Growe podsumowanie roku 2017. Oczekiwania względem 2018?
- Horizon Zero Dawn
- Mario + Rabbids Battle Kingdom
- Star Wars Battlefront 2
- Prey
- Call of Duty WWII
- Cuphead
- PUBG
- Wolfenstein 2: The New Colossus
- Shadow of War
- Assassin’s Creed Origins
- The Legend of Zelda: Breath of the Wild
- The Evil Within 2
- Resident Evil 7
- Nier Automata
- Nioh
- Sea of Thieves
- Metro Exodus
- Red Dead Redemption 2
Cuphead
Cuphead to gra o wielu obliczach. Z jednej strony, już od kilku lat kusiła swoją bardzo specyficzną oprawą graficzną nawiązującą do kreskówek z lat 30. XX wieku. Z drugiej zaś jest to tytuł który może się na początku wydawać nieludzko trudny. Ja sam przez jakiś czas myślałem o tej grze jako o pewnego rodzaju duchowym następcy Ghosts & Goblins. Przy czym tego typu porównanie nie byłoby do końca trafne, pomimo, że pewne fundamenty designu się zgadzają. Mimo wszystko, poziom trudności w tej grze jest fair. Im śmielej pokonujemy plansze i przełamujemy wewnętrzne bariery, tym jednak bardziej odkrywamy że schemat pojawiania się wrogów jest bardziej łaskawy.
Cuphead bardzo cenię nie tylko za oprawę audiowizualną lecz także za specyficzny urok. Wynika on tak z inwencji przeróżnych stadiów bossów z którymi walczymy, ale i też z konstrukcji samego świata i poczucia humoru którym jest przepełniony. Jest to gra w równym stopniu zręcznościowa co intelektualna, chociaż na początku może się tak nie wydawać. Pomimo swojego statusu gry niezależnej (choć finansowanej przez Microsoft) jest to tytuł, który można spokojnie zestawiać ramię w ramię z pozycjami wysokobudżetowymi.
Nasza recenzja tutaj
(5634)