Home Strefa filmu Recenzje filmów i seriali SVoD Nowy polski hit na Netflix? Recenzujemy film akcji “Dzień Matki”! Warto obejrzeć?
Nowy polski hit na Netflix? Recenzujemy film akcji “Dzień Matki”! Warto obejrzeć?

Nowy polski hit na Netflix? Recenzujemy film akcji “Dzień Matki”! Warto obejrzeć?

3.95K
8

Kino akcji przeżywa w ostatnim czasie świetny okres, czego najlepszym przykładem będzie chyba 4. odsłona Johna Wicka, która zdaniem wielu jest najlepszą częścią. Rzadko widywaliśmy jednak w Polsce tego rodzaju kino, dlatego powstanie filmu “Dzień Matki” jest dobrą wiadomością z dwóch powodów. Raz, że ten film nakręcono, a dwa, że wyszedł naprawdę dobrze.

Polski film akcji “Dzień Matki” na Netflix – warto obejrzeć? Recenzja

Wiedzieliście, że mamy do czynienia z produkcją Netfliksa? Część z Was mogła o tym filmie już słyszeć albo platformę stojącą za tym projektem poznaliście dopiero przeglądając ten tekst. Nie ma to jednak większego znaczenia poza tym, że serwis ponownie udowadnia, iż będzie dawać szanse twórcom na realizacje swoich pomysłów, które prawdopodobnie nie doczekałyby się finansowania w innych okolicznościach. Patryk Vega zepsuł nieco rynek swoimi filmami, dlatego mało kto z większym zaufaniem wybierze się dziś do kina na coś, co może przypominać produkcje wspomnianego reżysera. “Dzień Matki” Mateusza Rakowicza (twórcy “Najmro. Kocha, kradnie, szanuje”) jest jednak odległy od nich, a pod wieloma względami bije je na głowę.

Historię opowiadaną w filmie napisali wspólnie Łukasz M. Maciejewski i Mateusz Rakowicz, który reżyserował widowisko. Fabuła skupia się na matce nastoletniego chłopaka, która prowadzi życie w ukryciu. Po jej poprzedniej tożsamości nie ma już śladu, ponieważ w obliczu zagrożenia ze strony tych, z którymi weszła w konflikt, musiała zrezygnować z dotychczasowej pracy jako agentka specjalna NATO. Umiejętności więc jej nie brakuje, ale to dobrze, bo po porwaniu syna będzie zmuszona po nie sięgnąć, by uratować chłopaka z rąk nie lada oprychów.

Nie jest więc to za bardzo wydumana opowieść, ale jako grunt pod kino akcji sprawdza(ła) się bardzo dobrze. Nie jest to też za bardzo świeży pomysł, choć na przestrzeni 90 minut doczekacie się kilku zwrotów akcji. Nie będą Was szokować, ale jeżeli podejdziecie do seansu na luzie, to mogą Was faktycznie miło zaskoczyć. Jest też obecny jeden duży plot twist, który niejako wywraca film do góry nogami, ale to nie za te aspekty “Dzień Matki” należy przede wszystkim oceniać. Do tego filmu siadamy przecież po to, by się dobrze bawić oglądając liczne wymiany ognia, bijatyki i eksplozje.

Pod tym względem “Dzień Matki” nie zawodzi, bo rzeczywiście wyśmienicie zostały te sceny zaplanowane i nakręcone. Kolorystyka filmu odgrywa tu bardzo ważną rolę, dlatego w ujęciach nocnych nie brakuje tu sznytu najlepszego kina akcji z Hollywood. Sporo kontrastowych barw i świateł, a także ciekawie doświetlone sceny racami mogą się po prostu podobać. Same pojedynki nie reprezentują jeszcze poziomu najlepszych sekwencji z najdroższych filmów, ale nie będziecie raczej zgrzytać zębami patrząc na to, co wyczynia w głównej roli Agnieszka Grochowska.

