Słowem wstępu
Nowy rok testów wyświetlaczy Samsung’a otwieramy flagowcem – modelem Q9 (QE65Q9FN)! Ale zaraz, zaraz… czy my go już czasem nie znamy? Faktycznie takie można by odnieść wrażenie, jeśli jest się stałym czytelnikiem portalu, wszak test Samsung’a Q9 opublikowany został dokładnie 12 miesięcy temu. Tu właśnie tytułowe 2018 nabiera znaczenia, otóż nowe telewizory QLED na 2018 rok noszą prawie identyczne oznaczenia co ich poprzednicy z 2017 r. Jest jednak jedna ważna litera na końcu czyli N (2017 – M). To ona oznacza, że mamy do czynienia z modelami z tego roku.
Nabywcy nowych modeli będą musieli zwracać uwagę na to jaki telewizor oglądają w sklepie – przynajmniej w pierwszym okresie roku gdyż zapewne bardzo szybko oferta 2017 zostanie zakończona. Nowe QLEDy wprowadzają bardzo wiele zmian i to nie tylko pod względem jakości obrazu! Wśród nich można wyróżnić np.:
- Nowa listwa OneConnect z jednym kablem, który dostarcza także zasilanie do ekranu telewizora
- Tryb Ambient by ekran “zniknął” w pomieszczeniu ze ściany gdy jest nieużywany oraz specjalne wieszaki i stojaki ozdobne do TV
- Łatwiejsza konfiguracja telewizora na start i obsługa dzięki funkcji Smart Things
- Znaczące zmiany dla graczy w tym tryb Motion Plus Gra
- Smart Pack 2018 czyli dostęp na pół roku do takich serwisów jak np. Eleven Sports
- Spore udoskonalenia związane z jakością obrazu
Model Q9 jest wyjątkowy pod względem ostatniego podpunktu. Okazuje się, że producent powrócił do swoich najlepszych rozwiązań, stosowanych np. w modelu KS9500. Chodzi tu przede wszystkim o podświetlenie direct LED z lokalnym wygaszaniem (480 stref). To jedna z najważniejszych zmian, która automatycznie daje ogromną przewagę nad zeszłorocznym Q9 z podświetleniem krawędziowym. Nowy Q9 dostępny jest w rozmiarach 55″ (QE55Q9FN), 65″ (QE75Q9FN) i 75″ (QE75Q9FN). Na początek testujemy pośrednią wersję, ze względu na przewidywaną dużą popularność! Ekran telewizora jest płaski stąd w nazwie znajdziecie literę F od flat. Zabieramy się za wygląd a dla fanów oglądania wideo poniżej Gmeru i jego unboxing Q9 2018:
Wygląd
Nowego Q9 najłatwiej odróżnić od swojego poprzednika po podstawie. Zamiast dwóch nóżek ustawionych po bokach znajdziemy tutaj centralną podstawę. Poza tym od frontu jak i od tyłu ekran wygląda niemal identycznie. Jeśli ktoś jest bardzo uważny to może zauważy też różnicę w przetłoczeniach “pleców” telewizora, czy grubości ramki. Nowy Q9 zdaje się być nieco grubszy, bo wymaga tego zastosowany rodzaj podświetlenia.
Podstawa jest bardzo smukła i nadaje lekkości temu, bądź co bądź, ciężkiemu wyświetlaczowi. Co jednak ważniejsze, posiada z tyłu kanał, którym możemy przepuścić pojedynczy wąski kabel one connect. Do telewizora można dokupić inne stylowe podstawy np. z serii “Studio” czy “Tower” jak również wieszak “No Gap”, którzy spowoduje, że telewizor będzie maksymalnie przylegał do ściany.
Przewód ten przeszedł w tym roku prawdziwą i chyba ostateczną już rewolucję – udało się w nim zmieścić żyły zasilające wyświetlacz. Oznacza to, że nie musimy do ekranu dostarczać osobno prądu. Wszystko załatwia ten smukły kabelek, który łatwo ukryjemy na ścianie. Jego długość wynosi 5m.
Krawędzie są monolityczne, tj. wyglądające jakby były stworzone z jednego elementu.
Wszystko jest idealnie spasowane i nie wydaje nawet najmniejszego trzasku przy przenoszeniu, czy przesuwaniu telewizora! Producent ponownie mocno przyłożył się do swojego najlepszego produktu. Lepiej się już chyba nie da.
Badana cecha | Wartość |
Wymiary ekranu (bez podstawy) | |
Wymiary kartonu | 160,0 × 95,0 × 19,0 cm |
Odcisk stopy (minimalne wymiary stolika) | 95 × 36 cm |
Waga (bez podstawy) | |
Otwory do montażu na ścianie | VESA 400×400 |
Złącza i Akcesoria
Jak wspomniałem już, rewolucją w zakresie połączeń jest w tym roku konieczność doprowadzenia do TV tylko jednego wąskiego przewodu, przenoszącego zarówno obraz jak i prąd. Z tyłu telewizora znajduje się więc tylko gniazdo: “one connect”. Pod nim znajdują się “rowki” przez które możemy przeciągnąć kabel tak, by nie wystawał on spod TV. Trend przenoszenia wejść z ekranu do zewnętrznej skrzynki, obecny jest już od czterech lat. W tym roku udało się wypracować ostateczne rozwiązanie, w którym cała elektronika telewizora i absolutnie wszystkie złącza wyprowadzone są do zewnętrznej skrzynki. Świetne rozwiązanie patrząc na poniższe zdjęcia, nieprawdaż?
