Powrót

LG OLED B7 (OLED55B7V) Test modelu 2017 z Ultra HD i HDR

Słowem wstępu

LG jako pionier i wyłączny (na chwilę obecną) producent matryc OLED postawił kolejny krok by przyspieszyć popularyzację tej fantastycznej technologii obrazowania. W zeszłym tygodniu, na premierze telewizorów na rok 2017, mogliśmy podziwiać całą rodzinę wyświetlaczy organicznych, czyli aż 5 serii! Noszą one dokładnie takie same oznaczenia (literowe) jak w ubiegłym roku. Wyróżniają się jednak cyfrą “7”. Zamiast B6, mamy wiec B7 i tak dalej. Właśnie temu, najtańszemu wyświetlaczowi przyjrzę się jako pierwszemu w tym roku, ponieważ wróżę mu ogromny sukces przy cenie z jaką debiutuje. Pozostałe modele jakie będzie można nabyć posiadają takie same litery, tj. C, E i G. Piąta, nowa seria, nosi zaś oznaczenie W, a telewizory wykonywane są w formie tapety mocowanej na magnes do ściany! Model “W” zasługuje jednak na osobny artykuł, więc nie będę się teraz na nim skupiał. Wszystkie ekrany na ten rok są płaskie.

Seria B7 można by powiedzieć, że przeszła w tym roku do wyższego segmentu. Ubiegłoroczny odpowiednik jak pamiętamy, posiadał po pierwsze słabszy procesor (Realtek, podczas gdy inne miały chip LG), a po drugie pozbawiony był funkcji 3D. Tego drugiego nie oferuje już w tym roku żaden telewizor LG, niestety. Procesory w wyświetlaczach OLED są jednak takie same. Można więc zakładać, że i jakość obrazu pomiędzy modelami będzie bardzo zbliżona, jak nie identyczna. Ekrany będą odróżniać się innymi cechami takimi jak podstawa, design, dołączone akcesoria (soundbar itd), oraz wbudowane tunery i związane z nimi funkcje.

Wygląd

Nowy OLED posiada klasyczną stopę zamiast monolitycznego wykonania, co jest typowe w podstawowych modelach. Podstawa jest dosyć “nieinwazyjna”. Nie przytłacza reszty ekranu i co ważne jest solidnie wykonana (z prawdziwego aluminium). Dodatkowym jej atutem jest rozmiar. By umieścić telewizor na stoliku, nie musi być on tak szeroki jak cały ekran.

LG zdecydowanie lubi chwalić się możliwościami, jakie daje technologia OLED. Ekran jest bardzo smukły. Większość powierzchni ma grubość ok. dwóch pięciozłotówek. To cały czas robi piorunujące wrażenie. Szczególnie na osobach, które jeszcze nie miały do czynienia z telewizorami w technologii OLED.


Patrząc na ekran od przodu, czy pod lekkim kątem bocznym widzimy więc czyste aluminium. Bardzo to eleganckie. Dopiero z tyłu znajdziemy elementy wykonane z białego tworzywa, pod którymi kryją się wszystkie układy scalone telewizora.

Jak można by się spodziewać, całość wykonana jest z dbałością o najmniejsze detale. Ramka wokół ekranu jest niezwykle wąską. W zasadzie nie widać jej podczas pracy wyświetlacza.

Badana cecha Wartość
Wymiary ekranu (bez podstawy) 122,9 × 70,8 × 4,8 cm
Wymiary kartonu 134,0 × 80,0 × 20,0 cm
Odcisk stopy (minimalne wymiary stolika) 75 × 28 cm
Waga (bez podstawy) ok. 17,2kg
Otwory do montażu na ścianie VESA 300×200

Złącza i Akcesoria

Wszystkie gniazda podłączeniowe znajdują się w lewej części ekranu (patrząc od przodu). Na bok wychodzą dwa złącza HDMI i USB, oraz moduł CI. Do tyłu skierowane zostały zaś gniazdo LAN, gniazda antenowe, oraz wyprowadzenia dźwięku cyfrowego (Toslink).

Pilot posiada taki sam kształt i wykonanie jak w zeszłym roku. Nieco zmodyfikowany został jednak układ przycisków. Pewne klawisze usunięto ze względu na brak niektórych funkcjonalności (np. 3D). Pojawiły się za to przyciski skrótowe do aplikacji Netflix i Amazon. Kontroler nadal posiada akcelerometr, który umożliwia kontrolę kursora na ekranie, poprzez ruchy nadgarstka. To bardzo wygodna funkcjonalność, która została porzucona przez innych producentów.

Testy syntetyczne

Badana cecha: wynik:
Rozdzielczość i przekątna ekranu 3840×2160, 55″
Typ matrycy OLED WRGB
Odświeżanie matrycy (min. 120Hz zalecane do oglądania sportu) 120Hz
Kontrast ANSI, bez wygaszania (więcej – lepiej) :1
Kontrast w filmach (więcej – lepiej)
  • średni: :1
  • max: :1
  • min: :1
Maksymalna jasność po kalibracji SDR: 125cd/m2 (pełny ekran), 375cd/m2 (skrawek ekranu), HDR: 655 cd/m2 (skrawek ekranu – L20)
Odbicia od ekranu średnie, ekran błyszczący (glare)
Błędy barw po kalibracji (mniej – lepiej)
  • średnia dE: 1,1
  • maks. dE: 2,5
Średnia jakość efektu HDR (więcej – lepiej, maks – 10 000cd/m2) 615cd/m2
Input Lag (ważne dla graczy, mniej – lepiej)
  • 21ms – tryb gra – 1080p60 (konsole)
  • 21ms – tryb gra – 1080p60 + HDR (konsola PS4)
  • 21ms – tryb gra – 4K + HDR (najnowsze wersje konsol Xbox One S, PS4 Pro)
Pełna rozdzielczość koloru PC – 4:4:4 (wyraźne czcionki, po podłączeniu PC) Tak, 2160p60 po oznaczeniu złącza jako “PC”
Obsługa 10 bitowego koloru Tak (w UHD)

Matryca, zalecane ustawienia

Matryca

Autorska matryca LG OLED, która została umieszczona w modelu B7, posiada lekko zmienioną strukturę, w stosunku do telewizorów ubiegłorocznych. Zmiany nie są jednak duże i nie doszukałem się ich bezpośredniego wpływu np. na kąty widzenia. Gdy spojrzymy na ekran pod mikroskopem widać jednak, że biały subpiksel ma więcej wypustek, a niebieski nieco większą powierzchnię niż wcześniej.

