Skocz do zawartości

southorn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    288
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi dodane przez southorn


  1. Dnia 1.09.2019 o 18:56, Mirek_T napisał:

    Nie nazwałbym siebie audiofilem czy "kablofilem" ale z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że nawet kable przesyłające sygnał cyfrowy mogą wnieść poprawę.

     

    Dnia 2.09.2019 o 09:01, Mirek_T napisał:

    Proponuję najpierw sprawdzenie "organoleptyczne" i możemy wrócić do dyskusji- mówimy oczywiście o audio, wizja to inny temat...

    W świecie audio nie wszystko da się przenieść na papier-  pomiary, teoria, dane techniczne to jedno, a nasze postrzeganie/odbieranie dźwięku, znalezienie optymalnych ustawień - "akcesoriów" pasujących (nam) do naszych systemów- to drugie.

    Przesył cyfrowy (związany z informatyczną logiką cyfrową opierającą się na algebrze Boole'a) jest zero-jedynkowy zatem wszystkie operacje na sygnale cyfrowym są stałe i nierozerwalnie związane z określonymi algorytmami przetwarzania przy pomocy wzorów matematycznych. Po ludzku mówiąc, sygnał cyfrowy na linii układ wysyłający, element przesyłający i odbiornik operują zawsze na takim samym, identycznym zestawie danych cyfrowych. Czyli co wychodzi z jednego urządzenia i jest przesyłane, dociera w takiej samej, identycznej matematycznie formie do urządzenia odbierającego. Dlatego strona www zawsze dociera taka sama do wszystkich użytkowników, zdjęcie, film lub dźwięk cyfrowy wysłany z jednego komputera dociera do drugiego w identycznej formie.

    A teraz do przesyłu cyfrowych danych w sprzętach audio-video. Nie ma fizycznej i logicznej możliwości żeby na drodze cyfrowej  np. odtwarzacz, kabel, wzmacniacz cokolwiek się samo zmieniło. Mogą jedynie wystąpić zakłócenia ale wtedy albo system wyśle dane jeszcze raz (wystąpią błędy sum kontrolnych) albo pojawi się trzask lub jakiś szum albo sygnał zaniknie na krótka chwilę. Żaden materiał na świecie nie ma wpływu na zmianę danych w takim stopniu aby nagle poprawiła się jakość przesyłanego dźwięku (a tak naprawdę danych przesyłanych kablem) bo to nie ma sensu.

    Czyżby ktoś wymyślił cyfrowy kabel, który do przesyłanych danych doda kilka jakichś zer lub jedynek i wtedy "ociepli się bas" lub "scena się poszerzy"? To jest tak absurdalne, że trudno sobie kogoś wyobrazić kto tak myśli.

    Wpływ na jakość "cyfrowego" dźwięku mają przetworniki cyfrowo-analogowe (DAC) i cała reszta (wzmacniacze, głośniki itp.) ale nie kabel, który przesyła tyko dane. Gdyby cyfrowe kable przesyłowe miały wpływ na dane, które nimi płyną (np. przewody sieciowe tzw. skrętki RJ-45, który jest miliardy albo więcej kilometrów na świecie) to nastąpił by chaos i internet nie mógłby istnieć bo każdy miały coś innego w swoich przewodach. Przy sprawnym technicznie okablowaniu dane cyfrowe wychodzą, płyną i docierają ZAWSZE takie same, i identyczne bit w bit.

    • Smutny 1

  2. Jeśli chodzi założenia Dolby 5.0/5.1 to tak właśnie powinno być a dokładnie głośniki "tylne" należy ustawić po bokach i lekko za słuchaczem, skierowane na miejsce odsłuchu. Oczywiście świat się nie zawali jak nie będzie idealnie zgodnie z Dolby ale najlepiej jest ustawić tak jak na schemacie:

     

    dolby_speakerplacement_flat_5.1_surround_2560x1280.jpg


  3. 5 godzin temu, Mirek_T napisał:

    Które kable wg. Ciebie są "normalnymi'?

