JVC DLA-RS400 TEST Projektor 3D Full HD / 4K e-shift4
3.42K
0
UltraHD / 4K
|
“UHD? 4K? Czym jest technologia, która podbija rynek”
Temat Ultra HD jest dosyć mocno zamydlony w przypadku JVC o czym pisaliśmy już przy okazji testu modelu RS500. Z jednej strony mamy na pudełku logo 4K, mamy informację, że jest kompatybilność z UHD. W rzeczywistości natomiast panele LCoS w JVC RS400 mają rozdzielczość 1920×1080 pikseli. Wykorzystują jednak technologię e-shift 4 generacji, by uzyskać większą rozdzielczość na ekranie. Tu rodzi się więc bardzo filozoficzne pytanie: czy projektor musi mieć natywną rozdzielczość 4K, by nazwać go projektorem Ultra HD…?
Osobiście nie lubię zagłębiać się w filozofię. Jestem inżynierem obrazu, więc interesują mnie przede wszystkim rezultaty i fakty. Przejdźmy zatem do sprawdzenia jak projektor radzi sobie z sygnałem Ultra HD.
| Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:2:0 | TAK |
| Obsługa rozdzielczości 3840×2160@24Hz 4:4:4 | TAK |
| Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:4:4 | TAK |
Kompatybilność z HDCP 2.2TAKObsługa szerokiej palety barw – Rec2020TAK
Obsługa HDR (zwykły / dolby vision)TAK / B.D.
Pierwsze co rzuca się w oczy, to pełne wsparcie dla szerokiej palety barw oraz efektu HDR. JVC RS400 wyposażono bowiem w porty HDMI zaktualizowane do najnowszego standardu – 2.0a. Jesteśmy więc w stanie wykorzystać dwa niezwykle ważne walory specyfikacji Ultra HD! RS400 jest zatem kolejnym testowanym projektorem (po JVC RS500 oraz Sony VW520), który jest pod tym względem kompatybilny z nadchodzącą technologią.
Na czas testu byłem już w posiadaniu odtwarzacza Ultra HD Blu-ray (Samsung BDP-K8500), oraz kilku filmów Ultra HD, wykorzystujących szeroką paletę barw – rec2020, oraz HDR 
To pozwoliło sprawdzić kompatybilność JVC RS400 z tymi, niezwykle istotnymi elementami specyfikacji Ultra HD. Po pierwszym połączeniu urządzeń i odtworzeniu filmu (na pierwszy ogień poszły “Smerfy 2″, czyli film w natywnym 4K) oczom ukazał się niezwykle rozdzielczy obraz i aż chciało się przysunąć jeszcze bliżej, do 100” ekranu. Szybko jednak zmieniłem na “Exodus: Bogowie i królowie”, mając w pamięci wybrane sceny, odtwarzane wcześniej na Samsungu JS9500 i KS9000. W pierwszej chwili się jednak rozczarowałem, ponieważ obraz był nadmiernie kontrastowy i ginęły detale w czerniach…
Okazało się jednak, że wina tkwi w ustawieniach. JVC RS400 należy na chwilę obecną dostosować do poprawnej reprodukcji treści Rec2020/HDR. W tej kwestii, producent służy oficjalnymi rekomendacjami. Najprawdopodobniej z biegiem czasu pojawi się stosowna aktualizacja firmware, która zrobi to za nas, póki co służę zgromadzoną wiedzą (co nie było wcale takie łatwe), w jednym miejscu. Zgodnie z instrukcją na stronie (http://www3.jvckenwood.com/english/download/dla-x950r_x750r_x550r_x9000_x7000_x5000_xc7890r_xc6890r_xc5890r_rs600_rs500_rs400_uhd.html), do oglądania treści HDR należy użyć następujących ustawień w sekcji gamma:
Gamma setting ： D
Picture Tone ： +12
Dark Level ： +5
Bright Level ： +4
Lamp Power ： High
Musimy także wgrać stosowny profil barw Rec2020, by uzyskać poprawną (na tą chwilę nie mam jeszcze możliwości zbadać na ile) reprodukcję kolorów. Do tego celu musimy się już odnieść do instrukcji i pobrać odpowiednie oprogramowanie. Znajduje się ona tutaj: http://www3.jvckenwood.com/english/download/file/JVC_CP_import_procedure_en_v1_00.pdf
A tak powinno wyglądać menu projektora po wgraniu odpowiedniego profilu barw:
 |
 |
Po tym przysposobieniu urządzenia, do odtwarzania treści z szeroką paletą barw i HDR, oczom ukazał się całkowicie inny obraz. Z cieni wyszło dużo detali i zniknęła swoista, nadmierna kontrastowość. Kolory natomiast nabrały nasycenia, którego brakowało im, gdy nie był dostępny profil barw Rec 2020.
