Sony VPL-HW45 – Test najtańszego projektora SXRD 2016
Słowem wstępu
Śledząc testy projektorów Sony, można odnieść wrażenie, że ich premiery następują coraz częściej. W istocie tak jest. Pojawił się przecież segment urządzeń Ultra HD, w którym Sony ma aż trzy modele – VPL-VW1100, VLP-VW320, oraz VPL-VW520, który już gościł w naszych testach (obecnie premierę miał następca – VPL-VW550). Równolegle z nim, japoński producent, rozwija swoją ofertę projektorów Full HD. Niedawno redakcję odwiedził VPL-HW65, a dziś nadszedł czas przetestować jego “młodszego brata”, czyli VPL-HW45. Jest to zarazem najtańszy projektor w ofercie Sony, wykorzystujący technologię SXRD. Technologia ta bazuje na innej – LCoS, która uważana jest przez wiele osób (włącznie ze mną) za najlepszą obecnie stosowaną. Oferuje ona bowiem niezrównany kontrast, który jest daleko poza zasięgiem alternatywnych rozwiązań (takich jak na przykład DLP, czy 3 LCD), dostarczając przy tym świetną ostrość obrazu (wysoki współczynnik wypełnienia piksela – podobnie jak w DLP) i szybki czas reakcji (3 do 8 razy krótszy niż w technologii LCD). Daje to projektorom Sony ogromny potencjał.
W stosunku do modelu HW65, testowanego dziś HW45 pozbawiono pewnych dobrodziejstw. Przede wszystkim przysłony obiektywu, portu trigger, oraz części ustawień związanych z reprodukcją barw. Czy pomiędzy projektorami występują jakiekolwiek inne różnice? Jak bardzo odbiją się wymienione na jakości obrazu? Tego dowiemy się zaraz!
Wygląd
Projektor współdzieli design z modelem VPL-HW65. Wykonanie jest estetyczne, a kształty urządzenia są nowoczesne. Obudowa ma obłe krawędzie. Z przodu znajdują się wloty powietrza, które mają swoje ujście z tyłu (praca jest bardzo cicha – 22 dB w trybie obniżonej jasności). Projektor występuje zarówno w kolorze białym (jest szansa, że żona nie zauważy nowego nabytku pod sufitem 😉 ) jak i w kolorze czarnym.
Na bocznej ściance znajdziemy podstawowe klawisze kierunkowe, oraz te odpowiedzialne za wejście w menu, wybór złącza, czy też samo włączenie i wyłączenie projektora. Porównując jednak wykończenie sprzętu np. do swoich rywali (trzeba mieć na uwadze, że droższych) muszę przyznać, że widać nieco oszczędności. Wystarczy chociażby dotknąć pokrętła odpowiedzialne za lens shift, zoom i focus by zrozumieć, że nieco zaoszczędzono na mechanizmach.
Pilot jest bardzo dobrze wykonany. Pewnie leży w dłoni, a gumowe przyciski z pewnością się nie będą mylić. Można go podświetlić przyciskiem u góry. Znajdziemy na nim wiele klawiszy odpowiedzialnych za poszczególne funkcje projektora.
Od spodu projektora znajdziemy trzy otwory instalacyjne. Możemy użyć uniwersalnego wieszaka, o ile wpasuje się w rozstaw.
Polecamy wieszak sufitowy Peerless-AV PRG-UNV ze względu na mikrometryczną regulację.
Wyposażenie i Złącza
Sony VPL-HW45 pozbawiono złącza Ethernet, który służy w wyższym modelu do np. zdalnej kalibracji obrazu, za pomocą oprogramowania Sony Projection Calibration Pro. W testowanym modelu nie ma takiej funkcji, toteż zrezygnowano ze zbędnego gniazda.
Znajdziemy za to klasyczny zestaw wejść – dwa HDMI, złącze USB (do aktualizacji oprogramowania), gniazdo RS232 (remote), oraz port podczerwieni (extender IR). HW45 pozbawiono także wyjścia TRIGGER, które używane jest do automatycznego opuszczania ekranu w momencie włączania projektora. Szkoda. Dodatkowe wyposażenie jest raczej skromne. W kartonie znajdziemy jeszcze pilot RM-PJ28 (na zdjęciu w poprzednim akapicie) wraz z kompletem baterii R6, przewód zasilający, przykrywkę obiektywu, instrukcja obsługi na CD, oraz skróconą w formie drukowanej. Do projektora nie zostały dołączone okulary 3D, jednak można je dokupić w cenie około 240zł (model TDG-BT500A). Są to okulary aktywne synchronizowane drogą radiową. Transmiter jest wbudowany w projektor.