Żywotność

Osoby, które nadal martwią się o trwałość panelu organicznego powinny zapamiętać następujący komunikat: W sprawie trwałości matryc organicznych, firma LG oświadczyła, że panele z 2017/16 roku mogą przepracować aż 100 000 godzin. Po tym czasie jasność może spaść o 50%. Myślę, że ta informacja raz na zawsze pogrzebie mit o problemach z trwałością OLED’ów. Mit, który powtarzany jest jak mantra przez niektóre osoby. Deklarowana trwałość jest w rzeczywistości znacznie dłuższa niż większości paneli LCD. Spróbujmy przeliczyć sobie ten czas na lata pracy. W przeciętnym gospodarstwie domowym telewizor pracuje średnio 5-6 godzin dziennie (wiadomo, w weekendy dłużej, są jednak dni w które nie jest włączany wcale). Przy 6 godzinach dziennie mamy aż 16 500 dni, czyli prawie 45 lat pracy, zanim matryca się zużyje, co też nie znaczy, że umrze… Spadnie jedynie jej jasność o 50%.

Zalecane ustawienia

Ustawienia obrazu tegorocznych telewizorów nie zmieniły się w wymiarze istotnym dla użytkownika. Poszukując najlepszego fabrycznie trybu obrazu, który zbliży nas do wersji reżyserskiej, trafimy ponownie na ustawienie „Kino”. Czy występują w nim jakieś błędy przekonamy się w kolejnym akapicie. Do dyspozycji są także inne tryby, widoczna na miniaturce po prawej stronie. W menu znajdują się także dwa tryby „Ekspert” przeznaczone do profesjonalnej kalibracji obrazu, która ma za zadanie wyeliminować wszystkie przekłamania kolorów. Opiszę je później. Tryby Eksperckie pozwalają na dokładnie to, co gwarantuje certyfikacja przez firmę ISF. Mianowicie:

Certyfikat ISF gwarantuje, że telewizor posiada dwa banki pamięci (jeden do ustawień dziennych, drugi do nocnych), na których można przeprowadzić kalibrację oddzielnie dla każdego złącza. Po przeprowadzeniu profesjonalnej kalibracji, technik (lista certyfikowanych kalibratorów w Polsce) może zablokować te tryby specjalnym pinem

Dla uzyskania najlepszej jakości obrazu domowymi metodami, ważna jest także zmiana kilku ustawień. Zacznijmy od przywrócenia poprawnych proporcji, by obraz nie jest obcinany na brzegach. Trochę wstyd, że ekrany LG w 2017 roku mają domyślnie włączone przycinanie krawędzi (overscan), ale na szczęście da się je łatwo wyłączyć:

Kolejnym elementem będzie wyłączenie funkcji redukcji szumów, która to rozmywa głównie detale obrazu:

Warto też zajrzeć do menu upłynniacza (TruMotion) w ustawieniach opcji. Wybór: własny, z suwakiem De-Blur na 10 minimalizuje smużenie, następnie możemy ustawić pożądaną płynność w filmach suwakiem De-Judder. Wedle własnych upodobań w zakresie od 0 do 10. Pożądaną jasność telewizora uzyskamy suwakiem “OŚWIETLENIE OLED”.

Kontrast i Czerń

Specjalnie dla testu OLEDa postanowiłem przenieść ten akapit na początek. Mam bowiem wrażenie, że popularyzacja tej rewelacyjnej technologii wyświetlaczy wymaga więcej pracy nad podstawowymi zagadnieniami. Z reguły spieramy się w testach, czy dany wyświetlacz ma kilkadziesiąt nitów jasności więcej czy mniej, czy pokrywa o 2% więcej palety barw, czy nie. Jak jednak mają się te niuanse, które są prawie niemożliwe do wychwycenia w codziennym użytkowaniu, do kwestii czerni? Doskonały kolor czarny buduje nieskończony kontrast, a to on przypominam decyduje w głównej mierze o postrzeganej jakości obrazu. To na kontraście powinno nam zależeć w pierwszej kolejności, jeśli chcemy uzyskać zwyczajnie ładny obraz!

OLED vs LCD (edge led) za 15 tyś zł.

Ta powyższa kompozycja, wykonana została z dwóch zdjęć tym samym aparatem, na tych samych ustawieniach. Nie jest to komputerowa symulacja. Po lewej stronie znajduje się high-endowy telewizor LCD wiodącego producenta (z podświetleniem edge led), z prawej zaś telewizor OLED. Jak widzimy, obraz dosłownie wyłania się z czerni i nie widać, gdzie są jego brzegi. To magiczne zjawisko możemy odczuć jedynie na ekranie organicznym. Dodatkowo, czerń jest tak samo czarna z każdego kąta patrzenia!