Oczywiście to zdjęcie nie odda Wam nawet ułamka efektu, który obserwowałem w naszym pomieszczeniu redakcyjnym. Powyżej widzicie po prostu “ładny obraz”, w naturze widać ponadto niezwykłą realistykę odtwarzanych scen – słońce, jego blask na zbrojach, czy płomienie w nocy, mają bardzo wysoką jasność i przez to sprawia wrażenia jakbyśmy patrzyli na naturalne zjawisko, a nie na film. Do tego właśnie służy HDR – do przelewania na ekran znacznie wyższych poziomów jasności. W naturze blask słońca może mieć jasność nawet 10 000, czy 100 000cd/m2. W jaki sposób może być on odtworzony na projektorze, który bez HDR’a ma normatywną jasność 48cd/m2? Krótko mówiąc nie może. To na co patrzyliśmy przez tyle lat wyglądało dobrze, momentami nawet wydawało się bardzo dobre, jednak perspektywa zmienia się po możliwości obejrzenia czegoś znacznie lepiej naśladującego naturę. O ile lepiej? Generalnie JVC RS400 jest w stanie dostarczyć około 150cd/m2 na 100″ ekranie i to mniej więcej tyle ile wynoszą obecne zalecenia dla projektorów. Jest to trzykrotnie więcej niż w standardowym trybie (SDR), jednak dużo mniej niż oferują telewizory. Te drugie zapewniają w chwili obecnej około 1000cd/m2, a docelową wartością, którą uda się osiągnąć w najbliższych latach, będzie 10 000cd/m2. Wzbudzało to we mnie pewne wątpliwości, czy przy jedynie 150cd/m2 efekt HDR będzie wyraźny, jednak szybko przekonałem się, że tak! Projekcja przebiega przecież zawsze w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu, w którym nasze oczy są bardzo wrażliwe na światło, zatem ta wartość jasności jest wystarczająca by zapewnić efekt wow. Niemniej ciekaw jestem jak wyglądać mogłoby to przy jeszcze wyższym natężeniu światła, co będzie na pewno dane nam zobaczyć w przyszłości – w chwili obecnej nie ma projektorów oferujących znacznie wyższej jasności, a także pierwsze wydania filmów skupiają się raczej na efektach w zakresie 0 – 1000cd/m2, czyli tyle ile mogą najlepsze obecnie komponenty.
Skłamałbym jednak, gdybym opisał doświadczenia z Ultra HD na JVC RS400 w samych superlatywach. Jak wspomniałem na początku, nie mam obecnie możliwości sprawdzić obiektywnie (zmierzyć) na ile poprawnie wyświetlane są barwy. Oddanie obrazu nie sprawiało jednak wrażenia całkowicie poprawnego. Mogę to stwierdzić po uprzednich doświadczeniach z Samsungiem JS9500/KS9000, w którym kalibracja trybu HDR bazuje na standardowej kalibracji (oczywiście przeprowadzonej przeze mnie). Na telewizorze obraz był momentami bardziej naturalny. Na RS400 wydawał się nadal nazbyt kontrastowy i detale w cieniach były wciąż mniej widoczne. Trzeba mieć jednak na uwadze, że kwestia wsparcia dla technologii Ultra HD jest obecnie w powijakach i sugerowane ustawienia, podawane przez producenta, wyglądają na tymczasowe rozwiązanie. Zapewne zostanie to bardziej dopracowane w kolejnych aktualizacjach firmware. Tak przypuszczam, tym bardziej, że na dzień dzisiejszy projektor nawet nie przełącza się automatycznie w odpowiedni tryb dla filmów Ultra HD, ściślej mówiąc przełącza gammę na “D”, ale nie przełącza przestrzeni barw na Rec 2020..
Jeśli jednak chodzi o samo pokrycie szerokiej palety barw to jest ono bardzo dobre.
| DCI P3 | Rec 2020 |
|---|---|
 |
 |
| Pokrycie palety: 97% | Pokrycie palety: 77% |
Gdyby wziąć pod uwagę samą kompatybilność z szerokim gamutem, oraz HDR, to RS400 zdecydowanie zasłużyłby na miano projektora Ultra HD, a być może nawet Ultra HD Premium (nawiązując do standardów UHD Alliance). Co jednak z tą rozdzielczością? No dobrze, wróćmy do tego trudnego tematu.
Aby kontynuować czytanie tejże sekcji dobrze by było zapoznać się wpierw ze sposobem działania systemu e-shift. Odsyłam zatem do testu Epsona LS10000, gdzie bardzo dokładnie opisałem jak działa ów system w konkurencyjnym projektorze. Fundament działania nie różni się w przypadku JVC. Natomiast polecam dokonać własnych porównań dotyczących finalnego efektu między Epsonem a JVC – zdjęcia wszystko zdradzają
Po podaniu sygnału 3840×2160, część ustawień związana z systemem e-shift staje się niedostępna. Konkretnie nie da się systemu wyłączyć, gdyż jest on na stałe zaprzęgnięty do generowania podwyższonej rozdzielczości. Można przestawić drugi suwak “Original Resolution” w trzech pozycjach: Auto/1080p/4K jednak nie zaobserwowałem jakiejkolwiek zmiany pomiędzy ustawieniami. Ostatecznie został na auto.
