Słowem wstępu
Premiera każdego telewizora OLED na rynku cieszy mnie niezmiernie. Wyświetlacze posiadające ekrany organiczne mogą pochwalić się pewnymi walorami, które nigdy nie będą osiągalne dla klasycznych ekranów LCD. W dniu dzisiejszym, do “gry” dołączył kolejny producent telewizorów – dobrze znany nam Philips. Firma już od dłuższego czasu pracowała nad prototypami telewizorów OLED. Widzieliśmy je po raz pierwszy w 2014 roku, w parku technologicznym Philips w Ghent. Pierwsze finalne produkty zostały zaprezentowane w tym roku, podczas targów IFA 2016. W dniu dzisiejszym do redakcji przybył model 55POS901F, czyli 55″ wyświetlacz wykonany w oparciu o matrycę LG OLED UHD najnowszej (III) generacji. Co ciekawe poniższy test jest pierwszym tego typu dostępnym na świecie. Tym bardziej zapraszam do czytania!
Wygląd
Telewizor jest wykonany rewelacyjnie, jak przystało na produkt z najwyższej półki. Wykorzystuje on elementy chromowane (stopa, ramka), w połączeniu z detalami o kolorze szampańskim (np. plecy wyświetlacza). Sam ekran jest bardzo smukły. W najwęższym miejscu ma grubość smartfona. Oczywiście z tyłu umieszczone są także układy logiki telewizora, więc do pewnej wysokości grubość jest nieco większa (4,9cm). W tym samym miejscu ukryte zostały także diody systemu Ambilight – nowość niedostępna u innych producentów telewizorów OLED.
Badana cecha | Wartość |
Wymiary ekranu (bez podstawy) | 122,8 × 75,2 × 4,9 cm |
Wymiary kartonu | 152 × 105 × 31 cm |
Odcisk stopy (minimalne wymiary stolika) | 123 × 24 cm |
Waga (bez podstawy) | 17,5kg |
Otwory do montażu na ścianie | VESA 400×400 |
Na osobny akapit zasługuje także wbudowana listwa dźwiękowa. Jest ona zamontowana na stałe na dole telewizora. Jej wykończenie jest także na najwyższym poziomie (chrom). Znacznie poprawia to dźwięk telewizora, o który zawsze Philips dbał w swoich produktach.
Powłoka matrycy jest przejrzysta niemalże jak tafla szkła. Pod kątem widać jednak nieznaczne jej zmatowienie. W każdym razie na pewno jej bliżej do tak zwanej błyszczącej, niż do satynowej. Jest też mocno przyciemniona, przez co bardzo dobrze tłumi refleksy świetlne. Dzięki temu telewizor radzi sobie z bezpośrednimi odbiciami przedmiotów i zachowuje smolistą czerń także za dnia.
Kiedy tego typu odbicia są uciążliwe dla widza? Zasadniczo wtedy, gdy są znacznie jaśniejsze niż obraz na telewizorze. Maksymalna jasność telewizora OLED jest zaś uwarunkowana stopniem wypełnienia matrycy. Oczywiście mówimy tu o jasności podczas oglądania zwyczajnej treści wideo, nie o fragmentach ekranu przy materiale HDR. W przypadku matrycy organicznej biel na całym ekranie jest ciemniejsza, niż np. mały biały prostokąt na środku ekranu. Jest to więc nieco bardziej złożone zagadnienie niż w przypadku telewizorów LCD, które bez względu na to co jest na ekranie, oferują taką samą jasność. Uśredniając jasność każdej klatki w filmie otrzymujemy tak zwany parametr APL (average picture level). Dla większości filmów wynosi on 20-25%. Mając tą wiedzę, oraz poniższe pomiary, możemy dojść do wniosku jaką maksymalną jasność będzie nam w stanie zaoferować telewizor.
Jak widzimy na wykresie, POS901F utrzymuje niezłą jasność SDR (nie mylić z jasnością HDR!), przekraczającą 400cd/m2 aż do APL równego ok. 25%. Oznacza to, że w znakomitej większości scen telewizor ten będzie równie jasny jak większości wyświetlaczy LCD i co za tym idzie równie dobry do nasłonecznionego pomieszczenia.