Scena
(kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu)
Opis sceny Wynik pomiaru
natywne możliwości matrycy
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni :1
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania :1
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora :1
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni :1

Choć na rynku są telewizory LCD, które uzyskują na niektórych scenach także wynik nieskończoności, to żaden z nich nie jest w stanie wygenerować takiej czerni w każdym miejscu matrycy. LG B7 potrafi to zrobić nawet w obszarze kilku pikseli, więc wciąż ma przewagę nad telewizorami z podświetleniem direct LED. Te mogą posiadać od kilkudziesięciu do kilkuset niezależnych obszarów wygaszania. OLED posiada ich tyle co pikseli, czyli całe 8 294 400. Polecam każdemu miłośnikowi seansów w warunkach kinowych!

Idealnie czarne pasy i niezrównana głębia obrazu na telewizorze OLED!

Jasność, praca w warunkach dziennych

Bardzo duży postęp dokonał się w kwestii tego jak sprawuje się telewizor w nasłonecznionym pomieszczeniu. Tym razem producent nie zwiększył maksymalnej jasności. Ta jest wręcz nieco niższa, aczkolwiek wciąż na przyzwoitym poziomie 375 nitów (więcej niż typowy telewizor LCD). Mocno popracowano jednak nad utrzymywaniem tak wysokich parametrów w zależności od sceny. Jasność telewizora OLED uwarunkowana jest stopniem wypełnienia matrycy. Biel na całym ekranie jest ciemniejsza, niż np. mały biały prostokąt na środku ekranu. Jest to więc nieco bardziej złożone zagadnienie niż w przypadku telewizorów LCD, które bez względu na to co jest na ekranie, oferują taką samą jasność. Uśredniając jasność każdej klatki w filmie otrzymujemy tak zwany parametr APL (average picture level). Dla większości filmów wynosi on 20-25%. Mając tą wiedzę, oraz poniższe pomiary, możemy dojść do wniosku jaką maksymalną jasność będzie nam w stanie zaoferować telewizor.

Na powyższym diagramie widzimy jasno co stało się w najnowszej generacji telewizorów. B7 potrafi utrzymać swą maksymalną jasność, nawet przy APL równym 70%! Oznacza to, że chyba nie będziemy mieli okazji zobaczyć sceny w filmie, w której będzie on przygasał. Takie zachowanie będziemy mogli jedynie zauważyć “złośliwie” wyświetlając na nim plansze testowe (których nigdy nie będziemy przecież oglądać w warunkach domowych). A jak może przekładać się to na prawdziwy obraz? Jak napisałem wcześniej, większość filmów ma średni APL ok 25%, jednak są i takie, gdzie jest on znacznie wyższy. Poniżej przykład jak może wyglądać różnica:

W momencie, gdy B6J nie dawałby już rady, B7V będzie wciąż oferował maksimum jasności. Zdecydowanie można telewizor ten polecić do seansów w ciągu dnia, bez obaw, że obraz będzie ciemny. Oczywiście dopóki nie przesadzimy, bo na salon z dużymi oknami, z których światło bije prosto w telewizor, szczytowe 375 nitów będzie na pewno za małą wartością.

Kalibracja, odwzorowanie barw (SD i Full HD)

Fabrycznie

wynik wynik
Średnia deltaE barw ze standardowych 2,9 maksymalna 6,4
Średnia deltaE barw ze wzornika 2,7 maksymalna 6,6
Średnia deltaE palety szarości 3,2 maksymalna 5,2

Szybka diagnoza barw na LG OLED55B7 – kolory są dość poprawne, jak na wysokiej klasy TV przystało, jednak daje się odczuć zbyt żółty obraz w trybie Kino. W bieli jest zbyt mało błękitu, przez co kolor szarości zbacza w zbyt ciepłe rejony. Zbyt niska gamma daje mniej kontrastowy obraz niż być powinien, aczkolwiek przy idealnej czerni telewizora nie daje się to akurat bardzo we znaki. Niemniej, warto by poprawić ten niuans, bo spowoduje on dodatkowo wzrost nasycenia barw. Podsumowując, na kolory w trybie Kino raczej większość widzów nie będzie narzekać, bo barwy występujące w przyrodzie są oddawane należycie, jednak puryści, tudzież bardziej świadomi jak dany film powinien wyglądać, zapewne będą czuć, że obraz mógłby być czystszy (chłodniejszy) i żywszy. Zobaczmy jak wpłynie na to kalibracja:

Galeria przekłamań obrazu

Wybierz kadr z filmu:
Wybierz ustawienia obrazu w telewizorze:
  • Tryb Fabryczny
  • Najlepszy tryb fabryczny
  • Profesjonalna kalibracja
  • Referencja (studio)

Profesjonalna kalibracja LG B7

wynik wynik
Średnia deltaE barw ze standardowych 0,7 maksymalna 1,4
Średnia deltaE barw ze wzornika 1,1 maksymalna 2,5
Średnia deltaE palety szarości 0,4 maksymalna 0,8

Funkcje kalibracyjne w modelu B7 (2017) zostały poprawione względem ubiegłorocznych telewizorów. Dodano kilkadziesiąt nowych suwaków kalibracyjnych (dla kalibracji sprzętowej), pozwalających kontrolować bezpośrednio charakterystykę jasności (gammę). Dodatkowo poprawiła się znacząco liniowość matrycy, czyli przewidywalność oddania kolorów nad którymi nie ma bezpośredniej kontroli. O tym drugim opowiadał Wiesław Kowalczyk podczas premiery, tłumacząc, że wewnętrzny procesor telewizora operuje teraz na “gęstszych” tablicach 3D LUT (173), podczas gdy ubiegłoroczne cechowały się precyzją 93. Może nie wydaje się to w pierwszej chwili istotne, ale po wnikliwej analizie scen, które były trudne dla wyświetlaczy OLED LG (posiadającymi ciemne, średnio nasycone barwy). Okazało się, że model B7 oddaje poprawniej ciemne sceny, niż B6. Po pierwsze ciemne odcienie skóry nie zbaczają tak mocno w rejon różu, po drugie nie ma nadmiernego przesycania ciemnych kolorów, co od wielu lat dało się zauważyć w modelach OLED Ultra HD marki LG. Wysterowanie ciemnych barw nie jest jeszcze idealne w 100%, ale widać wyraźny krok w tę stronę. Bardzo to cieszy!

