LG OLED B8 za 3999 zł – dlaczego ten tv?
Jaki jest LG OLED B8?
Jaki jest B8 na co dzień? Pierwsze wyjęcie z pudła i odpalenie będzie na pewno szokiem dla większości nowych użytkowników nie mających wcześniej do czynienia z technologią OLED. Szczególnie gdy przeszło się z jakiegoś starszego telewizora. A tak to zapewne będzie wyglądać w większości przypadków bo właśnie cena B8 powoduje jego dużo większą dostępność nie tylko dla posiadaczy grubego portfela. Już sam wygląd powala na kolana i rozbudza wyobraźnię. Matryca ma zaledwie kilka mm grubości a telewizor wygląda jak z przyszłości. To robi wrażenie nawet dziś gdy “niby” już przyzwyczailiśmy się do takich widoków. Zobaczcie na zdjęcie z prawej i porównajcie ten telewizor do swojego starego modelu. Robi różnicę prawda?
Odpalenie i konfiguracja systemu webOS jest bardzo miła dla oka oraz intuicyjna. Wielce pomocny okazuje się pilot, który posiada wbudowany żyroskop a co za tym idzie po menu możemy poruszać się bardzo szybko dzięki wbudowanego wskaźnikowi.
Nie będę tutaj pisał dokładnego testu mojego obcowania z tym tv gdyż nie chcę się powtarzać z tym co znajdziecie w teście LG OLED B8 na portalu. Napiszę jednak z nieco innej strony a mianowicie ponownie: dla kogo jest to telewizor?
Na pewno dla osoby, która chce wydać niecałe 4000 zł a 55 calowa wersja nie będzie dla niego za mała. Należy przecież pamiętać, że można kupić dobry, uniwersalny telewizor LCD 55″ za około 3000 zł. Więc tutaj wydatek 4000 zł też trzeba uzasadnić. I właśnie tym uzasadnieniem będzie zasmakowanie najwyższej jakości obrazu premium, którą do tej pory można było zobaczyć w telewizorach powyżej 10 000 zł. To takie trochę oszukanie systemu i pójście na skróty ;-). Jesteście maniakami kina? Oglądacie dużo filmów, seriali, korzystacie z serwisów wideo? Odpalając wieczorem film na takim ekranie będziecie w szoku jak może być duża różnica między telewizorem, który posiadaliście do tej pory. Oczywiście wszystko kręci się wokół jednej cechy: czerń, czerń i jeszcze raz czerń. Wieczorem nie będziecie w stanie zobaczyć gdzie kończy się obraz a gdzie znajduje się ramka od telewizora. Jej po prostu nie ma.
Nie widzę też innego wyjścia niż dostarczanie najwyższej jakości sygnału czyli najlepiej 4K Ultra HD. Bo gdy do idealnej czerni dodamy rozdzielczość 4K, 2 razy większą ilość kolorów na ekranie (z 36% SD/HD do aż 76% UHD możliwości naszego oka) dzięki 100% pokryciu palety DCI oraz jasność HDR wynoszącą ponad 500 nitów to obraz naprawdę zbliży się do rzeczywistego. I z tej półki cenowej żaden telewizor LCD tak tego obrazu nie pokaże.
Skoro w filmach tak fajnie to wygląda to podobnie będzie w grach. Granie na OLED to także bardzo ciekawe doznanie. Bo jakość z filmu przekłada się na grafikę. Co ciekawe, telewizor działa w 120Hz w rozdzielczości 1920×1080. Input lag jest niski i w 4K z HDR wynosi 21ms. Ostatnio ograłem na OLED Resident Evil 2 i było kosmicznie. Gra jest ciemna, posiada dużo różnych elementów świetlnych w HDR a tutaj tej klasy telewizor sprawdza się doskonale.
Myślę więc, że jeżeli chcecie poczuć naprawdę coś nowego ale nie wydać fortuny a 55 cali nie będzie dla Was za małe to zdecydowanie polecam zainteresować się tym ekranem.
Na koniec wyszczególniłem najważniejsze elementy, które wyróżniają B8 na tle konkurencyjnych rozwiązań.