Wielomiesięczne przygotowania przyniosły efekt, dlatego wymiana ciosów jest w pewnym stopniu namacalna i dobitna. Owszem, czasami pięści nie dolatują do twarzy, a kopniaki nie posiadają odpowiedniej dynamiki, ale koniec końców świetną robotę wykonano w realizacji tych scen. Kamera dynamicznie przemieszcza się pomiędzy przeciwnikami, stosowane są liczne zbliżenia dające nam odczuć cios, a nadużywane w pewnym okresie spowolnione tempo tutaj zostało mądrze wykorzystane tylko w kluczowych momentach. Podobać może się też humor, który sporadycznie, ale bardzo celnie rozluźnia atmosferę i pozwala nam złapać oddech, solidnie się uśmiechnąć.

“Dzień Matki” wspiera Dolby Vision i to jest znakomita informacja dla każdego widza posiadającego odpowiedni telewizor, ponieważ liczne sceny w nocnych warunkach i zamkniętych pomieszczeniach wyglądają dzięki niemu znacznie, znacznie ciekawiej. Mocno nasycone kolory i duża rozpiętość tonalna powodują, że momentami film Rakowicza wygląda wręcz fantastycznie. Wielka szkoda jednak, że nie doczekaliśmy się filmu z Dolby Atmos, który mógłby podnieść poziom wrażeń o kilka stopni. Ścieżka przestrzenna 5.1 brzmi nieźle, ale lepiej oglądajcie ten film z napisami – tak, ten problem nadal występuje.

Miejmy nadzieję, że to tylko początek nowego rozdziału w polskim kinie akcji, ponieważ “Dzień Matki” udowadnia, możemy i powinniśmy zabierać się za takie kino. Produkcja Netfliksa ma pewne mankamenty, ale to solidna dawka emocji i frajdy, którą dysponując wolnym czasem możecie śmiało oglądać.


Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:

(3949)

2.3 4 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Maxi
Maxi
8 miesięcy temu

TRAGEDIA I ŻENADA

Jerzy
Jerzy
10 miesięcy temu

Film to kopia szajsu w stylu “Szkoły wyrzutków” czyli nieśmiertelna kobita daje radę każdemu i jest nie do zdarcia. Szkoda czasu i kasy. Lepiej iść z kumplami na piwo!

Mariusz
Mariusz
10 miesięcy temu

Jak bym nie oglądał wcześniejszego filmu “Matka” z Jenifer Lopez to może może coś ciepłego bym powiedział a tak widzę że ściągnięte żywcem z innego filmu. Poszczególne sceny akcji też co najmniej 3 filmów. Ludzie nie bierzcie się za filmy akcji bo nie macie o nich pojęcia. Przykro na to patrzeć.

Barkot
Barkot
10 miesięcy temu

Polacy nie powinny robić takich filmów. To nie ich poziom. Ogólnie strata czasu.

Koral
Koral
10 miesięcy temu

Szkoda czasu na ten film

Morfeusz
Morfeusz
10 miesięcy temu

Film jest tragicznie słaby. Postaci jak by wyciqgniete z gry ‘franko’. Zero klimatu, dialogi żenującej, historia to dno.

Alicja
Alicja
10 miesięcy temu

To jest tak złe, że oczy krwawią i uszy płaczą…Agnieszko Grochowska, po co ci to było!?

Janusz
Janusz
10 miesięcy temu

Właśnie obejrzałem to “dzieło”.
Dawno nie widziałem tak słabego filmu (mówiąc delikatnie). Scenariusz i dialogi zmieściły się chyba na kartce a4. Reszta to nawalanka ani śmieszna, ani straszna. Beznadziejna gra aktorska większości postaci, psychole nijacy i na maksa przerysowani (a przez to nie wzbudzający żadnych emocji), złole z ambasady i ABW żenujący.
Naprawdę dziwię się, że Agnieszka Grochowska zagrała w czymś takim….
Całkowita strata czasu.

8
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x