Ostatecznie kalibracja przebiegła tak, że nawet puryści obrazu będą uraczeni seansem w neutralnej tonacji. Osobiście nie mogłem skierować jakichkolwiek zastrzeżeń do B7. Miałem jednak możliwość porównać go z monitorem studyjnym i jedynie w rejonie ciemnych kolorów dało się zauważyć jakieś drobne, jednak mało istotne dla widza, różnice.

Pamiętajmy, że opis kalibracji tyczy się egzemplarza, który trafił do naszych testów. Egzemplarze takich samych telewizorów różnią się między sobą, więc te nabyte przez czytelników mogą mieć inne błędy odwzorowania barw (mogą być one większe lub mniejsze – nie ma reguły). Z tego powodu nie publikuję ustawień kalibracyjnych, bowiem są one indywidualne dla każdego telewizora i toru wideo. Zachęcam natomiast do poczytania o profesjonalnej kalibracji.

Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
o
raz w temacie: Wielki test kalibracji 

Skalowanie SD, obróbka cyfrowa

Jeśli chodzi o skalowanie sygnału SD czy Full HD, to B7V radzi sobie z tym typowo, podobnie do każdego innego telewizora testowanego w bieżącym roku. Oczywiście warunkiem tego jest wyłączenie funkcji wyostrzających obraz (znajdują się w menu „opcje obrazu”), oraz wyzerowanie suwaków ostrości. Ten drugi zabieg nie jest jednak tym co zalecam zawsze robić. Z reguły nieznaczne wyostrzenie krawędzi i/lub uwypuklenie detali jest pożądane, szczególnie podczas oglądania gorszych kanałów telewizyjnych. Chcę zwrócić jedynie uwagę na to, że po wyłączeniu funkcji przetwarzających obraz, materiał SD wygląda naprawdę podobnie na wszystkich telewizorach. Nadmienię jednak, że B7V nie oferuje tak zaawansowanych funkcji uwydatniających szczegóły jak na przykład telewizory Sony. Te wciąż przodują jeśli chodzi o algorytmy „upiększające obraz”.

Przejścia tonalne są bardzo płynne jeśli mowa o jasnych partiach obrazu. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, ponieważ telewizor jest w stanie przyjąć i wyświetlić 10 bitowy kolor. Trochę gorzej sytuacja ma się w pobliżu czerni, bowiem telewizor OLED musi korzystać z algorytmów roztrząsających (ditheringu) by wygenerować ciemne odcienie barw. Wygląda to więc bardzo podobnie jak w plazmie – z bliższych odległości widać „mrowienie” w ciemniejszych rejonach. Z normalnej odległości oglądania (sprawdź nasz kalkulator odległości od TV) jest to niewidoczne. Poprzednio preferowałem sformułowanie “mało zauważalne”, jednak podczas testu B7V nie udało mi się dostrzec zjawiska ditheringu wcale (o ile nie wpatrywałem się z kilkudziesięciu centymetrów). Algorytmy generowania przejść wyewoluowały i choć są to niezwykle subtelne zjawiska, które i tak nie przeszkadzały raczej widzowi rok temu, to dobrze, że wciąż się poprawiają.

W tym miejscu będę do znudzenia powtarzał, że w dzisiejszych czasach rezultaty skalowania wyglądają niemal identycznie na wszystkich telewizorach. Twierdzenie to znalazło potwierdzenie w moim eksperymencie, którego wyniki znajdują się pod tym adresem.
Zwracam też uwagę, że skalowanie nie jest procesem podnoszącym jakość obrazu i materiał HD czy nawet SD generalnie wygląda bardzo podobnie czy to na wyświetlaczu Ultra HD, czy na Full HD. Dopiero treść natywna o wysokiej rozdzielczości pozwala odczuć wyraźną różnicę, jednak pod warunkiem, że widz znajduje się w odpowiedniej odległości od ekranu. Można ją wyliczyć z kalkulatora odległości.

Równomierność ekranu

Nowa matryca OLED kontynuuje trend rewelacyjnej równomierności wyświetlania, prześcigającej znacząco wszystkie telewizory LCD! Jak widzicie poniżej, biała plansza jest niemal idealnie jednorodna. Posiada minimum przebarwień, a spadki jasności na brzegach w zasadzie nie występują. Jednorodność zaliczyłbym na poczet mocnych argumentów “za telewizorem oled”. Ileż to osób narzeka na portalu na plamy na telewizorach LCD, na przebarwienia, czy zabrudzenia matrycy? W ekranach OLED takie zjawiska nie występują wcale!

Pomiar rozkładu jasności tylko potwierdza rewelacyjne wyniki LG B7!

-3% -2% -1% -3% -4%
-1% -3% -2% -4% -1%
-2% -7% ref. +2% 0%
-8% -4% +1% +3% +1%
-7% -4% 0% +1% +3%

Bardzo dobrze jest też z jednorodnością obszarów ciemnych, co faktycznie było charakterystyczną ułomnością OLED’a. W zakresach jasności 0 – 5% pojawiały się winiety obrazu, lub inne problemy z jednorodnością. W prawdzie ulegało to systematycznej poprawie i w zasadzie od czasów modelu EG960V (2015r.) problem można było dostrzec bardzo rzadko przy normalnym oglądaniu, jednak było kilka scen lub plansz testowych na których wychodził. Na B7 jest pod tym względem na tyle dobrze, że  wątpię by ktoś mógł jeszcze odebrać to jako realną wadę telewizora. Mi udało się tylko zaobserwować na pełnoekranowych, jednolitych tłach:

Ręczne usuwanie powidoków w LG OLED.

