B8, ale żaden z nich nie wyjdzie zwycięsko w konfrontacji kontrastu. Może co najwyżej starać się dorównać!
Rynek zna telewizory LCD, które uzyskują na niektórych scenach także wynik nieskończoności, jednak żaden z nich nie jest w stanie wygenerować takiej czerni w każdym miejscu matrycy. LG B8 potrafi to zrobić nawet w obszarze kilku pikseli, więc wciąż ma przewagę nad telewizorami z podświetleniem direct LED. Te mogą posiadać od kilkudziesięciu do kilkuset niezależnych obszarów wygaszania. OLED posiada ich tyle co pikseli, czyli całe 8 294 400. Polecam każdemu miłośnikowi seansów w warunkach kinowych!
Jasność, praca w warunkach dziennych
LG OLED B8, a właściwie wszystkie telewizory LG OLED, po raz kolejny szczycą się mianem najlepszych TV OLED spośród wszystkich producentów, do pracy w jasnych pomieszczeniach. Dlaczego tak się dzieje? Już śpieszę z tłumaczeniami. Maksymalna jasność telewizora OLED jest podobna do ubiegłorocznej – około 380 nitów (czyli w zasadzie tak jak typowy TV LCD). W przypadku technologii organicznej jest jeszcze jedna dodatkowa kwestia – utrzymywania tak wysokiej jasności w zróżnicowanych scenach wideo. Biel na całym ekranie jest ciemniejsza, niż np. mały biały prostokąt na środku ekranu. Jest to więc nieco bardziej złożone zagadnienie niż w przypadku telewizorów LCD, które bez względu na to co jest na ekranie, oferują taką samą jasność. Uśredniając jasność każdej klatki w filmie otrzymujemy tak zwany parametr APL (average picture level). Dla większości filmów wynosi on 20-25%. Mając tą wiedzę, oraz poniższe pomiary, możemy dojść do wniosku jaką maksymalną jasność będzie nam w stanie zaoferować telewizor.
Na powyższym diagramie widzimy w jaki sposób B8 lepszy jest od telewizorów OLED konkurencji. Potrafi on utrzymać swą maksymalną jasność, nawet przy APL równym 70%! Oznacza to, że chyba nie będziemy mieli okazji zobaczyć sceny w filmie, w której będzie on przygasał. Takie zachowanie będziemy mogli jedynie zauważyć “złośliwie” wyświetlając na nim plansze testowe (których nigdy nie będziemy przecież oglądać w warunkach domowych). A jak może przekładać się to na prawdziwy obraz? Jak napisałem wcześniej, większość filmów ma średni APL ok 25%, jednak są i takie, gdzie jest on znacznie wyższy. Poniżej przykład jak może wyglądać różnica:
W przypadkach, gdy charakterystyka jaskrawości załamywałaby się już w telewizorach OLED konkurencji (wykres z pomiarem publikuję w każdej recenzji), tam B8 będzie wciąż oferował maksimum jasności. Zdecydowanie można telewizor ten polecić do seansów w ciągu dnia, bez obaw, że obraz będzie ciemny. Oczywiście dopóki nie przesadzimy, bo na salon z bardzo dużymi oknami, z których światło bije prosto w telewizor, szczytowe 380 nitów będzie na pewno za małą wartością.
Obsługa Ultra HD / 4K
LG B8, cechuje się świetną kompatybilnością z normami Ultra HD. Przyjmuje materiał tego typu każdą drogą – po HDMI (każdym porcie!), z wbudowanych tunerów, streamingu, nośników USB, a także YouTube. Może także pochwalić się wsparciem dla standardu premium HDR, jakim jest Dolby Vision. By uzyskać pełną kompatybilność z sygnałem Ultra HD przez HDMI (wszystkie gniazda), należy włączyć funkcję “HDMI UHD Color”, jednak nabywca telewizora nie musi sobie zawracać tym głowy, bo najnowsze wyświetlacze LG wykonują tę czynność automatycznie, po wykryciu źródła treści Ultra HD.
