TEST: Epson EH-TW5350 Projektor Full HD

Wygląd

Na pierwszy rzut oka projektor jest naprawdę ładny i dobrze wykonany. Praktycznie w całości został wykonany w błyszczącym, białym kolorze. Nie jest dużych rozmiarów. Wynoszą one 297‎ x 245 x 114 mm (szerokość x głębokość x wysokość). Obiektyw został otoczony złotym pierścieniem. Użytkownik może manualnie go otwierać i zamykać aby się nie kurzył. Z lewej strony frontu umieszczono otwór wentylacyjny za którym widać sporych rozmiarów wiatrak chłodzący. Dodatkowe otwory wentylacyjne znajdują się też z lewej strony samego projektora.

Na górnej części urządzenia, umieszczono zbiór podstawowych klawiszy funkcyjnych. Użytkownik ma dostęp m.in. do menu, klawiszy kierunkowych, wyboru źródła sygnału, regulacji głośności wbudowanego głośnika. Obok klawiszy znajdują się diody sygnalizujące stan projektora i lampy oraz połączenie z siecią bezprzewodową i screen mirroring. Od góry, przy obiektywie, mamy możliwość ręcznej regulacji położenia obrazu (zoom) oraz jego ostrości (focus).

Podstawa projektora została wyposażona w dwie nóżki, które możemy wykręcić oraz jedną przednią wysuwaną, której położenie regulujemy wedle potrzeby szybkiego ustawienia projektora w warunkach tymczasowych np. na stole.

Bardzo interesująco przedstawia się tył projektora. Złącza zostały rozlokowane w dość wygodnych miejscach. Montaż na suficie i okablowanie nie powinno być zatem wizualnym problemem. Uwagę zwraca maskownica znajdująca się z prawej strony. Okazuje się, że w sam projektor został wbudowany głośnik o mocy 5W. Może się to szczególnie przydać gdy jesteśmy mobilni i nie posiadamy ze sobą żadnych głośników. Ciężko go jednak porównać do systemów wbudowanych np. w modele BenQ W2000 czy W3000. Ale lepiej, że jest niż miałoby go nie być. Na pewno będą sytuacje, że jego obecność okaże się ostatnią deską ratunku np. podczas ważne prezentacji.

Montaż projektora wymaga standardowego uchwytu sufitowego

(6165)