Robin Hood (Director`s Cut)

[lis22 13]

Zaktualizowałem sterowniki i,niestety,nic z tego ...

nadal pokazuje mi że stery są złe a z płyty BD uruchamia się tylko dźwięk czołówki Uniwersalu i czarny ekran ...

teraz to już jestem w kropce ...

http://www.dobreprogramy.pl/HD-DVD-i-BluRay-czy-nasz-komputer-to-wytrzyma%2CAktualnosc%2C4368.html - właśnie ten programik pokazuje mi złe sterowniki - na czerwono,wszystko inne spełnia wymagania odtwarzania płyt BD.

http://img209.imageshack.us/img209/8835/beztytuu2bi.jpg

Edytowane 16 Listopada 2010 przez lis22

[BoDeX 121]

PANOWIE - pomoc techniczna jest w innym wątku - nie śmiecić tutaj !

[rschmalz 0]

posiadam ..... podaj czasy i wersje, to rzuce okiem....

Witam

podaję czasy w których występuje efekt poziomych, jasnych pasków i radykalnej utraty jakości transferu:

- 00:46:24 - scena u księcia Jana

- 00:46:33 - scena u księcia Jana

- 01:03:11 - tupanie butami na balandze w karczmie

- 01:03:28 - taniec

- 01:03:50 - taniec

- 02:07:02 - Robin niesie Marion po bitwie

to chyba najbardzie jaskrawe przykłady (choć jest ich więcej w filmie)...

będę wdzięczny za "rzucenie okiem"...

pozdrawiam

[BoDeX 121]

Wersja theatrical, czy extended ?

[rschmalz 0]

Wersja theatrical, czy extended ?

wersja theatrical

[Robert Dy 2]

W tych miejscach co podałeś pojawia się u mnie silniejszy szum w obrazie.

[mobor 233]

uwalony transfer nie jest wyłacznie w tym filmie

takze w filmie van helsing - na poczatku /ok 50 sekundy/ gdy doktor wynajety przez dracule biegnie od frankensteina do okna

[Astromatrix 3]

Hmm, to znaczy że polskie wydanie jest skopane?

[misfit 595]

Witam

podaję czasy w których występuje efekt poziomych, jasnych pasków i radykalnej utraty jakości transferu:

- 00:46:24 - scena u księcia Jana

- 00:46:33 - scena u księcia Jana

- 01:03:11 - tupanie butami na balandze w karczmie

- 01:03:28 - taniec

- 01:03:50 - taniec

- 02:07:02 - Robin niesie Marion po bitwie

to chyba najbardzie jaskrawe przykłady (choć jest ich więcej w filmie)...

będę wdzięczny za "rzucenie okiem"...

Mam Robina z UK i porównując skany do polskiego wydania wartości bitrate dla dźwięku i obrazu są identyczne, więc można przyjąć z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że oba wydania niczym się nie różnią (poza dodatkowymi ścieżkami dźwiękowymi czy napisami...)

I w scenach, które podałeś nie ma u mnie żadnych jasnych poziomych pasków czy innych niepokojących rzeczy - w scenie w karczmie jest trochę większe ziarno i tyle.

Pod względem obrazu i dźwięku jak dla mnie Robin prezentuje się bardzo dobrze.

O podobnym efekcie, który opisujesz, czyli poziome i/lub pionowe linie w niektórych scenach, swego czasu było głośno na zagranicznych forach np. przy okazji filmu Public Enemies.

i okazało się, że w tamtym wypadku było to spowodowane brakiem włączonego mapowania pikseli 1:1 w TV u osób, które doświadczały tego efektu.

Tak to mniej więcej u ciebie wygląda tyle, że nie linie w pionie, a poziomie ?

[Gieferg 6]

Szczęście że kupiłem tylko DVD za trzy dychy bo sam film okazał się być raczej cienki (niezbyt wciągający, okraszony głupawymi motywami, a poza tym za mało Robin Hooda w Robin Hoodzie). Nauczka żeby na przyszłośc, nie kupować "w ciemno".

[lis22 13]

Szczęście że kupiłem tylko DVD za trzy dychy bo sam film okazał się być raczej cienki (niezbyt wciągający, okraszony głupawymi motywami, a poza tym za mało Robin Hooda w Robin Hoodzie). Nauczka żeby na przyszłośc, nie kupować "w ciemno".