Cecha: | Wynik: |
CERTYFIKAT UHD PREMIUM | Tak |
POKRYCIE SZEROKIEJ PALETY BARW (DCI / Rec 2020) | 99% / 74% |
OBSŁUGA ROZDZIELCZOŚCI 2160p60 RGB PRZEZ HDMI | Tak (wszystkie gniazda) |
FORMATY PREMIUM HDR (Dolby Vision / HDR10+) | Dolby Vision |
MOŻLIWOŚĆ WYKONANIA OSOBNEJ KALIBRACJI DO UHD | Pełna |
Jakość efektu HDR
W celu pomiarów jasności HDR, użyjemy własnej sekwencji testowej, która jest znacznie bardziej wnikliwa niż np. testy UHD Alliance a co najważniejsze życiowa a nie czysto akademicka. Więcej w temacie: Jakość efektu HDR, jak ją ocenić? Wprowadzamy własny system testowy!
- 350 cd/m2 – minimum, by w ogóle było widać, że jest to obraz z efektem HDR
- 351 – 500 cd/m2 – przedział w którym da się odczuć wyższą jasność i większą ilość detali w bielach, ale nie ma jeszcze przepaści względem treści SDR
- 501 – 750cd/m2 – zaczyna się robić przyjemnie, czuć, że obcujemy z nową jakością obrazu
- 751 – 1 000 cd/m2 – efekt HDR wyraźnie odczuwalny, ilość detali w jaskrawych polach jest bardzo duża
- 1 001 – 1 500 cd/m2 – efekt HDR w pełnej krasie, wywołujący efekt WOW
- > 1 500 cd/m2 – pieśń przyszłości, sam czekam na wyświetlacz, który będzie w stanie pokazać efekt HDR w takim wymiarze.
Efekty na LG B8 są porównywalne z tymi, które notowałem w zeszłym roku np. na B7. W zasadzie są od nich trochę niższe (poza pierwszą sceną). Widać, że postęp ekranów OLED trochę przystopował pod tym względem. Da się także zauważyć, że wersja 65″ tych telewizorów zapewnia kilkanaście procent lepszy efekt HDR. Dalej jest to jednak podobny poziom.
Innymi słowy, oglądanie filmów w HDR na B8 sprawia przyjemność, ponieważ widać dużą różnicę i postęp względem tych samych treści wydanych w SDR (Full HD). Mam jednak wrażenie, że już trzeci rok utkwiliśmy na tym samym poziomie. Są na rynku ekrany LCD pozwalające uzyskać wyższe jasności w HDR. Czy równa się to lepszemu obrazowi? Nie wiem. W filmach trafiają się sceny z jasnościami ponad 1 000 nitów, gdzie B8 się już nie wyrabia i efekty nie są tak mocne jak być powinny. Niemniej efekt HDR nadal robi robotę. Zwyczajnie po trzech latach rozwoju chciałbym widzieć coś nowego i tego elementu zabrakło w nowym telewizorze LG
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Fabryczny tryb Technicolor (HDR)
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 4,1 | maksymalna | 8,6 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 2,5 | maksymalna | 4,5 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,9 | maksymalna | 4,4 |
Skalibrowany tryb Technicolor (HDR)
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 3,9 | maksymalna | 8,5 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 2,1 | maksymalna | 4,5 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,5 | maksymalna | 3,3 |
Opis oddania obrazu w 4K zacznę od stanu po kalibracji – generalnie kolory wyglądały poprawnie. W jasnych scenach, a także tych o umiarkowanej jasności obraz był naturalny. Drobny wyjątek stanowić by mogły bardzo ciemne odcienie barw, gdzie czasami dało zauważyć się lekkie przesycenie i posteryzacją obrazu. Ten niuans można było wyłapać w niektórych filmach. Poza tym obraz był przyjemny dla oka. Przed kalibracją natomiast widać było lekkie ocieplenie obrazu, więc podobnie jak w przypadku SDR miał one lekką dominantę żółci.