Ambilight
Historia systemu Ambilight sięga 2002 roku kiedy to firma Philips postanowiła opatentować ten arcy-ciekawy pomysł związany z podświetleniem ekranu barwnym światłem a następnie wprowadzić pierwszy telewizor z tym systemem w 2004 roku. Był to prosty, dwustronny system, który reagował na to co dzieje się na ekranie telewizora. Aktualnie wraz z rozwojem przede wszystkim diod led możemy oglądać spektakularne efekty świetlne na tle ściany przed którą stoi lub na której jest zawieszony telewizor.
Model POS901F wyposażony został w 3-stronny system Ambilight. To oznacza, że z lewej, prawej i na górze telewizora znajdziemy rząd diod LED co zauważyliście już na pewno na powyższych zdjęciach. W najnowszych modelach są one wręcz odsłonięte dzięki czemu ich kolor i intensywność jest dużo większa niż kiedyś za plastikową osłoną. Jest to też pierwszy na rynku telewizor w technologii OLED z taką funkcjonalnością.
W menu mamy do wyboru wiele różnych ustawień związanych z tym systemem. Na pewno warto ustawić tryb w jakim będzie działał system. Do wyboru jest kilka ciekawych propozycji jak różne wartości jasności i dynamiki świecenia czy możliwość ustawienia stałego koloru. Warto zwrócić uwagę na tryb dla graczy, który jest ekstremalnie dynamiczny i dodaje graniu niesamowitych walorów czy też taki, które reaguje na muzykę.
Warto też ustawić kolor ściany na tle jakiej znajduje się telewizor. Ma to istotne znaczenie w przypadku intensywności i rodzajów kolorów jakie dobiera system.
Złącza i Akcesoria
Wszystkie złącza HDMI mają możliwość pracy z sygnałem Ultra HD. Połowę z nich umieszczono w bocznej części telewizora, drugą połowę zaś na dole. Telewizor posiada także aż dwa wejścia na antenę satelitarną i dwie niezależne kieszenie na moduły CI+. Oznacza to możliwość jednoczesnego oglądania i nagrywania treści kodowanych.
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
Rozdzielczość i przekątna ekranu | 3840×2160, 55″ |
Typ matrycy | OLED WRGB |
Odświeżanie matrycy (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) | 120Hz |
Kontrast ANSI, bez wygaszania (więcej – lepiej) | ∞:1 |
Kontrast w filmach (więcej – lepiej) |
|
Maksymalna jasność po kalibracji | 430 cd/m2 (klasyczna treść SDR), 600 cd/m2 (HDR, skrawek ekranu) |
Odbicia od ekranu | średnie, ekran przejrzysty |
Błędy barw po kalibracji (mniej – lepiej) |
|
Średnia jakość efektu HDR (więcej – lepiej, maks – 10 000 cd/m2) | 605 cd/m2 |
Input Lag (ważne dla graczy, mniej – lepiej) |
|
Pełna rozdzielczość koloru PC – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak, po ustawieniu aktywności “PC” |
Obsługa 10 bitowego koloru | Tak (należy włączyć HDMI UHD 4:4:4) |
Matryca, zalecane ustawienia
Matryca
Matryca Philipsa POS901F jest tożsama z panelami telewizorów OLED marki LG. Widmo światła także sugeruje, że matryce są takie same. Wykorzystują one układ subpikseli typu WRGB, jednak w odróżnieniu od kontrowersyjnych paneli M+, w OLED’zie każdy pojedynczy piksel jest autonomiczny i składa się z czterech jednostek. Pozwala to uzyskać pełną rozdzielczość Ultra HD.
Wszystkie diody OLED są w rzeczywistości białe, pokryte kolorowymi filtrami. Pozwala to uzyskać znacznie lepszą trwałość matrycy. Osoby, które nadal martwią się o trwałość panelu organicznego powinny zapamiętać następujący komunikat: W sprawie trwałości matryc organicznych, firma LG (która jest producentem) oświadczyła, że panele z 2016 roku mogą przepracować aż 100 000 godzin. Po tym czasie jasność może spaść o 50%.