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
Przetwornik obrazu | Sony SXRD (pochodna LCoS) |
Odświeżanie obrazu | 120Hz |
Jasność po kalibracji | zoom 1.0x (najdalej od ekranu): 540 Lumenów (ECO) / 990 Lumenów (Standard)
zoom 1.6x (najbliżej ekranu): 780 Lumenów (ECO) / 1 400 Lumenów (Standard) |
Kontrast On/Off | 8 800:1 |
Kontrast ANSI | 200:1 |
Błędy barw po kalibracji | średnia dE: 0,8 maks. dE: 1,9 |
Pełna rozdzielczość koloru PC – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak z włączoną funkcją “Input Lag Reduction” |
Poprawna obsługa klatkaży | 24Hz Tak, 50Hz Tak, 60Hz Tak |
Input Lag (ważne dla graczy, mniej – lepiej) | 21ms (tryb gra), 103ms (z włączonym upłynniaczem) |
Obsługa 10 bitowego koloru | Tak, w Full HD |
Instalacja projektora
HW45 współdzieli zespół optyczny ze swoim “starszym bratem”. Tak jak tam, lens shift działa w przedziale +/- 71% w osi pionowej, co oznacza, że możemy wyjść o około 21% wysokości ekranu ponad lub poniżej jego, oraz przesunąć o +/- 25% szerokości w osi poziomej. Taki sam zakres przesunięcia soczewki w górę i w dół oznacza, że w obranym przez nas miejscu montażu, projektor będzie mógł pracować zarówno w pozycji podwieszonej (do góry nogami) jak i stojąc na półeczce. Regulacja optyki pozwala zatem na bezproblemowy montaż w zróżnicowanych warunkach. Przypominam jedynie, że zakres regulacji w jednej z osi zmniejsza się, gdy regulujemy go jednocześnie w drugiej. To chyba najczęściej zapominana, kluczowa w pewnych sytuacjach, informacja.
Pokrętła do regulacji zoomu, przesunięcia soczewki i ostrości znajdują się na korpusie projektora, a to oznacza brak funkcji pamięci ustawień obiektywu. Innymi słowy nie ma możliwości wygodnego używania projektora z ekranem o kinowych proporcjach 2.39:1. Wymagałoby to użycia dodatkowej soczewki anamorficznej, co jest drogie i mało wygodne. By uzyskać optymalny efekt instalacji trzeba się trochę napocić. Regulacja pokręteł jest bowiem mało precyzyjna.
Zespół optyczny pozwala na rzut w zakresie 1,38 – 2,10 (stosunek odległości projektora od ekranu do szerokości obrazu). Oznacza to, że aby wypełnić nasz redakcyjny, 99″ ekran, możemy umieścić projektor w odległości od 3 do 4,6 metra. Wygoda instalacji jest więc dosyć spora. Pamiętajmy jednak, że im bliżej umieścimy projektor tym większą jasność będziemy w stanie uzyskać. W przypadku Sony HW45 różnica ta wynosi około 25% jasności (tyle stracimy montując projektor w maksymalnej odległości).