LG HDR10 Pro
Technologia HDR10 Pro to autorska funkcja producenta, która sama tworzy metadane do filmów w HDR. Jak wiemy brakuje w nich precyzyjnego opisu co robić, gdy wyświetlacz ma niższą jasność niż ta zapisana w filmie. Informacji takich dostarczają technologie takie jak Dolby Vision, czy HDR10+. W przypadku “zwykłego” HDR10 pozostaje to w gestii wyświetlacza i tutaj wkracza funkcja LG, którą widzimy na miniaturze po prawo. Jej działanie możemy prześledzić na przykładzie filmu “Pan”:
Jak widzimy na przykładzie tego filmu, funkcja potrafi odzyskać część detali w światłach, które kodowane są w bardzo wysokim zakresie jasności (> 1 000 nitów). Potrafi także zwiększyć jaskrawość w scenach, które takich pików jasności nie posiadają. Wszystko po to, by obejść ograniczenia technologii. Udaje się to całkiem nieźle. Z ostatniego porównania telewizora LG OLED z monitorem studyjnym HDR (Sony X300) wynikało, że dzięki funkcji “dynamicznego mapowania tonów” ekran prawie nie traci detali na filmach i rzadko kiedy jest ciemniejszy (choć czasem przesadza w drugą stronę, ale to już nie jest tak duży problem).
Dolby Vision
Dolby Vision dostarcza dużo więcej informacji jak oddawać poszczególne tony jasności. Ponadto materiał kodowany jest 12, a nie 10 bitowo. W teorii standard powinien dostarczać dużo wyższą jakość obrazu. Z naszych testów wynika, że w konfrontacji z LG HDR10 Pro różnica nie jest aż tak znacząca, niemniej zauważalna. W LG B8 zaktualizowano system Dolby i ustąpiły problemy związane z podniesionym poziomem czerni na niektórych serialach w Netflix, co wcześniej powodowało, że miałem co do DV mieszane uczucia. Da się jednak zauważyć takie niuanse (lekko podniesioną czerń) w niektórych filmach, np. Furious 8:
Tak czy inaczej materiał z DV robi robotę, ale jak wspomniałem, od HDR10 wspomaganego systemami LG się jakoś szczególnie nie odróżnia.
Odwzorowanie ruchu
Częstotliwość odświeżania matrycy LG B8 wynosi 120Hz. Potencjał ten wykorzystać można przy użyciu funkcji TruMotion, która interpoluje klatki materiału źródłowego. Posiada ona świetną regulację w postaci dwóch suwaków. Każdy z nich podzielony jest na 10 stopni.
Pierwszy suwak decyduje o stopniu ingerencji w materiał 24 klatkowy (filmy). Za jego pomocą możemy wyregulować poprawę płynności tak, by ograniczyć charakterystyczne „kinowe” szarpanie, które wynika z tego, że 24 klatki nie wystarczają by odwzorować zjawisko ruchu płynnie. Dzięki temu każdy jest w stanie znaleźć złoty środek, który poprawi płynność zachowując charakter filmu, czyli nie spowoduje efektu opery mydlanej. Drugi suwak odpowiada za ostry ruch przy materiałach 50/60 klatkowych (tzw. materiałach wideo), czyli na przykład transmisjach sportowych i innych tego typu, gdzie ruch jest płynny, ale bez „poprawiaczy” ma tendencję do smużenia (tak, w OLED’zie również występuje smużenie, co zobaczycie zaraz na zdjęciach).
Jak widzimy na powyższych zdjęciach, B8 bez użycia upłynniacza lekko smuży. W zasadzie podobnie do każdego telewizora bez użycia wspomagającej funkcji, ale jednak nieco mniej niż telewizory LCD. Po użyciu funkcji TruMotion sytuacja wygląda znacznie lepiej i obraz nawet przy szybkich ruchach jest ostry. Może nie tak idealnie ostry jak w najlepszych telewizorach LCD, ale na tyle, by oglądać wszystkie mecze z przyjemnością i nie tracić najważniejszego sprzed oczu. Regulacja płynności w filmach działa także perfekcyjnie – każdy znajdzie tu dla siebie złoty środek. W przypadku odwzorowania ruchu sytuacja nie uległa w zasadzie zmianie od samego początku istnienia telewizorów OLED.
