Uncharted: Zaginione Dziedzictwo | RECENZJA | 4K HDR
Graficzne wodotryski
Zaginione Dziedzictwo podtrzymuje estetyczny poziom „czwórki”, choć generalnie nie było to zbyt trudne zadanie. Animacje postaci, mimika twarzy to absolutne mistrzostwo w branży gier wideo. Większość widoków będzie dobrze znana z Kresu Złodzieja, gdyż okolice Ghat w Indiach, gdzie spędzimy większość gry są dość podobne do Madagaskaru, aczkolwiek na dłuższą metę nie mamy tutaj do czynienia z recyklingiem. Na przykład, początkowo przemierzane przez nas miasto jest w nocy skąpane w blasku neonów, co daje fajnego uroku, budzącego skojarzenia z filmami Michaela Manna z lat 80. Później napotykane, monumentalnych rozmiarów indyjskie posągi, statuy i ceremonialne sale także budzą wrażenie pieczołowitością, z jaką zostały wykonane. Uściślenie miejsca akcji do jednej konkretnej lokacji pomogło tutaj nakreślić specyficzny, spójny klimat, rezygnując z karkołomnej ekstrawagancji części czwartej. A jak gra wygląda w wersji na PS4 Pro wykorzystując walory Ultra HD? O tym opowie Wam Gmeru:
(1326)