    Co masz na myśli pisząc bardzo drogie?

    Czy kiedykolwiek zadałeś sobie trud aby zestawić kilka kabli i ich "posłuchać"?

     

    - Normalne to takie, takie które są wykonane porządnych materiałów a producent jest w stanie opisać ich parametry wartościami rzeczywistymi a nie "audio-poezją".

    - Bardzo drogie to takie, których skład i wykonanie nie różni się od tych porządnych, ogólnie przyjętych, kosztują nieuzasadnione wysokie kwoty i gdzie jedynym opisem świadczącym o ich "znakomitości" jest twórczość fantastyczna i literacka przy opisie wrażeń odsłuchowych (co ciekawe w żaden sposób niemożliwych do potwierdzenia i jednocześnie nie do podważenia). 

    - Zadałem i po przekroczeniu pewnego progu opłacalności i sensowności nie zmienia się nic co byłoby empirycznie potwierdzalne, a że jestem pragmatykiem i generalnie w kontakcie ze sprzętem kieruje się rzeczywistością a nie odczuciami to z założenia jestem sceptyczny wobec sugestii i autosugestii więc nie zapędzam się w samopotwierdzaniu istnienia czegoś co może być złudzeniem albo wytworem wyobraźni. A jak wiemy mózg podświadomie wypełnia brakujące elementy w informacjach, które do niego docierają więc można bardzo łatwo samemu sobie wcisnąć kit w poszukiwaniu uzasadnienia dla dużego wydatku.

     

    3 godziny temu, Mirek_T napisał:

    Nie nazwałbym siebie audiofilem czy "kablofilem" ale z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że nawet kable przesyłające sygnał cyfrowy mogą wnieść poprawę.

    Nie mogą bo to nie jest możliwe i nie chcę być nieelegancki ale takie wypowiedzi uruchamiają poważne wątpliwości w rozumienie zasad działania systemów cyfrowych.

     

    Na marginesie, czy mamy zjawisko "videofilii" w takim zakresie twórczym jak przy "audiofilach"? Niestety nie. Z dość prostej przyczyny: w technice wizyjnej prawie wszystko jest mierzalne i porównywalne w stopniu potwierdzającym lub wykluczającym. Nie ma kabli HDMI dla videofila poprawiających rozdzielczość sygnału, nie ma przewodów antenowych polepszających sygnał naziemny, kabli zasilających do TV lub Bluray-a  dzięki, którym zobaczymy więcej szczegółów w cieniach albo jaśniejszy HDR lub listw zasilających z kosmicznym filtrem dzięki, którym poprawi się czas reakcji matrycy telewizora 😉 Nie ma tego bo każdą bzdurę video można obalić odpowiednimi pomiarami. A skoro nie istnieje sprzęt pomiarowy dla barwy dźwięku to można tłuc fantastykę audio do oporu.

     

    • Zmieszany 1

  4. 45 minut temu, Groszek napisał:

    Są kilkusetstronnicowe wątki w których strony starają się przekonać czy słychać wpływ kabli, itp., czy też nie.

    Są też takie wątki mówiące o metodologii i wartości "ślepych testów"

    W ramach https://en.wikipedia.org/wiki/One_Million_Dollar_Paranormal_Challenge było wyzwanie: normalne dobre kable przeciwko drogie za ponad 7tys. $. Niestety producent tych "audiofilskich" nie podjął testu mimo wyrażenia chęci. Krótko mówiąc nie ma nikogo na świecie, kto publicznie wykazał wyższość bardzo drogich kabli na tymi normalnym (nawet test metalowego wieszaka podłączonego zamiast przewodów nie potwierdził, ze aluminiowy drut obniża jakość sygnału). James Randi zamknął wyzwania bo nikt z tysiąca startujących nie udowodnił niczego w wielu poruszanych sprawach.