Warto pochylić się także nad tym jak wygląda ilość rozmycia przy treści HDR. W tym przypadku, konkurencyjne telewizory LCD nie mogą korzystać ze wszystkich swoich technik wspomagania ruchu. W takich scenariuszach zaczyna się ponownie liczyć czas reakcji matrycy, który… jest bezkonkurencyjny w telewizorach OLED, takich jak LG B8! Różnica nie jest miażdżąca, ale istotna:
Kąty widzenia
Matryca LG B8 wykazuje tylko minimalną wrażliwość na zejście z osi obrazu. Lekko zmienia się odcień obrazu, jednak są to jednak nieporównywalnie mniejsze straty niż w przypadku telewizorów LCD. Poza odcieniem jednak, wszystkie walory pozostają zachowane. Zarówno kontrast, jak i widoczność detali w czerniach pozostaje na tym samym poziomie. Patrząc więc na temat jakości obrazu z różnych kątów widzenia, plasuje to telewizor OLED LG B8 na nieporównywalnie wyższym poziomie, niż dowolny ekran LCD!
Granie na konsoli i PC
LG B8 posiada dedykowane tryby “Gra” z krótkim input lag zarówno przy sygnale SDR jak i HDR. Do zmian na 2018 rok należy także zapisać możliwość użycia funkcji “dynamiczne mapowanie tonów” w tym trybie, dzięki czemu obraz jest jaśniejszy (w HDR) i ma więcej detali w bielach).
Rodzaj sygnału | Opis | Ustawienia telewizora | Wynik |
[GRY] 1080p | Lag przy konsolach obecnej generacji (PlayStation 4, Xbox One, Nintendo WiiU) pracujących w rozdzielczości Full HD | “Gra” | 21 ms |
[GRY] 1080p + HDR | Lag przy konsoli PlayStation 4, pracującej w rozdzielczości 1080p z szeroką paletą barw i HDR | “HDR Gra” | 21 ms |
[PC] 4K / 1080p @ 4:4:4 | Lag przy natywnej rozdzielczości np. z komputera i chęci uzyskania chromy 4:4:4 (wyraźne kolorowe czcionki) | “HDMI: PC” | 21 ms |
[GRY] 4K | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K bez HDR | “Gra” | 21 ms |
[GRY] 4K + HDR | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K z szeroką paletą barw i HDR | “HDR Gra” | 21 ms |
[FILM] 4K / 1080p + upłynniacz | Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek | “Expert 1” | 98 ms |
Opóźnienie sygnału (input lag) jest niskie zarówno przy sygnale Full HD, jak i Ultra HD, bez względu na to czy podajemy także HDR, oraz szeroką paletę barw, czy nie. Wszyscy gracze powinni więc być w siódmym niebie! Tak krótki lag nie jest wyczuwalny wcale przez istotę ludzką. Gdybyśmy chcieli zastosować telewizor w roli monitora komputerowego, to powinniśmy oflagować złącze HDMI jako PC (przez przytrzymanie klawisza “input”). Zapewni nam to poprawną reprodukcję chroma 4:4:4, ale ma też swoje ograniczenia – matryca jest sterowana wtedy 8 bitowo..
Po podłączeniu komputera do telewizora, została rozpoznana także obsługa sygnału 120Hz w rozdzielczości 1920×1080. Po wybraniu jej, obraz był tak ostry jak po włączeniu upłynniacza (TruMotion), a jednocześnie miał równie krótki input lag co bez niego. To chyba wymarzona konfiguracja dla graczy pecetowych!
System webOS z technologią sztucznej inteligencji ThinQ AI
Od kilku lat firma LG rozwija swoją koncepcję systemu operacyjnego, zwanego webOS. Dotychczas platforma nosiła numery (w ubiegłym roku – 3.5). W najnowszej odsłonie, jaką znajdziemy w B8, system nazywa się webOS ThinQ AI. AI to skrót od sztucznej inteligencji (artificial inteligence), która jest zapowiadana jako największa systemowa innowacja w tym roku. Zanim jednak przejdziemy do omawiania tej funkcji, zacznijmy od ogólnego spojrzenia na platformę webOS. Jest to jeden z naszych ulubionych systemów operacyjnych, który dzięki zamkniętej budowie działa bardzo stabilnie (na pewno bardziej niż Android), a możliwości które oferuje są bardzo duże. O samym systemie pisaliśmy już dużo, więc wystarczy odszukać na portalu. W roku ubiegłym Wiesław Kowalczyk z LG Polska opowiedział nam o zmianach w wersji 3.0.