Jasność i głośność
Przy maksymalnym przybliżeniu obrazu, jasność lampy (po kalibracji) wyniosła dokładnie 780 lumenów w trybie ECO i 1400 lumenów w trybie normalnym. To naprawdę dużo. Odsuwając się skrajnie (używając maksymalnego oddalenia obrazu funkcją zoom) tracimy ok. 25% jasności. Uwzględniając te dane sugeruję następujące przekątne ekranu, przy użyciu tkaniny białej (gain 1.0) i chęci uzyskania wzorcowej jasności, wynoszącej 48cd/m2:
Wartości: | Sugerowane przekątne ekranu |
Tryb ECO, zoom 1,6x (rzut z ok. 4,1m) | ekran 16:9: 137″, 3,04m x 1,71m |
Tryb Standard, zoom 1,6x (rzut z ok. 5,4m) | ekran 16:9: 181″, 4,0m x 2,25m |
Tryb ECO, zoom 1,00x (rzut z ok. 5,5m) | ekran 16:9: 114″, 2,53m x 1,42m |
Tryb Standard, zoom 1,00x (rzut z ok. 7,3m) | ekran 16:9: 152″, 3,36m x 1,89m |
Jak zatem widzimy, HW45 umożliwia zasilenie dosyć sporych przekątnych ekranu, wynoszących około 140″ i to w praktycznie bezgłośnym trybie ECO! To pozwala zbudować naprawdę duże kino w domu. Przez „praktycznie bezgłośny” rozumiem tyle, że nawet siedząc z projektorem niecały metr obok głowy praktycznie nie słychać jego działania. Nie sądzę, by ktokolwiek z widzów stwierdził, że szum go rozprasza – nawet przy niemych filmach. Nadmienię jeszcze, że powinniśmy uważać, by nie wybrać zbyt małego ekranu do HW45. Brak systemu przysłony pozwoli bowiem zmniejszyć jasności projekcji i może się ona okazać zbyt jasna (i męcząca wzrok).
Użycie mocniejszego trybu lampy wiąże się już z pewnym szumem wentylatorów, ale z pewnością nie jest on wciąż dokuczliwy.
Jakość optyki
Choć sama instalacja projektora jest czasochłonna (a to głównie dlatego, że wszystkie parametry konfigurowane są pokrętłami na obudowie), tak po dłuższych bojach zespół optyczny zapewnia całkiem niezłe parametry. Krawędzie obszaru obrazowania niemal idealnie pokryły się z brzegami ekranu w naszym środowisku testowym. Nie widać też było jakiegokolwiek łukowania, czy innych irytujących zniekształceń. Maksymalne odchylenia na brzegach wynosiły nie więcej niż 1 centymetr.
Konwergencja, czyli zbieżność barw składowych, pozostawiała nieco do życzenia na brzegach, po idealnym ustawieniu jej na środku ekranu. Powyższe zdjęcia zostały zrobione jedynie po takiej podstawowej regulacji. HW45, tak jak model wyższy udostępnia także funkcję ustawiania z podziałem na strefy, po której z pewnością nie byłoby widać zakolorowań na krawędziach, ale i rozdzielczość w pewnych obszarach ekranu byłaby nieco gorsza. Ostrość sama w sobie była natomiast wyśmienita. To za sprawą przetworników SXRD, w których przerwy pomiędzy pikselami są niezwykle małe. Obraz przypomina więc analogową postać, w tym najlepszym znaczeniu. Spójrzmy na strukturę ekranu zrobioną z makro focusem. W zasadzie zero efektu “siatki”:
Ustawienia obrazu
Projektor oferuje nam klasyczny zestaw trybów. Jest ich aż 9 – Cinema Film 1, Cinema Film 2, Reference, TV, Photo, Game, Bright Cinema, Bright TV, User. Każdy z nich ma pewne założenia, o czym dokładniej możemy poczytać w instrukcji obsługi. Nas oczywiście interesuje wierna reprodukcję obrazu (zgodną z normą Rec709, a co za tym idzie odwzorowującą intencję autora materiału). Trybem, który spełnia to założenie najlepiej jest “Reference”. W dalszej części tekstu będę analizował właśnie ten tryb. Zalecam także wprowadzenie następujących zmian:
- Calib. Preset -> Reference
- Motionflow -> Smooth Low
- Sharpness -> 0
- Expert settings -> MPEG NR -> Off
- Expert settings -> NR -> Off
Reprodukcja obrazu
Fabrycznie
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 4,4 | maksymalna | 7,5 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 4,8 | maksymalna | 8,2 |
Średnia deltaE palety szarości | 6,1 | maksymalna | 8,2 |
Dokonując powyższych pomiarów przeżyłem istne deja vu. Sony VPL-HW45 cechuje się niemalże taką samą charakterystyką reprodukcji barw co HW65 i… starszy HW55. Ponownie spotykamy się tutaj z relatywnie poprawnym pokryciem gamutu, bez jakichkolwiek przesyceń czy innych sztucznych cech. Występuje jednak nadmierne ochłodzenie bieli i zbyt niska gamma, która negatywnie wpływa na głębie i plastykę obrazu. Te dwa przekłamania, które osobno nie byłyby tak problematyczne, dają w połączeniu dosyć niskie nasycenie obrazu w rejonach żółci i czerwieni. Z tego względu obraz w fabrycznym trybie „reference” wydaje się trochę matowy i wyprany z barw. Jedynie rejon barw błękitnych jest niemalże na swoim miejscu (z lekkim przesyceniem). Można podjąć własną próbę poprawienia stanu poprzez wybór cieplejszego punktu bieli, niż fabryczny D65, tudzież wybór innej krzywej EOTF niż Gamma 2.4. Fabrycznie definiowanych trybów gamma jest jednak mniej niż w HW65 i żaden z nich nie trafia bezbłędnie w punkt.