Można by także wspomnieć o powidokach, których… nie stwierdziłem po kilku dniach zabawy z B7. Ponownie jednak, można je wywołać na siłę jeśli się chce. Po długich sesjach z planszami testowymi pozostał na jakiś czas niewielki prostokąt na środku ekranu, ale dało się go zaobserwować wyłącznie na jednolitym tle. W rzeczywistości nie stanowi to jednak problemu, bowiem LG zaimplementowało w tym roku funkcję czyszczącą ekran dla tych, którzy nie są wystarczająco cierpliwi by poczekać jakiś czas, aby matryca sama się wyrównała. Funkcja ta znakomicie usuwa powidoki, a także poprawia jednorodność w czerniach. Przypominam jednak, że wyświetlacze z 2016 okresowo przeprowadzają podobny proces w momencie wyłączania telewizora, zatem przy normalnym użytkowaniu ekranu nie będziemy musieli nigdy zaprzątać sobie głowy takimi sprawami.

Obsługa Ultra HD / 4K

Telewizor zasłużenie posiada certyfikat UHD Premium

LG B7V, podobnie jak pozostałe telewizory OLED na rok 2017, cechuje się perfekcyjną kompatybilnością z normami Ultra HD. Poza tym, że przyjmuje materiał tego typu każdą drogą – po HDMI, z wbudowanych tunerów, streamingu, nośników USB, a także YouTube! Może także pochwalić się wsparciem dla aż czterech norm HDR. Warto wspomnieć, że w tym temacie ostatnie dużo się dzieje. Pomimo tego, że HDR jest wciąż mało popularny i poznany, to pojawiają się kolejne jego wersje. Nie mamy jeszcze pewności, który wariant odniesie największy sukces na rynku, jednak dla nabywcy telewizor LG B7 nie będzie to miało znaczenia, ponieważ producent obiecuje wsparcie dla wszystkiego co zostało zapowiedziane!

HDR10 HLG

hybrid log gamma

Pewnym ułatwieniem dla użytkownika będzie na pewno też fakt, że telewizor automatycznie rozpoznaje teraz potrzebę zmiany funkcji “HDMI UHD Color”, potrzebnej, by przyjąć treść UHD przez HDMI. Celowo pominę więc opis konfiguracji, gdyż wykonuje się on automatycznie.

Cecha Wynik
Certyfikat Ultra HD Premium TAK
Pokrycie szerokie palety barw DCI / Rec 2020 100% / 74%
Obsługa rozdzielczości 3840×2160@60Hz 4:4:4 TAK
Wsparcie dla Dolby Vision TAK
Wsparcie dla plików UHD z kodekiem HEVC TAK
Obsługa YouTube w 4K TAK
Kompatybilność z HDCP 2.2 TAK – wszystkie złącza
Obsługa Ultra HD z wbudowanych tunerów TAK
Odtwarzanie treść Ultra HD z HDR bezpośrednio z YouTube działało poprawnie!

Jakość efektu HDR

W celu pomiarów jasności HDR, użyjemy własnej sekwencji testowej, która jest znacznie bardziej wnikliwa niż np. testy UHD Alliance a co najważniejsze życiowa a nie czysto akademicka. Więcej w temacie: Jakość efektu HDR, jak ją ocenić? Wprowadzamy własny system testowy!

Scena Opis sceny Jasność HDR
Najjaśniejsza ze scen, blaski słońca przekraczają jasność 2 000cd/m2 430 cd/m2
Scena o niskiej jasności, gdzie tylko księżyc i jego odbicie ma ponadnormatywną jasność 690 cd/m2
Bardzo ciemna scena, najłatwiejsza do odtworzenia. Jedynymi jasnymi elementami są płomienie 650 cd/m2
Zbilansowana scena o średniej jasności nieznacznie wchodzącej w zakres HDR 685 cd/m2
Plansza “L20”. Na takiej robione są testy konsorcjum UHD Alliance 650 cd/m2

Wyniki można zinterpretować w następujący sposób (na obecny czas):

  • 350 cd/m2 – minimum, by w ogóle było widać, że jest to obraz z efektem HDR
  • 351 – 500 cd/m2 – przedział w którym da się odczuć wyższą jasność i większą ilość detali w bielach, ale nie ma jeszcze przepaści względem treści SDR
  • 501 – 750cd/m2 – zaczyna się robić przyjemnie, czuć, że obcujemy z nową jakością obrazu
  • 751 – 1 000 cd/m2 – efekt HDR wyraźnie odczuwalny, ilość detali w jaskrawych polach jest bardzo duża
  • 1 001 – 1 500 cd/m2 – efekt HDR w pełnej krasie, wywołujący efekt WOW
  • > 1 500 cd/m2 – pieśń przyszłości, sam czekam na wyświetlacz, który będzie w stanie pokazać efekt HDR w takim wymiarze.

Wydawać by się w pierwszej chwili mogło, że wyniki maksymalnych jasności są kilkanaście procent niższe niż w ubiegłorocznych wyświetlaczach. Wstrzymajmy się jednak z pochopną oceną. Z ubiegłorocznych modeli dysponujemy jedynie wynikami modelu C6V, który jest modelowo wyższy od serii B7V. Tak czy inaczej, maksymalne efekty dostarczane przez nowy telewizor LG są wyższe niż w konkurencyjnych TV z matrycą organiczną. Nie ma co jednak skupiać się tak aptekarsko na ilości nitów, bo przy doskonałej czerni OLED’a efekty i tak robią duże wrażenie aczkolwiek do najlepszych telewizorów LCD z podświetleniem direct led wciąż brakuje. Pamiętajmy jednak, że odbiór seansu na OLED jest trochę inny, co szerzej wytłumaczyłem w filmie Porównanie HDR wideo test: LG OLED 65B6J vs SUHD Samsung 65KS9500.

Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)

Rodzaj palety barw Wynik
Pokrycie szerokiej palety barw DCI 100%
Pokrycie szerokiej palety barw Rec 2020 74%
Tryby obrazu w HDR

Matryce OLED ostatniej generacji chwalą się bardzo bogatym pokryciem szerokiej palety kolorów, która jest obecna w filmach Ultra HD. Potrafią odtworzyć 100% kolorów (dokładnie LG B7: 99,5%) wykorzystywanych w studiach filmowych. Pod tym względem niczego im więc już nie brakuje. Do zbadania pozostaje kwestia na ile dobrze oddają mieszanki tych barw. W trybie HDR dostępne jest więcej trybów obrazu, niż w roku ubiegłym. Ich nazewnictwo też uległo zmianie. Zniknęły prefiksy “HDR-“. Najlepszym trybem fabrycznym jest ustawienie “Kino”.

Ustawienia fabryczne

wynik wynik
Średnia deltaE barw ze standardowych 11,6 maksymalna 19,2
Średnia deltaE barw ze wzornika 7,0 maksymalna 11,5
Średnia deltaE palety szarości 4,5 maksymalna 9,6

Wierność oddania barw i poziomów jasności na LG B7 jest trudno ocenić. Zamysł inżynierów poszedł w bardzo dziwną stronę i aby obraz był odpowiednio jasny musi być włączona funkcja “dynamiczny kontrast” na pozycję “niska”. Nigdy nie zaleciłbym używania czegokolwiek z nazwą “dynamiczny” w nazwie, bowiem oznacza to, że telewizor zmienia parametry pracy w oparciu o wyświetlaną w danym momencie scenę. W przypadku B7 nie ma jednak innej możliwości. Jeśli tylko wyłączymy z pozoru niepożądane ustawienie, to charakterystyka jasności się załamuje (jak na powyższym diagramie) i efekty są zdecydowanie zbyt mdłe.

Pokuszę się więc o subiektywny opis. Generalnie kolory w fabrycznym trybie “Kino” wyglądały poprawnie. W jasnych scenach, a także tych o umiarkowanej jasności obraz był naturalny. Drobny wyjątek stanowić by mogły bardzo ciemne odcienie barw, które wydawały się nieznacznie przesycone. W filmie “Risen” można było znaleźć kilka scen, gdzie żołnierze maszerowali w świetle pochodni. Tam kolor wydawał się odrobinę za mocny. To chyba jedyna uwaga jaką mogę skierować do telewizora w trybie HDR. Zdecydowanie nie można się było natomiast przyczepić do widoczności detali w czerniach, które bywają mocno problematyczne (szczególnie w HDR). Tutaj widać poprawę ustawień TV, bo uzyskanie widoczności w czerniach stanowiło wyzwanie dla kalibratora w latach ubiegłych. Dynamiczny kontrast, pomimo, że był włączony to nie dawał się we znaki w swej złej formie (tzn. nie podbijał sztucznie kontrastu).

Po kalibracji Ultra HD

wynik wynik
Średnia deltaE barw ze standardowych 8,0 maksymalna 15,8
Średnia deltaE barw ze wzornika 4,0 maksymalna 8,3
Średnia deltaE palety szarości 2,0 maksymalna 6,3

Powyższe pomiary pochodzą z próby kalibracji z wyłączonym dynamicznym kontrastem. Udało się uzyskać docelowe jasności tylko w wybranych wycinkach tonów, ale spowodowało to zaburzenie nasyceń barw. Wstawiam wykresy tylko w ramach ciekawostki, ponieważ opracowana przeze mnie później, lepsza metoda kalibracji, nie pozwala niestety ocenić w skali bezwzględnej wierności oddania kolorów i efektów. Generalnie po korektach zmiana w trybie HDR była dosyć subtelna i sprowadziła się głównie do poprawienia balansu bieli. Odcienie barw jak były tak pozostały naturalne, zaś jasność efektów wyglądała poprawnie (na oko).

Matryca oddawała efekty HDR ponad 600 nitów, co przy smolistej czerni wyglądało atrakcyjnie. Nasycenie barw też cieszyło oko.

Czy potencjalny nabywca powinien przejmować się mniej przewidywalną kalibracją trybu HDR? Tak i nie. Niepokojące jest to, że producent wymusza działanie funkcji dynamicznego kontrastu, by seans był odpowiednio jasny i nasycony. Materiał HDR testowałem jednak długo i jestem przekonany, że przy zastosowaniu metody “okrężnej” kalibracji, finalny efekt (wizualny) jest zbliżony o tego co podziwiałem na modelach “6”. Być może nawet lepszy, bo tamte telewizory jak pamiętamy, miały tendencję do “pompowania” jasności ponad normę.

Odwzorowanie ruchu

Odświeżanie matrycy LG B7V wynosi 120Hz. Potencjał ten wykorzystać można przy użyciu funkcji TruMotion, która interpoluje klatki materiału źródłowego. Posiada ona świetną regulację w postaci dwóch suwaków. Każdy z nich podzielony jest na 10 stopni.