Powyższy materiał jest wstępem do tematu, ponieważ to co zmieniło się rok później (w 2017) to już raczej kosmetyka. Najbardziej istotną zmianą była możliwość parowania przyciska numerycznego (od 0 do 9) z aplikacją. Dzięki temu możemy uzyskać szybki dostęp do najczęściej używanych programów.
Dodana została także funkcja “Moja treść” (po lewej stronie ekranu), dzięki której możemy przeglądać zawartość sparowanych z telewizorem smartfonów. Wystarczy, że zainstalujemy odpowiednią aplikację (iOS, Android), a telewizor będzie miał przez cały czas dostęp do naszych zdjęć i filmów. Będziemy mogli usiąść więc ze znajomymi i oglądać pliki multimedialne bez konieczności wyciągania smartfona z kieszeni. No może nie do końca bez wyciągania, bo każde żądanie dostępu musi być autoryzowane przez użytkownika. Pozostałe, pomniejsze zmiany opisaliśmy w temacie: Co nowego w webOS w wersji 3.5 w telewizorach LG na 2017 rok? Odsyłam tam, w celu dalszej lektury.
Sztuczna inteligencja
Technologia sztucznej inteligencji LG ThinQ to możliwość komunikacji z telewizorem za pomocą języka naturalnego. Zamiast wydawać konkretne komendy, możemy liczyć na rozumienie normalnej mowy. System webOS ThinQ AI posiada zdolność maszynowego uczenia się, więc z czasem coraz lepiej rozumie wydawane mu polecenia. Listę predefiniowanych komend znajdziemy od razu w systemie:
Jak widzimy są wśród nich polecenia, których wykonanie pilotem byłoby dużo bardziej skomplikowane i zajęło więcej czasu, a to tylko wierzchołek góry lodowej. W przyszłości planowana jest integracja z Asystentem Google, która pozwoli na sterowanie urządzeniami w otoczeniu (IoT).
Nie omieszkałem przetestować jak sprawdza się w chwili obecnej AI i jeśli chodzi o rozpoznawanie języka polskiego to szło mu naprawdę dobrze, choć czasem za bardzo starał się spolszczać wyrazy. Mam wrażenie, że technologia Google jest w tej chwili lepsza pod tym względem. Jednak na telewizorach w języku polskim póki co jej nie znajdziemy. Być może w momencie integracji sprawa ulegnie poprawie.
Niemniej polecenia były wykonywane bardzo sprawnie i szybko. Jeśli rozważyć same wstępnie zaprogramowane komendy to myślę, że można by powiedzieć, że technologia działa idealnie, ale… to już było wcześniej. Sprawdźmy, czy TV radzi sobie z nieco udziwnioną wymową. Zacznijmy od “Dawaj Netflix!”
I to nie stanowiło dla telewizora problemu. Poprawnie rozpoznał zdanie i włączył aplikację Netflix. Efekt fajny, aczkolwiek w tym przypadku prościej pewnie byłoby wcisnąć po prostu klawisz na pilocie. Z użytkowego punktu widzenia dużo ciekawsze byłoby, gdyby AI potrafiło np. uruchomić konkretny serial w Netflixie, ale niestety tak złożonej komendy TV nie jest jeszcze w stanie przetworzyć.
A zatem czy technologia AI jest przełomem w obsłudze telewizora? Nie wiem czy posunąłbym się do aż tak śmiałego stwierdzenia. Z pewnością jest to krok w bardzo dobrą stronę, jednak brakuje lepszej integracji z aplikacjami dostępnymi w telewizorze (jak chociażby z Netflix’em). Najprawdopodobniej wiele w tym temacie zostanie uzupełnione, gdy system zostanie zintegrowany z asystentem Google. Jednak firmie LG należą się gromkie brawa za to, że jako jedyna w Polsce wprowadziła na start własny pomysł na AI, który działa w języki polskim. Domyślam się jaki to musiał być wyczyn patrząc na to co zrobiła konkurencja czyli nic na ten moment ;-).