    Oczywiście każdy może powiedzieć, że "coś słyszy" ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś słyszy "rozmowy ryb w oceanie" i nie da się temu naukowo zaprzeczyć 😁

    Parametry obrazu są sprzętowo możliwe do zmierzenia natomiast na falę dźwiękową ma wpływ tak wiele fizycznych składników, że można pisać miliony argumentów za i przeciw. Mało tego słuch jest zmysłem niezwykle adaptacyjnym, który jest bardzo zależny od działania mózgu gdzie na dodatek nawet kształt małżowiny usznej ma wpływ na odbiór tego co słyszymy (nawet pora dnia albo stan psychiczny w momencie odsłuchu zmienia postrzeganie). Dźwięk jak wiemy ma określoną wysokość oraz barwę i ona właśnie jest tematem słynnych "poematów audiofilskich" bo to parametr nie mierzalny sprzętowo gdzie przy obrazie jest to o wiele prostsze.

    Kable gorsze są gorsze z tytułu parametrów fizycznych materiału z którego są wykonane więc słabsze przewodnictwo można bez problemu przetestować i przedstawić liczbami natomiast powyżej pewnego poziomu jakości nie można przeskoczyć fizyki atomu i przesyłać kablem więcej niż to możliwe. Tu przykład kabli zasilających po podłączeniu, których nagle audiofile zaczynają słyszeć więcej w głośnikach. A co z instalacją elektryczną, a transformatory i elektrownia? A przewody w kolumnach (wewnątrz) i ścieżki drukowane na płytkach elektronicznych w sprzęcie, które są wykonane z normalnych, wysokiej jakości metali? Że nie wspomnę o audiofilskich kablach USB albo przewodach sieciowych 😉

    Sam wymieniam co jakiś kilka lat kable głośnikowe bo po prostu ulegają degradacji i spadają ich właściwości oraz wzrasta oporność ale to są realne kwoty za metr a nie tysiące.

    Jeśli ktoś mówi, że wymieniając normalne kable na jakieś bardzo drogie i w domu słyszy różnicę a nie jest tego w stanie udowodnić publicznie (na tym samym sprzęcie) w losowym, ślepym teście to po prostu kłamie.

     

     

    • Smutny 1

  5. 19 godzin temu, Gatar napisał:

    Witam.

    Co to jest "system gramofonowy " ?

    Chodzi o to, że gramofon składa się z kilku wymiennych elementów i można z czasem zastosować zamienniki innych producentów np. wkładkę, headshell, ramię itp. ale biorąc pod uwagę całość składającą się z fabrycznych "składników" takie urządzenie będzie gotowym systemem gramofonowym Technics-a.

    • Smutny 1

  6. Brednie to proponowanie soundbarów za każdym razem jak ktoś chce poprawić dźwięk do TV.  Soundbar to tylko trochę lepsze głośniki telewizora bo z racji swojej ułomnej konstrukcji nie mogą nigdy równać się nawet ze średniej wielkości monitorami podłączonymi do choćby budżetowego amplitunera. Nie zaproponowałeś nic ciekawego poza mantrą "soundbar" gdzie rozwiązań jest mnóstwo nawet do małych pomieszczeń.

    Powtórzę raz jeszcze, podałem przykład bezkonkurencyjnej alternatywy do soundbara w klasie cenowej 3tyś zł. ale jak masz potrzebę coś udowadniać to sprawdź charakterystykę rozchodzenia się niskich częstotliwości dla pomieszczenia, które pokazał szczepan77 i zaprezentuj wnioski przy wstawieniu tam subwoofera od JBLa 5.1. Jakbyś miał problemy to polecam bardzo przydatny kalkulator: http://www.hunecke.de/en/calculators/loudspeakers.html bo może się okazać, że jedyne do czego ten sub mógłby mu posłużyć to jako podstawka pod kwiaty.

