Potrzeba jest matką wynalazków. Niedawny, trzeci odcinek 8. sezonu serialu „Gra o tron” sprawił, że wzrosło zainteresowanie telewizorami OLED!
Problemy z jasnością trzeciego odcinka serialu HBO „Gra o tron” są szeroko udokumentowane (wypowiadał się o nich również operator filmowy). Jak się jednak okazuje, specyfika „Długiej nocy” wzbudziła także większe zainteresowanie technologią OLED.
Poczytny magazyn technologiczno-naukowy Popular Mechanics (śred. nakład 1,2 mln) opublikował wpis na ten temat. Padło w nim stwierdzenie, że posiadanie OLED TV jest absolutnie niezbędne, aby wystrzec się obrazu w formie „rozmazanej brei”.
Oprócz tego w sieci pojawiło się wiele innych opracowań, akcentujących przewagę, jaką telewizory OLED mają nad innymi typami odbiorników. Stworzyły je między innymi organizacja Consumer Reports oraz portal technologiczny CNET. Słowem – media z ogromnymi zasięgami. Oczywiście warto dodać, że na telewizorach LCD, które posiadają kilkaset stref obraz akurat na tym odcinku powinien być też akceptowalny. Jednak większość telewizorów LCD na rynku posiada podświetlenie Edge LED stąd problemy z czernią i kontrastem.
W wielu innych publikacjach pojawiły się również poradniki, jak prawidłowo skalibrować telewizor. Zważywszy na gigantyczną popularność serialu, nie będzie naciąganym wnioskiem, że świadomość OLED TV tym samym wzrosła.
ZOBACZ TAKŻE: Gra o Tron | ANALIZA | Czy odcinek s0803 był zbyt ciemny?
Oczywiście jest to znany fakt, że tego typu telewizory zapewniają nieskazitelną czerń oraz najszersze kąty widzenia. Być może jednak potrzeba było takiego popkulturalnego bodźca, jakim jest Gra o tron, aby bardziej dobitnie to zrozumieć. Ciekawe jak realnie wpłynie to na sprzedaż OLED-ów. Tego się dokładnie nie dowiemy, ale przy takim rozgłosie, jaki zyskał odcinek „Długa noc”, jest to niemal pewne.
ZOBACZ TAKŻE: Kalendarz premier HBO GO: maj 2019
Źródło: Pulse News
