Epson EH-TW5650 TEST najtańszego, polecanego projektora do kina domowego, sportu i gier

Wygląd

TW5650 wygląda dokładnie tak samo jak jego poprzednik. Jest to eleganckie i zwarte wykonanie. Projektor ma niewielkie gabaryty, natomiast obiektyw wydaje się bardzo duży, ponieważ został umieszczony w pierścieniu o pokaźnej średnicy. Przez to, urządzenie wydaje się cenniejsze niż faktycznie jest.

Na górze projektora znajduje się całe multum przycisków i pokręteł. Tymi bliżej obiektywu wyregulujemy parametry projekcji takie jak zoom, ostrość, czy pionowe przesunięcie soczewki, lecz także funkcję keystone, czyli zniekształcanie obrazu w kształt trapezu. Może być ono przydatne, gdy projektor okaże się być pochylony względem ekranu i powstanie zniekształcenie trapezowe. Wystarczy wtedy, że ustawimy na projektorze odwrotny trapez i obraz będzie miał poprawny kształt. Jest to jednak cyfrowe przeskalowywanie obrazu, więc obniża jego ostrość. Zawsze lepiej użyć funkcji przesunięcia soczewki, lub fizycznie obniżyć projektor, zamiast nachylać go by wcelować obrazem w ekran. Pozostałe przyciski na korpusie urządzenia pozwalają wykonywać podstawowe operacje bez pilota.

W zestawie znajdziemy klasyczny mały pilot Epsona. Rozwiązaniem, które bardzo przypadło mi do gustu jest w nim przycisk „User”, który możemy zaprogramować na jedną z wielu czynności. Możemy na przykład zrobić tak, by przełączał nam między trybem do grania i trybem do oglądania wideo. To świetne rozwiązanie, które chyba po raz pierwszy w historii pozwala wybrać tryb „gra” bezpośrednio z pilota, bez konieczności przedzierania się przez menu obrazu!

Projektor możemy oczywiście powiesić. Polecamy wieszak sufitowy Peerless-AV PRG-UNV ze względu na mikrometryczną regulację.

(34084)