    To, że odgrywasz się za "upłynniacz" z tematu filmowego to zauważyłem ale żeby na takim poziomie? 😉

    • Haha 1
    • Zmieszany 1

  7. Pokój masz odpowiedni do 5.0/5.1 i ustawienie takiego zestawu nie będzie problemem (akustyka tego pomieszczenia to inny temat, do oceny tylko na miejscu). O soundbarach nawet nie myśl bo jeśli słuchasz muzyki i lubisz dobry, pełny dźwięk w filmach to zestaw, który podałeś (Yamaha + kolumny STX) spełni swoje zadanie. Soundbar będzie tylko hałasował przesterowanymi wysokimi i "dudnił" zbyt przesadzonym basem (środek pasma w soundbarach nie istnieje). Warto przed zakupem posłuchać jak grają te STXy i czy brzmienie będzie Ci odpowiadało bo to najistotniejszy element zestawu. Amplituner sobie poradzi i zawsze łatwiej go zmienić po latach bo jak głosi niepisana zasada audio, z kolumnami zostaje się na dłużej więc na nich trzeba skupić się najbardziej.


  8. Dnia 29.08.2019 o 19:52, WHC napisał:

    Nie wielu ludzi może sobie w PL pozwolić na tv 65cali za około 19 tysięcy..... 😏😊

    Bardzo dużo osób kupuje telewizory za kilkanaście tyś. zł (65" i większe). To nie jest bariera, którą przekraczają tylko najbogatsi. Przykład: 13999zł / 20 rat (0%)= 699,95zł na m-c Nie jest to kwota zaporowa bo przy przeciętnych zarobkach można sobie na taki wydatek pozwolić. Istnieje inna kwestia: na co chcesz wydać taką kwotę miesięcznie? Na TV czy na coś innego? Każdy będzie miał odpowiedź dostosowaną do własnych potrzeb. Jedna osoba bez problemu wyda na papierosy 15zł * 365 dni w roku czyli około 5,5tyś rocznie co w dwa lata daje 65 calowego OLEDa, ktoś inny dorzuci do tego jeszcze kilka piw co weekend 😉 Z drugiej strony będzie osoba, której pasją jest wędkarstwo lub ktoś kto regularnie w roku uprawia turystykę bądź aktywny sport wymagający środków finansowych.

    Nie jest pytaniem czy mnie stać tylko na co chcę wydać swoje pieniądze.

    Wracając do popytu na drogie TV, czasami możemy być zaskoczeni kto i jaki sprzęt posiada. Tego nie widać "na ulicy" tak jak np. samochód a rozsądny pasjonat audio-video nie obnosi się z tym co ma u siebie w domu bo to może być ryzykowne.

    • Lubię 2

  9. 5 godzin temu, orwell-1984 napisał:

    southorn

    Bardzo cenny wpis, dzięki.

    Nie ma sprawy.

     

    6 godzin temu, southorn napisał:

    Prawo amerykańskie działa inaczej niż w Polsce niemniej jednak w gwarancjach załączony do produktów sprzedawanych w naszym jest wszystko dokładnie zawarte.

    "Prawo amerykańskie działa inaczej niż w Polsce niemniej jednak w gwarancjach załączonych do produktów sprzedawanych w naszym kraju (w Unii Europejskiej) jest wszystko dokładnie zawarte."

    Słowa uciekają mi z klawiatury 😉


  10. 2 godziny temu, klaus71 napisał:

    tylko że kupujący nie musi tego wiedzieć. kupuje po prostu TV do oglądania.

    Musi bo dokonując zakupu automatycznie akceptuje i zgadza się na warunki gwarancji.

    2 godziny temu, klaus71 napisał:

    i w warunkach gwarancji musi być to dlatego opisane,  inaczej wg mnie jest oczywiste że wypalanie podlega gwarancji i producent nie ma nic do gadania.

