Oceniamy serial “Glina: Nowy rozdział”. Raczej nikt nie spodziewał się, że powrót będzie tak dobry!
Raczej nikt nie spodziewał się, że powrót po latach “Gliny” będzie tak dobry. A to może być tylko początek tej znakomitej przygody. Tylko jakie są wady?
Serial „Glina: Nowy rozdział” w 4K na SkyShowtime – nasza recenzja!
„Glina: Nowy rozdział” okazał się dla nas jedną z największych serialowych premier tej jesieni – oczekiwaliśmy zarówno powrotu do zakamarków policyjnej rzeczywistości, jak i pewnej świeżości w opowiadaniu historii kryminalnych. Po seansie nowych przygód wydziału zabójstw musimy przyznać, że twórcy pod wodzą Władysława Pasikowskiego udowodnili, że polski serial noir potrafi poruszać, nawet jeśli nie wszystko zagrało idealnie.
Akcja serialu rusza siedemnaście lat po poprzednim sezonie. Główną postacią jest Artur Banaś (Maciej Stuhr), który tym razem przejął rolę doświadczonego „psa” i dorobił się ksywki „łowca skór”. Banaś ściga przestępców razem z lojalnym, wciąż trochę naiwnym Jóźwiakiem (Jacek Braciak). Obok nich oglądamy młodą policjantkę Tamarę Rudnik (Nela Maciejewska), która bez kompleksów bierze się za policyjne wyzwania i od samego początku zwiększa napięcie większości scen.
Życie osobiste bohaterów nie jest usłane różami, a zwłaszcza Banasia, który próbuje odnaleźć równowagę między gęstą atmosferą pracy a rozpadającym się związkiem z żoną Julią (Anna Cieślak). Relacje rodzinne mają tu realny wpływ na prowadzone przez policjantów zagadki kryminalne, a twórcy wyraźnie stawiają na postacie kobiece, których nie można już traktować jako ozdobników, ale jako pełnowartościowych detektywów.
Serial trzyma wysoki poziom, stawiając na sprawdzonych aktorów: Macieja Stuhra w roli Banasia, Jaceka Braciaka jako Jóźwiaka, Nelę Maciejewską w świetnym debiucie oraz Annę Cieślak jako Julię. Stuhr jest tu wyważony, pokazuje trudne rozdarcie między cynizmem a poczuciem sprawiedliwości, a Braciak odświeża typowego „dobrego glinę” bez popadania w banał. Maciejewska dokłada świeżości, nie daje się zdominować przez rutyniarzy, jej Tamara jest autentyczna i naturalna.
W drugiej linii aktorskiej dobrze wypadają Agnieszka Pilaszewska i Adrianna Biedrzyńska, które tworzą tło kobiecych historii – serial wyraźnie odchodzi od typowo męskiego polskiego „policyjnego” klimatu. Aktorzy mają trudne zadanie przy dialogach, które nie zawsze są naturalne – bywa, że zbyt sztywno wypadają wymiany zdań i sceny przesłuchań. Obsada robi co może, ale czasami niektóre teksty czy wymiany są nie do odratowania.
Przeczytaj również inne nasze recenzje nowości z ostatnich dni i tygodni:
- ZOBACZ: Świetna propozycja na relaks przed telewizorem! Oceniamy serial “Chad Powers” na Disney+
- ZOBACZ: Ależ to jest seans w 4K HDR na TV OLED! Oceniamy gorący serial “Ostatnia rubież” od Apple TV+
- ZOBACZ: “Potwór: Historia Eda Geina” – nasza recenzja po seansie na Netflix w 4K HDR! Mrozi krew w żyłach…
- ZOBACZ: Film “Steve” z Cillianem Murphym na Netflix. Czy to najlepsza propozycja na ten tydzień? RECENZJA
Władysław Pasikowski ponownie udowadnia, że jako reżyser zna się na rzeczy, nie próbuje kopiować dawnych schematów, lecz umiejętnie wprowadza trucht nowości. Sposób prowadzenia scen potrafi zaskoczyć tempem i dynamiką, choć pierwsze odcinki sprawiają wrażenie „rozgrzewki” przed prawdziwą intrygą. W dalszej części narracja inny łapie rytm – pośpiech ustępuje miejsca dobrze rozpisanym śledztwom, a atmosfera gęstnieje jak w najlepszym noir. Dobrze się to ogląda.