Myślę, że ta informacja raz na zawsze pogrzebie mit o problemach z trwałością OLED’ów. Mit, który powtarzany jest jak mantra przez niektóre osoby. Deklarowana trwałość jest w rzeczywistości znacznie dłuższa niż większości paneli LCD. Spróbujmy przeliczyć sobie ten czas na lata pracy. W przeciętnym gospodarstwie domowym telewizor pracuje średnio 5-6 godzin dziennie (wiadomo, w weekendy dłużej, są jednak dni w które nie jest włączany wcale). Przy 6 godzinach dziennie mamy aż 16 500 dni, czyli prawie 45 lat pracy, zanim matryca się zużyje, co też nie znaczy, że umrze… Spadnie jedynie jej jasność o 50%.
Zalecane ustawienia
Telewizor posiada certyfikat ISF. Rozmowę o ustawieniach obrazu warto rozpocząć od omówienia co właściwie daje ta certyfikacja:
Przy całkowicie fabrycznych ustawieniach, tryby ISF są klonami najlepszego-fabrycznie trybu “Film”. To jego sugeruję używać jako nasze ustawienie od razu po wyjęciu z kartonu.
Nie zalecam wprowadzać żadnych zmian, ponieważ producent zadbał o to, by nie były uruchomione jakiekolwiek funkcje wpływających negatywnie na wierność odwzorowania obrazu. Warto wyregulować jedynie płynność ruchu. Jeśli zaś chcielibyśmy uzyskać mniej skokowy ruch w filmach i serialach, to robimy to następującą funkcją:
- Obraz -> Zaawansowane -> Ruch -> Perfect Natural Motion
Do regulacji jasności wyświetlacza powinniśmy zaś używać funkcji Kontrast w głównym menu. Oczywiste? Niby tak, jednak jest jeszcze drugi suwak o tej samej nazwie w ustawieniach zaawansowanych, jak jest i regulator “Jasność”, który jasności wcale nie zmienia (jak we wszystkich telewizorach).
Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)
Fabrycznie
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 3,5 | maksymalna | 6,3 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 4,6 | maksymalna | 7,3 |
Średnia deltaE palety szarości | 6,0 | maksymalna | 7,4 |
Odstępstwa od referencyjnej reprodukcji barw, w OLED’zie Philipsa, nie są duże, jednak pewne niedoskonałości da się zauważyć. Obraz jest nieco zbyt ciepły i zbacza w rejony barw zielonych. To nadaje mu charakterystyczny zafarb. Ponadto spotykamy się tu z obniżoną wartością gamma, czyli tym samym, co opisywałem w teście OLED’a od LG. Spłyca to kontrastowość obrazu, więc ma on nieco mniejszą głębię pomimo swojej idealnej czerni.
Galeria przekłamań obrazu
- Tryb Fabryczny
- Najlepszy tryb fabryczny
- Profesjonalna kalibracja
- Referencja (studio)
Profesjonalna kalibracja Philips POS901F
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 1,3 | maksymalna | 3,8 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 1,8 | maksymalna | 2,5 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,5 | maksymalna | 2,8 |
Kalibracja POS901F jest znacznie prostsza, niż telewizorów OLED konkurencji. Ilość dostępnych funkcji nie jest bowiem zbyt rozbudowana, co jest typowe dla ekranów Philips’a, niemniej, funkcje wystarczają całkowicie, by sprowadzić obraz na właściwe tory i uzyskać w zasadzie studyjną reprodukcję barw. Po kalibracji praktycznie nie można mieć żadnych zastrzeżeń co do odwzorowania obrazu. Poprawność barw łatwo ocenić w powyższej galerii przekłamań. Co istotne, kolory nie pogarszają się nawet, gdy zmniejszymy jasność ekranu. Ten element bywał problematyczny, szczególnie we wczesnych wersjach II generacji wyświetlaczy OLED. Jak jednak wiemy, każdy producent ma swoje metody na “okiełznanie” wyświetlacza. Philipsowi się udało za pierwszym razem. Gratulacje.
Zamów kalibrację swojego TV/projekoraWięcej informacji zaczerpnąć można w: Co to jest Kalibracja Telewizora? Jakie ustawienia są dobre i „naturalne”?
oraz w temacie: Jaka rozpoznać profesjonalną kalibrację?
Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Aby uzyskać najlepszą ostrość obrazu, bez sztucznego uwypuklania krawędzi, należy ustawić ostrość na wartość 0. Przy takim ustawieniu obraz wyświetlany jest ze swoją źródłową ostrością (tak jak został nagrany). Można jednak pokusić się o podwyższenie tej wartości, szczególnie, gdy oglądamy głownie telewizje o przeciętnej jakości. Algorytm upscalujący działa skutecznie, w tej materii nie dopatrzyłem się jakichkolwiek niuansów.
