Mission Impossible – retrospektywny rejs przez całą serię
Mission Impossible: Rogue Nation
Rogue Nation to pierwszy z dwóch filmów Christophera McQuarrie, a tym samym jedyny taki przypadek w serii kiedy jeden reżyser mógł nakręcić dwa filmy (Cruise zaproponował de Palmie aby ten wyreżyserował dwójkę, ale ten odmówił – przyp. red.). Film ten plasowałbym w czołówce serii zaraz po Ghost Protocol i Fallout, chociaż nie wszystkie jego aspekty przypadły mi do gustu.
Rogue Nation jest bardzo bondowski a przynajmniej w pierwszej połowie filmu (aż do Maroka) i definitywnie intryga w nim zawarta jest dość zacieśniona, wraz z dodaniem dość złożonej i niejednoznacznej postaci Ilsy Faust (Rebecca Ferguson) oraz najlepszego chyba złoczyńcy w serii, Solomona Lane’a (Sean Harris). Na pewno chemia pomiędzy Huntem a Benjim, początkowa akcja z samolotem, imponująca sekwencja pod wodą, wyrafinowana scena w operze i pościgi motocyklowe / samochodowe w Maroku to mocne strony filmu (plus scena z przechytrzeniem Lane’a), choć kulminacyjnych momenty tego filmu nie zaklasyfikowałbym (poza sceną pod wodą) do czołówki serii.
Niemniej jednak,to film, w którym cementuje się trzon ekipy IMF, choć nieco na niekorzyść dla Rennera i Rhamesa (grającego Luthera od części pierwszej), za to z ogromnym benefitem dla Pegga. To także dzieło stanowiące bezpośredni łącznik z ostatnim i najnowszym Falloutem.
(1126)