Podsumowanie 3. sezonu “Teda Lasso” przed wielkim finałem! Jak to się skończy?
Trzeci sezon Teda Lasso budził ogromne emocje. Serial wracał po emocjonującym finale, który postawił dwie ważne postacie po dwóch różnych stronach barykady. Nowe odcinki starały się jak mogły, by przywoływać takie same emocje, co wcześniejsze serie, ale nie zawsze było to możliwe lub wskazane. Właśnie dlatego finał 3. sezonu “Teda Lasso” będzie kluczowy w kontekście całej serii.
- PRZECZYTAJ TAKŻE: SkyShowtime usunie największe hity z Polski?! Ruszyło odliczanie – jest wyjaśnienie serwisu!
Seriale w Apple TV+ – rozliczenie z “Ted Lasso” przed finałem całej serii
“Ted Lasso” to chyba największy wygrany pandemii. Serial okazał się idealną odpowiedzią na zalegających w domach widzów, którzy potrzebowali opowieści chwytające za serce, niezwykle bliskiej każdemu i po prostu zabawnej. Odpowiadając na wszystkie te potrzeby serial Apple TV+ podbił także serca tych, którzy wcześniej nie mieli styczności z platformą i na pewno spowodował wzrost zainteresowania abonamentem. Rozdawane dość regularnie darmowe miesiące subskrypcji służyły temu samemu celowi, ale śmiemy twierdzić, że udany serial był lepszym wabikiem marketingowy, niż cokolwiek innego.
Największy problem 3. sezonu “Ted Lasso” tkwi właśnie w próbie przywracania atmosfery z początku serialu, która jest przeprowadzana jednocześnie z rozwojem każdej z postaci. W efekcie dostajemy kilka bardzo nierównych odcinków, niektóre wątki maszerują na skróty i są też epizody, które mogłyby być znacznie, znacznie krótsze. Niektórzy mogliby je określić nawet zbędnych, bo do podobnych refleksji mogłyby doprowadzić prostsze i niewymagające tak dużej ilości konteksty.
Tutaj mowa o wyjeździe do innego kraju czy przeciągniętych scenach, które mają u nas wzbudzać pewne emocje, ale niektóre chwyty przestały już działać. W kilku przypadkach trudno też nie odnieść wrażenia, że “Ted Lasso” tylko ślizga się po powierzchni o wiele głębszych tematów. I choć końcowe efekty przynoszą pewną satysfakcję, to z perspektywy czasu dostrzega się spłycenie niektórych spraw.
Z przyjemnością możemy jednak donieść, że 3. sezon “Teda Lasso” po kilku słabszych odcinkach dostał wiatru w żagle i zaledwie jeden przed końcem działa na widza równie dobrze, co na samym początku serialu. Wyprostowane wątki dotyczące Keeley przede wszystkim wnoszą więcej spokoju, który został wcześniej delikatnie zaburzony. Zapewne było to w jakimś stopniu celem twórców, ale mamy wrażenie, że odrobinę przeszarżowali dając tyle przestrzeni tej bohaterce, by ostatecznie doprowadzić ją niemal do punktu wyjścia chwilę przed końcem serii.
Bywa też tak, że wątek konfliktu Nate’a z Tedem jest rozgrywany bardzo dziwacznie, bo żaden z pozostałych bohaterów nie potrafi tego zrozumieć, odczytać i odpowiednio na to zareagować. Bardzo pozytywną niespodzianką było pojawienie się matki Teda w Londynie, ponieważ nadało to odcinkowi sporej dynamiki i pozwoliło pchnąć fabułę znacząco naprzód. Dowiedzieliśmy się też tego i owego, a sama wizyta może okazać się decydująca, jeśli chodzi o losy Teda w AFC Richmond.
Przed nami odcinek, który zapewne odpowie na mnóstwo pytań, ale zada wiele nowych. Dowiemy się, jaki pomysł na swoje życie będzie mieć Ted i jaki los spotka Nate’a starającego się wrócić do swojego macierzystego klubu. Według naszych spekulacji to właśnie Wonder Kid zajmie miejsce Teda w AFC Richmond, gdy ten postanowi wrócić do swojej ojczyzny, by być bliżej syna. Jak z tej sytuacji wybrną twórcy? Czy część akcji serialu wróci do Stanów Zjednoczonych? A może dość szybko dostaniemy potężny zwrot akcji, który nie pozwoli Tedowi opuścić Wysp?
Nie sposób nie zwrócić uwagi na zapowiedzi twórców co do zakończenia serialu, który ma nie wrócić w 4. sezonie. W takich okolicznościach odejście Teda i powrót do domu wydaje się jak najbardziej zasadne. Lasso zdołał wyciągnąć klub z dołka, zbudować społeczność i drużynę, a także namaścić własnego następcę. Wygląda na to, że wszystkie te punkty chwilę przed finałem mamy odhaczone. Czy będą więc nas czekać jakieś niespodzianki? Finał 3. sezonu “Teda Lasso” już 31 maja na Apple TV+.
Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:
- Zapewnij sobie abonament Apple TV+ – w czerwcu będzie warto! Idą 2 wielkie premiery
- Wielka groźba Netfliksa: chce usuwać filmy i seriale z powodu nowego prawa!
- “John Wick 4” stał się wielkim hitem online! Premiera w Polsce już w czerwcu – kiedy dokładnie?
- Netflix nie zdradził jeszcze wszystkiego na czerwiec. Potężne kinowe hity już za chwilę!
- Super serwis VoD w ofercie czołowego operatora telewizji! Dostęp do bogatej oferty za grosze