Kontrast i Czerń
Kontrast i czerń na telewizorze OLED to czysta magia, której doznaję za każdym razem po rozpoczęciu seansu w wyciemnionym pomieszczeniu testowym. Niemożność odróżnienia filmu o proporcjach 2,39:1 od standardowego 16:9, bo nie widać gdzie zaczyna się a gdzie kończy telewizor, jest wręcz hipnotyzująca. Obraz dosłownie wisi w powietrzu. Czerń jest tak dobra, że zapewnia wręcz lepszą ostrość obrazu. O niezwyklej plastyce wspominać chyba nawet nie trzeba… Wszystko oczywiście bez jakichkolwiek sztuczek, ponieważ każdy piksel obrazu jest niezależną diodą, która może być całkowicie wygaszona. Z czystej ciekawości postanowiłem sprawdzić, czy uda się zmierzyć cokolwiek w procedurze testowej.
Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru |
natywny kontrast matrycy | ||
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | ∞ : 1 | |
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania | ∞ : 1 | |
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora | ∞ : 1 | |
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | ∞ : 1 |
Choć na rynku są telewizory LCD, które uzyskują na niektórych scenach także wynik nieskończoności, to żaden z nich nie był w stanie wygenerować takiej czerni w każdym miejscu matrycy. POS901F potrafi to zrobić nawet w obszarze kilku pikseli, więc wciąż ma przewagę nad telewizorami z podświetleniem direct LED. Te mogą posiadać od kilkudziesięciu do kilkuset niezależnych obszarów wygaszania. OLED posiada ich tyle co pikseli, czyli całe 8 294 400. Ponadto nie wytraca kontrastu po zejściu z osi ekranu. Polecam każdemu miłośnikowi seansów w warunkach kinowych! Pomimo zerowej czerni, ilość detali w głębokich cieniach stoi również na dobrym poziomie, po odpowiednim wyregulowaniu. Nie ma może możliwości by oddać pierwszy, a czasami drugi stopień, jeśli chcemy utrzymać czerń na zerowym poziomie ale wszystkie pozostałe przejścia tonalne mają odpowiednią intensywność.
Ambilight, a czerń
Myślę, że ten akapit mógłbym spokojnie pominąć, w związku z idealną czernią telewizora. Pozostawię jedynie w ramach ciekawostki, fenomen optyczny jakiego doznaje widz, gdy uruchomiony jest ambilight:
Jak na powyższym obrazku widzicie, podświetlenie tła za ekranem, pozwala cieszyć się m.in. głębszą czernią. Nie jest to jednak jedyna zaleta. Przede wszystkim ma znaczący wpływ na komfort oglądania. To o tym warto wspomnieć przy OLED’zie. Mniejszy kontrast pomiędzy wyświetlaczem, a tłem redukuje zmęczenie wzroku. Takie rozwiązanie jest zalecane także dlatego, że jest stosowane w studiach filmowych w salach, gdzie materiał filmowy przechodzi ostateczną obróbkę, a przecież to właśnie takie warunki chcemy naśladować.
Równomierność ekranu
Równomierność bieli, jak na ekran III generacji przystało, jest świetna. Ciężko znaleźć TV, gdzie biel będzie miała tak jednorodną jasność. Zmiany odcienia w prawdzie są, ale mało zauważalne podczas oglądania.
Rozkład jasności jest także bardzo dobry. To niewątpliwa zaleta telewizora OLED.
