Kolejna darmowa "kalibracja" telewizora po której nie da się oglądać TV...
Po raz kolejny sprawdza się ludowe porzekadło, że jak coś jest za darmo to jest do d*py
Dzisiaj trochę bardziej kolokwialnym językiem, bo jestem zwyczajnie zdenerwowany. Po raz kolejny dostaję telefon z pytaniem, czy ta kalibracja u mnie to coś innego niż ta gratisowa w sklepie bo taką dostał i nie da się na niej oglądać. No więc odpowiadam, że jak ktoś ma chęć zainwestować kilkaset tysięcy złotych w sprzęt i wiele miesięcy w edukację, a następnie robić usługi gratis to nikt mu nie zabroni. Tylko, że nie znam takich przypadków, ale jeśli otrzymał protokół to proszę o podesłanie i będę mógł ocenić, bo przecież nie ważne kto zrobił, tylko ważne jak. Przypomnijmy, że jeśli nie ma protokołu to kalibracja tak naprawdę nie istnieje, zgodnie z tym co opisałem w temacie: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora / projektora / monitora ?
Po przeczytaniu protokołu stwierdzam, że to nie "gratisowość" przeszkadza. Po prostu jeśli czyjaś wiedza jest do d*py to ani sprzęt, ani oprogramowanie Calman 5 nie pomoże...
Nie znam motywów osoby, która taką pseudo-kalibrację przeprowadza. Być może są szczytne. Problem w tym, że osoba ta nie ma elementarnego pojęcia o kalibracji telewizora OLED (w tym przypadku LG B7) i wystarczy zerknąć w protokół by zacząć współczuć nabywcy tego TV. Co najgorsze jest to duża firma ze stacjonarnym sklepem, która na pewno wydaje się profesjonalna...
Już na pierwszej stronie widać, że będą "jaja". Odcień na G27? Tego suwaka prawie nigdy się nie rusza w telewizorach z CMS'em z wielu poważnych powodów, natomiast wbicie w niego tak wielkiej wartości powoduje z miejsca, że wszystkie odcienie np. twarzy są zielone jak trawa! Poza tym Oświetlenie OLED na 7?! Przecież przy wartości ok. 30 ekran ma jasność 120 nitów. To ile będzie miał przy 7? Pewnie około 50... Tak ciemnego ekranu nie będzie się dało oglądać. I to główne zastrzeżenie osoby, która telefonowała.
I tu przechodzimy bezpośrednio do systemu zarządzania barwami i pomiarów. Kolory na wykresie są rozrzucone jak na karuzeli! Ktoś udokumentował dużo gorszy stan niż jak na ustawieniach fabrycznych! I wcale się nie dziwie, bo wykręcenie odcienia tak mocno zwyczajnie niszczy wierność barw. I teraz najśmieszniejsze. Ktoś próbuje naprostować te kolory (które sam popsuł) ustawieniami CMS. TRA-GE-DIA! Po pierwsze brakuje zakresu regulacji, po drugie istnieje ogromne ryzyko posteryzacji przy takich korektach, po trzecie obszar działania korekt CMS jest zupełnie inny niż suwaka odcień! Barwy już tutaj są daleko od swoich celów, a gdyby zmierzyć np. color checker, to byłby w ogóle kosmos.
Na koniec element humorystyczny - nie ma jakichkolwiek informacji o tym czym ta kalibracja została zrobiona. Jedyne co wynika z powyższego to, że program Calman 5. No i co z tego? Brak informacji o sensorze. Brak o źródle sygnału. Jest za to wpisana firma SpectraCal. Rozumiem, że przylecieli ze Stanów i pomagali? No i jeszcze ten "Przewód HDMI"
Ten temat mógłby się nazywać inaczej: Jak popsuć użytkownikowi przyjemność z oglądania i obrzydzić usługę kalibracji
Bo dosłownie tak to wygląda - nabywca kupił super telewizor, być może czytał nasz test, ucieszył się, że jeszcze będzie miał kalibrację gratis, a tu taki dramat. Wykonawcę tejże tragedii znam. Nie przyjmuje on do świadomości niczego, więc pewnie takich przypadków będzie dużo więcej na rynku. To przykre. Apeluję więc do czytelników tego artykułu - zastanówcie się dwa razy od kogo TV nabywacie i o jakie usługi prosicie. Nawet duże, z pozoru profesjonalne sklepy robią takie idiotyzmy i to nie raz. To już kolejny przypadek. Jeśli samą kalibrację chodzi to proponuję zlecić ją po prostu znanemu profesjonaliście, który się w tym specjalizuje, zamiast upierać się, że TV ma przyjść skalibrowany. Przecież to jest w ogóle złe rozwiązanie, bo TV będzie rozpakowany i tak naprawdę nie będzie się dało stwierdzić, czy aby już wcześniej nie pracował. Większy jednak problem to to, że jak widać sprzedawcy się na tym po prostu nie znają i ciągnie się to już od kilku lat i nie zmienia...
Jeśli koniecznie chcecie zakupić telewizor od razu skalibrowany to RTVMax może dostarczyć fabrycznie nową sztukę do mnie na kalibrację, którą sprawdzam, kalibruję, ponownie pakuję i odsyłam, co daje gwarancje, że proces zrobiony jest zgodnie ze sztuką.
- 1
- 3
- 2
16 komentarzy
Rekomendowane komentarze