Najnowsze prognozy finansowe dla Disneya przewidują, że dzięki studiu Marvel, firma podwoi swoje wpływy w 2024. Dużą zasługę będą miały produkcje MCU na Disney+.
W listopadzie tego ruku ruszy Disney+. W Polsce być może poczekamy na start usługi do 2020-2021. Tak czy inaczej, zainteresowanie nią jest ogromne, a przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
Największym zainteresowaniem w kontekście nadchodzącej platformy VOD Disneya cieszą się produkcje Pixara, seria remake’ów klasyków Disneya oraz portfolio Marvela.
Według banku inwestycyjnego Morgan Stanley, Disney podwoi swoje dochody z rokiem 2024. Ma być to w dużej mierze zasługa produkcji Marvela w ramach Disney+, które pomogą spopularyzować platformę. Analityk Benjamin Swinburne z Morgan Stanley twierdzi, że Marvel odegra kluczową rolę jako wyznacznik wartości usługi Disney+.
Disney założył, że do 2024 zdobędzie w granicach 60-90 milionów abonentów. Swinburne uważa ten cel za realistyczny. Nowo ogłoszone seriale, takie jak The Falcon and Winter Soldier, WandaVision, Loki i Hawkeye pomogą jego zdaniem utrzymać koniunkturę na MCU pomiędzy wszystkimi filmami mi kinowymi Marvela.
Superbohaterskie produkcje Kevina Feige’a mają być również główną atrakcją, przyciągającą zagranicznych konsumentów, a 2/3 z potencjalnych 60-90 mln abonentów ma pochodzić właśnie spoza USA.
ZOBACZ TAKŻE: HBO Max – wiemy, kiedy Warner poda szczegóły nowej usługi VOD
Disney+ zadebiutuje w USA i wybranych rynkach na świecie 12 listopada.
Źródło: Advanced Television