W serialu widać nową Warszawę: ciemną, niejednoznaczną, odrapaną pod każdym względem. To miasto gra tu niemal drugą rolę, zrealizowane z ciemną paletą barw i przemyślanym kadrowaniem. Przy scenach przesłuchań czy pościgów jest udana gra światła i cienia, a kamerzysta Magdalena Górka i Piotr Lenar potrafią wyciągnąć z przestrzeni miejskiej duszny, niepokojący klimat. To wszystko świetnie prezentuje się w 4K, choć niestety brakuje jakiejkolwiek formy HDR-u, dzięki której wszystkie te zakamarki byłyby dobrze uwypuklone i podkreślone. Niestety, większość scen w ciemnych warunkach nie wypada przez to aż tak korzystnie, jak by mogła i to już kolejny polski serial, w którym powinniśmy ujrzeć takie rozwiązania. Osoby z najlepszym sprzętem nie będą z tego faktu zadowolone.
Za muzykę w serialu odpowiada Michał Lorenc, którego można znać z wielu innych seriali – jego kompozycje dają “Glinie” odpowiedni puls i dramaturgię, nie przesadzając przy tym z melodyjnymi motywami, a kluczowe sceny zyskują za każdym razem, gdy pojawiają się jego melodie. Realizacja dźwięku jest staranna i naprawdę niezła, choć nie wykorzystano tu większego potencjału przestrzenności ścieżki audio, by sceny mogły jeszcze bardziej nas wciągać w to, co dzieje się na ekranie.
Oglądając „Glinę: Nowy rozdział” łatwo zauważyć, jak bardzo realizacja wpływa na odbiór historii. Detale decydują, czy chłoniemy klimat, czy tylko śledzimy kolejne śledztwa. 3. sezon serialu z podtytułem “Nowy rozdział”, to udany powrót do kryminalnego świata, gdzie nareszcie bohaterowie są ludzcy, a nie z kartonu, zaś kolejne zagadki naprawdę wciągają. Serial ma wyjątkowy klimat i gęstą atmosferę, co ogląda się super, choć nie jest wolny od wad – czasem dialogi zawodzą, część wątków bywa nieco zbyt uproszczona, a zakończenie nie daje pełnej satysfakcji i widać wyraźnie, że twórcy liczą na kontynuację. Czekamy na kolejny sezon i liczymy, że będzie jeszcze lepszy.
Dobry telewizor do oglądania seriali? Super okazja w Media Markt – nowy model Mini LED Sony BRAVIA 5 65″ w niższej cenie!
Sony BRAVIA 5 65” to propozycja dla osób, które chcą połączyć elegancki design z najwyższą jakością obrazu. Dzięki zastosowaniu technologii Mini LED oraz systemu XR Backlight Master Drive, telewizor oferuje niezwykle głęboką czerń, wysoki kontrast i realistyczne kolory. Obsługa standardów Dolby Vision, HDR10 i HLG sprawia, że wszystkie materiały — od filmów po seriale i transmisje — prezentują się z kinową dokładnością.
Sercem urządzenia jest zaawansowany procesor XR Processor, który analizuje obraz w locie, dbając o jego ostrość i szczegółowość. Technologie XR Triluminos Pro oraz XR Motion Clarity dodatkowo wzmacniają intensywność barw i zapewniają płynną animację nawet przy szybkich ruchach kamery, co docenią zarówno fani kina akcji, jak i sportu.
Całość działa w oparciu o Google TV, zapewniając wygodny dostęp do popularnych aplikacji i usług streamingowych. Telewizor współpracuje także z Apple HomeKit, Chromecastem oraz Bluetooth, umożliwiając łatwą integrację z domowym ekosystemem urządzeń.
Sklep Media Markt przygotował promocję, w ramach której telewizor Sony BRAVIA 5 65″ możemy kupić za dużo taniej. Płatność możemy rozłożyć na 12 rat 0%!
Zobacz więcej:
- Zygmunt Solorz odwołany z rady nadzorczej ZE PAK. Trwa konflikt w jego imperium biznesowym
- Pucharowe mecze polskich drużyn za darmo! Otwarte okno na Polsat Sport Premium u dużego operatora
- Orange usuwa ważne funkcje ze swoich dekoderów! Starsze modele bez wsparcia
- Nowa koncesja na nadawanie dla popularnego kanału! Będzie dostępny w Polsce przez kolejne 10 lat
- Kanał Zero dostał koncesję na nadawanie w telewizji! Czy pojawi się w TV naziemnej?