Do oceny rezultatów użyję takiej samej procedury jak przy Epsonie LS10000. Na projektor podamy najpierw zdjęcie w rozdzielczości 1080p, następnie przeskalujemy je do 4K za pomocą funkcji e-shift4, a na koniec podamy je w oryginalnej rozdzielczości 4K i znów damy e-shiftowi robić swoje. W ocenie sprawności systemu interesuje nas głównie różnica pomiędzy przeskalowanym 1080p, a natywnie podanym 4K. Przy tym teście umożliwię także porównanie do natywnego projektora Ultra HD. Nie jest to oczywiście ta sama półka cenowa ale chodzi mi wyłącznie o to by pokazać jak działa system e-shift4 przygotowany przez JVC.
| Tryb e-shift, typ sygnału | Obraz wynikowy |
|---|---|
| Wyłączony, sygnał 1080p |  |
| Włączony, sygnał 1080p |  |
| Włączony, natywne Ultra HD |  |
| Projektor z natywną rozdzielczością 4K Ultra HD |  |
Na powyższym obrazku widzimy wyraźnie, że ilość detali w przypadku wyłączonego systemu e-shift4, jak i włączonego (nadal przy sygnale 1080p), jest podobna. Oczywiście w drugim przypadku obraz jest znacznie gładszy i wydaje się wręcz trochę rozmyty, co jest normalne, bo skalowanie zmiękcza obraz. W dalszym ciągu jednak widać, że rozdzielczość niespecjalnie wzrasta. Z zupełnie inną sytuacją stykamy się po podaniu natywnego sygnału 4K. Tutaj różnica robi się w moim uznaniu bardzo duża! Kontury obiektów są wyraźniejsze, a tekstury zyskują znacznie więcej detali. Co jednak najciekawsze, zrzut z RS400 zdaje się prawie wcale nie tracić w stosunku do projektora z natywnym przetwornikiem Ultra HD! Tak, na projektorze natywnym 4K detale są trochę lepiej zdefiniowane, a kontury nieco ostrzejsze, jednak są to nie tak duże różnice, a RS400 ma też jedną przewagę nad swoim rywalem – lepszą konwergencję, dzięki czemu kontury nie mają sztucznego odcienia. System e-shift4 w przypadku JVC działa w tym przypadku z diabelską skutecznością, wyświetlając obraz znacznie wykraczający poza rozdzielczość Full HD z ilością detali bliską Ultra HD.
Przejdźmy do drugiej sekwencji testowej:
| Tryb 4K Enhancement, typ sygnału | Obraz wynikowy |
|---|---|
| Wyłączony, sygnał 1080p |  |
| Włączony, sygnał 1080p |  |
| Włączony, natywne Ultra HD |  |
| Projektor z natywną rozdzielczością 4K Ultra HD |  |
Nawet z tej (trudniejszej) sekwencji testowej, RS400 wychodzi obronną ręką rysując znacznie więcej szczegółów na fasadach budynków, ostrzejsze krawędzie i przejścia tonalne przy sygnale Ultra HD. Pewien substytut tego można by osiągnąć sztucznym wyostrzaniem obrazu, ale to nie ten przypadek. Zwróćmy uwagę, że np. ornamenty na murach mają strukturę mniejszą od rozmiaru pojedynczego piksela na zdjęciu pierwszym. To świadczy o naprawdę dużej sprawności systemu! Tu wręcz jest wrażenie, że RS400 wyświetla więcej detali niż projektor z natywną rozdzielczością 4K. Czy to możliwe? Tak, bowiem ostrość i rozdzielczość obrazu nie zależy wyłącznie od możliwości przetwornika, ale także jakości optyki. Te wszystkie elementy mają wpływ na to co finalnie widzimy i rezultat jest tu dosyć szokujący….
Jak zatem zakwalifikować testowany projektor? Czy można powiedzieć, że jest to urządzeni Ultra HD, choć nie ma przetwornika działającego natywnie w takiej rozdzielczości? Pozostawiam ten dylemat Wam. Jak dla mnie może on spokojnie stawać w szranki z urządzeniami ze zdecydowanie wyższej półki z natywną rozdzielczością 4K i obsługą technologii Ultra HD. Także na ilość wyświetlanych detali
Jak widzicie sprawność RS400 w kontekście Ultra HD jest w zasadzie taka sama jak wyższego modelu RS500. Na czas tego testu sprawdziłem także jak spisuje się projektor przy sygnale 2160p60 w RGB, czyli z komputera, wymagający 600MHz toru transmisyjnego, z czym często urządzenia mają problemy. Testowany dziś projektor radzi sobie doskonale. W menu dostępne są wszystkie opcje kalibracyjne, oraz te związane z obróbką obrazu. Działają równie skutecznie co przy mniej wymagających formatach.
Sygnał 2160p60 w RGB – rozpoznany bez problemu
