Platforma streamingowa Max, należąca do Warner Bros. Discovery, zdecydowała się na istotną zmianę w swojej polityce użytkowania kont. Powód? Ogromny sukces serialu „The Last of Us”, który przyciągnął przed ekrany miliony widzów. W obliczu rosnącej popularności tytułu i nadchodzącej premiery nowych danych finansowych firma postanowiła ograniczyć możliwość dzielenia się hasłami między użytkownikami – dokładnie tak, jak wcześniej zrobił to Netflix.
Max idzie w ślady Netflixa. Koniec dzielenia haseł – wszystko przez sukces „The Last of Us”
Jeszcze kilka lat temu priorytetem dla serwisów VoD było zdobywanie nowych subskrybentów. Jednak nasycony rynek sprawił, że dziś ważniejsze staje się zatrzymywanie użytkowników i maksymalizacja zysków z już istniejącej bazy klientów. Coraz więcej firm zdaje sobie sprawę z faktu, że wiele kont jest współdzielonych, często nawet przez kilka gospodarstw domowych. To realna strata dla platform – i Max właśnie powiedział „dość”.
Nowa funkcjonalność, którą Max zaczyna wdrażać, umożliwia dodanie do jednego konta dodatkowego użytkownika. Ten dodatkowy widz może korzystać z pełnej zawartości platformy, jednak tylko na jednym profilu i jednym urządzeniu. Koszt takiego rozszerzenia to 7,99 dolarów miesięcznie, co w przeliczeniu daje około 30 złotych. Na razie opcja dostępna jest w wybranych regionach, ale niebawem poznamy szczegóły w kontekście polskiego rynku.
Warner Bros. Discovery jasno zaznaczyło, że możliwe będzie dodanie tylko jednego dodatkowego użytkownika do konta. Oznacza to, że użytkownicy, którzy dotąd dzielili dostęp z kilkoma osobami, będą musieli podjąć decyzję: albo dopłata, albo rezygnacja ze wspólnego korzystania.
Strategia opłacalna? Netflix już pokazał, że tak
Decyzja Max nie jest odosobniona. Netflix już wcześniej rozpoczął walkę z nieautoryzowanym współdzieleniem kont i mimo początkowego oburzenia wielu użytkowników, finalnie zyskał. Dane wskazują, że wprowadzenie dodatkowych opłat nie tylko ograniczyło proceder dzielenia haseł, ale również doprowadziło do wzrostu liczby płacących subskrybentów. Max zamierza pójść tą samą drogą, zwłaszcza w czasie, gdy zainteresowanie jego ofertą rośnie dzięki takim produkcjom jak „The Last of Us”.
Premiera kolejnego sezonu tego serialu już teraz napędza oglądalność platformy. Warner Bros. Discovery chce wykorzystać ten moment, by ugruntować model bazujący na indywidualnym dostępie każdego użytkownika do treści. To nie tylko sposób na zwiększenie przychodów, ale też na precyzyjniejsze dopasowanie oferty do preferencji widzów.
Świat streamingu się zmienia. Giganci tacy jak Max czy Netflix przestali tolerować praktykę wspólnego użytkowania kont przez osoby niezamieszkujące razem. Choć dla wielu użytkowników może to oznaczać dodatkowe koszty, dla platform to sposób na lepszą monetyzację i kontrolę nad jakością usług. W nadchodzących tygodniach przekonamy się, czy użytkownicy zaakceptują te zmiany – czy też będą szukać alternatyw.
Źródło: Deadline
Zobacz więcej:
- Wielki oscarowy film wszedł na VoD w Polsce! Gdzie obejrzeć ten hit?
- Mamy dziś aż CZTERY premiery na Netflix! To MUSISZ dziś obejrzeć
- Wielki hit rządzi w PS Plus – co za premiera! Gracze rzucili się do zabawy
- 17 kanałów TV zupełnie ZA DARMO! Ruszyło otwarte okno u dużego operatora. Co można oglądać?
- Dwie wielkie PREMIERY na Netflix! Czegoś takiego jeszcze nie było
