Han Solo: Gwiezdne Wojny – historie | RECENZJA | wydanie Blu-ray 2D
Oprawa wizualna (4,5/5)
Jak już wspomniałem, Solo uchwycił moją uwagę od strony wizualnej. Początek co prawda nie napawał mnie optymizmem, z tym przejaskrawionym niebieskim w dużej ilości, ale im dalej, tym lepiej. Co prawda brakuje tutaj momentami nieco klarowności i bardziej zarysowanej głębi pola poszczególnym obiektom w różnym stopniu oddalenia, ale paleta barw i specyficzne podejście do jej nasycenia, przez co pewne elementy mocno się wyróżniają. Poza tym, w Solo naprawdę czuć wielokrotnie w scenografii miks brudu i rupieci, który wygląda bardzo autentycznie. Bardzo podobało mi się wnętrze Sokoła Millenium wraz z światłami i refleksami aparatury pokładowej, na wysoki połysk. Także scena z pociągiem, nakręcona w Dolomitach przy użyciu kombinacji efektów praktycznych i CGI wyglądała przekonująco, a o mgławicy Kaliida oraz Maw nie wspominając. Mnie artystycznie ten film się podobał, choć zdaję sobie także sprawę, że nie będzie to referencyjny punkt odniesienia dla większości. Sami będziecie musieli zdecydować, ale ja osobiście takie stonowane ale samoświadome podejście do efektów lubię.
(648)