Czym różnią się telewizory LG OLED 2017 względem modeli 2016?
Od kilku lat firma LG sukcesywnie wdraża kolejne generacje telewizorów OLED na światowy rynek. Są one coraz bardziej udoskonalane. Można śmiało powiedzieć, że 2017 rok to aktualny szczyt możliwości tego co koreański producent jest w stanie zaoferować z matrycami i telewizorami OLED. Widać też ogromny progres względem modeli z dawnych lat. Jak jednak sprawa wygląda względem 2016 roku? W końcu już zeszłoroczne modele uznaliśmy za niemal perfekcyjne. Jak się okazuje nadal są zapasy na poprawę różnych drobnych szczegółów wpływających pozytywnie na odbiór obrazu oraz poprawiające odczucia płynące z obsługi telewizora. Skupmy się więc na najważniejszych poprawkach jakie pojawiły się w tym roku. Przypominam też o naszych fachowych testach najnowszych serii B7 (test), C7 (test) oraz E7 (test) jak i zapowiedzi niesamowitego ekranu o nowatorskim designie „Picture-on-Wall” W7 (test).
1. Sprawność OLED w mocno oświetlonych pomieszczeniach
Bardzo duży postęp dokonał się w kwestii tego jak sprawuje się telewizor w nasłonecznionym pomieszczeniu. Mocno popracowano nad utrzymywaniem wysokich parametrów luminancji w zależności od sceny. Jasność telewizora OLED uwarunkowana jest stopniem wypełnienia matrycy. Biel na całym ekranie jest ciemniejsza, niż np. mały biały prostokąt na środku ekranu. Jest to więc nieco bardziej złożone zagadnienie niż w przypadku telewizorów LCD, które bez względu na to co jest na ekranie, oferują taką samą jasność. Modele 2017 potrafią utrzymać swą maksymalną jasność, nawet przy wypełnieniu ekranu bielą równym 70%! To ogromny postęp względem 25% z ubiegłego roku. Choć w wielu scenach różnicy może nie być, tak w niektórych np. model C7 może wypaść dużo lepiej niż C6. Przykład poniżej:
(9313)