Jedynym potencjalnym minusem jest to, że nie ma w telewizorze gniazd USB, więc może nastąpić potrzeba dostania się do modułu one connect, by podłączyć jakiś nośnik zewnętrzny. Z drugiej strony może okazać się to nawet wygodniejsze. Moduł ma wielkość niewielkiej konsoli do gier, lub odtwarzacza. Wszak mieści w sobie całą elektronikę telewizora…
Rewolucja “pilotowa” nastąpiła już w ubiegłym roku, kiedy to Samsung postanowił maksymalnie uprościć kontroler i zabrać z niego większość przycisków. Osobiście byłem nastawiony nieco sceptycznie do tak drastycznych zmian, aczkolwiek widziałem także ich plusy. Okazuje się, że rozwiązanie zostało ciepło przyjęte przez konsumentów, w związku z czym producent postanowił kontynuować trend prostego i eleganckiego pilota. Jedyna różnica w stosunku do ubiegłorocznego, to schowanie zarówno klawiatury numerycznej, jak i kolorów pod wspólnym przyciskiem. Po drugiej stronie znajduje się teraz przycisk przenoszący nas do trybu “Ambient”, o którym później:
Tak jak poprzednio, pilotem będziemy mogli kontrolować także inne urządzenia współpracujące z telewizorem, po poprawnej identyfikacji przez złącze HDMI (tą drogą wysyłane są komendy).
Testy syntetyczne
Badana cecha: | wynik: |
Rozdzielczość i przekątna ekranu | 3840×2160, 65″ |
Typ matrycy | LCD (Quantum Dots – “QLED”) typ. VA, podświetlenie direct LED |
Odświeżanie matrycy (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) | 120Hz |
Kontrast ANSI, bez wygaszania (więcej – lepiej) | 4 700:1 |
Kontrast w filmach (więcej – lepiej) |
|
Maksymalna jasność po kalibracji | SDR: 590cd/m2 (pełny ekran), HDR: 1 600 cd/m2 (skrawek ekranu – L20) |
Odbicia od ekranu | średnie, ekran błyszczący |
Błędy barw po kalibracji (mniej – lepiej) |
|
Średnia jakość efektu HDR (więcej – lepiej, maks – 10 000cd/m2) | 1155cd/m2 |
Input Lag (ważne dla graczy, mniej – lepiej) |
|
Pełna rozdzielczość koloru PC – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) | Tak, 2160p60 w trybie „PC” |
Obsługa 10 bitowego koloru | Tak (w UHD) |
Matryca, zalecane ustawienia
Matryca
Matryca w Samsungu Q9 (2018) jest typu VA, o strukturze tożsamej z ubiegłorocznymi telewizorami. W odróżnieniu od nich posiada jednak podświetlenie typu direct LED, z aż 480 niezależnymi strefami, co zapewnia ogromny potencjał do uzyskania świetnej czerni, a także wysokiego efektu HDR! Panel ma 120Hz i wykorzystuje warstwę kwantowych kropek. Jest ona naniesiona na folię pomiędzy matrycą LCD, a diodami podświetlającymi ekran. Kropki mają taki sam skład jak w ubiegłym roku, a więc powinny oferować 100% pokrycie palety barw DCI, niezbędnej dla pokazania pełni możliwości z filmów Ultra HD. Ta cecha uległa udoskonaleniu w 2017 roku.
Zalecane ustawienia
Menu obrazu w tegorocznych modelach nie przeszło jakiejś szczególnej zmiany. Mamy te same predefiniowane tryby obrazu:
- Dynamiczny
- Standard
- Naturalny
- Film
Sugerowanym wyborem jest oczywiście ostatni z nich. To właśnie tryb film pozwala uzyskać obraz najbliższy temu co widział reżyser w studio filmowym. Kolejne co powinniśmy zrobić to wyłączyć overscan, czyli obcinanie krawędzi obrazu. Aż nie chce się wierzyć, że w 2018r. ta funkcja wciąż jest domyślnie włączona. By zobaczyć cały obraz należy udać się do menu “ustawienia rozmiaru obrazu” i włączyć funkcję “dopasuj do ekranu”. Może być ona niedostępna na wszystkich źródłach. W takim wypadku nie jest potrzebna dalsza regulacja. Ostatnim sugerowanym ustawieniem jest wyłączenie filtra wygładzającego obraz. Przez niego będziemy tracić detale obrazu:
- Obraz -> Ustawienia zaawansowane -> Czysty obraz cyfrowy -> Wyłącz
Warto wspomnieć jeszcze o ustawieniach płynności ruchu (Ustawienia zaawansowane -> Motion Plus). W tym menu powinniśmy ustawić pierwszy suwak (redukcja rozmycia) na wartość maksymalną, zaś drugi (redukcja drgań) na taką wartość, by płynność obrazu była akceptowalna. Godnym zauważenia jest także fakt, że producent usunął z menu obrazu zakładkę “specjalne tryby wyświetlania”, w której można by włączyć np. tryb gra z krótkim input lag. Tryb gry powrócił do menu ustawienia opcji, do którego dostęp jest niestety mniej wygodny, ale konsole do gier powinny w tym roku automatycznie wprowadzać telewizor w odpowiednie ustawienia. W telewizorze nie znalazł się w tym roku żaden dedykowany tryb do oglądania sportu i bardzo dobrze. Normy wizyjne do oglądania transmisji sportowych są takie same jak do innych treści, a tryby o nazwie “sport”, czy “mecz” nie robią nic innego jak sztuczne podbijanie obrazu, które równie dobrze możemy uzyskać w trybie “dynamiczny”.
Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)
Fabrycznie
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 3,4 | maksymalna | 5,5 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 2,2 | maksymalna | 4,4 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,7 | maksymalna | 3,5 |
Profesjonalna kalibracja Samsung Q9 (2018)
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 1,5 | maksymalna | 3,0 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 1,4 | maksymalna | 3,2 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,5 | maksymalna | 0,9 |
Sytuacja z odwzorowaniem barw w treściach SDR (full HD) jest bardzo podobna do ubiegłorocznej. Ciężko wiec powiedzieć, że barwy są oddawane zupełnie tak jak chciał reżyser. W fabrycznym trybie film (po wprowadzeniu samych ustawień zalecanych na początku testu) obraz jest nieco wyprany z barw. Sugeruję od razu podnieść suwak “kolor” z 25 na 30-kilka. Trudno powiedzieć jaka jest przyczyna osłabienia kolorów, wszak charakterystyka jasności wygląda całkiem poprawie. Najprawdopodobniej sterowanie matrycą i tablice 3D LUT nie są wystarczająco poprawnie zaprogramowane. Widać tutaj, że modyfikacja kwantowych kropek utrudniła producentowi tak dobre zapanowanie nad kolorem jak w ubiegłych latach. W galerii przekłamań widać to “zamglenie” obrazu. Pod podbiciu na suwaku kolor sytuacja się poprawia. Tak wysokiej klasy ekran bezwzględnie warto skalibrować!
Galeria przekłamań obrazu
- Tryb Fabryczny
- Najlepszy tryb fabryczny
- Profesjonalna kalibracja
- Referencja (studio)
Nie najlepiej zaprojektowane sterowanie matrycą nie pozwoliło umieścić na swoich pozycjach wszystkich próbek barw, ale jak widzimy w “galerii przekłamań” udało się pójść na dobry kompromis. Zamiast obrazu z osłabionymi barwami udało się przesycić niektóre z nich tak, by pozostałe miały odpowiednią intensywność. W ogólnym rozrachunku przesycone barwy wyglądają lepiej niż nazbyt wyprane. Suma summarum oddanie barw okazało się wystarczająco dobre do oglądania filmów, aczkolwiek oczekiwałbym rewelacji po flagowej linii telewizorów. Być może rewelacja będzie wraz z uzyskaniem bezpośredniego dostępu do procesora obrazu, co ma nastąpić później w tym roku, dzięki współpracy z firmą PortaitDisplays.
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
oraz w temacie: Wielki test kalibracji
Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
Po zaaplikowaniu zalecanych ustawień (opisanych we wstępie), Q9 może pochwalić się bardzo dobrą obróbką obrazu. Wyłączenie redukcji szumów, oraz innych zbędnych „dopalaczy” sprawiło, że obraz trafiał na ekran praktycznie w takiej formie, w jakiej został wypalony na płycie, tudzież nadany w telewizji. Bez jakichkolwiek zmian. Po ustawieniu suwaka ostrości na pozycję „0” nie miało też miejsca jakiekolwiek uwypuklanie krawędzi. Jeżeli jednak planujemy oglądać głównie materiały poddane mocnej kompresji, na przykład z telewizji, to możemy sobie pozwolić na nieznaczne podniesienie suwaka „ostrość”…
Kontrast i Czerń
Kontrast i czerń jest i będzie fundamentalnym kryterium jakości obrazu bez względu na to, czy przystąpimy do testów w 2018 roku, czy za dziesięć kolejnych lat i tutaj właśnie najlepsza wiadomość dla czytelników testu – nowy Q9 wykorzystuje podświetlenie direct LED z lokalnym wygaszaniem i dużą ilością stref (480). To najlepsze z rozwiązań jakie da się zastosować w telewizorach LCD. Pozwala lokalnie wyłączać podświetlenie telewizora, dzięki czemu czerń w danym miejscu staje się smolista i może zacierać się różnica pomiędzy telewizorami OLED. Zobaczmy jak radzi sobie telewizor, a właściwie funkcja trzymająca nad wszystkim pieczę (“Local Dimming”)!
Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru (dla poszczególnego ustawienia funkcji “Local Dimming”) | ||
Local Dimming: NISKA | Local Dimming: STANDARDOWY |
Local Dimming: WYSOKO | ||
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 230 000:1 | 450 000:1 | 450 000:1 | |
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania | 8 700:1 | 9 200:1 | 9 200:1 | |
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora | 40 000:1 | 40 000:1 | 40 000:1 | |
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 200 000:1 | ∞:1 | ∞:1 |
Z pewnością każdy będzie zadowolony z czerni w tym TV, o ile nie skonfrontuje go z OLED, ale to by było oczekiwanie niemożliwego. Tak czy inaczej, przy takich wynikach różnica względem wyświetlacza organicznego naprawdę nie jest już duża. Nie ma prawie też wcale efektu halo. Nawet gdyby się chciało go na siłę zarejestrować za pomocą aparatu:
Za czerń wystawiłbym właściwie najwyższa ocenę. Są jednak dwa problemy. Po pierwsze algorytm działa nad wyraz agresywnie i, o ile nie ma problemów z reprodukcją detali w czerniach, tak w bielach jest już duża. Gdy mamy jasny obiekt na ciemnym tle, to funkcja “local dimming” tak przesterowuje kontrast, że aż giną detale w bielach:
Drugim mankamentem jest zaś nadmierna separacje stref. W scenach z np. napisami końcowymi, gdy przejeżdżają one od dołu do góry, widać wyraźne pulsowanie sąsiadujących ze sobą stref.
Odwzorowanie ruchu
Matryca Q9 pracuje ze 120Hz odświeżaniem. Użytek z dodatkowych klatek obrazu (bo do telewizora w Ultra HD można podać maksymalnie 60, na więcej nie pozwala złącze HDMI) robi funkcja „Auto Motion Plus”. Menu konfiguracji nie różni się od tego co obserwowaliśmy na przestrzeni ostatnich lat. Do dyspozycji mamy dwa suwaki. Jeden z nich odpowiada za płynność obrazu przy filmach (24p i 25p), drugi zaś za ostrość przy treściach wideo (50i/p i 60i/p). Jest też opcja „Wyraźny ruch (LED)” której jednak nie warto używać.