    W Panasonicu jest to dokładnie zaznaczone na stronie 3: "Nie należy przez dłuższy czas wyświetlać stałych stałych elementów obrazu. W przeciwnym razie na ekranie pozostanie niewyraźny ślad stałego elementu obrazu ("obraz szczątkowy"). Nie jest to uznawane za usterkę i nie jest objęte gwarancją." Nie wiem jak to jest opisane u LG, SONY i Philipsa (trzeba przejrzeć dokumenty z tych telewizorów)

    3 godziny temu, klaus71 napisał:

    coś jak z kawą w McDonaldzie - musieli napisać na kubku "Uwaga gorące" mimo że w tym przypadku jest to oczywiste - by skończyły się pozwy o poparzenie

    Prawo amerykańskie działa inaczej niż w Polsce niemniej jednak w gwarancjach załączony do produktów sprzedawanych w naszym jest wszystko dokładnie zawarte.

    Kto chciałby przekonać się jak wygląda "proces" zgłoszeniowy i droga prawna oraz ile to kosztuje czasu a producent pozostaje nieugięty może poszukać historii, którą opisywał Dyziek ze swoim FZ950. Posty na forum i słowa pisane to jedno ale rzeczywistość gwarancyjna jest brutalna. 


  11. 5 godzin temu, orwell-1984 napisał:

    Ale po co ten wykład o sprawach oczywistych? Rozmawiamy o problemie wypalenia. Dałeś argument dodatkowej gwarancji producenta. Pytanie jest bardzo proste. Obejmuje ona problem wypalenia (czytaj problem nierównomiernego wypalenia) czy nie obejmuje?

    "Wykład" był po to, żeby zrozumieć jak działa OLED, skąd się biorą (i dlaczego) wypalenia. Zatem skoro diody OLED się wypalają bo taki ich charakter konstrukcyjny to z definicji wypalenie nie jest usterką podlegającą gwarancji bo to jest po prostu naturalne zużycie materiału. Tyle w zakresie formalnym tego zagadnienia: wypalenia nie podlegają gwarancji.

    Inna sprawa jak się zachowa producent. Tu już jest dobra wola, może uznać wypalenie i wymienić matryce lub odrzucić zgodnie z prawem (zapisami w regulaminie gwarancji).

    I chyba tyle w tym temacie (z punktu widzenia zawodu jaki wykonuję 😊).


  12. 2 godziny temu, orwell-1984 napisał:

    Czy obejmuje ona wypalenia czyli ten problem "przesadzony"? 

    Można pisać w nieskończoność i ciągle to samo 😉

    Panele OLED się zużywają (wypalają) i najprawdziwszy fakt bo tak działa dioda organiczna. Jej czas działania jest określony (ogólna żywotność jest oczywiście ustalona i podobno to dziesiątki tysięcy godzin do 50% jasności) i siły nie ma, w każdej sekundzie, godzinie, dniu każdej świecącej diody OLED będzie "mniej". Sztuka jest w tym, żeby te diody (punkty) wypalały się równomiernie. Jeśli oglądamy świadomie i rozsądnie wiedząc jak działa panel OLED wtedy nie będzie widocznych i odznaczających się różnic.

    Jeśli ktoś godzinami ogląda kanały informacyjne z wielkim jasnym paskiem na dole to działa statystyka ze szkoły: ta część ekranu zużyje się bardziej (wypali) niż pozostała. Dla obrazowania dla nie rozumiejących eksperyment myślowy: jeśli będę jeździł samochodem przez pół dnia na czterech kołach a kolejne pół dnia tylko bokiem np. na lewej stronie to które opony zetrą się szybciej po miesiącu?

