Home Strefa filmu Recenzje filmów i seriali SVoD Nie każdy będzie zachwycony! “The Mandalorian” – recenzja 4. odcinka 3. sezonu
Nie każdy będzie zachwycony! “The Mandalorian” – recenzja 4. odcinka 3. sezonu

Nie każdy będzie zachwycony! “The Mandalorian” – recenzja 4. odcinka 3. sezonu

517
0

W czwartym odcinku “The Mandalorian” powracamy do głównych wątków i Mando oraz Grogu ponownie znajdują się w centrum akcji. Serial jednak ewoluuje i daje więcej przestrzeni obydwu bohaterom, by samodzielnie się rozwijali. Nie wszyscy będą z tego faktu zadowoleni, ale za to w zamian dostajemy świetne flashbacki i niecodzienne cameo.

Seriale na Disney+: 3. sezon “The Mandalorian” – recenzja 4. odcinka

Trzeci sezon “The Mandalorian” ponownie zaskakuje. Wcześniej odeszliśmy od głównej fabuły na rzecz postaci, której zdaniem twórców należało się domknięcie historii, a teraz zupełnej przemianie ulega struktura serialu. Naszych nierozłącznych kompanów spotykają nowe przygody, ale chyba nikt nie spodziewał się tak kameralnej i jednocześnie nietypowej opowieści w tym odcinku. Po wydarzeniach z poprzedniego epizodu trójka bohaterów wróciła do swoich, by odzyskać dobre imię. Din Djarin, Bo-Katan i Grogu dołączają do społeczności, ale sielanka długo nie trwa. Porwany zostaje jeden z adeptów, a bohaterowie ruszają mu z pomocą. Mando współpracować będzie więc z Bo-Katan, a Grogu zostaje z resztą. Zanim jednak do tego doszło, Grogu wziął udział w treningowym pojedynku, co wyglądało dość zabawnie, obserwując takiego malca w konfrontacji z nastolatkiem.

seriale disney+ plus mandalorian 3 sezon 4 odcinek recenzja

Twórcy serialu skręcają w niebezpieczną stronę, czyniąc Grogu coraz potężniejszym i mającym o wiele większe możliwości niż Mando. Swobodne pokonywanie przeciwników sprawia, że ta relacja zmienia się, ale też jednocześnie bardzo szybkie dojrzewanie Baby Yody powoduje, że nasz duet może siebie nie potrzebować i to już niebawem. Ciekawym elementem nowego odcinka są retrospekcje, pozwalające zajrzeć nam w przeszłość malca, by zobaczyć to jak został uratowany z oblężonej świątyni Jedi po wydaniu Rozkazu 66. W jego obronie stają młodzi adepci, którym nie udaje się przetrwać, ale bardziej doświadczony rycerz zapewnia mu bezpieczeństwo i ochronę. Właśnie w niego wcielił się aktor, który przy trylogii prequeli pracował jako… Jar Jar Binks. Czy widzowie poznali go, gdy tylko pojawił się na ekranie? Raczej nie, ale to bardzo fajny smaczek i kolejna sytuacja, gdy członkowie ekipy wcześniejszych projektów Star Wars wracają przy okazji kręcenia zupełnie nowych produkcji.

seriale disney+ plus mandalorian 3 sezon 4 odcinek recenzja

Trzeba przyznać, że możliwość odwiedzenia Coruscant w tak historycznym momencie było nie lada przyjemnością, tym bardziej, że wszystkie sceny wyglądają co najmniej dobrze. Zdecydowana większość scen to efekty CGI, ale na tyle dobre, że cieszą oko na większych ekranach, szczególnie OLED-ach. Tutaj podświetlenie robi ogromną różnicę ze względu na punktowe działanie, a przy ujęciach rozświetlonego miasta nocą jeszcze bardziej podkręcone są te różnice między jasnymi i ciemnymi obszarami. Nasycone kolory, ciemna czerń i Dolby Vision pozwalające uzyskać niezwykle atrakcyjny obraz pozwalają czerpać sporą przyjemność z takich sekwencji. Można się odrobinę przyczepić do samego pościgu i opieszałości klonów, które nie dają rady na żaden ze sposobów nawet zagrozić rycerzowi chroniącego Grogu, ale z drugiej strony może już wtedy był na tyle silny w Mocy, że faktycznie poradziłby sobie w pojedynkę? “The Mandalorian” nareszcie uchyla rąbka tajemnicy na temat przeszłości Grogu, ale wciąż jest to dla nas postać dość zagadkowa. Czy przed końcem serialu dowiemy się o jego przeszłości jeszcze więcej i zobaczymy jak staje się potężnym rycerzem? Kto wie, a może dołączy do rodziny Mando?

seriale disney+ plus mandalorian 3 sezon 4 odcinek recenzja

I tu natrafiamy na pewien problem serialu, bo produkcja zaczyna tracić tożsamość przez to, że formuła się wyczerpuje. Grogu i Mando nie mogą bez końca podróżować po galaktyce i przeżywać wspólnie przygody, a gdy choć jeden z nich zaczyna realizować swoje przeznaczenie, to koncept zaczyna się rozpadać. Usamodzielnienie się Grogu było nieuniknione, ale dzieje się to, w naszej ocenie, zbyt prędko i nazbyt dosadnie. Powstaje zbyt duży dysonans pomiędzy nieporadnym malcem, a osobą czułą na moc i ze sporymi umiejętnościami. Niemal każdy z czterech dotychczasowych odcinków był zupełnie inny, więc widać że twórcy szukają dodatkowych sposobów na to, by zaciekawić widza. I z jednej strony jest to zrozumiałe i godne pochwały, bo nie oglądamy w kółko tego samego, ale świeże pomysły nie dają już tego komfortu, satysfakcji i radości z seansu, co wcześniej. Irytująca bywa też różnorodna długość odcinków – przeskoki z 55 do 33 minut są zbyt drastyczne, co też wpływa na tempo i dynamikę podczas seansu. Tym bardziej zaintrygowani jesteśmy przyszłotygodniowym odcinkiem “The Mandalorian”, który ma szansę przywrócić serial na dobre tory.


Filmy, seriale, VoD i serwisy streamingowe – przeczytaj więcej:

(517)

0 0 głos
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chcielibyśmy poznać twoje zdanie na ten tematx
()
x