Galeria przekłamań obrazu
Po kalibracji HW45
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,8 | maksymalna | 3,0 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 0,8 | maksymalna | 1,9 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,4 | maksymalna | 2,5 |
Choć funkcje kalibracyjne w HW45 są znacznie ograniczone, w stosunku do modelu wyższego, to wciąż mamy do dyspozycji całkiem dużo regulatorów. Między innymi dwupunktowy balans bieli, kilka predefiniowanych krzywych EOTF, oraz pełny 6-osiowy system CMS.
Zaimplementowane narzędzia pozwalają wprawionemu kalibratorowi uzyskać rewelacyjne rezultaty. Po powyższych wskaźnikach błędów (deltaE) można śmiało wywnioskować, że prawie wszystkie barwy reprodukowane są dokładnie tak jak chciał reżyser. Tylko w skrajnych przypadkach (bardzo nasyconych barw, leżących na brzegach gamutu), występują jakiekolwiek odchyły od normy. Nie są one w zasadzie istotne.
Dzięki kalibracji obraz zyskuje na kontrastowości, tak bardzo ważnej, jeśli mamy zaciemnione pomieszczenie. Doskonale neutralny odcień bieli zapewnia też bardziej nasycone barwy czerwone i zielone. Znika lekko sine zabarwienie, a obraz staje się niezwykle naturalny. Kalibracja nie wpływa też ujemnie na płynność przejść tonalnych, więc obraz wygląda świetnie. Barwy są technicznie poprawne i cieszą oko. Dla potwierdzenia syntetycznych testów prześledziłem kilka scen dobrze znanych mi filmów i oczywiście nie rozczarowałem się!
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
oraz w temacie: Wielki test kalibracji
Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Skalowanie obrazu przebiega sprawnie, a w testowanym projektorze nie zostały zastosowane jakiekolwiek niewyłączalne funkcje wpływające na naturalne odwzorowanie obrazu.
Zwracam też uwagę, że skalowanie nie jest procesem podnoszącym jakość obrazu i materiał HD czy nawet SD generalnie wygląda bardzo podobnie czy to na wyświetlaczu Ultra HD, czy na Full HD. Dopiero treść natywna o wysokiej rozdzielczości pozwala odczuć wyraźną różnicę, jednak pod warunkiem, że widz znajduje się w odpowiedniej odległości od ekranu. Można ją wyliczyć z kalkulatora odległości.
Sony HW45 został wyposażony w system Reality Creation, który jest odpowiednikiem systemu X-Reality Pro stosowanego w telewizorach tegoż producenta i podobnie jak tam pozwala wizualnie podnieść ostrość obrazu w dosyć inteligentny sposób. Działanie systemu nie jest podobne do klasycznego suwaka ostrości, którego regulacja skutkuje zazwyczaj tworzeniem się sztucznych konturów wokół krawędzi. Tutaj konkury są minimalne, a kontrast lokalny wokół drobnych detali obrazu subtelnie podniesiony. Daje to wrażenie większej szczegółowości obrazu. Efekt jest podobny, choć nie taki sam, co bardzo chwalony system Darbee używany w odtwarzaczach Oppo. Reality Creation wyposażone jest w dwa suwaki, z których pierwszy (resolution) inteligentnie wyostrza obraz, zaś drugi (noise filtering) ma na celu zmniejszenie ziarnistości. Moją osobistą preferencją jest całkowite wyzerowanie drugiego, oraz ustawienie pierwszego na niewielką wartość (do 20). Efekty wyższych ustawień można zobaczyć poniżej.