+6% | -3% | -3% | -3% | +2% |
+6% | -1% | -2% | -2% | +2% |
+9% | +1% | ref. | +2% | +3% |
+7% | +1% | +1% | -1% | +3% |
+9% | 0% | -1% | -2% | +3% |
Nie najgorzej jest też z jednorodnością obszarów ciemnych, co faktycznie było charakterystyczną ułomnością OLED’a. W zakresach jasności 0 – 5% telewizory te stosują dużą ilość roztrząsania odcieni (dithering) by uzyskać płynne przejścia tonalne, mimo to borykają się z problemem wygenerowania ich w sposób jednorodny. W prawdzie nawet na poprzedniej generacji problem można było dostrzec bardzo rzadko przy normalnym oglądaniu, jednak było kilka scen lub plansz testowych na których wychodził. POS901F jest pod tym względem bardzo dobry, więc wątpię by ktoś mógł jeszcze odebrać to jako realną wadę telewizora. Mi udało się tylko zaobserwować na pełnoekranowych, jednolitych tłach:
Można by także wspomnieć o powidokach, których… nie stwierdziłem po kilku dniach zabawy z Philipsem. Ponownie jednak, można je wywołać na siłę jeśli się chce. Po długich sesjach z planszami testowymi pozostał na jakiś czas niewielki prostokąt na środku ekranu, ale dało się go zaobserwować wyłącznie na jednolitym tle. Telewizory OLED okresowo resetują jednak matrycę z takich pozostałości.
Obsługa Ultra HD / 4K
Philips POS901F może pochwalić się pełną kompatybilnością z UHD na wszystkich złączach (przyjmuje wszystkie formaty sygnału), także z próbkowaniem barw w pełnej rozdzielczości (4:4:4 / RGB). W związku z tym w menu są adekwatne ustawienia. Niepoprawna konfiguracja może powodować niekompatybilność z niektórymi urządzeniami, z tego powodu domyślnie włączony jest tryb ograniczony. Podczas testów nie natknąłem się jednak na jakiekolwiek problemy. Najlepiej więc ustawić UHD 4:4:4/4:2:2 i zapomnieć. Ekran otrzymał także certyfikat Ultra HD Premium, świadczący o dobrej sprawności przy odtwarzaniu HDR i szerokiej palety barw.
Cecha | Wynik |
Certyfikat Ultra HD Premium | TAK |
Pokrycie szerokie palety barw DCI / Rec 2020 | 99% / 72% |
Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:4:4 | TAK |
Wsparcie dla Dolby Vision | NIE |
Wsparcie dla plików UHD z kodekiem HEVC | TAK |
Obsługa YouTube w 4K | TAK |
Kompatybilność z HDCP 2.2 | TAK – wszystkie złącza |
Obsługa Ultra HD z wbudowanych tunerów | TAK |
Jakość efektu HDR
Test jasności efektu HDR jest bardzo ciekawy, ponieważ znamy już wyniki z wyświetlaczy OLED innych producentów. Czy Philips jest w stanie wyciągnąć więcej? Czy będzie w stanie konkurować z ekranami LCD? Przekonajmy się naszym “życiowym” teście. Więcej w temacie: Jakość efektu HDR, jak ją ocenić? Wprowadzamy własny system testowy!
Wyniki można zinterpretować w następujący sposób (na obecny czas):
- 350 cd/m2 – minimum, by w ogóle było widać, że jest to obraz z efektem HDR
- 351 – 500 cd/m2 – przedział w którym da się odczuć wyższą jasność i większą ilość detali w bielach, ale nie ma jeszcze przepaści względem treści SDR
- 501 – 750cd/m2 – zaczyna się robić przyjemnie, czuć, że obcujemy z nową jakością obrazu
- 751 – 1 000 cd/m2 – efekt HDR wyraźnie odczuwalny, ilość detali w jaskrawych polach jest bardzo duża
- 1 001 – 1 500 cd/m2 – efekt HDR w pełnej krasie, wywołujący efekt WOW
- > 1 500 cd/m2 – pieśń przyszłości, sam czekam na wyświetlacz, który będzie w stanie pokazać efekt HDR w takim wymiarze.
Na syntetyczne planszy testowej, jaką posługuje się m.in. konsorcjum UHD Alliance, Philips był w stanie wygenerować 600cd/m2. Jest to wystarczająca wartość, by uzyskać certyfikat UHD Premium (zaczyna się od 540cd/m2). Ciekawie jednak sytuacja prezentuje się dla wybranych klatek z filmu. Philips trzyma bardziej wyrównaną jasność, co jest dobrą cechą. Nie jest jednak w stanie uzyskać dużo więcej niż 600 nitów. Wobec tego efekty są nieznacznie słabsze niż u głównego konkurenta.
