LG OLED65W7 TEST giętkiego ekranu OLED (telewizor – tapeta) Ultra HD, HDR, Dolby Vision
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Rodzaj palety barw | Wynik |
Pokrycie szerokiej palety barw DCI | 100% |
Pokrycie szerokiej palety barw Rec 2020 | 74% |
Matryce OLED ostatniej generacji chwalą się bardzo bogatym pokryciem szerokiej palety kolorów, która jest obecna w filmach Ultra HD. Potrafią odtworzyć 100% kolorów (dokładnie LG W7: 99,6%) wykorzystywanych w studiach filmowych. Pod tym względem niczego im więc już nie brakuje. Do zbadania pozostaje kwestia na ile dobrze oddają mieszanki tych barw. W trybie HDR dostępne jest więcej trybów obrazu, niż w roku ubiegłym. Ich nazewnictwo też uległo zmianie. Zniknęły prefiksy “HDR-“. Najlepszym trybem fabrycznym jest ustawienie “Kino”.
Ustawienia fabryczne
Wierność oddania barw i poziomów jasności na LG W7 jest trudno ocenić. Zamysł inżynierów poszedł w bardzo dziwną stronę i aby obraz był odpowiednio jasny musi być włączona funkcja “dynamiczny kontrast” na pozycję “niska”. Nigdy nie zaleciłbym używania czegokolwiek z nazwą “dynamiczny” w nazwie, bowiem oznacza to, że telewizor zmienia parametry pracy w oparciu o wyświetlaną w danym momencie scenę. W przypadku W7 nie ma jednak innej możliwości. Jeśli tylko wyłączymy z pozoru niepożądane ustawienie, to charakterystyka jasności się załamuje (jak na powyższym diagramie) i efekty są zdecydowanie zbyt mdłe.
Pokuszę się więc o subiektywny opis. Generalnie kolory w fabrycznym trybie “Kino” wyglądały poprawnie. W jasnych scenach, a także tych o umiarkowanej jasności obraz był naturalny. Drobny wyjątek stanowić by mogły bardzo ciemne odcienie barw, które wydawały się nieznacznie przesycone. W filmie “Risen” można było znaleźć kilka scen, gdzie żołnierze maszerowali w świetle pochodni. Tam kolor wydawał się odrobinę za mocny. To chyba jedyna uwaga jaką mogę skierować do telewizora w trybie HDR. Zdecydowanie nie można się było natomiast przyczepić do widoczności detali w czerniach, które bywają mocno problematyczne (szczególnie w HDR). Tutaj widać poprawę ustawień TV, bo uzyskanie widoczności w czerniach stanowiło wyzwanie dla kalibratora w latach ubiegłych. Dynamiczny kontrast, pomimo, że był włączony to nie dawał się we znaki w swej złej formie (tzn. nie podbijał sztucznie kontrastu).
Mapowanie stopni jasności: 1 000 nitów vs 4 000 nitów
LG OLED65W7 może uzyskać maksymalnie 740 nitów jasności, jak wykazały pomiary. Filmy jak wiemy, powstają obecnie na dwóch typach monitorów. Jest to albo Sony X300 (również OLED, tak swoją drogą), który ma jasność 1 000 nitów, albo na ekranie Dolby Pulsar o mocy 4 000 nitów. W rezultacie posiadają one w sobie zakodowane efekty i przejścia tonalne, o maksymalnym natężeniu równym możliwościom monitora studyjnego. Telewizor podczas odtwarzania otrzymuje informację jaka była jasność monitora studyjnego. Jest to jedna składowa metadanych HDR. LG W7 w zależności od tego jaki monitor był użyty dostosowuje swoją charakterystykę pracy, by zachować jak najwięcej detali w bielach, a jednocześnie by obraz był odpowiednio jasny. W momencie gdy TV nie jest w stanie wyświetlić pewnego zakresu jasności to musi zadecydować, czy wyświetlać detale ciemniej niż być powinny, czy nie wyświetlać ich wcale, by pozostała część zakresu tonalnego była oddawana zgodnie z zamiarami autora. By sprawdzić jak radzi sobie LG pozyskałem specjalny plik testowy, posiadający detale zapisane aż do 10 000 cd/m2!
Jak widzimy na powyższym porównaniu, W7 bierze pod uwagę informacje zaszyte w filmie i w zależności od tego jak wysokich jasności może się spodziewać kompresuje mocniej detale (wariant 4000 nitów) lub zachowuje wierniejszą jasność (wariant 1000 nitów). Zobaczmy jak wygląda to od strony technicznej:
Metadane: 1000 nitów | Metadane: 4000 nitów |
Widzimy na powyższych obrazkach, że telewizor zgrabnie “kompresuje” przejścia tonalne, by nie tracić danych w światłach i nie robić plam. Przy całym tym procesie nie powstają niepłynne przejścia. Konwersja jest więc dobrze dopracowana. Wszystko to napisałem, by uzmysłowić użytkownikowi jak telewizor OLED LG radzi sobie z oddawaniem obrazu HDR pomimo, że nie ma aż tak wysokiej jasności. Podejście zastosowane przez inżynierów pozwala jednak uzyskać fantastyczny obraz, szczególnie podczas seansów kinowych. Oczywiście więcej mocy świetlnej dało by jeszcze lepszy efekt. Jest na co czekać w przyszłości 😉