    Producenci stosują różne techniki żeby w miarę możliwości poprawić tą równomierność np. przesuwanie się obrazu co jakiś czas co kilka pikseli, jakieś wygaszacze albo kontrola jasności logo stacji tv. Do tego kompensacje (krótkie oraz długie) i jeśli korzystamy z OLEDa wyświetlając zróżnicowany "jasnościowo" materiał to będzie naturalnie bardzo powoli się zużywał (wypalał) ale równomiernie i posłuży kilka lat.

    To jest tak proste i aż wierzyć się nie chce, że na obecnym poziomie rozwoju mentalnego cywilizacji ktoś tego nie rozumie po tylu wyjaśnieniach 😁

    • Plusik 1
    • Lubię 2

  13. 2 godziny temu, orwell-1984 napisał:

    Tylko tego czym się chwalą produkować masowo nie potrafią. To po co to pokazują? 8K to żadna nowość (sharp 8 lat temu wydtawiał), 85 cali nic takiego, w slepach dostępne Sony, 2000 nitów też już wrażenia nie robi. I kupić tego się nie da, to.co to za atrakcja targów? Zawracanie gitary.

    To jest pokaz możliwości technicznych i technologicznych AUO. Takie rozmiary będą coraz bardziej popularne i każdy producent będzie miał prędzej czy później wielkie TV w swojej ofercie. A kto zademonstruje swoje możliwości produkcyjne ten szybciej i więcej sprzeda światowym producentom telewizorów przeznaczonych na rynek detaliczny.

    AUO pokazuje co potrafi i taką prezentacją zaprasza wszystkich liczących się w branży do współpracy 😉

    Tak jak napisał Xisiek i darekgra nawet nie wiemy ile wokół nas jest paneli (TV, laptopy, aparaty foto) tego producenta.

    • Plusik 2
    • Lubię 1

  14. 3 godziny temu, Xisiek napisał:

    O to kolego, to z przykroscia - ale rece opadaja. Kolumny podlogowe oparte na dwoch kiepskich przetwornikach 16 cm kazda i dodatkowo z bass relexem dmuchajacym do tylu w 8m2 ?! To jest dramat i zlamanie podstawowych prawidel w dziedzine akustyki.

    To nie ma prawa zagrac dobrze, a w tym wydaniu to juz w ogole kilka mogilka. Bez urazy, ale najpierw warto opanowac podstawy a dopiero potem doradzac innym :)

    Kolegami nie jesteśmy bo się nie znamy. To tak przy okazji dziwnego "kolegowania" w internecie 😉

    Po drugie czytamy z wyobraźnią i z kontekstem. Do tak zastawionego pomieszczenia z dość małą ilością miejsca nie wstawia się co oczywiste, frontów podłogowych. Mało tego ustawienie mebli, telewizora i drzwi całkowicie eliminuje duże fronty. Dlatego na początku proponowałem zestawy malutkich głośników 5.1: DX-1 HCP  i HKTS 16. Porównanie podanego zestawu Yamahy i JBL 5.1 miało na celu zestawienie dwóch dalekich od siebie jakości na podobnej półce cenowej. Obydwa sprzęty (i wiele innych) słyszę na co dzień i nie zdarza się w bezpośrednim porównaniu po zaprezentowaniu identycznego materiału na obu zestawach żeby ktoś w pełni przekonany uznał wyższość JBL-a. Yamaha ma wskazywaną tylko jedną wadę - wielkość frontów i to jest całkowicie zrozumiałe. Mój post to była dygresja od tematu. Ale widzę, że wiesz lepiej o czym i jak myślę.

    A jeśli w NS-F51 są "kiepskie przetworniki" to przedstaw proszę jak wysokiej klasy kilkucentymetrowe "piź.dziki" znajdują się w JBL-u 5.1 i jakie są ich możliwości typu: skuteczność, czułość, wytwarzane ciśnienie oraz opisz parametry akustyczne tej "nowatorskiej", plastikowej, podłużnej konstrukcji o pojemności butelki Coca-Coli.