Wyświetlacze OLED nie są (jeszcze) w stanie dostarczyć tak wysokich jasności jak ich konkurencji z segmentu LCD, ale według mnie nie umniejsza im to w dużej mierze. Wyświetlacze organiczne są bowiem dedykowane do oglądania treści w warunkach zaciemnionych, w których źrenice naszych oczu się rozszerzają i uwrażliwiają na światło. Dlatego niższe natężenia światła odbierane będą mocniej, co w sąsiedztwie idealnej czerni także wywoła odpowiedni efekt. Pomimo, że POS901F nie jest w stanie wyświetlić przejść tonalnych powyżej pewnego progu, to kompresuje detale zawarte w filmie o jasnościach przekraczających nawet 2 000 cd/m2 i pozostają one widoczne. Daje to pozytywny efekt wizualny. Jeśli więc spojrzymy szerzej na sprawę jakości obrazu z HDR to szybko dojdziemy do wniosku, że jeśli interesują nas seanse w warunkach kinowych, to OLED jest wyświetlaczem, który załatwia sprawę najlepiej, choć jasnością traci do swoich bezpośrednich rywali.
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Rodzaj palety barw | Wynik |
Pokrycie szerokiej palety barw DCI | 99% |
Pokrycie szerokiej palety barw Rec 2020 | 72% |
Matryca III generacji, może pochwalić się idealnym pokryciem palety barw. Wynosi ono aż 99% DCI, co oznacza, że wyświetlacz jest w stanie oddać wszystkie kolory, które reżyser mógł zobaczyć na swoim ekranie w studio, skalibrowanym właśnie do tej normy. Nie ma obecnie na rynku (i prawdopodobnie nie będzie) monitora, który pracuje natywnie w Rec 2020. Tą przestrzeń barw należy potraktować jako kontener dla kolorów, które przez długi jeszcze czas nie opuszczą palety DCI. To własnie dlatego skupiać się będziemy na tej drugiej. Zobaczmy więc jak odwzorowywane są mieszanki barw.
Po kalibracji do Ultra HD z HDR
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 4,4 | maksymalna | 11,1 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 3,6 | maksymalna | 6,3 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,3 | maksymalna | 3,4 |
Możliwości kalibracyjne Philipsa w trybie HDR są dokładnie takie same jak przy zwykłej treści. Niestety w wyświetlaczu nie da się zapisać odrębnych ustawień dla Ultra HD, ale do kalibracji użyć można innego trybu (np. isf Dzień). W Ultra HD udało się także dopracować odcień bieli, dzięki czemu obraz nabrał neutralnego odcienia. Poprawiło się także nasycenie kolorów, aczkolwiek niektóre z barw nadal pozostają trochę zbyt mdłe. To jedyne zastrzeżenie jakie mam do telewizora Philips w kwestii prezentacji obrazu z szeroką paletą barw. Na plus należy zaliczyć na pewno poprawne mapowanie stopni jasności. Konkurencyjny wyświetlacz OLED ma z tym problem i nadmiernie podbija jasność obrazu, przez co jest on momentami męczący. Na POS901F wygląda on na bardziej “poukładany”.
Odwzorowanie ruchu
Odświeżanie organicznej matrycy w telewizorze Philips’a wynosi 120Hz. Potencjał ten wykorzystać można przy użyciu dwóch, klasycznych funkcji, czyli Perfect Natural Motion (PNM), oraz Clear Motion. Obie funkcje mają rozgraniczone działanie. Pierwsza z nich odpowiada za płynność w materiałach filmowych (24p), które z natury nie są zbyt płynne (nawet w kinie widać charakterystyczne, filmowe, szarpanie). Przy użyciu funkcji Perfect Natural Motion możemy zrobić tak, by filmy miały idealną płynność (zwaną też teatralną). Niestety choć funkcja ta ma cztery tryby działania (wyłączony/minimum/pośrednie/maksimum) to w praktyce ustawienie minimalne nie różni się zbyt od maksimum. Stanowi to pewien problem dla osób, które lubią lekką poprawę płynności. Takowej się nie da uzyskać na testowanym telewizorze. Możemy wybrać pomiędzy idealnie gładkim ruchem, a charakterystycznym poszarpywaniem. Clear Motion, zmniejsza zaś rozmycie obrazu poprzez podwajanie ilości klatek (50 do 100, 60 do 120).
