Home Testy Telewizory OLED Philips Philips POS901F – Testujemy pierwszy OLED z Ambilight i Android TV
Philips POS901F – Testujemy pierwszy OLED z Ambilight i Android TV

Philips POS901F – Testujemy pierwszy OLED z Ambilight i Android TV

10.05K
0

Kontrast i Czerń

Kontrast i czerń na telewizorze OLED to czysta magia, której doznaję za każdym razem po rozpoczęciu seansu w wyciemnionym pomieszczeniu testowym. Niemożność odróżnienia filmu o proporcjach 2,39:1 od standardowego 16:9, bo nie widać gdzie zaczyna się a gdzie kończy telewizor, jest wręcz hipnotyzująca. Obraz dosłownie wisi w powietrzu. Czerń jest tak dobra, że zapewnia wręcz lepszą ostrość obrazu. O niezwyklej plastyce wspominać chyba nawet nie trzeba… Wszystko oczywiście bez jakichkolwiek sztuczek, ponieważ każdy piksel obrazu jest niezależną diodą, która może być całkowicie wygaszona. Z czystej ciekawości postanowiłem sprawdzić, czy uda się zmierzyć cokolwiek w procedurze testowej.

Scena
(kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu)
Opis sceny Wynik pomiaru
natywny kontrast matrycy
Scena testowa kontrastu nr. 1 Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni ∞ : 1
scena2.jpg Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania ∞ : 1
scena3.jpg Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora ∞ : 1
scena4.jpg Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni ∞ : 1

Choć na rynku są telewizory LCD, które uzyskują na niektórych scenach także wynik nieskończoności, to żaden z nich nie był w stanie wygenerować takiej czerni w każdym miejscu matrycy. POS901F potrafi to zrobić nawet w obszarze kilku pikseli, więc wciąż ma przewagę nad telewizorami z podświetleniem direct LED. Te mogą posiadać od kilkudziesięciu do kilkuset niezależnych obszarów wygaszania. OLED posiada ich tyle co pikseli, czyli całe 8 294 400. Ponadto nie wytraca kontrastu po zejściu z osi ekranu. Polecam każdemu miłośnikowi seansów w warunkach kinowych! Pomimo zerowej czerni, ilość detali w głębokich cieniach stoi również na dobrym poziomie, po odpowiednim wyregulowaniu. Nie ma może możliwości by oddać pierwszy, a czasami drugi stopień, jeśli chcemy utrzymać czerń na zerowym poziomie ale wszystkie pozostałe przejścia tonalne mają odpowiednią intensywność.

Ambilight, a czerń

Myślę, że ten akapit mógłbym spokojnie pominąć, w związku z idealną czernią telewizora. Pozostawię jedynie w ramach ciekawostki, fenomen optyczny jakiego doznaje widz, gdy uruchomiony jest ambilight:

ambidemo

Jak na powyższym obrazku widzicie, podświetlenie tła za ekranem, pozwala cieszyć się m.in. głębszą czernią. Nie jest to jednak jedyna zaleta. Przede wszystkim ma znaczący wpływ na komfort oglądania. To o tym warto wspomnieć przy OLED’zie. Mniejszy kontrast pomiędzy wyświetlaczem, a tłem redukuje zmęczenie wzroku. Takie rozwiązanie jest zalecane także dlatego, że jest stosowane w studiach filmowych w salach, gdzie materiał filmowy przechodzi ostateczną obróbkę, a przecież to właśnie takie warunki chcemy naśladować.

(10051)

4 1 głos
Article Rating
Maciej Koper Szef działu testów na HDTVPolska. Posiadacz certyfikatów ISF oraz THX. Zapraszam studia filmowe oraz osoby prywatne do profesjonalnej kalibracji swoich wyświetlaczy: www.skalibrujtv.pl

33
Zobacz więcej komentarzy na forum

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x