Pierwszy suwak odpowiada za ostry ruch przy materiałach 50/60 klatkowych (tzw. materiałach wideo), czyli na przykład transmisjach sportowych i innych tego typu, gdzie ruch jest płynny, ale bez „poprawiaczy” ma tendencję do smużenia (tak, w OLED’zie również występuje smużenie, co zobaczycie zaraz na zdjęciach). Drugi suwak decyduje o stopniu ingerencji w materiał 24 klatkowy (filmy). Za jego pomocą możemy wyregulować poprawę płynności tak, by ograniczyć charakterystyczne „kinowe” szarpanie, które wynika z tego, że 24 klatki nie wystarczają by odwzorować zjawisko ruchu płynnie. Dzięki temu każdy jest w stanie znaleźć złoty środek, który poprawi płynność zachowując charakter filmu, czyli nie spowoduje efektu opery mydlanej.

Ustawienia Motionflow Informacje Obraz postrzegany w ruchu
Wyłączony Smużenie: 

bardzo duże

Maksymalna jasność: 

375 cd/m2

Powielenie krawędzi: 

brak (krawędzie rozmyte)

Poprawa płynności filmów (24p): 

brak

Użytkownik

De-judder: dowolnie

De-blur: 10

Smużenie:

umiarkowane

Maksymalna jasność: 

375 cd/m2

Powielenie krawędzi:

brak

Poprawa płynności filmów (24p):

dowolnie regulowana pod własny gust

Jak widzimy na powyższych zdjęciach, B7V bez użycia upłynniacza lekko smuży. W zasadzie podobnie do każdego telewizora bez użycia wspomagającej funkcji, ale jednak nieco mniej niż telewizory LCD. Po użyciu funkcji TruMotion sytuacja wygląda znacznie lepiej i obraz nawet przy szybkich ruchach jest ostry. Może nie tak idealnie ostry jak w najlepszych telewizorach LCD, ale na tyle, by oglądać wszystkie mecze z przyjemnością i nie tracić najważniejszego sprzed oczu. Regulacja płynności w filmach działa także perfekcyjnie – każdy znajdzie tu dla siebie złoty środek. W przypadku odwzorowania ruchu sytuacja nie uległa w zasadzie zmianie od samego początku istnienia telewizorów OLED.

Kąty widzenia

Choć kiedyś mówiło się, że kąty widzenia w oledach nie wpływają całkowicie na wygląd obrazu, to okazało się, że jest to jedynie półprawda. W praktyce, ekran wraz ze swoimi polaryzatorami, jest trochę wrażliwy na zejście z osi obrazu. Są to jednak nieporównywalnie mniejsze straty niż w przypadku telewizorów LCD. Zmienia się jedynie odcień obrazu i też nie dużo. Kwestia ta uległa poprawie w drugiej (zeszłorocznej) generacji matryc Ultra HD, kiedy to zmieniono strukturę subpikseli i widmo światła. Poza odcieniem jednak, wszystkie walory pozostają zachowane. Zarówno kontrast, jak i widoczność detali w czerniach pozostaje na tym samym poziomie. Patrząc więc na temat jakości obrazu z różnych kątów widzenia, plasuje to telewizor LG B7 na nieporównywalnie wyższym poziomie, niż dowolny ekran LCD!

Granie na konsoli i PC

LG B7 posiada dedykowane tryby “Gra” z krótkim input lag zarówno przy sygnale SDR jak i HDR.

Rodzaj sygnału Opis Ustawienia telewizora Wynik
[GRY] 1080p Lag przy konsolach obecnej generacji (PlayStation 4, Xbox One, Nintendo WiiU) pracujących w rozdzielczości Full HD tryb “Gra” 21 ms
[GRY] 1080p + HDR Lag przy konsoli PlayStation 4, pracującej w rozdzielczości 1080p z szeroką paletą barw i HDR tryb “Gra” 21 ms
[PC] 4K @ 4:4:4 Lag przy natywnej rozdzielczości np. z komputera i chęci uzyskania chromy 4:4:4 (wyraźne kolorowe czcionki) HDMI jako PC 21 ms
[GRY] 4K Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K bez HDR tryb “Gra” 21 ms
[GRY] 4K + HDR Lag przy odświeżonych wersjach konsol obecnej generacji (Xbox One S, PlayStation 4 Pro) pracujących w 4K z szeroką paletą barw i HDR tryb “Gra” 21 ms
[FILM] 4K + upłynniacz Lag w natywnej rozdzielczości, przy działającym upłynniaczu z interpolacją klatek tryb “Kino” 88 ms
Wyraźne kolorowe czcionki z PC (chroma 4:4:4) po oflagowaniu wejścia jako PC.

Jak widzimy w tabelce, opóźnienie sygnału jest tak samo niskie zarówno przy sygnale Full HD, jak i Ultra HD, bez względu na to czy podajemy także HDR, oraz szeroką paletę barw, czy nie. Wszyscy gracze powinni więc być w siódmym niebie! Tak krótki lag nie jest wyczuwalny wcale przez istotę ludzką. Dodatkowo, ciekawie prezentuje się też 88ms lag w trybie Kino, w którym użyty jest upłynniacz obrazu. Przy wyścigach samochodowych można użyć takiej konfiguracji, by uzyskać idealnie płynny i ostry ruch, aczkolwiek lekki lag będzie już odczuwalny.

Nasz redakcyjny sprzęt wyposażony jest w dwie karty GeForce GTX 980 Ti SLI powered by NVIDIA. Drugi komputer to ASUS GeForce GTX 980. Komponenty od firm Nvidia, ASUS, Intel, HyperX. Gry dostarcza nam m.in Eletronics Arts Polska, Wydawnictwo Techland oraz PlayStation Polska i Microsoft Polska.

System i WebOS 3.5

Od kilku lat firma LG rozwija swoją koncepcję systemu operacyjnego, zwanego WebOS. Jest to jedna z naszych ulubionych platform, która dzięki zamkniętej budowie działa bardzo stabilnie (na pewno bardziej niż Android), a możliwości które oferuje są bardzo duże. O samym systemie pisaliśmy już dużo, więc wystarczy odszukać w starszych testach. W roku ubiegłym Wiesław Kowalczyk z LG Polska opowiedział nam o zmianach w wersji 3.0.

