Sony VPL-VW260ES TEST najnowszego projektora 4K UHD
Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Skalowanie obrazu przebiega sprawnie, a w testowanym projektorze nie zostały zastosowane jakiekolwiek niewyłączalne funkcje wpływające na naturalne odwzorowanie obrazu. Sony VW260ES został wyposażony w system Reality Creation, który jest odpowiednikiem tego co daje procesor “X1” w telewizorach tegoż producenta. Otrzymujemy więc dostęp do funkcji które działają w bardzo inteligentny sposób. Taka choćby regulacja ostrości skutkuje zazwyczaj tworzeniem się sztucznych konturów wokół krawędzi. Tutaj, gdy skorzystamy z suwak “rozdzielczość” konkury są minimalne, a kontrast lokalny wokół drobnych detali obrazu subtelnie podniesiony. Daje to wrażenie większej szczegółowości obrazu. Efekt jest podobny, choć nie taki sam, co bardzo chwalony system Darbee używany w odtwarzaczach Oppo. Zobaczmy na żywym przykładzie jak działa funkcja RC:
Do dyspozycji mamy także drugi suwak (filtrowanie zakłóceń). Uważam jednak, że funkcji filtrowania nie powinno się używać wcale, bowiem nie ma żadnych sztucznych szumów w torze cyfrowego obrazu wideo. Jeśli film ma w sobie ziarno to znaczy, że chciał tego reżyser i kropka. Sugeruję więc trzymać suwak filtrowania zakłóceń na minimum 🙂 Warto wspomnieć też, że uzyskanie satysfakcjonującej jakości obrazu ze źródeł full hd wiąże się z koniecznością włączenia systemu RC, nawet na minimalne wartości. Producent poszedł niefajną ścieżką celowego obniżania jakości obrazu, przy wyłączonym systemie. Wygląda to, jakby używał wtedy najprostszego algorytmu skalowania (nearest neighbour), co skutkuje wyraźnym aliasingiem na krawędziach. Wystarczy przyjrzeć się im na powyższym zdjęciu.
Zwracam też uwagę, że skalowanie nie jest procesem podnoszącym jakość obrazu i materiał HD czy nawet SD generalnie wygląda bardzo podobnie czy to na wyświetlaczu Ultra HD, czy na Full HD. Dopiero treść natywna o wysokiej rozdzielczości pozwala odczuć wyraźną różnicę, jednak pod warunkiem, że widz znajduje się w odpowiedniej odległości od ekranu. Można ją wyliczyć z kalkulatora odległości.
W VW260ES dostępna jest także funkcja “Płynne przejścia”. Doskonale wygładza ona niepłynne przejścia tonalne jakie można regularnie spotkać w filmach, szczególnie w pobliżu czerni. Na projektorze mankament ten jest tym bardziej widoczny i chyba każdy z nas wie jak wyglądają odcinające się wyraźnie od siebie odcienie. Na VW260ES ich nie uświadczymy jeśli tylko skorzystamy z omawianego dobrodziejstwa!
Na koniec muszę wspomnieć, że część funkcji obróbki cyfrowej, np. funkcja “płynne przejścia” dostępna jest wyłącznie przy sygnale 1080p lub uboższym. W 4K menu zaawansowanych ustawień staje się bardziej okrojone. Najwidoczniej brakuje mocy przerobowych, tak samo jak w przypadku Motionflow (o czym zaraz). Szkoda.