Zarówno współpraca z materiałem filmowym (24 i 25 fps), oraz video (50 i 60 fps) działa doskonale. 10 stopniowa podziałka jest idealnie wyważona, oznacza to, że z każdym kliknięciem, płynność lub ostrość obrazu poprawia się dokładnie o taką samą wartość i możemy łatwo znaleźć złoty środek (na ile poprawioną płynność filmów tolerujemy i na ile cenimy sobie ostrość ruchu względem ewentualnych artefaktów). Samych artefaktów jest z resztą niewiele nawet przy maksymalnych wartościach ustawień. Osobiście preferuję ustawienie 10/5 jeśli chcemy uzyskać ostry obraz w ruchu i polepszyć płynność filmów, ale bez powodowania efektu teatru. Zachęcam jednak każdego do samodzielnych poszukiwań optymalnego wariantu.
Po zaaplikowaniu wyżej wymienionych ustawień smużenie znacząco maleje, aczkolwiek cały czas da się je zauważyć przy niektórych, bardziej dynamicznych, scenach. To jednak dopiero ułamek tego co oferuje nam testowany telewizor. Gdy włączymy obraz z telewizji – 50i to zostanie on wyświetlony jako 100 fps i dokładnie 100 razy na sekundę migać będzie podświetlenie telewizora by wygasić się w czasie odświeżania się matrycy i zapalić znów gdy obraz będzie już gotowy do wyświetlenia. Podobnie gdy dostarczymy sygnał 24p lub 60p to matryca wraz z diodami przejdzie w tryb pracy 120Hz. Tego typu funkcjonalność nazywa się fachowo strobing backlight (migoczące podświetlenie) i jest formą technologii scanning backlight. Podsumowując zatem: im bardziej zmniejszymy podświetlenie tym lepsze odwzorowanie ruchu uzyskamy. Synchronizacja diod w Q9 jest perfekcyjna, zatem obraz jest tak samo ostry na górze jak i na dole matrycy. Nie pojawiają się tam rozwarstwienia obrazu.
Pozostaje tylko stwierdzić, że do oglądania sportu Q9 nadaje się rewelacyjnie! A to idealna wiadomość np. przez zbliżającym się mundialem w Rosji.
Równomierność ekranu
Równomierność matrycy Q9 jest bardzo dobra. Nie udało się dostrzec ani grama efektu brudnego ekranu (DSE), który mógłby być uciążliwy przy oglądaniu np. meczy. Oczywiście próżno było dopatrywać się też cloudingu. Na występowanie tego efektu TV jest odporny ze względu na swoją rewelacyjną czerń.
Okiem kolorymetru również wygląda to bardzo dobrze. Nie ma typowych winiet na brzegach obrazu. Rozkład jasności waha się w przedziale +/-10% co można uznać za świetny wynik dla domowego TV LCD!
-3% | -2% | -11% | -6% | -3% |
+8% | +5% | -2% | +6% | +6% |
+7% | +10% | ref. | +8% | +11% |
+8% | +4% | -1% | +7% | +7% |
-3% | -1% | -5% | +3% | +8% |
Obsługa Ultra HD / 4K
Samsung Q9 zapewnia dokładnie wszystko w temacie kompatybilności z Ultra HD, czego użytkownik mógłby zapragnąć. Treść Ultra HD ze wszystkimi walorami (HDR, szeroka paleta barw) możemy podać zarówno przez HDMI, jak i z Internetu, tunerów wbudowanych, czy nośników pamięci masowej. Wysoka jasność panelu pozwoliła uzyskać mu certyfikat Ultra HD Premium.
Wyświetlacz posiada także wsparcie dla rozszerzonego (bogatszego) standardu HDR 10+. Jest to obecnie rywal Dolby Vision i czas pokaże, który standard wygra.
Cecha | Wynik |
Certyfikat Ultra HD Premium | TAK |
Pokrycie szerokie palety barw DCI / Rec 2020 | 99% / 79% |
Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:4:4 | TAK |
Wsparcie dla Dolby Vision / HDR10+ | HDR10+ |
Wsparcie dla plików UHD z kodekiem HEVC | TAK |
Obsługa YouTube w 4K | TAK |
Kompatybilność z HDCP 2.2 | TAK – wszystkie złącza |
Obsługa Ultra HD z wbudowanych tunerów | TAK |
W tegorocznych modelach doszła także jawna obsługa HDR w formacie HLG, czyli telewizyjnym. Będzie on najprawdopodobniej używany już niedługo w transmisjach wideo. Podczas testów udało się złapać testowy program na satelicie Hotbird. Telewizor poprawnie zidentyfikował sygnał!
Jakość efektu HDR
W celu pomiarów jasności HDR, użyjemy własnej sekwencji testowej, która jest znacznie bardziej wnikliwa niż np. testy UHD Alliance a co najważniejsze życiowa a nie czysto akademicka. Więcej w temacie: Jakość efektu HDR, jak ją ocenić? Wprowadzamy własny system testowy!
Wyniki można zinterpretować w następujący sposób (na obecny czas):
- 350 cd/m2 – minimum, by w ogóle było widać, że jest to obraz z efektem HDR
- 351 – 500 cd/m2 – przedział w którym da się odczuć wyższą jasność i większą ilość detali w bielach, ale nie ma jeszcze przepaści względem treści SDR
- 501 – 750cd/m2 – zaczyna się robić przyjemnie, czuć, że obcujemy z nową jakością obrazu
- 751 – 1 000 cd/m2 – efekt HDR wyraźnie odczuwalny, ilość detali w jaskrawych polach jest bardzo duża
- 1 001 – 1 500 cd/m2 – efekt HDR w pełnej krasie, wywołujący efekt WOW
- > 1 500 cd/m2 – pieśń przyszłości, sam czekam na wyświetlacz, który będzie w stanie pokazać efekt HDR w takim wymiarze.