Cóż,mnie się film podoba,jest klimatyczny,surowy i inny od reszty adaptacji ( szkoda tylko że przynajmniej wersja reżyserska nie jest bardziej brutalna i krwawa ) a w kwestii zarzutu że za mało jest tu " Robin Hooda w Robin Hoodzie ",to sam Scott stwierdził że nie lubi oryginalnej,kanonicznej wersji owej legendy i dlatego starał się ją maksymalnie zmienić - zresztą,ten film należy traktować jako taki " Robin Hood - Początek "

być może uświadczymy dalszego ciągu.

[rschmalz 0]

Mam Robina z UK i porównując skany do polskiego wydania wartości bitrate dla dźwięku i obrazu są identyczne, więc można przyjąć z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że oba wydania niczym się nie różnią (poza dodatkowymi ścieżkami dźwiękowymi czy napisami...)

I w scenach, które podałeś nie ma u mnie żadnych jasnych poziomych pasków czy innych niepokojących rzeczy - w scenie w karczmie jest trochę większe ziarno i tyle.

Pod względem obrazu i dźwięku jak dla mnie Robin prezentuje się bardzo dobrze.

O podobnym efekcie, który opisujesz, czyli poziome i/lub pionowe linie w niektórych scenach, swego czasu było głośno na zagranicznych forach np. przy okazji filmu Public Enemies.

i okazało się, że w tamtym wypadku było to spowodowane brakiem włączonego mapowania pikseli 1:1 w TV u osób, które doświadczały tego efektu.

Tak to mniej więcej u ciebie wygląda tyle, że nie linie w pionie, a poziomie ?

W

[rschmalz 0]

Mam Robina z UK i porównując skany do polskiego wydania wartości bitrate dla dźwięku i obrazu są identyczne, więc można przyjąć z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że oba wydania niczym się nie różnią (poza dodatkowymi ścieżkami dźwiękowymi czy napisami...)

I w scenach, które podałeś nie ma u mnie żadnych jasnych poziomych pasków czy innych niepokojących rzeczy - w scenie w karczmie jest trochę większe ziarno i tyle.

Pod względem obrazu i dźwięku jak dla mnie Robin prezentuje się bardzo dobrze.

O podobnym efekcie, który opisujesz, czyli poziome i/lub pionowe linie w niektórych scenach, swego czasu było głośno na zagranicznych forach np. przy okazji filmu Public Enemies.

i okazało się, że w tamtym wypadku było to spowodowane brakiem włączonego mapowania pikseli 1:1 w TV u osób, które doświadczały tego efektu.

Tak to mniej więcej u ciebie wygląda tyle, że nie linie w pionie, a poziomie ?

Wielkie dzięki za info, ale to nie jest zdecydowanie mój przypadek. Wszystko wygląda na to że jednak moja płyta jest skopana. Pozdrawiam.

[Gieferg 6]

am Scott stwierdził że nie lubi oryginalnej,kanonicznej wersji owej legendy i dlatego starał się ją maksymalnie zmienić

Jak chciał tak zmieniać to powinien był zostać przy swoim pierwotnym planie nakręcenia filmu "Nottingham" o porządnym szeryfie i niegodziwym Robinie.

Co do kontynuacji - chętnie bym zobaczył, ale wątpię czy powstanie. Film jakoś zbytnio ciepło przyjęty nie został, wyniki kasowe w kinach miał takie sobie, specjalnych zysków nie przyniósł więc i sequel raczej mało prawdopodobny.

[lis22 13]

Film działa mi poprawnie dopiero na konsoli PlayStation 3 ale mam pewien problem:

włączyłem sobie z menu scenę w której Robin budzi wodą z wiadra swoja " wesołą kompanię " na nocny rabunek i na samym początku sceny ( kadr na braciszka Tucka ) obraz robi się jaśniejszy i ciemniejszy a w tych jaśniejszych momentach na obrazie występują białe kropki,prążki,tak jakby zakłócenie

co to za zjawisko?

P.S: czy film ten powinien być wyświetlany na całym ekranie czy z czarnymi pasami u góry i na dole? ( ja mam z pasami,monitor ustawiony na 1920x1080,16:9 ).

P.S2: gdzie na płycie znajduje się " notatnik reżysera w HD "? - w dodatkach jest tylko " the art of Nottingham ".

Edytowane 21 Listopada 2010 przez lis22

[Gieferg 6]

czy z czarnymi pasami u góry i na dole?

Z pasami.

[BoDeX 121]

Z pasami.

Może także być bez "czarnych pasów", o ile posiadasz odpowiedni odtwarzacz ....