W HW45 dostępna jest także funkcja “smooth gradation”. Doskonale wygładza ona niepłynne przejścia tonalne jakie można regularnie spotkać w filmach, szczególnie w pobliżu czerni. Na projektorze mankament ten jest tym bardziej widoczny i chyba każdy z nas wie jak wyglądają odcinające się wyraźnie od siebie odcienie. Na HW45 ich nie uświadczymy jeśli tylko skorzystamy z omawianego dobrodziejstwa!
Kontrast i czerń
Jak już wspomniałem we wstępie, jedną za największych zalet przetwornika obrazu SXRD (bazującego na LCoS), który znalazł zastosowanie w Sony HW45, jest właśnie czerń. Dużo lepsza niż w projektorach wykorzystujących technologię 3 LCD lub DLP. Projektory LCoS zapewniają obecnie najlepszą czerń, nie ważne, czy porównujemy do urządzeń Sim2, wartych 20 razy więcej niż testowany dziś projektor, czy do czegoś innego, no, może z jednym wyjątkiem – ostatnio firma Epson wprowadziła projektor kina domowego oparty o przetwornik LCoQ, który jako jedyny obecnie może równać się z LCoS. W HW45 mamy więc najlepszą z technologii dostępnych na rynku.
Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru | Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru |
On/off zdolność projektora do wyświetlania naprzemiennie czerni i bieli | 8 800:1 | On/off + dynamiczna przysłona zdolność projektora do wyświetlania naprzemiennie czerni i bieli wraz ze wspomaganiem dynamicznej przysłony, która przyciemna czarny obraz | – | ||
Kontrast ANSI obrazujący zdolność do wyświetlania czerni w bezpośrednim sąsiedztwie jasnych elementów | 200:1 | Kontrast APL 50% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 50% ekranu | 200:1 | ||
Kontrast APL 65% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 35% ekranu | 320:1 | Kontrast APL 80% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 20% ekranu | 580:1 | ||
Kontrast APL 90% Czerń w po środku ekranu przy otoczeniu bielą o powierzchni 10% ekranu | 1050:1 |
Testowany projektor uzyskał kontrast on/off na poziomie 8 800:1 bez względu na tryb lampy. To bardzo przyzwoity wynik, najwyższy w zasadzie w klasie cenowej urządzenia. Tak, jak inne projektory z przetwornikiem SXRD, HW45 utrzymuje wysoką stopę kontrastu także w scenach mieszanych, co jest niezwykle ważne dla osób posiadających zaadaptowaną salę kinową. Niestety najniższy model w rankingu Sony okrojono z systemu dynamicznej przysłony, która dodatkowo poprawiała wrażenie czerni w ciemnych scenach. W konsekwencji nie uświadczymy tak spektakularnych efektów jak na HW65. Trochę tego brakuje w naszej jaskini testowej, jednak nawet bez tego systemu projektor dostarcza dobrą głębię i plastykę obrazu. Brak systemu odczują także osoby wieszające projektor w nieprzystosowanych salonach z jasnymi ścianami. Tam ograniczanie ilości światła, w wybranych scenach, jest szczególnie ważne, by zmniejszać odbicia od ścian.
Jednolitość obrazu
W naszym pomieszczeniu testowym obiektyw projektora znajduje się około 3,8 metra od ekranu. To w przypadku Sony jest dokładna połowa zakresu zoomu obiektywu, a zatem wyważony kompromis pomiędzy jasnością a zniekształceniami obrazu (przypominam, że te cechy zależą m.in. od ustawienia zoomu).
Typowo dla projektorów bazujących na technologii LCoS, HW45, zapewnia w miarę jednolity odcień bieli, aczkolwiek skłamałbym mówiąc, że na białej planszy kolor jest dokładnie taki sam w każdym punkcie ekranu. Widać z resztą na powyższym zdjęciu, że góra ekranu jest trochę cieplejsza niż dół. Nie da się jednak wychwycić tego mankamentu podczas oglądania filmu. Rozkład jasności wypada typowo, jak na projektor ustawiony na połowę możliwości optyki.
-20% | -11% | -5% | -9% | -18% |
-17% | -6% | -2% | -6% | -16% |
-16% | -5% | ref. | -5% | -14% |
-19% | -9% | -5% | -10% | -17% |
-23% | -15% | -12% | -15% | -21% |
Spadki jasności podaję bardziej w ramach ciekawostki, bowiem są naturalną cechą optyki i zależą głównie od ustawienia zoom-u. Płynny spadek luminancji od środka do brzegu jest przeważnie niezauważalny nawet gdy dochodzi do 40%. Wygląda to inaczej w telewizorach, gdzie spadek może być gwałtowny.