Sprawność odwzorowania efektów HDR na Samsungu Q9 jest wręcz FENOMENALNA! Po raz kolejny sprawdza się, że podświetlenie direct LED jest do tego celu niezbędne. Jeśli by rozpatrywać samą kwestię jasności HDR to Q9 wyraźnie wygrywa tu z telewizorami OLED. Najlepiej radzi sobie w scenach gdzie trzeba skierować całą moc w wybrane obszary ekranu. Przykładem takich ujęć jest np. palenisko z materiału BBC, czy nocne sceny w filmie Life of Pi. Tam możemy liczyć prawie na 1 500 nitów jasności, a to już naprawdę wiele i robi ogromne wrażenie przestrzeni plastyki obrazu!
Oczywiście miejscami możemy mieć wrażenie pogorszonej czerni ze względu podświetlenia w telewizorze ustawionego na 100%, ale raczej nie wpływa to na komfort oglądania. Wszak wysoka jasność łączy się tu z bardzo wysokim kontrastem. Tegoroczny Q9 deklasuje tutaj model z 2017 roku, jak i KS9500 (który był poprzednim TV o budowie direct w ofercie Samsunga).
Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
Rodzaj palety barw | Wynik |
Pokrycie szerokiej palety barw DCI | 99% |
Pokrycie szerokiej palety barw Rec 2020 | 79% |
Wspomniane kwantowe kropki nowej generacji, stosowane od zeszłego roku, pozwoliły poszerzyć paletę barw, które reżyser ma do dyspozycji tworząc film. Mowa tutaj dokładnie o palecie DCI. Samsung chwali się pełnym jej pokryciem, z moich testów wynika, że jest raptem o 1% mniej, co jest rewelacyjnym wynikiem i trudno wymagać czegokolwiek więcej od telewizora pod tym względem! Zobaczmy jednak rzecz znacznie istotniejszą – jak telewizor radzi sobie z oddawaniem mieszanek barw w porównaniu do monitora studyjnego, na którym powstają filmy Ultra HD.
Ustawienia fabryczne
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 6,4 | maksymalna | 9,8 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 3,2 | maksymalna | 5,8 |
Średnia deltaE palety szarości | 3,7 | maksymalna | 9,1 |
Pomiar charakterystyki jasności zdradza czemu efekty HDR wydawały się nad wyraz intensywne. Obraz hipnotyzował mocą efektów świetlnych. Początkowo myślałem, że to dzięki bardzo wysokiej jasności szczytowej matrycy. Później jednak doszedłem do wniosku, że cały obraz jest nieco wzmocniony. Podejrzenie to znalazło pokrycie w pomiarach – zmierzona charakterystyka jasności (czarna) znajduje się ponad wzorcową (pomarańczową). W konsekwencji coś co ma mieć umiarkowaną intensywność HDR ma ją znacznie wzmocnioną. Zabieg taki stosowany był niegdyś w telewizorach OLED, by dać złudzenie wyższej jasności HDR niż w rzeczywistości. Na Q9 nie ma jednak potrzeby go stosować, a mimo to jest i trochę przekłamuje filmy. Być może skorygowanie tej charakterystyki jasności jak i nieznacznie osłabionych barw, będzie możliwe wraz z nową wersją oprogramowania do kalibracji, które będzie mogło dostać się do tablic koloru telewizora.
Kąty widzenia
Na matrycy VA kąty widzenia nie należą do mocnych stron. W ubiegłym roku obiecywano w tej materii poprawę, poprzez lepsze sterowanie poszczególnymi domenami pikseli. Mam wrażenie, że takowa nastąpiła, ale pod kątem nadal szybko spada saturacja barw i uwydatniają się detale w ciemnych szarościach co wizualnie zmniejsza głębie obrazu.
Granie na konsoli i PC
Ustawienie “trybu gra” zostało w prawdzie przeniesione z głównej zakładki menu, ale jak już wspomniałem powinno aktywować się ono samoczynnie po wykryciu konsoli. Po sprawdzeniu np. z Xbox One X tak właśnie się dzieje. Tryb gry musimy bowiem ustawić na “Auto”.
Rodzaj sygnału | Opis | Ustawienia telewizora | Wynik |
[GRY] 1080p | Lag przy konsolach obecnej generacji (PlayStation 4, Xbox One, Nintendo WiiU) pracujących w rozdzielczości Full HD | tryb “Gra” | 14 ms |
[GRY] 1080p + HDR | Lag przy konsoli PlayStation 4, pracującej w rozdzielczości 1080p z szeroką paletą barw i HDR | tryb “Gra” | 14 ms |
[PC] 4K / 1080p @ 4:4:4 | Lag przy natywnej rozdzielczości np. z komputera i chęci uzyskania chromy 4:4:4 (wyraźne kolorowe czcionki) | HDMI: PC | 14 ms |
[GRY] 4K | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K bez HDR | tryb “Gra” | 14 ms |
[GRY] 4K + HDR | Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K z szeroką paletą barw i HDR | tryb “Gra” | 14 ms |
[FILM] 4K / 1080p + upłynniacz | Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek | tryb “Film” | 74 ms |
[GRY]4K / 1080p + upłynniacz gra | Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek | tryb “Gra” | 20 ms |
W tym roku producent osiągnął kolejny pułap w redukowaniu wartości input lag! W ubiegłym roku wynosiła ona nieco ponad 20ms. W tym, zaledwie 14ms. To już poziom niektórych monitorów dedykowanych dla graczy! Praktycznie nie da się już zrobić nic lepiej, bo od czasu wyświetlenia pierwszej linii, na górze telewizora, upływa zaledwie ok. 5ms! Tak krótki czas nie ma prawa być zauważony, ani odczuty w jakikolwiek sposób. Generalnie wszystko co poniżej 30ms traktujemy już jako placebo. Fani liczenia każdej milisekundy mogę śmiało sięgać po modele QLED 2018, w tym Q9.
