Apple TV+ i Disney+ debiutują w listopadzie tego roku. W radzie dyrektorów tej pierwszej firmy do niedawna zasiadał CEO Disneya, Bob Iger. Teraz zdecydował się odejść, a jego decyzja sugeruje, że obydwie korporacje od teraz uznają siebie za bezpośrednich rywali.
Apple TV+: wszystkie produkcje Apple z 4K Dolby Vision!
Apple jest sławetnie wykluczone przez Disneya i jako jedyny dystrybutor cyfrowych filmów i seriali nie może sprzedawać disneyowskich produkcji w 4K HDR. Niedawno spekulowaliśmy, że być może sytuacja ulegnie zmianom, o czym świadczyło kilka grafik na stronach produktów.
Tymczasem Bob Iger, CEO Disneya ogłosił 10 września, że rezygnuje z członkostwa w radzie dyrektorów Apple. Jego decyzja zapadła tego samego dnia, w którym Apple ogłosiło szczegóły swojej platformy VOD. Tym samym szanse na wprowadzenie filmów Disneya w 4K do oferty Apple TV / iTunes maleją (i tak były nieduże).
Jednak dostępność biblioteki 4K to tylko wierzchołek góry lodowej. Stawka toczy się o prym na rynku VOD, w którym zarówno Disney, jak i Apple będą nowymi graczami.
Iger podjął swoją decyzję tego samego dnia, w którym Apple ogłosiło datę wprowadzenia i szczegóły Apple TV. Niewątpliwie dostrzegł w tej platformie konflikt interesów, a jego postępowanie niespecjalnie dziwi.
Apple TV+ znajduje się teoretycznie w słabszej pozycji, jeśli popatrzymy na obszerność biblioteki. Usługa zadebiutuje z zaledwie dziewięcioma serialami, w tym “The Morning Show” i “See”. Disney będzie miał przewagę w postaci katalogu Marvela, własnego portfolio, produkcji Pixar, Fox, National Geographic i wielu innych. Jest jeden szkopuł – platforma wystartuje na zaledwie pięciu rynkach. Apple TV+ będzie natomiast dostępne w ponad 100 krajach.
ZOBACZ TAKŻE: Disney+: wybrańcy mogą już testować za darmo!
Niekoniecznie zatem Apple TV+ stoi na przegranej pozycji. Dostępność jest jednak niezwykle istotnym czynnikiem w budowaniu popularności platformy, niezależnie od tego, jak bogatą posiada się bibliotekę.
Źródło: Digitaltveurope, The Hollywood Reporter
(373)