Odwzorowanie ruchu
Sony HW45 poprawnie przyjmuje i wyświetla trzy główne klatkaże (24p, 50p i 60p), w których rejestrowany jest obraz. Oznacza to, że klatki obrazu są wyświetlane z równymi odstępami czasu, a więc nie są wprowadzane jakiekolwiek zaburzenia płynności w postaci mikroprzycięć. Technologia LCoS na której bazują przetworniki Sony SXRD ma bardzo krótki czas reakcji, który jest de facto nie powoduje smużenia sam w sobie. Podobnie jednak jak projektory, czy telewizory LCD lub OLED bazuje on na zasadzie działania sample-and-hold, która sama z siebie wywołuje smużenie ruchomego obrazu. Sposobem na poprawę ostrości ruchu (np. przy transmisjach sportowych), oraz płynności (w filmach) jest system Motionflow. Ma on pięć ustawień:
- Off
- True Cinema
- Smooth Low
- Smooth High
- Combination
- Impulse
Tryb wyłączony w zasadzie nie różni się w ogóle od ustawienia true cinema. Trudno mi powiedzieć po co zostało ono stworzone, jednak dokładnie to samo jest w telewizorach tegoż producenta. Użycie Smooth Low oraz High dodaje klasyczną interpolację klatek, konwertując 50Hz na 100Hz, 60Hz na 120Hz, a 24Hz na 96Hz. Dodatkowe klatki wyliczane są na podstawie kierunku ruchów obiektów i wstawiane pomiędzy oryginalne. To dwukrotnie zmniejsza efekt S&H i pozwala uzyskać znacznie lepszą ostrość ruchomych obiektów. W przypadku materiałów 50p i 60p warianty Smooth Low, oraz Smooth High nie różnią się działaniem, jednak w przypadku materiału 24p (filmowego) różnica jest zasadnicza. Wariant minimalny poprawia płynność filmu całkiem mocno, ale nie na tyle by powodować irytującą, teatralną, nadpłynność. Ustawienie High przerabia materiał filmowy już na tyle, że mi się efekt osobiście nie podoba, ale na pewno są wśród nas osoby, które będą zadowolone i z takiego ustawienia. Ja zostaję przy Low i chwała producentowi, że to ustawienie daje taką samą ostrość ruchu przy materiałach video 50 i 60p. Dzięki temu nie będziemy zmuszeni wchodzić do menu i przyłączać w zależności o treści.
Ustawienia Combination, oraz Impulse dostępne są jedynie gdy podajemy na projektor sygnał 50/60Hz. Combination powoduje, że co druga klatka obrazu po interpolacji jest przygaszona. Jest to zatem forma systemu BFI (black frame insertion). Dzięki niej nie zyskujemy dodatkowej płynności, ale ostrość obrazu w ruchu wzrasta jeszcze bardziej. W trybie tym odwzorowanie szybkiego ruchu jest naprawdę na wysokim poziomie. Niestety, w przeciwieństwie do HW65, przy takim ustawieniu doskwiera nam migotanie, które jest naprawdę mocne. W trybie Impulse i migotanie i spadek jasności są jeszcze większe. Z uwagi na te problemy, oba ustawienia są w zasadzie tylko ciekawostką.
Jak zatem widzimy, Sony oferuje więcej w dziedzinie odwzorowania ruchu, aniżeli inni producenci. Szkoda tylko, że tryb Combination skutkuje migotaniem obrazu. Implementacja systemu w HW65 jest lepsza pod tym kątem.
Technologia 3D
Do projektora możemy dokupić wygodne i lekkie okulary 3D. Transmiter radiowy został wbudowany w projektor. Jeżeli chodzi o jakość obrazu to jest bardzo dobra. Zarówno pod względem rozdzielczości (pełne full hd na każde oko), jak i crosstalku, który jest niski dzięki szybkiej reakcji paneli LCoS. Obraz nie należy do zbyt jasnych ale przy dobrych filmach z ciekawymi efektami może się podobać. Projektor trzeba też bezwzględnie skalibrować gdyż tryb 3D prezentuje kolory znacznie odbiegające od tego co możemy zobaczyć w całkiem dobrych trybach fabrycznych projektora.