Upłynniacz 120Hz w trybie Gra (Gra Motion Plus)
Na miano prawdziwego przełomu dla graczy zasługuje jednak tegoroczna możliwość użycia systemu upłynniacza w trybie Gra! W zakładce znajdziemy dedykowane do tego opcje:
Jak widać, do dyspozycji mamy dokładnie takie same suwaki jak w zwykłej zakładce Motion Plus! Możemy zatem uzyskać dwie, a w zasadzie trzy rzeczy:
- Interpolację gier z niską płynnością (30fps) do 120fps, by uzyskać wrażenie lepszej płynności, jakby gra miała prawie 60fps natywnie! (“Redukcja drgań”)
- Interpolacje gier z wysoką płynnością (60fps) do 120fps, by znacząco zmniejszyć rozmycie obrazu! (“Redukcja rozmycia”)
- Drastyczną poprawę ostrości ruchu gier z niską lub wysoką płynnością poprzez migoczące podświetlenie (“Wyraźny ruch (LED)”)
Zalety zastosowania systemu wyglądają naprawdę imponująco. Aż człowiek zaczyna zastanawiać się czemu żaden z innych producentów nie poszedł taką, rewolucyjną ścieżką? Myślę, że problem jest w odpowiednio szybkim procesorze obrazu, który udało się Samsungowi zbudować. Upłynniacz jest funkcją znacząco podwyższającą wartość input lag i tworzenie trybu “Gra” polega przede wszystkim na zablokowaniu tej funkcji. Na rynku były w prawdzie telewizory, które z upłynniaczem miały niewielką wartość opóźnienia np. ok. 50ms, co pozwalało pograć np. w gry wyścigowe, ale w strzelankach już było irytujące. Q9 natomiast, wraz z upłynniaczem, ma opóźnienie na poziomie zaledwie 20ms, czyli raptem 7ms więcej niż bez (wartość z tabeli)! Zobaczmy teraz jakie korzyści, w kontekście odwzorowania ruchu niesie za sobą system Motion Plus w grach:
Patrząc na ostatnie zdjęcie można wręcz nie dowierzać, lub zastanawiać się jak to możliwe, że dotychczas grało się z tak dużym rozmyciem! Bez dwóch zdań granie z funkcją “wyr. ruch LED” to przepaść względem grania na innym TV, szczególnie w grach 60fps, gdzie ruch ma tendencję do rozmywania się. Uchwycenie przeciwnika w celownik jest tysiąc razy prostsze!
Rozwiązanie jest tak dobre i skuteczne, że aż nie che dowierzać się, że może być bez wad, prawda? Niestety pewne wady występują. Uzyskanie tak wysokiej ostrości i praktycznie zerowego rozmycia, w trybie “wyr. ruch LED”, wiąże się z widocznym migotaniem i spadkiem jasności ekranu. To drugie nie jest problemem, bo Q9 ma bardzo duży zapas mocy, ale migotanie niestety widać i najprawdopodobniej nie wszyscy gracze będą je w stanie zaakceptować. Na szczęście wady takie nie dotyczą używania funkcji “redukcja rozmycia”. Obraz jest wtedy tak samo jasny i przyjemny jak bez upłynniacza. Mogą jednak występować artefakty przy ruchach kamery, podczas testów prawie ich nie zaobserwowaliśmy! Kwestia więc naszego wyboru z których funkcji skorzystamy. Tak szeroki wybór czyni jednak Q9 najlepszym ekranem do gier, jaki przyszło nam testować.
Jak widzimy telewizor obsługuje także funkcję FreeSync po ostatniej aktualizacji oprogramowania. Z pewnością przetestujemy ją w działaniu niebawem.
System i Smart TV
System Tizen nie przeszedł w tym roku jakiejś dużej rewolucji, ponieważ w ubiegłym roku był dopracowany już tak bardzo, że zastanawiałem się momentami, czy da się zaprojektować interfejs jeszcze lepiej. Naprawdę Samsungowi niewiele już można było zarzucić i w porównaniu do systemu niektórych producentów można było się poczuć jakby testowało się telewizor o 10 lat młodszy. Są jednak pewne udoskonalenia, a niektóre z nich mogą zmienić nasze podejście do telewizora, jak choćby:
Tryb Ambient – przezroczysty telewizor?
Przez większość dnia, gdy telewizor pozostaje wyłączony, jest po prostu czarnym prostokątem wiszącym na ścianie. W tym roku, wraz z nową serią QLED TV, Samsung znalazł rozwiązanie dla osób dbających o wystrój pomieszczenia. Tryb Ambient Mode przeobrazi największy w domu ekran w osobiste centrum informacji – umożliwi wyświetlanie prognozy pogody, godziny, wiadomości, zdjęć lub animacji. Możemy np. sfotografować smartfonem ścianę wokół telewizora, a po przesłaniu zdjęć do telewizora specjalna aplikacja przygotuje obraz, który znajduje się za nim. Gdy przestaniemy oglądać telewizję, zniknie czarny ekran i telewizor wtopi się w otoczenie. Na jego ekranie zobaczymy np. wzór tapety, która znajduje się na ścianie, na której wisi telewizor czy też jej kolor. Możemy też wykorzystać specjalnie przygotowane wizualizacje, które znajdziemy w oprogramowaniu telewizora.
Warto podkreślić, że telewizor QLED TV 2018 może pracować w trybie Ambient Mode przez 24 godziny na dobę. Dowodzi to, że matryca QLED jest bardzo trwała. Rozwiązanie takie widzieliśmy na żywo np. na targach Electronic Show. Potrafi zrobić piorunujące wrażenie, jeśli wykonamy dobre zdjęcie tła za ekranem. Naprawdę można zapomnieć, że mamy w pomieszczeniu telewizor!