Jak widzimy na powyższych zdjęciach, POS901F bez użycia upłynniacza lekko smuży. W zasadzie podobnie do każdego telewizora bez użycia wspomagającej funkcji, ale jednak nieco mniej niż telewizory LCD. Po użyciu funkcji Clear Motion sytuacja wygląda znacznie lepiej i obraz nawet przy szybkich ruchach jest ostry. Może nie tak idealnie ostry jak w najlepszych telewizorach LCD, ale na tyle, by oglądać wszystkie mecze z przyjemnością i nie tracić najważniejszego sprzed oczu.
Kąty widzenia
Choć kiedyś mówiło się, że kąty widzenia w oledach nie wpływają całkowicie na wygląd obrazu, to okazało się, że jest to jedynie półprawda. W praktyce, ekran wraz ze swoimi polaryzatorami, jest trochę wrażliwy na zejście z osi obrazu. Są to jednak nieporównywalnie mniejsze straty niż w przypadku telewizorów LCD. Zmienia się jedynie odcień obrazu i też nie dużo. Kwestia ta uległa poprawie w drugiej (zeszłorocznej) generacji matryc Ultra HD, kiedy to zmieniono strukturę subpikseli i widmo światła. Poza odcieniem jednak, wszystkie walory pozostają zachowane. Zarówno kontrast, jak i widoczność detali w czerniach pozostaje na tym samym poziomie. Plasuje to telewizor OLED na nieporównywalnie wyższym poziomie, niż dowolny ekran LCD!
Granie na konsoli i PC
Philips posiada dedykowany tryb Gra, który zmniejsza input lag. Dostępny jest on także przy sygnale Ultra HD z HDR. Dostaje wtedy adekwatny przedrostek.
Rodzaj sygnału | Opis | Ustawienia telewizora | Wynik |
[GRY] 1080p | Lag przy konsolach obecnej generacji (PlayStation 4, Xbox One, Nintendo WiiU) pracujących w rozdzielczości Full HD | tryb “Gra” | 43 ms |
[GRY] 1080p + HDR | Lag przy konsoli PlayStation 4, pracującej w rozdzielczości 1080p z szeroką paletą barw i HDR | tryb “HDR-Gra” | 43 ms |
[PC] 4K / 1080p @ 4:4:4 | Lag przy natywnej rozdzielczości np. z komputera i chęci uzyskania chromy 4:4:4 (wyraźne kolorowe czcionki) | aktywność: “PC” | 70 ms |
[GRY] 4K | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K bez HDR | tryb “Gra” | 70 ms |
[GRY] 4K + HDR | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K z szeroką paletą barw i HDR | tryb “HDR-Gra” | 70 ms |
[FILM] 4K / 1080p + upłynniacz | Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek | tryb “Kino” | 83 ms |
Jak widać, sam HDR nie wnosi dodatkowego opóźnienia w wyświetlaniu, jednak na zmianę rozdzielczości telewizor jest bardzo wrażliwy. Osobom, które używają klasycznych wersji konsol, pracujących w 1080p (także z HDR), telewizor można polecić. 43 ms to wynik, który zadowoli szeroką rzeszę graczy, pomijając może tych “zawodowych”. By go uzyskać konieczne jest oczywiście włączenie trybu obrazu o nazwie “Gra”. Tego samego trybu możemy użyć do treści Ultra HD, jednak lag jest już nieco wyższy. Dla graczy FPP 70ms może stanowić już problem. Opóźnienie tego rzędu da się odczuć wyraźnie na myszy komputerowe. Może w grach wyścigowych, gdzie akcja jest bardziej przewidywalna, byłby bardziej akceptowalny. Warto jednak przypomnieć chociażby ostatnią sytuację z aktualizacją LG OLED TV o lepszą wartość tego parametru by móc przypuszczać, że i tutaj być może dostaniemy wsparcie producenta w przyszłości. By uzyskać reprodukcję chromy 4:4:4 wystarczy ustawić tryb aktywności na pozycję “pc”. Nie wpływa to ani na laga ani na inne walory.