Granie na konsoli i PC
Input lag
W trybie, który skalibrowałem – Cinema 1, lag był zachwycająco niski po włączeniu funkcji “input lag reduction” (w menu zaawansowane).
Konsola / PC | W jaki sposób dokonano pomiaru? | Wynik |
Leo Bodnar Lag Tester – odwzorowuje input lag podczas używania konsoli do gier |
21 ms |
Widzimy, że input lag jest wręcz fenomenalny! 21 milisekund to wynik, który pozwoli na rozgrywkę na najwyższym poziomie nawet najbardziej wymagającym graczom.
Współpraca z komputerem PC
Uzyskanie wyraźnych kolorowych czcionek nie stanowi najmniejszego problemu. Chroma 4:4:4 reprodukowana jest przy powyższych ustawieniach.
Podsumowanie i ocena
VPL-HW45 to kolejny wyśmienity projektor marki Sony. Zarówno z zewnątrz jak i pod względem większości walorów obrazu jest on w zasadzie kopią modelu wyższego – HW65. Oferuje zatem wysoką jakość wykonania, oraz elastyczne możliwości instalacji. Po umieszczeniu go we własnej sali kinowej pozwoli cieszyć się świetną czernią, znakomitym odwzorowaniem barw (szczególnie po kalibracji), oraz minimalnym input lagiem, co na pewno ucieszy graczy. Nie pozostawi niedosytu także fanom technologii 3D, lub osobom lubiącym oglądać sport. System motionflow dostarcza wyraźny obraz, z minimalną dozą smużenia. Pod tym względem radzi sobie jednak trochę gorzej niż HW65, ponieważ najlepszy tryb “combination” jest w HW45 w zasadzie bezużyteczny, ze względu na migotanie. Podobnie, nieco gorzej jest w kwestii czerni, ponieważ testowany projektor nie oferuje systemu przysłony obiektywu. Oznacza to też, że jeśli zastosujemy zbyt mały ekran (lub zbyt duży gain) to uzyskamy zbyt dużą jasność projekcji i nie będziemy mogli nic z tym zrobić. Czerń jednak w porównaniu do rywali innych firm z tej klasy i tak jest najlepsza. Należy także wspomnieć, że HW45 pozbawiono portu trigger, który jest potrzebny by projektor automatycznie uruchamiał ekran z silnikiem (jeśli takowy posiadamy). Brak możliwości kalibracji za pomocą oprogramowania można by także zaliczyć na minus, ale tego nie zrobię, ponieważ nawet bez niej da się profesjonalnie skalibrować obraz. Jeśli nie przeszkadza nam nieobecność tych kilku elementów, to śmiało możemy zaoszczędzić 3000 złotych i nabyć HW45 – najtańszy projektor w ofercie Sony. Pytanie jak duża różnica kosztu zakupu będzie pomiędzy nim, a wyższym modelem, gdy cena się już ustabilizuje.
Plusy:
- Duża jasność w trybie reference i po kalibracji
- Czerń i kontrast
- Wzorcowe oddanie kolorów po kalibracji
- Cicha praca (bardzo dobry do kina domowego)
- Spora elastyczność w instalacji projektora – (zoom, lens shift)
- Usprawniona technologia Reality Creation
- Funkcja smooth gradation znacznie poprawiająca jakość przejść tonalnych
- Satysfakcjonująca ostrość ruchomego obrazu
- Niski input lag – idealny dla zaawansowanych graczy
- Do wyboru wersja biała oraz czarna
- Czas pracy lampy do 6000 godzin – w trybie „Niski”
Minusy:
- Brak systemu przysłony
- Motionflow mogłoby działać lepiej, w najbardziej użytecznym trybie “Combination”
- Brak portu trigger
- Brak okularów 3D w zestawie
Cena: Sony VPL-HW45 9 999zł
Sprzęt do testów dostarczyła firma Sony
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:
Ekrany biorące udział w naszych testach są profesjonalnie skalibrowane i przygotowane przez http://skalibrujtv.pl/. To daje nam pewność, że wyciągnęliśmy z nich maksimum możliwości! Jak kalibrujemy? Przeczytaj “Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora / projektora / monitora?” oraz “Test kalibracji”.