Na powyższym przykładzie dodatkowego uroku dodaje podstawa Studio Stand, którą możemy dokupić oddzielnie do TV i umieścić ekran na środku pokoju. Dzięki potrzebie doprowadzenia tylko jednego cieniutkiego kabla jest to jeszcze prostsze! Dostępne są jeszcze inne podstawy, np. Gravity Stand, a także wieszak dzięki któremu telewizor nie odstaje od ściany nawet o milimetr – No Gap Wallmount!
System operacyjny Tizen 2018
Największa aktualizacja systemu operacyjnego wydarzyła się w zasadzie rok temu i właśnie dlatego pozwolę sobie posłużyć się materiałem wideo dotyczącego QLED 2017. Piotr Gmerek omówił w nim kluczowe funkcje interfejsu.
System Tizen ma chyba najlepszy i najwygodniejszy interfejs “home”. Agreguje on bowiem wejścia, ustawienia i aplikacje. W przypadku tych ostatnich mamy wrażenie, że są one przez cały czas aktywne. Wystarczy bowiem najechać np. na “Netflix”, by znaleźć się wewnątrz serwisu i mieć bezpośredni dostęp do seriali i filmów. Działanie przypomina trochę komputer PC w którym przełączamy się pomiędzy oknami aplikacji. Bardzo to wygodne. Oczywiście niektóre programy działają sprawniej, a niektóre trochę mozolnie (np. TVN Player, czy Ipla), ale nie inaczej jest na telewizorach innych producentów.
Dolną belkę można oczywiście dopasowywać pod własne preferencje przesuwając aplikacje miejscami itd. Mamy także dostęp do klasycznych programów jak np. przeglądarka internetowa, jednak korzystanie z niej jest mało wygodne bez myszki (możemy oczywiście takową podłączyć do tv). Aplikacja youtube obsługuje Ultra HD i HDR. Równie wygodnie działa interfejs telewizyjny. Gdy skorzystamy z anteny podłączonej bezpośrednio do TV, na belce zyskujemy dostęp do ulubionych programów i podstawowych funkcji. EPG jest schludnie zaprojektowane:
Wbudowany odtwarzacz plików z nośników USB jest bardzo praktyczny. Ma możliwość edycji napisów (kolor, rozmiar, położenie), wygodnego przewijania, czy wyboru ścieżki audio. Niestety nie był w stanie odtworzyć największych plików Ultra HD z HDR (60-80GB). Duża stratą, dla osób, które oglądają filmy w plikach, podłączając pendrive lub dysk bezpośrednio do telewizora może okazać się też porzucone wsparcie dla formatu DTS Audio! Tegoroczny Samsung Q9 nie jest w stanie rozpoznać takiej ścieżki dźwiękowej w pliku wideo.
Prosta konfiguracja początkowa, oraz możliwość sterowania telewizorem
Dzięki wykorzystaniu nowej aplikacji SmartThings, po naciśnięciu jednej ikony połączymy telewizor ze smartfonem i skonfigurujemy znajdujące się w nich aplikacje. Urządzenia zapamiętają się i, gdy po raz kolejny znajdziemy się przed telewizorem, wystarczy wybrać w smartfonie np. aplikację Spotify, aby uruchomiła się ona na dużym ekranie. Szybkie, przejrzyste menu, które od dawna jest jednym z wyróżników telewizorów Samsung oraz designerski i wygodny pilot Smart Control zapewniają wysoki komfort obsługi telewizora i pozwalają na sterowanie wieloma podłączonymi urządzeniami za pomocą jednego pilota.
Aplikacja pozwala także wprowadzać wiele automatyzacji, np. włączyć tryb Ambient o odpowiedniej porze, czy też zmienić tryb obrazu po zmroku (po ustalonej godzinie). Możliwości są imponujące!
Smart Pack 2018
Nabywcy telewizorów QLED 2018, oraz Premium LCD (w rozmiarze 65″ lub większym) mogą cieszyć się tzw. Smart Pack’iem, czyli prezentem od producenta w postaci dostępu do 4 z 7 serwisów: Showmax, IPLA, FilmBox Live, player+, VoD Onet oraz ELEVEN SPORTS (przez 6 miesięcy), oraz przez 3 miesiące do HBO GO (aplikacja na telewizory 2018 dostępna będzie niedługo).
Jakość dźwięku
Głośniki wbudowane w nowego Q9 nie wyróżniają się specjalnie ponad rynkową normę dla płaskich telewizorów. W ekranie nie zastosowano dedykowanego soundbara, czy dużego subwoofera umieszczonego z tyłu TV tak jak robią to niektórzy producenci. Myślę jednak, że każdy nabywca flagowego Q9 ma gdzieś z tyłu głowy, że i tak będzie trzeba dokupić porządną listwę dźwiękową lub zewnętrzny zestaw hi-fi, by osiągnąć dźwięk na naprawdę wysokim poziomie.
