Minecraft Dungeons | RECENZJA | To nie Minecraft jakiego znacie. To Diablo w świecie klocków!
Minecraft Dungeons to świetna gra nie tylko dla najmłodszych. Nowy Minecraft jest rewelacyjny! To nowy pomysł na świat, który doskonale znamy.
Minecraft jest jak serwis plotkarski – niby nikt o nim nie słyszał, a ma 150 milionów aktywnych graczy co miesiąc. Możemy narzekać, że ma brzydką grafikę, jest bezcelowy czy oznajmić, że przecież jest dla dzieci. Uczciwie jednak patrząc – produkcja Mojang dla nowego pokolenia jest tym, czym dla nas było Lego – fenomenem, często wychodzącym poza swoje ramy.
Jak na 7 lat posiadania IP w swoim portfolio, Microsoft i tak w niewielkim stopniu je wykorzystuje. Owszem, pojawiają się porty gry na wszelkie możliwe platformy, ale w ogólnym rozrachunku dziwi, że nie doczekaliśmy się jeszcze Minecraft 2, 3 a może nawet i 4. Nie mogę również powiedzieć złego słowa na to, jak o markę dbają włodarze firmy. Jest ona pielęgnowana, a przy rozwoju całego brandu ściśle współpracuje się ogromną społecznością. Ta jednak zaczyna dorastać i Dungeons jest takim wyjściem naprzeciw oczekiwaniom swoich fanów.
Gdy Diablo spotyka Minecrafta
Mechanika gry jest prosta a przy tym szalenie grywalna. Ot, zły Arcyzłyosadnik atakuje wioskę, porywając wszystkich jego mieszkańców. Potrzebny jest bohater, który ich uratuje i tym bohaterem – a jakże! – okazuje się gracz. Dostajemy w rękę najprostszy miecz i zostajemy zrzuceni na pierwszą mapę, w której naszym zadaniem jest odbicie jej z rąk oprawców.
W zasadzie jako postać idziemy przed siebie, wycinając w pień kolejnych przeciwników, wykorzystując do tego całe dwa klawisze. Więcej tu nie potrzeba! Nudne? Gdzie tam! To cholernie grywalne i gra momentalnie wciąga jak bagno. Mapy są dwojakie – mogą być małe, jeśli biegniemy tylko z punktu A do B – wówczas ich przejście zajmuje raptem kilka minut. Mogą być też przeogromne, jeśli decydujemy się zajrzeć w każdy możliwy zaułek w poszukiwaniu skrzyń z nagrodami. Wówczas ich przejście może zająć nawet kilkadziesiąt minut!
Rozwój postaci
Za pokonanie wrogów dostajemy doświadczenie, dzięki któremu nasza postać awansuje na kolejne poziomy. Każdy zdobyty poziom to jedno zaklęcie do wykorzystania na ulepszenie broni białej, pancerza lub broni miotanej. Tak, nie ma tutaj żadnych statystyk postaci znanej z innych gier RPG, jak charyzma, siła, zręczność itp. Rozwój naszego bohatera opiera się w dużej mierze na broni. Tę mogą wydropować przeciwnicy, ale można ją też zdobyć w skrzyniach ukrytych na mapie lub wylosować ze skrzyń zakupionych u kowala w naszym obozowisku. Broń można ulepszać za pomocą wspomnianych zaklęć, ulepszając jej statystyki. Na szczęście w przypadku zbroi, nie trzeba martwić się o dobieranie hełmu, napierśnika czy innych elementów – wszystko jest traktowane jako jedna całość.
Wbrew pozorom takie uproszczenie jest strzałem w dziesiątkę, bowiem upraszcza to rozgrywkę, stając się zrozumiałą zarówno dla dziecka jak i dorosłego.
Oprawa graficzna i dźwiękowa
Gra w dalszym ciągu utrzymuje charakterystyczny, klockowaty styl Minecrafta, co akurat jest ogromną zaletą. Gra jest kolorowa, przyjemna dla oka i schludna. Wszystko jest wyraźne i nie zdarzyło mi się, bym czuł się zagubiony.
Kamera jest ustawiona w trybie izometrycznym jak właśnie we wspomnianym Diablo. Widać, że sporo elementów (jak choćby tekstury) zapożyczono tu od starszego brata, co absolutnie nie jest wadą. Dzięki temu, dzieciaki zmieniające grę na Dungeons będą czuły się jak w domu. Podobnie jest z oprawą dźwiękową – odgłosy przeciwników jak Creeper czy Enderman albo zwierząt – te również wzięto z podstawowej odsłony gry.
Minecraft Dungeons jako całość bardzo się broni – jest spójny, schludny i bardzo, bardzo ładny.
Wada? Tylko jedna
Mianowicie – długość gry. Tę trzeba liczyć w przedziale między 5 a 10 godzin. Nie jest to dużo, ale grę można przechodzić wielokrotnie. Z drugiej strony, kosztuje ona ok 90 zł albo za darmo, jeśli jesteśmy posiadaczami abonamentu GamePass na Xbox One. Gra, wyjdzie również na Switcha i PlayStation 4. Na szczęście na horyzoncie już widać (dosłownie, na mapie!) dodatki do gry przynoszące nowe przygody, więc obstawiam, że gra będzie wspierana jeszcze długo po premierze.
Minecraft Dungeons to naprawdę rewelacyjna gra
Bawiłem się przy niej świetnie, grając samemu, jak i z córką. Na jednym ekranie może grać do 4 graczy na raz, a jeszcze planowane jest wprowadzenie gry crossplatformowej. To szalenie prosta, przyjemna gra, do której usiąść mogą wszyscy – od dziecka aż po rodzica na babci kończąc, a dzięki uproszczonej mechanice nikt nie będzie czuł się zagubiony. Dla mnie – rewelacja!
Plusy
- Śliczna grafika
- Uproszczona mechanika
- Mega grywalność
- W zasadzie – dla każdego!
- Krótka!
Kopię gry dostarczył wydawca – Microsoft (data wydania: 26.05.2020)
Inne recenzje gier:
- Maneater | RECENZJA | Tego jeszcze nie grali: jedyne RPG akcji w którym jesteś… rekinem. I to dobre!
- Graliśmy w Shenmue 3 na PS4 Pro | RELACJA | wrażenia z kontynuacji legendarnej serii
- Saints Row IV: Re-Elected Switch | RECENZJA | Za ciasne ramy dla prezydenta
- Resident Evil 3 Remake: 5 powodów, dlaczego warto wrócić do Raccoon City
- Doom Eternal | RECENZJA | Piekielnie dobra gra w Ultra HD!
