Skocz do zawartości
tomalla88

Avatar 3D

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli są dwa projektory to tak jak piszesz odpada problem juddera i jasności. W tym momencie problemem stają się tylko okulary (ale może Dolby kiedyś zmądrzeje i da większe szkła) no i akurat w przypadku tego filmu format obrazu, ale jeżeli faktycznie jest tak dobrze to na 3D będę chodził tylko do tej sali. To co piszesz o dźwięku też jest krzepiące.

Co do samego filmu, to cóż "opinions are like assholes, everybody's got one". Co do fabuły i treści to ja mam podobne odczucia do "Transformers 2"... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AAAA czyli wszystko jasne z tym judderem. Byłem w tej sali na Transformers 1 i takiego dźwięku nie ma nigdzie. Czuć ogromny zapas...

Kurcze w zeszłym roku były takie filmy jak np. Batman i były naprawdę dobre. Potem nie jestem w stanie aż do dziś wskazać czegoś naprawdę godnego. Avatar filmem roku? Bez jaj...

Coś czuje, że może obejrzenie tego w domu będzie lepsze bo Trans2 też bym w kinie nie ogarnął.... a w domu jakoś zmęczyłem (bo zarąbisty dźwięk) ale od połowy do końca to też wysiedzieć ciężko....

No i wolałbym obejrzeć Avatar w 2D bo za dużo było skupienia na bolących oczach itp....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pobuszowałem trochę po sieci i jednak widzę, że nie jestem odosobniony. Parę komentów z wyborczej z brzegu:

Ten film jest tak sztampowy, że tych zachwytów nad nim nie rozumiem. Owszem wizualnie to fajne widowisko. Cameron- mistrz w tworzeniu atmosfery, efektów, reżyser mający nietuzinkową wyobraźnię ...
Dla 12-latków, choć wizualnie orgiastyczny. Wiele motywów stworzono tylko po to, by można było poszaleć w 3D (latanie pionowo w dół itp.). Kreacja alternatywnego świata bardzo dokładna, dobrze się ...
Wybrałem się do kina zaciekawiony, czy te ochy i achy to marketing, czy jest rzeczywiście czym się zachwycać. Wyszedłem zdruzgotany - jak ktoś może tak przewidywalny film nazywać rewolucją? ...
Tańczący z wilkami z grinłejem w tle. Albo ostatni samuraj i jego nowe ja w odwróceniu od złej, zbyt nowoczesnej cywilizacji. To już było, tyle że teraz mamy to samo w papace ekologicznej. Topiąc
Film nie jest zły, momentami trzyma w napięciu, choć fabuła przeciętna i w tym przypadku nie ma mowy o żadnej rewolucji. Niewątpliwie Cameron wskrzesił trójwymiarowe kino. Gorzej, że spóźnił się ...

Uważam tak samo. Zrobiony fajnie (3D męczy) ale zapomnę szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moglibyśmy zrobić zbiorową wyprawę na seans z piwkiem pod pachą:)

Z piwkiem nie polecam, bo sie pospać można i trzeba sie będzie wyborcza podpierać.

Już lepiej kwasy, grzyby ..te sprawy. Tatanka murowana ;)

PS

Od jutra "kinomaniacy z wyborczej" będą frustrować się wzajemnie opiniami o "Daybreakers".

Edytowane przez binary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E tam, banalny fabularnie film z dobrą oprawą i tyle. Za tydzień zapomnę. Jakbym poszedł na 2D zapewne odebrałbym go lepiej. Moja irytacja jednak opiera się na wymęczeniu technologią ;) Po 2h już patrzyłem na zegarek kiedy koniec....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gmeru, chyba byliśmy na różnych filmach ;)

Dla mnie film rewelacyjny i bez dwóch zdań najlepszy od lat. Rewolucyjny oczywiście nie ze względu na fabułę, bo historia jak inne choć przesłanie bardzo do mnie trafiło, ale ze względu na zastosowane środki wyrazu i perfekcyjne ich połączenie. 3D też bardzo naturalne (o to chodziło Cameronowi) bez sztucznych przegięć. Byłem w Imax Wawa i faktycznie oczy trochę bolały, ale raczej przez beznadziejne napisy, które trudno się fokusowało wzrokiem. Myślę, że Dolby3D będzie lepiej.

Pzdr

KrzyHo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisy na Dolby 3D są idealne. Ostre, tam gdzie trzeba odnośnie położenia itd To też rzuciło mi się w oczy.

Co do filmu to lol :);) ;) :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do filmów to jedno jest pewne.