System i Smart TV
Philips POS901F oparty jest na fenomenalnej platformie Android TV, która zapewnia telewizorowi nieograniczone możliwości. Dla osób, które spotykają się z Androidem w telewizorze po raz pierwsze proponuję obejrzenie poniższego wideo w ramach wstępu:
Android TV wygląda tak samo na każdym urządzeniu, a producenci nie mogą zmieniać interfejsu, tak jak w smartfonach na systemie Android. Mogą jednak preinstalować aplikacje. Na terenie Polski dostaliśmy zatem wybrane aplikacje od razu na naszym pulpicie telewizora. Znajdziemy tam m.in serwisy wideo: Netflix, Ipla, Player od TVN, VoD Onet, FilmBoxLive, Tuba.fm, Gazeta.tv, Wybieram.tv, Pogody.tv, Kinoplex, Chili.tv. Jeżeli coś się nie pojawi wchodzimy do sklepu i bez problemu doinstalowujemy. Menu jest bardzo szybkie i przejrzyste. Oparto je na kilku poziomach jak rekomendacje, kolekcje Philips, aplikacje czy gry. Gdy wyczerpie się nam miejsce we wbudowanej w TV pamięci masowej, to mamy możliwość rozszerzenia jej na nośniku zewnętrznym (do 64GB).
Na osobny akapit zasługuje temat grania na systemie Android TV. Gry możemy instalować bezpośrednio na telewizorze, z marketu Google Play. Równie ciekawe jest wsparcie dla platformy GameFly, czyli usługi grania w chmurze (cloud gaming) w tytuły znane z konsol czy PC (nasz test tej usługi). W bazie znajdziemy setki kultowych tytułów. Jedyne czego potrzebujemy to jeden z padów i łączę Internetowe o niskim opóźnieniu!
Android TV pozwala m.in. też na instalację aplikacji KODI (sklep google play store > Filmy i telewizja), która zapewnia ogromne możliwości multimedialne. Pozwala tworzyć domową bibliotekę filmów i zdjęć, a wraz z dodatkowymi wtyczkami (chociażby kultowa wtyczka “mrknow.pl”) odtwarzać na przykład wideo ze stron takich jak Cda.pl, Polvode.pl, Alekino.tv, Vod.tvpl.pl, Wrzuta.pl czy Filmbox Movie. Tego typu rzeczy są niemożliwe na telewizorach z zamkniętym systemem operacyjnym! W kwestii poszerzania możliwości telewizora zapraszam do działu forum poświęconemu telewizorom Philipsa. Podczas korzystania z tunerów wbudowanych mamy łatwy dostęp do informacji o kanale, a EPG sprzęgnięte jest z interfejsem Android’a. Może nie jest to najładniejszy design jaki widziałem, ale z pewnością bardzo funkcjonalny.
POS901F wykorzystuje najnowszą wersję systemu operacyjnego Android (6.0.1). Interfejs renderowany jest w wysokiej rozdzielczości (1920×1080) i działa bardzo płynnie. Dla osób chcących dowiedzieć się więcej:
Jakość dźwięku
Wbudowana w podstawę listwa dźwiękowa została opracowana w kooperacji z firmą Dolby. Dostarcza ona zdecydowanie lepszy dźwięk, niż ten, który można usłyszeć z małych, wbudowanych głośników w innych telewizorach. Philips POS901F zapewnia dźwięk o kinowym charakterze, jednak wiadomo, z kinem domowym równać się to nie może. Miłośnicy efektów dźwiękowych będą pewnie szukać innych rozwiązań, jednak dla wielu użytkowników będzie to całkowicie wystarczające i odejdzie potrzeba zakupu zewnętrznego zestawu audio.
Podsumowanie i ocena
PLUSY
- Trójstronny system Ambilight
- Platforma Android TV
- Jedyny wyświetlacz OLED na rynku, oferujący dwa powyższe rozwiązania
- Rewelacyjna żywotność panelu OLED 3 generacji (100 000 godzin)
- Perfekcyjna czerń i kontrast nieosiągalna dla telewizorów LCD oraz Plazm
- Niezłej jakości tryby fabryczne obrazu i bogate możliwości kalibracji
- Najbogatsze pokrycie szerokiej palety barw (99% DCI)
- Matryca 120Hz z doskonałym upłynniaczem
- Certyfikat Ultra HD Premium
- Świetne kąty widzenia
- Bardzo dobra równomierność ekranu
- Wbudowany soundbar Dolby
MINUSY
- Jasność przy HDR mogłaby być jeszcze wyższa (są pod tym względem lepsze telewizory)
- Input lag w 4K HDR do poprawy
Sprzęt do testów dostarczyła firma Philips
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:
(10058)