Philips PUS7601 (65PUS7601/12) – Test pierwszego Ambilight TV z HDR!
- Słowem wstępu
- Wygląd
- Złącza i Akcesoria
- Ambilight
- Testy syntetyczne
- Matryca, zalecane ustawienia
- Kalibracja, reprodukcja kolorów – SD i Full HD
- Skalowanie SD, obróbka cyfrowa
- Kontrast i czerń
- Równomierność ekranu
- Obsługa Ultra HD / 4K
- Jakość efektu HDR
- Odwzorowanie obrazu z szeroką paletą barw (Rec 2020/DCI)
- Odwzorowanie ruchu
- Technologia 3D
- Kąty widzenia
- Granie na konsoli i PC
- System i Smart TV
- Jakość dźwięku
- Podsumowanie i ocena
Wygląd
Telewizor wykonany jest w “starym dobrym stylu”. Ekran sprawia wrażenie masywnego urządzenia wysokiej klasy. Nie chciałbym przez to powiedzieć, że design jest toporny. Wręcz przeciwnie! Ramka przykładowo jest bardzo wąska – mniej jak 1 centymetr, a jej krawędź jest ostra jak brzytwa. Czuć w dotyku jej solidne wykonanie.
W przypadku PUS7601 nie ma miejsca na imitacje materiałów, które przy bliższym kontakcie okazują się kiczowate. Każdy element waży swoje i wydaje się niezniszczalny. Cała konstrukcja ma 27,5kg masy, a wyświetlacz jest głęboki na 6,7cm. Wszystko po to, by zmieścić zaawansowany system podświetlania ekranu.
Podstawa telewizora to dwie oddzielne nóżki wykonane z chromowanego metalu. Taki prosty, nieudziwniony design bardzo dobrze współgra z wyświetlaczem. Podstawa zajmuje nieco mniej miejsca na stole niż telewizor – jej odcisk to 116 x 26cm.
Telewizor możemy powiesić na wieszaku w standardzie VESA 400 X 400
W tym przypadku polecamy np. uchwyt obrotowy firmy Vogel’s. Telewizor testowaliśmy z modelem W53080.
Powłoka matrycy jest dosyć mocno zmatowiona, dzięki czemu przedmioty odbijające się w niej są rozmyte i mniej irytujące. Zachowuje przy tym bardzo dobrą czerń absorpcyjną (czerń postrzeganą w pomieszczeniu z dużą ilością światła). To pewien paradoks, ponieważ matryce matowe oferują z reguły dużo gorszą czerń za dnia, niż ich błyszczące odpowiedniki. Tutaj mamy w zasadzie połączoną większość zalet obu światów. Brzmi znajomo? Tak, już kiedyś spotkaliśmy się z takim rozwiązaniem od Philipsa. Nosiło ono wówczas nazwę “moth eye”. Obecnie producent nie korzysta konkretnie z tej technologii, jednak nowa jest niemal tak samo dobra. Maksymalna jasność SDR matrycy, uzyskana po kalibracji telewizora to 360cd/m2. Taki wynik nie budzi akurat dużego respektu. Do bardzo jasnych salonów i oglądania w dzień, przydałoby się trochę więcej mocy świetlnej.
(23582)