BenQ ZOWIE RL2460 Test monitora (nie tylko) do konsoli

Matryca, zalecane ustawienia

Koniecznie kliknij i przeczytaj też artykuł o matrycach: „IPS VS VA CZYLI KTÓRĄ MATRYCĘ WYBRAĆ”

BenQ RL2460, wyposażono w, typową dla wyświetlaczy gamingowych, matrycę TN. Skrót ten przeważnie rozwija się pieszczotliwie jako “twoje-nieszczęście” bowiem panele tego typu oferują wąskie kąty widzenia, nie najlepszy kontrast i reprodukcję barw. Mają jednak jedną niewątpliwą przewagę nad matrycami typu VA i IPS, mianowicie bardzo krótki czas reakcji, który pozwala im nie pozostawiać smug lub duszków za szybko przesuwającymi się obiektami. To właśnie podstawowy warunek, który powinien spełniać monitor dedykowany dla graczy, jakim jest testowany BenQ. Sprawdźmy zatem co potrafi i czy rzeczywiście użycie matrycy TN będzie jakimś problemem dla jakości samego obrazu!

Zalecane ustawienia

Menu monitora jest bogate w predefiniowane tryby obrazu:

W praktyce jednak wszystkie z nich oferują taką samą przestrzeń barw. Wygląda na to, że RL2460 nie posiada funkcji regulacji gamutu, co jest w zasadzie oczywiste i zbędne w monitorze gamingowym (mogłoby zwiększać input lag). Presety różnią się więc wyłącznie ustawieniami balansu bieli, gamma, jasności i innych pokrewnych rzeczy dostępnych głębiej w menu. Tryb “Standard” przybliża jednak do tego co chcielibyśmy widzieć na monitorze – obraz o wzorcowej gammie 2.2 i odcieniu bieli D65.

Oczywiście jest pewne odstępstwo od tych wyidealizowanych parametrów. Odcień obrazu jest lekko ochłodzony, a gamma trochę za wysoka. Przekłamania nie są dużego kalibru, a co ciekawsze, wydają się być możliwe do skorygowania kalibracją i profilowaniem. To niezwyczajna sytuacja przy matrycy TN, bo mogłoby się wydawać, że panele tego typu wyświetlają barwy całkowicie po swojemu, a tu proszę:

Choć oddanie barw nawet po kalibracji nie jest typowo książkowe, to nie powinno mieć to żadnego wpływu na komfort użytkowania monitora w grach. Rzadko kiedy oczekujemy w nich idealnych tekstur i nieznaczne przesycenia, czy odbarwienia nikomu nie powinny przeszkadzać. Dużo istotniejsza jest chociażby widoczność detali w cieniach i bielach. Ani z pierwszym, ani z drugim monitor nie ma żadnych problemów, jednak są na rynku gry, w których nieco gorzej widać co się dzieje w ciemnych partiach obrazu (tak są stworzone). BenQ wyszedł na przeciw i zastosował funkcję “Black Optimizer”, która pozwoli uwypuklić detale w tych rejestrach obrazu.

(2462)