Sony VPL-VW790ES | TEST | Najnowszy projektor 4K HDR z laserowym źródłem światła do kina domowego
Reprodukcja kolorów
Fabrycznie (po autokalibracji)
Rodzina projektorów Ultra HD Sony posiada funkcję autokalibracji, bazującą na wbudowanym sensorze. Ma ona jednak swoje ograniczenia. Przede wszystkim:
- Nie uwzględnia warunków pomieszczenia
- Nie uwzględnia wpływu ekranu na obraz
- Nie reguluje zbyt dobrze gammy
- Nie uwzględnia wpływu źródeł obrazu, oraz urządzeń peryferyjnych
- Nie zapewnia idealnej precyzji pomiaru, tak jak laboratoryjny spektroradiometr
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,8 | maksymalna | 1,9 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 1,8 | maksymalna | 2,7 |
Średnia deltaE palety szarości | 1,7 | maksymalna | 3,4 |
Na naszym redakcyjnym ekranie odcień bieli i barw udało się ustawić dosyć przyzwoicie głównie dlatego, że sam ekran to tkanina biała (reference white), a ściany są czarne i nie wpływają prawie wcale na to co na ekranie. Mimo to gamma nadal nie trafiała w punkt. Auto kalibracja nie dopracuje tych elementów, bowiem nie ma danych o pomieszczeniu i ekranie. Pozwoli jednak zapewnić, że nasz pozytywny opis reprodukcji barw sprawdzi się u każdego nabywcy tegoż projektora.
Po profesjonalnej kalibracji
wynik | wynik | ||
Średnia deltaE barw ze standardowych | 0,8 | maksymalna | 1,8 |
Średnia deltaE barw ze wzornika | 0,6 | maksymalna | 1,4 |
Średnia deltaE palety szarości | 0,7 | maksymalna | 1,6 |
Po autokalibracji projektora Sony obraz był trochę zbyt mocno skontrastowany, przez wartość gamma przekraczającą 2.5. Miał też lekką dominantę czerwieni. Poza tymi dwoma cechami, które po chwili oglądania wychwyciłem na oko (a następnie potwierdziłem pomiarem), oddanie kolorów było bardzo zadowalające. Nic nie ginęło w czerniach i barwy były z grubsza naturalne. Ogromnym grzechem byłoby jednak nie wyciągnąć pełni możliwości przez “zewnętrzną” profesjonalną kalibrację moim laboratoryjnym sprzętem.
Po dłuższej chwili, spędzonej na dopracowywaniu charakterystyk obrazu, uzyskałem taki efekt jaki chciałbym widzieć na każdym urządzeniu wyświetlającym obraz – kolory dokładnie takie jak na monitorze studyjnym. Innymi słowy projekcja na skalibrowanym VW790 oddawała dokładnie taką naturę filmu jaką życzył sobie zaprezentować nam reżyser tworząc dany film. To coś znacznie więcej niż po prostu “naturalne kolory”. Pod kątem detali w czerniach i bielach, czy palety barw po prostu nic by się nie dało już zrobić lepiej! Jak zawsze polecam spojrzeć w galerię przekłamań, w której to obraz po kalibracji nie odbiega w zasadzie wcale od klatki wyjętej z filmu (“referencja”). Wyraża to więcej niż tysiąc słów.
Po takiej regulacji, projektor staje się niemalże przezroczystym elementem systemu wideo. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że odwzorowuje on prawdziwy wygląd obrazu wideo prawie bez przekłamań. Najmniejsze odstępstwa od normy pozostały jedynie na wierzchołkach gamutu, tj. w rejonach najbardziej nasyconych barw, co w praktyce nie ma znaczenia dla użytkownika domowego. Cóż z tego, że najbardziej nasycona barwa będzie nasycona jeszcze trochę bardziej? Niewielkie ma to znaczenia. Grunt, że kolory “codzienne” np. z palety “color checker” oddawane są poprawnie.
Więcej informacji zaczerpnąć można w: Czym jest PROFESJONALNA kalibracja telewizora/projektora
oraz w temacie: Wielki test kalibracji
sprzęt za grube pieniądze a żydują na parze okularków do 3D, nie kasujcie znowu, taka jest smutna prawda…
zwracam honor, na innej przeglądarce zablokowało mi komenty i myślałem że wlazła cenzura, co do powyższego oczywiste