Wall Street Journal w najnowszym raporcie podaje, że Sharp będzie dostawcą ekranów IGZO dla Nintendo. Może oznaczać to znacznie lepszy czas pracy na akumulatorze oraz dużo lepsze parametry wyświetlania obrazu.
IGZO to skrót od Indium Gallium Zinc Oxide, czyli komponentów tranzystora umieszczonego na płycie TFT. IGZO to technologia, która pozwala na zapewnienie wysokiej jakości obrazu przy bardzo niewielkim poborze mocy.
Już w marcu tego roku Wall Street Journal donosił, że producentem nowych ekranów dla Nintendo ma być Sharp. Tymczasem teraz dowiadujemy się, że mają być one wykonane w technologii IGZO.
Warto tutaj podkreślić, że nowych modeli Nintendo Switcha mają być dwa. Jeden z nich to nadchodzący we wrześniu Switch Lite. Drugi natomiast to iteracyjna wersja standardowego Switcha z lepiej zoptymalizowanym akumulatorem. Ma on ukazać się w Europie także we wrześniu i oferować 40 do 80% dłuższy czas działania w trybie przenośnym.
Wprowadzenie technologii IGZO do Nintendo Switcha mogłoby przełożyć się na znacznie krótszy czas wygaszania i wybudzania ekranu. Ponadto zużycie energii mogłoby spaść nawet o 50 do 90% procent (jeśli chodzi o sam wyświetlacz). Przez 20-50x większą ruchliwość elektronów, ekran IGZO mógłby również zapewnić znacznie szybszy czas reakcji (do 1 ms) aniżeli w przypadku wyświetlacza IPS.
Przez zmniejszenie ekranu Switcha Lite do 5,5-calowej przekątnej, gry będą mogły prezentować się w jeszcze bardziej okazały sposób. IGZO zapewnia większą wierność odwzorowania kolorów, jasność (szczególnie ważna przy grze w świetle słonecznym), a także gęstość pikseli.
ZOBACZ TAKŻE: Nintendo Switch Lite – tańsza konsola do gry przenośnej
Pozostaje poczekać do momentu ukazania się nowych wersji Switcha na potwierdzenie, czy właśnie w nich znajdziemy ekrany typu IGZO. Amerykanie i Japończycy powinni nas ubiec, gdyż oni otrzymają odświeżoną wersję standardowej edycji konsoli jeszcze w tym miesiącu.
Źródło: Wall Street Journal, Anandtech, Ars Technica
(2173)