Pozwoliłem sobie podlinkować ten materiał, jako, że zmiany w najnowszej wersji WebOS 3.5 na 2017 rok, są raczej niewielkie, niemniej ciekawe. Najbardziej wyraźną z nich jest dodanie możliwości parowania przyciska numerycznego (od 0 do 9) z aplikacją. Dzięki temu możemy uzyskać szybki dostęp do najczęściej używanych programów. Oglądasz dużo na TVN Player? Teraz jest możliwość wywołania tej, lub dowolnej innej aplikacji np. za pomocą klawisza “1”.

Dodana została także funkcja “Moja treść” (po lewej stronie ekranu), dzięki której możemy przeglądać zawartość sparowanych z telewizorem smartfonów. Wystarczy, że zainstalujemy odpowiednią aplikację (iOS, Android), a telewizor będzie miał przez cały czas dostęp do naszych zdjęć i filmów. Będziemy mogli usiąść więc ze znajomymi i oglądać pliki multimedialne bez konieczności wyciągania smartfona z kieszeni. No może nie do końca bez wyciągania, bo każde żądanie dostępu musi być autoryzowane przez użytkownika.

Pozostałe, pomniejsze zmiany opisaliśmy w temacie: Co nowego w WebOS w wersji 3.5 w telewizorach LG na 2017 rok? Odsyłam tam, w celu dalszej lektury.

Telewizor posiada komplet tunerów (DVB-S/S2/T/C). Pozwalają one także na odbiór treści Ultra HD. B7V jest też kompatybilny z HBB Tv. Instalacja anteny jest bardzo prosta, jak wszystko inne w systemie WebOS. Menu EPG, ma bardzo ładny design, aczkolwiek wejście w nie przerywa na chwilę seans. Wbudowany odtwarzacz plików „łyka” dosłownie wszystko i ma bardzo ergonomiczny interfejs:

Jakość dźwięku

W przeciwieństwie do modeli wyższych (E, G i W), B7 nie posiada wbudowanego soundbara o pokaźnych wymiarach. Pochwalić się może jedynie wbudowanymi głośnikami w konfiguracji 2.2, o mocy 40W. Daje to typowy dla telewizora efekt. Do oglądania programów informacyjnych w sam raz, jest głośno i wyraźnie. Do filmów i serialów warto byłoby zaopatrzyć się w zewnętrzny system audio.

Podsumowanie i ocena

Kolejna generacja wyświetlaczy organicznych LG pokazuje ewolucję jaka dokonuje się w tym segmencie rynku. Ekrany w 2017 roku ponownie zostały dopracowane pod kilkoma względami. Oddanie kolorów przy materiałach Full HD, a także znacznie krótszy input lag, to niewątpliwe zalety. Nieco zmodyfikowana matryca dostarcza jeszcze lepszą gradację w okolicach czerni, chociaż jest to raczej tak mały niuans, że ciężko go zauważyć. Łatwo za to zauważyć znacznie wyższą jasność matrycy, a raczej utrzymywanie parametru jasności w większej ilości scenariuszy. To jeszcze bardziej ułatwia stosowanie telewizora OLED w trudnych warunkach oświetleniowych (np. salonach z dużymi oknami). Nikt już nie powinien dalej mówić, że jest ciemny! Jeśli jednak o jasności już mowa, to muszę przyznać, że liczyłem na jej wzrost w trybie HDR. Producent zapewniał, że uda się uzyskać 1 000 nitów, tymczasem wyniki są zbliżone do modeli ubiegłorocznych. Efekt końcowy oglądanego obrazu jest jednak nadal bardzo satysfakcjonujący względem większości telewizorów LCD ze względu na perfekcyjną czerń więc nie należy tego postrzegać jako wadę ale uwagę. Może za rok?

Ogólnie więc B7 jest bardzo podobny do zeszłorocznych modeli, ale bliżej mu do E6 niż B6. Po profesjonalnej kalibracji trudno by było te wyświetlacze od siebie odróżnić. Osoby posiadające już OLED z 2016 roku mogą więc spać spokojnie. Przyszli nabywcy mogą chcieć sięgnąć po serię “7” ze względu na chociażby nowszy system (WebOS 3.5). Brak większych zmian nie jest w tym przypadku rozczarowujący. Ekrany OLED LG były przecież w zeszłym roku naszym (redakcji) obiektem pożądania! Osobiście wyobrażam sobie przesiadkę tylko i wyłącznie na telewizor organiczny – szczególnie gdy ktoś posiadał do tej pory telewizor plazmowy. Abstrahując od jego rozmaitych zalet, jest to jedyny ekran który dostarcza prawdziwą, tak dobrą czerń i kąty widzenia, a to właśnie daje niezwykłą jakość obrazu!

PLUSY

MINUSY

Cena referencyjna: LG OLED55B7V 12 499 zł 10 999 zł / LG OLED65B7V 19 999 zł 16 999 zł

Sprzęt do testów dostarczyła firma LG


Przeczytaj artykuł odnośnie ocen oraz wyróżnień na HDTVPolska.com:

Jak testujemy wyświetlacze na HDTVPolska.com? Czemu testy wyświetlaczy są najbardziej profesjonalne w Polsce i jedne z najlepszych na świecie?


Ekrany biorące udział w naszych testach są profesjonalnie skalibrowane i przygotowane przez http://skalibrujtv.pl/. To daje nam pewność, że wyciągnęliśmy z nich maksimum możliwości! Jak kalibrujemy? Przeczytaj “Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora / projektora / monitora?” oraz “Test kalibracji”.

(166095)