Home Strefa filmu Recenzje filmów i seriali SVoD “Dzienna zmiana” – nasza recenzja potężnego hitu Netfliksa! Ten film podbił świat. Warto obejrzeć?
“Dzienna zmiana” – nasza recenzja potężnego hitu Netfliksa! Ten film podbił świat. Warto obejrzeć?

“Dzienna zmiana” – nasza recenzja potężnego hitu Netfliksa! Ten film podbił świat. Warto obejrzeć?

617
0

„Dzienna zmiana” w reżyserii J. J. Perry niedługo po premierze jest jednym z najchętniej oglądanych filmów na Netflix. W dużej mierze to zapewne zasługa dobrej obsady oraz zwiastunów promujących film jako komedię i horror jednocześnie. Miłośnicy „Zmierzchu” czy „Johna Wicka” pewnie ostrzą sobie apetyty. Warto? Sprawdziliśmy!

Zmiana z wampirami, czyli Jamie Foxx i Snoop Dogg brylują na ekranie w kolejnym hicie na Netflix! “Dzienna zmiana” – recenzja

Twórcy filmu oferują nam historię prostą i czytelną. Jest ojciec – Bud Jablonski, w tej roli Jamie Foxx (swoją drogą niezła fantazja – czarnoskóry o polsko brzmiącym nazwisku, deklarujący „odstawiłem wieprzowinę, kreskówki i białe kobiety”). Ale przejdźmy do rzeczy – mężczyzna dowiaduje się od byłej żony, że ta sprzedaje dom i wyprowadza się z córką na Florydę do matki, ponieważ nie stać jej na opłacenie czesnego za szkołę dziesięciolatki. Dziewczynka nazywana czule przez ojca Picklem ma charakterek, jest zadziorna, ale też przywiązana do ojca. Cóż w takiej sytuacji może zrobić nasz bohater? A no nic innego, jak tylko zakasać rękawy i wziąć się do roboty, by w kilka dni uzbierać brakujące 10 tysięcy dolarów. Tylko czy z czyszczenia basenów, nawet w Hollywood, uda się zebrać tyle pieniędzy? Pool services – tym zajmuje się Bud. Ale tylko oficjalnie. Bo tak naprawdę jest łowcą wampirów. A tych w Mieście Aniołów mamy co niemiara – do wyboru, do koloru. Wampiry mają swoją hierarchię, strukturę, a co gorsze mają swoje cele, jak nietrudno się domyślić nie pokrywają się one z ludzkimi. Jasno i czytelnie – dobro kontra zło. Człowiek kontra wampir. Dostajemy przejrzyście objaśnione zasady rządzące relacjami łowców i wampirów.

Bud pracuje sam i szybko się orientuje, że próbując sprzedawać wyrywane wampirom kły gdzie popadnie, zdany jest na łaskę i niełaskę podrzędnych handlarzy, a czas goni. Więc chowa dumę do kieszeni i skruszony wraca do Związku Łowców, obiecując przestrzeganie zasad. W tym momencie na scenę wkracza jego kumpel Big John Elliott, grany przez samego Snoop Dogga. A w Związku siła – zlecenia, ale tylko te z dziennej zmiany, bo Bud jest warunkowo zatrudniony przez prezesa Związku Ralpha Seegera (Eric Lange). Dodatkowo dostaje obstawę, z której nie jest zadowolony. Młodziak w garniturze Seth (Dave Franco), zadaniem którego do tej pory była tylko księgowość, ma patrzeć Budowi na ręce w poszukiwaniu potknięć i łamania paragrafów. No i zaczyna się jazda. Roboty jest dużo. Można odnieść wrażenie, że za każdym rogiem czai się wampir. Konkurencja wśród łowców też jest spora. Ale przy takiej ilości krwiopijców każdy może nieźle się obłowić. Okazuje się że Bud ma prywatny zatarg z Audrey San Fernando (Karla Souza) – piękną wampirzycą kierującą interesami w dolinie. Zaczyna się wyścig już nie tylko o pieniądze, ale i o życie najbliższych.

Fani filmów akcji, w których sztuczna krew przelewa się hektolitrami, a dźwięki scen walk dorównują tym z udziałem Jackie Chana będą z pewnością zachwyceni. Przygotujcie się na wielokrotne oglądanie spadających głów i innych części ciała. W starciu z wampirami tradycyjnie nieodzowne stają się drewniane kołki, czosnek i srebro. Nie ma w „Dziennej zmianie” zaskakujących rozwiązań, zwrotów akcji czy wybitnych dialogów. Są za to efekciarskie sceny walk z wampirami. Tutaj reżyser dał się ponieść wyobraźni. Ale nie sposób odnieść wrażenia trochę zmarnowanego potencjału i pomysłu. Trochę za dużo w filmie uproszczeń, zlepków motywów i klisz, które przez twórców do bólu zostały wyeksploatowane. Scenariusz, fabuła pozostawiają nieco do życzenia. Słowem – film zasługuje na dopracowanie.

Niedosyt pozostawia też rola czarnego charakteru, czyli Audrey San Fernando. Po prostu zaznacza swoją obecność i beznamiętnie przewija się przez film. Bohaterka aż prosi się o wyjaśnienie swojej historii i jej roli w całej historii. Bo odnosimy wrażenie, że w jej przypadku stało się coś, co zmieniło ją w wyrachowaną, zimnokrwistą wampirzycę. Niestety rozwiązania tej zagadki się nie doczekamy.

„Dzienna zmiana” aspiruje do miana komediowego horroru, ale na wyżyny któregokolwiek z tych gatunków zdecydowanie nie sięga. Drogi widzu bać się raczej nie będziesz, trochę się może pośmiejesz, ewentualnie złapiesz za głowę. Dialogi głównych bohaterów, zestawionych na zasadzie dzielących ich we wszystkim różnic, rzeczywiście momentami są inteligentne i zabawne. Podwójna przemiana urzędasa Setha dzieje się szybko. Jest naiwny, nieopierzony, brak mu doświadczenia, ale chłopak się stara i szybko uczy. Jego postać nakreślona jest lekko i raczej wzbudza naszą sympatię.

Film „ciągną” tak naprawdę aktorskie umiejętności Jamiego Foxxa i Dave’a Franco, a wisienką na torcie jest pojawienie się w obsadzie Snoop Doogga. Raper dodaje niespełna dwugodzinnej produkcji charakteru, nawet gdy unosimy ze zdziwienia brew na jego widok, gdy do akcji wkracza z „grubą bertą”. Szkoda, że producenci nie zdecydowali się na powierzenie mu ścieżki dźwiękowej filmu. Ale i tak fajnie jest zobaczyć Snoopa jako aktora.

Podsumowując, nie oczekujcie po „Dziennej zmianie” przesadnie ambitnego kina. Film doskonale spełnia swoją funkcję rozrywkową – można rzec – jest lekko, łatwo i przyjemnie. W sam raz na leniwe weekendowe popołudnie.


VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:

(617)

0 0 głos
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x