Nigdy nie było i nigdy nie będzie filmu, który podobałby się wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest, ale nie powstał. Krótkometrażowy:

"W najbliższym losowaniu padną numery:" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo prosta fabuła, masa dziwnych rzeczy (wiem, że to film SF ale chodzi o budowę fabuły....) i na pewno nie kupię tego na BD.

Eee tam, kupisz, kupisz na BD, zobaczysz.

Np. wersję reżyserską;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez na to postawiłbym pieniadze ;)

Z drugiej strony jest szansa, że bedą dodawać gratis do nowej generacji odtwarzaczy ;)

Edit: Mały OT, ale pasuje do wątku.

Z uwagi na trendy jest silne parcie na produkcje tytułów 3D. Na tyle silne, ze nie wszyscy je wytrzymują. Podano niedawno, że Darren Aronofski (nie każdy kojarzyć musi nazwisko ale tutuły jak requiem for a dream, pi, wrestler czy fountain pewnie kojarzycie) właśnie definitywnie wycofał się z prac nad remake-iem Robocopa, rzekomo z uwagi na niechęć do nacisków wytwórni MGM, aby zrobic z tego film 3D. Jakie są prawdziwe pobudki Aronofskiego, pewnie się nie dowiemy, ale z pewnością jest wiecej sceptycznie nastawionych do 3D ( w obecnym kształcie) osób niż tylko Gmeru i ja. Inna sprawa, ze świat Pandory jest dla mnie piękny od początku do końca i z pewnością kupie ten film jak tylko sie pojawi.

Edytowane przez binary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pobuszowałem trochę po sieci i jednak widzę, że nie jestem odosobniony. Parę komentów z wyborczej z brzegu:

Uważam tak samo. Zrobiony fajnie (3D męczy) ale zapomnę szybko.

Na każdy film co powstał znajdziesz wypowiedzi negatywne ! Ja szczerze powiem że wcale nie odczułem bólu oczu po 160 min i chętnie następne 100 min bym jeszcze posiedział. Co do fabuły to przytaczany np. Transformers 2 to tragedia do Avatara . To jest dopiero przeciętny film moim zdaniem.

Jest znana data wydania na Bluray ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra no postawienie Trans2 przy Avatar to wstyd dla Avatara. Pewno przesadzam. Zmęczony byłem (3h jechałem w śniegu pełen nadziei, że zdążę na film życia na 20 ;p ) a ten film w 3D zmęczył mnie totalnie. W domu na BD zapewne będę miał inne odczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest bajka.Nikt inaczej nie twierdzi.Fabuła jest prosta i taka miała być.Z takim nastawieniem poszedłem i się nie rozczarowałem.Jak będe szukał głębi przekazu to pójdę na INCEPTION Christophera Nolana.

Przed projekcją puścili trailer Alicji w Krainie Czarów w 3D.Również sie wybiore z kubanem popcornu w ręku i zamiarem dobrej zabawy i nastawieniem że będe ogladał bajkę a nie dramat wojeny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że oczekiwałem szoku. O Alicji mało się mówi więc nie oczekuję za dużo. Ale tutaj miał być kosmos nad kosmosy. Miliard miliardów $$, twórca Tytanika, FILM NUMER JEDEN bla bla bla bla. Jadąc 3H w korku myślałem, że jajo zniosę. Co się dziwić rozczarowaniu, że bajeczką się wszyscy tak podniecają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony trudno, żeby jakiś dramat czy film obyczajowy były robione specjalnie w 3D ;)

A Gwiezdne Wojny to co jak nie bajka?? A jest uważany za top wszechczasów. Taka konwencja właśnie. Ja oczekiwałem bajki i fabuła mnie rozczarowała pozytywnie, dalej bajka ale dobra, wciągająca, robiąca wrażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to chyba faktycznie przez te korki masz takie nastawienie do tego filmu. ;) Zobaczysz na BD spokojnie w domku to sie może przekonasz do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwiezdne Wojny 4,5,6 to kult. Właśnie film wszechczasów. Mogę go oglądać tysiąc razy i jego efekty. Avatar i jego hype dla mnie nie. Nie moje klimaty i tyle. Dla mnie za dużo zapożyczeń z innych produkcji. Roboty jak z Matrixa, to żeby sterować kimś innym już gdzieś widziałem, przewodni motyw muzyczny przez pierwsze 4s identyczny jak w Tytaniku itd. Dla mnie naprawdę nie było tam zbyt wielu odkrywczych rzeczy. 3D już było też więc lecący Topór w Walentynkach bardziej zadziwiał bo się człowiek aż bał bo coś w niego leciało ;) itd niż elementy 3D w Avatarze i wiele innych.

