Tomb Raider | RECENZJA | Wydanie 4K UHD Blu-ray
Dźwięk (4,5/5)
Jeśli chodzi o dźwięk, to ten tutaj także jest najwyższych lotów. Europejskie wydanie odznacza się audio w formacie Dolby Atmos, co chciałbym aby było częstszym procederem w wypadku filmów Warner Bros. Mix jest głośny i dynamiczny oraz zniuansowany. Cały kaledoskop odgłosów tak szalejących sił natury, jak i skrzypiących statków czy wraków samolotów dostarcza bardzo dobrych wrażeń. Tak samo zresztą odgłosy wystrzałów broni palnej (szczególnie gdy strzela Goggins) czy przeszywający świst strzały brzmią imponująco, z zauważalną głębią. Uthaug już wcześniej nabrał wprawy w tego typu efektach przy poprzednim filmie (Fala), więc nie jest to specjalnie dziwne.
Co do samego soundtracku, nie jestem fanem zbitek muzyki w początkowych sekwencjach w Londynie, które są zbyt “pstrokate”, ale później już w trakcie podróży statkiem Endurance i na wyspie Yamatai mamy do czynienia z solidnym rzemiosłem autorstwa Junkie XL (m.in. Mad Max: Na drodze gniewu), chociaż nieszczególnie jakikolwiek motyw muzyczny zapadł mi w pamięć.
(1099)