[telemaniak 1]

Może także być bez "czarnych pasów", o ile posiadasz odpowiedni odtwarzacz ....

lub tv 21:9

[Gieferg 6]

Ustawieniami TV czy odtwarzacza oczywiście sobie mozna pokombinować, ale prawidłowo ten film ma być z pasami i kropka.

[lis22 13]

Monitor ustawiony jest na 16:9,1920x1080p

a co z tymi zakłóceniami obrazu? ( białe kropki,jaśniej,ciemniej )

zastanawiam się też czy można podpiąć głośniki komputerowe ( Genius 20 wat ) do monitora gdyż ma on bardzo słaby dźwięk ( 3 wat )?.

[djrobus 54]

co z tymi zakłóceniami obrazu? ( białe kropki,jaśniej,ciemniej )

Prawdopodobnie możesz mieć włączony dynamiczny kontrast w TV. Wyłącz i sprawdź jeszcze raz film.

[lis22 13]

Nie jestem pewien czy mój monitor posiada taką opcję ( dynamiczny kontrast ),ale sprawdzę.

[24bart 0]

Witam,

Prosze o info czy PL wydanie Robin Hood na Blu-ray jest tak strasznie skopane, czy to moze wina odtwarzania na moim sprzecie, ale raczej nie, bo probowalem ze stacjonarnego Blu-ray SONY BD-760 i z napedu Blu-ray LG z PC.

Pomimo, ze sam film ma ponad 30 Gb, to obraz w przyciemnionych scenach (w pomieszczeniach itp.) jest tragiczny !!! :_beczy: . Takiego ziarna nigdy w zyciu nie widzialem, az trudno uwierzyc, ze to mozliwe na wydaniu Blu-ray. Czyzby filmy BD z Russellem Crowe na Blu-ray mialy taka przypadlosc - patrz Gladiator na BD.

Ostrzegam przed zakupem, zanim nie pojawi sie wiecej opinii na forum !!!

Czekam na posty.

Pzdr/B.

[lis22 13]

A ja mam pytanie; dlaczego w polskim wydaniu BD dodatki dostępne w oryginale na BD są na DVD?

chodzi mi o te materiały:

Documentary: "Rise and Rise Again: Making Ridley Scott's 'Robin Hood'" (SD, 63 min)

Deleted Scenes (HD, 13 min)

[lis22 13]

Dziś w końcu obejrzałem sobie cały film na PS3 i mam dosyć mieszane uczucia ...

z jednej strony,obraz jest dobry,ale tylko częściowo ....

najgorzej prezentuje się obraz we wnętrzach,np.pierwsze takie zjawisko to obóz gdy król Ryszard w przebraniu przybywa do swoich żołnierzy a Robin wdaje się w bójkę z Małym Johnem: obraz robi się jaśniejszy i ciemniejszym a cały obraz upstrzony jest białymi kropkami,plamami - to zjawisko powtarza się jeszcze wielokrotnie,zwykle we wnętrzach - na dworze i w ciągu dnia jest już dużo lepiej ale także odniosłem wrażenie jakby obraz był bardzo wyostrzony,wszystko tak,jakby migoce,zwłaszcza w lesie,ciężko jest skupić wzrok ... ale to nic w porównaniu z tymi białymi plamkami,kropkami ...po zmianie niektórych opcji monitora / przyciemnienie,zmniejszenie kontrastu,itp. / było trochę lepiej ale nadal były w.w.problemy.

Także na pauzie obraz nie zachwycał - naczytałem się o tym,jak to Blu-Ray różni się od DVD,że to co na DVD jest rozmazane,nieostre,na BD jest świetnie widoczne - niestety,tu na pauzie cały obraz był w kropkach a nawet twarze postaci drugoplanowych były rozmyte i rozmazane ...

Nie wiem już,czy to wina filmu,płyty czy może podłączeń / kabel HDMI / ale był to mój drugi film oglądany na BD i o ile " Avatar " wyglądał bardzo dobrze acz nie rewelacyjnie ( czyli nie tak dobrze jak na tv Sony w Media Markt ),to " Robin Hood " srodze mnie rozczarował pod tym względem ... aż dziw że film z 2010 roku tak źle prezentuje się na Blu-Ray ...

P.S: w wersji reżyserskiej filmu nie uświadczyłem żadnych krwawych scen,wzorem tego linku:

http://movie-censorship.com/report.php?ID=760729

Edytowane 8 Kwietnia 2011 przez lis22