Podsumowanie i ocena
Najwyższy model QLED 4K Samsunga to bez wątpienia najlepszy telewizor w historii tej firmy i jeden z najlepszych dostępnych obecnie na rynku. Cel został osiągnięty przede wszystkim dzięki zastosowaniu podświetlenia direct LED z lokalnym wygaszaniem, dzięki któremu ekran zmiażdżył ubiegłorocznego Q9 pod względem czerni i jasności w HDR. Udało się także zdeklasować poprzedni ekran o budowie direct, jakim był KS9500. To doskonała wiadomość dla osób, które kupują telewizor z myślą o jakości obrazu. Na pewno dla nich będzie też nie lada gratką dobra równomierność ekranu, szczególnie ważna przy oglądaniu treści sportowej. Do takich celów Q9 jest świetnym wyborem – nie rozdwaja konturów przy szybkim ruchu, a jego 120Hz matryca zapewnia świetną płynność i ostrość. Ponadto ekran jest bardzo jasny (aż 590cd/m2 w SDR), więc daje bardzo dobrą jakość obrazu w dzień. Jeszcze bardziej zadowoleni powinni być fani grania na telewizorze. Dla tej grupy nabywców nie ma właściwie w tej chwili lepszego telewizora! Samsung jako jedyny oferuje unikalną możliwość użycia upłynniacza w trybie Gra – gry 30fps zyskują około 30% więcej klatek a 60fps wyglądają jakby miały więcej niż 60fps. Dzięki temu obraz w każdej grze jest znacznie ostrzejszy i pozbawiony smużenia. Tego nie oferuje żaden inny TV w tym roku! Dodatkowo HDR na najwyższym obecnie możliwym poziomie czy bardzo szeroka paleta barw. Ekran bardzo dobrze oddaje także obraz z codziennej telewizji jak również z treści Ultra HD. W przypadku ostatniego, robotę robi oczywiście prawie idealna czerń, bardzo wysokie efekty HDR jak również szeroka paleta barw z pokryciem DCI 99%. Różnica między np. zwykłym Blu-ray a Ultra HD Blu-ray jest bardzo duża – wystarczy włączyć dwa takie same filmy na dwóch telewizorach i bezpośrednio porównać.
Oczywiście nowy Q9 nie jest produktem bez wad. Do takowych zaliczyłbym nieidealną reprodukcję barw w treści SDR (Full HD). Kalibrując da się uzyskać zadowalający efekt, ale nie tak dobry jak na flagowca przystało. Oddanie treści HDR także nie jest perfekcyjne gdyż nie chodzi tylko o ogromne wyniki liczbowe bo te robią piorunujące wrażenie i są jak pisałem: fenomenalne, także na ekranie. Jasności są jednak nadmiernie wzmocnione. Telewizor sztucznie winduje efekty świetlne jeszcze wyżej, co nie jest potrzebne przy tak wysokiej jasności naturalnej telewizora, która bez tego wygląda obłędnie. Być może nowa wersja oprogramowania do kalibracji załatwi te dwie sprawy. Ponoć będzie można wykonać kalibrację wewnętrznych tablic koloru. Zobaczymy co przyszłość przyniesie. Proszę też nie postrzegać tych wad jako: telewizor ma słabe kolory i HDR bo jeżeli ktoś tak powie tzn., że nie zrozumiał tego co napisałem oraz całego testu. Chodzi o głębokie szczegóły, które jednak na naszym portalu muszą zostać wskazane i dla fachowego testera mają znaczenie we flagowym i tak drogim telewizorze.
Dla osób patrzących szerzej na zakup TV jest równie dużo dobrych informacji. Nowy Q9 jest bardzo eleganckim wyświetlaczem. Unikalny system one-connect z ultra-smukłym kablem pozwoli powiesić, lub postawić TV w dowolnym miejscu i łatwo ukryć przewody. Przypomnę, że w 2018 roku ten jeden kabel przenosi zarówno obraz jak i energię elektryczną do TV! Tryb “Ambient” pozwala ukryć telewizor na ścianie jakby był on przezroczysty. Świetnie sprawdza się to z ozdobnymi stojakami lub wieszakami z oferty producenta. Bardzo wygodny system operacyjny, oraz gustowny pilot do obsługi systemu to kolejne zalety. Nie można też zapomnieć o dodatku Smart Pack 2018, zapewniającym dostęp do 4 z 7 aplikacji przez 6 miesięcy: Showmax, IPLA, FilmBox Live, player+, VoD Onet oraz ELEVEN SPORTS oraz przez 3 miesiące do HBO GO (aplikacja na telewizory 2018 dostępna będzie niedługo).
PLUSY
- Rewelacyjna jasność HDR, najwyższa w historii producenta
- Świetna czerń, najlepsza w historii producenta
- Rewelacyjne odwzorowanie ruchu przy sporcie, jeden z najlepszych TV pod tym względem
- Bardzo niski input lag, także w trybie 4K HDR
- Dedykowana funkcja upłynniacza w trybie Gra – możliwość uzyskania “efektu” 60fps+ w 30fps grach
- Możliwość uzyskania ostrości ruchu w Grach, która deklasuje konkurencję (ponownie dzięki funkcji upłynniacza)
- Wysoka jasność matrycy SDR (590 nitów) – dobry wybór do słonecznych pomieszczeń
- Najszersza wśród LCD paleta barw – 99% DCI
- Tryb Ambinent, który sprawia, że TV staje się “przezroczystym meblem”
- Możliwość dokupienia ozdobnych stojaków i wieszaków
- Wykonanie na najwyższym poziomie
- 360 design, telewizor wygląda niezwykle szykownie zarówno z przodu jak i z tyłu
- Duże możliwości kalibracji obrazu
- Kąty widzenia trochę lepsze niż w typowej matrycy VA
- Szybki i rozbudowany system Tizen z opcją łatwej konfiguracji na start SmartThings
- Świetna współpraca z urządzeniami zewnętrznymi (sterowanie jednym pilotem)
- W pełni gotowy na odbiór telewizji Ultra HD (satelitarnie, naziemnie)
- Wsparcie dla HDR w telewizji (HLG)
MINUSY
- Niedoskonałości w zakresie reprodukcji barw w SDR
- Agresywnie działający system lokalnego wygaszania
- Sztucznie wzmocniony efekt HDR (bez potrzeby)
- Słabe kąty widzenia (choć dobre w klasie matryc VA)
Cena referencyjna: QE55Q9FN : 12 999 zł; QE65Q9FN : 16 999 zł; QE75Q9FN : 24 999 zł;
Sprzęt do testów dostarczyła firma Samsung
Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:
(88777)