    Zestaw, który podałem (tylko i wyłącznie jako przykład poza tematem) w tej klasie cenowej jest znakomitym wyborem brzmieniowym bez konkurencji ze strony soundbarów.

    1 godzinę temu, klaus71 napisał:

    jak nie ma warunków to i belka jak ma zagrać?

    zasadniczo nawet taki niezły soundbar jak samsung n950 nie ma startu w dzwięku 5.1 do średniej klasy monitorów (wystarczy by miały bassreflex z przodu)

    fizyki się nie oszuka

    klaus71 wie o co chodzi (nie tylko w tym temacie) a to nie jest takie oczywiste u wszystkich jak widać. Soundbar to nie jest kompromis to namiastka sprzętu audio i każdy kto ma lub miał kontakt ze dobrym sprzętem np. z lat 80/90 i jest zaangażowany w temacie domowego dźwięku doskonale to wie 😁

    • Plusik 1
    • Zmieszany 1

  15. 52 minuty temu, LV426 napisał:

    Co do bandingu to spoko bo i LCD VA na to cierpią szczególnie (mój obecny tv też to ma) ale zafarbem to bez kitu :P bo jakoś w LCD tego nie widuję specjalnie często, a wpisów i zdjęć na forach z OLEDami jest bez liku w tym temacie - choćby i tutaj wszelkie kolory tęczy: fiolet, róż, zieleń, żółty. I reklamuj to jak Ci LG powie że to normalna cecha technologii. Wiem że ludzie wymieniali nie raz a i bywali tacy którym odmawiano.

    Tutaj na forum jest ktoś -przepraszam ale zapomniałem nicka - który pamiętam że wymieniał LG chyba z 7 razy (bo a to banding a to zafarb), a ostatecznie i tak potem wymienił go na Panasonica. Super technologia i łatwy zakup w takim razie co? ;)

    Nie każdy ma tyle cierpliwości. Szczególnie przy zakupie rzeczy tak banalnej jak tv.

    Przebarwienia polaryzatora (nazywane nie wiadomo dlaczego "zafarbem") są związane z OLEDami i to też cecha bo wynika z technologii produkcji. I ponownie: banding i przebarwienia można zgłaszać z tytułu gwarancji ale wymiana nie jest prawnie oczywista tylko jest to dobra wola producenta. A jak wiemy LG mimo sukcesów cały czas buduje markę OLED więc dla dobra wizerunku wymienia co gorsze przypadki (a nie musi biorąc pod uwagę prawo i reguły gwarancji).

    No i raz jeszcze powtórzę: wiedząc jak wygląda zagadnienie OLED kupując TV za grube tysiące a nawet dziesiątki trzeba się dobrze przygotować i szukać dobrej sztuki. Jeśli ktoś wydaje kilkanaście tyś. na tego typu telewizor licząc na przypadek to należą mu się tylko owacje na stojąco za głupotę. Ja dla siebie wybrałem TV wśród kilku sztuk co też za każdym razem polecam klientom i z serdecznym oddaniem wspieram selekcję bo wiem na czym polega istota sprawy.

    Przy okazji, banding na LCD a banding na OLEDzie to dwie różne sprawy wynikające z zupełnie czegoś innego (chociaż na ekranie wyglądające podobnie).

    59 minut temu, wiesio napisał:

     Poprzdni TV Oled wypalił się po ok 10 miesiącach, ciągłym oglądaniu od godz rannych do popołudniowych TVP Info!

    No proszę czyli stało się dokładnie to o czym wszyscy wiedzą od lat (łącznie z producentami o czym informują w dokumentacji) a Szanowny Pan zaskoczony.

    Znów porównanie z audio: "nie zaleca się długotrwałego obciążania kolumn podaną mocą maksymalną ponieważ mogą ulec uszkodzeniu (spaleniu)", wiesio nap...dalał na maksa i się zjarało. Ale to producent do bani bo robi kiepski sprzęt 😉

    • Plusik 2
    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...