Oglądanie telewizji i plików z USB
Telewizor posiada komplet tunerów (DVB-S/S2/T/C). Pozwalają one także na odbiór treści Ultra HD. Instalacja anteny jest bardzo prosta, jak wszystko inne w systemie webOS. Menu EPG, ma bardzo ładny design, aczkolwiek wejście w nie przerywa na chwilę seans. Wbudowany odtwarzacz plików „łyka” dosłownie wszystko i ma bardzo ergonomiczny interfejs:
LG bez zająknięcia współpracował także z serwerem DLNA zlokalizowanym w tej samej sieci lan. Bez problemu odtwarzał też filmy z dźwiękiem DTS.
Jakość dźwięku
Moc głośników B8 to 40W (w tym 20W mocy głośnika niskotonowego). Ich konfiguracja to 2.2, czyli tak jak w telewizorach Super UHD tej firmy. Brzmienie jest krótko mówiąc typowe dla telewizora płaskiego bez soundbara. Do oglądania programów informacyjnych w sam raz, jest głośno i wyraźnie. Do filmów i serialów warto byłoby zaopatrzyć się w zewnętrzny system audio.
Podsumowanie i ocena
Poza tym warto wspomnieć prawdy, które są uniwersalne od czasu istnienia tej technologii na rynku – bezwzględnie dobra czerń i kontrast, który daje niezapomniane seanse w warunkach kinowych, oraz rewelacyjne kąty widzenia. Ekrany OLED są jedynymi oferującymi te walory na tak wysokim poziomie. Oprócz tego mają bardzo dobrą sprawność w grach, filmach, serialach, a także sporcie co ma duże znaczenie np. przy właśnie rozpoczętym mundialu w Rosji. W zasadzie dla każdego coś dobrego. Warto tutaj zaznaczyć też, że telewizory organiczne LG są najlepszymi do zastosowania w mocno naświetlonych pomieszczeniach (ze względu na stabilność swojego poziomu jasności). Kwestie OLED vs LCD każdy musi rozważyć osobno, biorąc pod uwagę całą zawartość testu, a nie samo podsumowanie, dlatego z premedytacją ominę to zagadnie 🙂
PLUSY
- Perfekcyjna czerń i kontrast nieosiągalna dla telewizorów LCD oraz Plazm
- Doskonałe kąty widzenia, nie do porównania z technologią LCD
- Technologia ThinQ AI rozumiejąca komendy w języku naturalnym – polskim!
- Rewelacyjna żywotność panelu OLED (100 000 godzin)
- Bogate pokrycie szerokiej palety barw (100% DCI)
- Bardzo wierne oddanie barw w trybie SDR (zwłaszcza po kalibracji)
- Wsparcie dla technologii Dolby Atmos
- Obsługa wszystkich formatów HDR: HDR10, HLG, Dolby Vision
- Świetnej jakości tryby fabryczne obrazu i bogate możliwości kalibracji
- Matryca 120Hz z doskonałym upłynniaczem (TruMotion)
- Certyfikat Ultra HD Premium
- System webOS ThinQ AI
- Wysoka jasność 375 nitów w SDR dostępna aż do 70% wypełnienia ekranu – bardzo dobry telewizor do oglądania w dzień
- Obsługa sygnału 1080p 120Hz z komputera
- Pełna obsługa HEVC 4K – pliki, telewizja naziemna i satelitarna
- Niewielki input lag dla graczy zarówno w 4K HDR jak i Full HD
- Obsługa YouTube z HDR
MINUSY
- Brak wyraźnego postępu w kwestii jakości obrazu od ubiegłego roku
- Pomniejsze niuanse technologiczne (wyszczególnione w tekście)
Cena referencyjna: LG OLED55B8: 8 999 zł, LG OLED65B8: 12 999 zł
Sprzęt do testów dostarczyła firma LG
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:
(160957)