Ostatnio oglądam Dizneja i myśle, a dla odmiany puszczę klasykę Star Wars i tu niemiła niespodzianka, żeby nie powiedzieć SZOK - obecnie wszystkie części poza faktycznie pierwszymi trzema (4K UHD) są w zwykłym HD! 🙈
Ale to byłoby pół biedy, gdy odpaliłem „świeżaka” w postacie Skywalker Odrodzenie, mym oczom ukazała się jakość obrazu niczym z przeskalowanego DVD do FHD !!! Co to do licha ma być??! 🤬
Jakby tego było mało odpaliłem Avatar (remaster) , no obraz cudo. Aż usiadłem z wrażenia. Następnie poszła Isota Wody - niedawno „nakręcone”, myśle sobie - po pierwszej części tutaj pewnie opad szczelny do kwadratu będzie …. i co, i nic jakość gorsza niż remaster pierwszej części. Co tutaj się odp…., czy ktoś wie kto tam sobie takie żarty robi z widzów??? 😵💫
PS. Jeżeli mnie pamięć nie myli, pare miesięcy temu wszystkie części sagi były w 4K UHD.