Samsung Q9 – TEST najlepszego TV QLED 2017 (65″)
Kontrast i Czerń
Na test flagowego modelu Q9 pozwoliłem sobie na zamianę akapitów kolejnością po to, by najważniejsze różnice pomiędzy nim, a pozostałymi modelami z serii QLED postawić na początku artykułu! Sztandarowy model Samsuga odróżnia się bowiem układem diod podświetlających, a co za tym idzie sprawnością w wygaszaniu (pogłębianiu kontrastu) w tych strefach obrazu gdzie występuje czerń, lub bardzo ciemne odcienie barw. Telewizor nie posiada niestety podświetlenia typu direct, które pozwala regulować czerń w kilkuset niezależnych obszarach matrycy. Zamiast tego zastosowano tu diody na pionowych krawędziach ekranu, które tworzą kilka poziomych, niezależnie wygaszanych pól. Rozwiązanie to jest bez wątpienia lepsze od stref pionowych, które posiada Samsung Q7 i Q8. Przynajmniej w teorii. Zobaczmy zatem, czy funkcja trzymająca nad wszystkim pieczę (“Local Dimming”) faktycznie działa sprawniej!
Scena (kontrast między białym kołem, a środkiem białego okręgu) |
Opis sceny | Wynik pomiaru (dla poszczególnego ustawienia funkcji “Local Dimming”) | ||
Local Dimming: NISKA | Local Dimming: STANDARDOWY |
Local Dimming: WYSOKO | ||
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 14 400:1 | 15 300:1 | 15 000:1 | |
Czerń otoczona z każdej strony detalami, wymagająca scena, poradzą z nią sobie jedynie najlepsze systemy wygaszania | 3 500:1 | 3 300:1 | 3 700:1 | |
Pas w filmie sąsiadujący z obrazem o średniej jasności, przy niskim kontraście wyraźnie odcina się od ramki telewizora | 23 000:1 | 26 800:1 | 26 000:1 | |
Duża powierzchnia czerni bez sąsiadujących detali, przy niskim kontraście łatwo dostrzec świecenie czerni | 27 300:1 | 26 500:1 | 27 000:1 |
W istocie tak jest. Poziome strefy wygaszania dostarczają lepszą czerń w większej ilości scen niż pionowe. Najważniejsze momenty, o których tu mowa to przede wszystkim filmy z pasami na górze i dole ekranu, jak w scenie numer trzy. W takim przypadku, kontrast wyższy niż 23 tys do jednego daje odczucie jakby zlewały się z ramką, a telewizor byłby dopasowany do formatu filmu. Prawie jak na telewizorze OLED w warunkach kinowych (choć jak wiadomo, prawie robi pewną różnicę 😉 ).
W powyższym przykładzie sceny z filmu “Casino Royale” aparat nie wychwycił świecenia czerni nawet przy długiej ekspozycji. Filmy z pasami wyglądają naprawdę dobrze, choć jak widać w procedurze testowej nie we wszystkich scenach rezultat jest spektakularny. W momencie gdy kolor czarny otaczają jasne przedmioty, nie ma możliwości uzyskać lepszego kontrastu. Takie rzeczy mają miejsce tylko na wyświetlaczach z podświetleniem direct (czyli na przykład ubiegłorocznym flagowcu – KS9500). Wyższe tryby działania funkcji “local dimming” nie przynoszą wymiernych korzyści, a zamiast tego zwiększają skoki jasności w zależności od rodzaju sceny. Dlatego najbezpieczniejszym i najlepszym jest “Niski” (zaakcentowany pomarańczowym kolorem). Niestety nawet przy tym ustawieniu potrafią ginąć detale w bielach, w scenach gdzie funkcja mocno pracuje, jak poniżej (film “Oblivion”):