Jak na gadanie, że to mistrz nad mistrzów za miliardy i trzeba iść parę razy to zaliczyłem rozczarowanie. Gdyby nie było tej całej podniety to pewno zachowałbym dla siebie te gadki. A tak mam ochotę sobie popisać ;)

ps. Jakby wczoraj przed salą nr 1 w Tarasach dali do wyboru: Gwiezdne Wojny 5, Tytanik, Obcy, Batman MR itd i Avatar to byłby to ostatni film który chciałbym zobaczyć na tym gigantycznym ekranie w tej jakości i z tym powalającym dźwiękiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do filmów to jedno jest pewne.

Nigdy nie było i nigdy nie będzie filmu, który podobałby się wszystkim.

Dokładnie ..... jak ktoś trafnie ujął "jak rewolucja w 3D? rewolucja to będzie jak pornusa w 3D zrobią i będzie można Jenny Jameson po tyłku poklepać" :lol:

ale poważnie, jest czas na widowiska, jest czas na Herzoga, Greenawaya, Jarmusha czy braci Cohen ... dla każdego coś miłego.

Ale jeśli już miałbym coś wybierać w 3D (oprócz Jenny Jameson of course) to jednak wolałbym oglądać w kinie widowisko takie jak Avatar. Przewidywalne? Ściągnięte z Tańczącego z wilkami,Ostatniego samuraja czy od siebie dodam Pocahontas i Pathfindera? No cóż, szczególnie te pierwsze dwa to ciągle bardzo dobre filmy, faktem bezspornym tez pozostaje, że film ogląda się zdecydowanie miło i przyjemnie, a wbrew pozorom i fabuła po wyjściu z kina w głowie na trochę pozostaje. Filmy takie jak ten, czy bardziej typu Twilight, New Moon, są łatwym celem do krytyki, jako filmy dla mas czy podlotków, ale faktem i to bezspornym jest, że film jako muza, z założenia miał być rozrywką, a akurat filmy tego typu ten cel realizują najlepiej. Oprócz tego nie oszukujmy się, za 20-30 lat mało kto będzie pamiętał Greenawaya, wyznawców Jarmusha i Herzoga będzie można policzyć na palcach kilku rąk, a ten film będzie ciągle traktowany w kategorii przełomu, choć akurat nie do końca sprawiedliwe, bo nim akurat nie był (ale magia nazwiska reżysera i perfekcyjnie opowiedziana historia + marketing robią swoje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ..... jak ktoś trafnie ujął "jak rewolucja w 3D? rewolucja to będzie jak pornusa w 3D zrobią i będzie można Jenny Jameson po tyłku poklepać" :lol:

Wtedy bym sobie kupił ekran 3D od razu haha serio :P:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawiódł mnie ten film bardzo . wybitne dzieło? co wam z mózgów ten filmweb zrobił śmiech porównywać do star wars ..

gmeru mam podobne odczucia, ze bardzo prosta fabuła i zdarzyło mi się spojrzeć 2-3 razy na zegarek :lol: w kinie hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj chciałbym się troszkę wtrącić i poprzeć Gmeru, byłem w imax orange w Krakowie, zreszta po raz pierwszy w zyciu na imaxie i też jak na ten cały hype troszkę się rozczarowałem. Nie twierdzę że film był zły bo naprawdę dobrze się to oglądało. No może ostatnie pół godziny spoglądałem już na zegarek :lol: . Same efekty wywarły na mnie pozytywne wrażenie, początkowy ból oczu przeszedł, przez chwile czuło się tę głebie jakby było się w samym filmie między aktorami, ale później tak jakby się o tym zapominało tylko co jakis czas próbując łapać paprotkę przelatującą przed oczami :-). Taka miła rozrywkowa bajka dla każdego, ale żeby zaraz jakaś rewolucja to przesada i to gruuuba. Perfekcyjna realizacja i owszem, fantastyczne efekty specjalne i animacje również ale fabuła średnia, film mógłby być o 1/3 krótszy. Jakoś nie mam ciśnienia jak np po Matrixie( mówię tu oczywiście o pierwszej częsci) czy The Dark Night lub Władcy Pierścieni by obejrzeć to jeszcze raz i tu czuje się rozczarowanie bo się człowiek w sumie już z rok nakręcał na ten "rewolucyjny" film. To chyba tyle z mojej strony.

Edytowane przez donalduck

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zawiódł mnie ten film bardzo . wybitne dzieło? co wam z mózgów ten filmweb zrobił śmiech porównywać do star wars ..

gmeru mam podobne odczucia, ze bardzo prosta fabuła i zdarzyło mi się spojrzeć 2-3 razy na zegarek :lol: w kinie hehe.

Ale star wars arcydziełem też nie są - ot fajna bajka w kosmicznej scenerii.

Edytowane przez bohun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...