Jaki wybrać ekran do projektora – przewodnik
Konstrukcja
Ekrany może być skonstruowany na kilka sposobów:
- Ramowy
- Rozwijany
- manualnie
- bez napinaczy
- automatycznie
- bez napinaczy
- z napinaczami
- manualnie
- Malowany na ścianie
Dla osób posiadających odpowiednią ilość miejsca na ścianie najlepszą, a zarazem niedrogą propozycją jest ekran ramowy. Niewątpliwą zaletą tego typu ekranów jest zwarta, sztywna konstrukcja, która zapobiega odkształcaniu się tkaniny. Ekran ramowy jest zawsze odpowiednio naprężony co zapobiega fałdowaniu. Do wad zaliczyć można jedynie to, że wymaga miejsca na ścianie, i ewentualne ryzyko pobrudzenia / zalania czy zniszczenia przez najmłodsze pociechy jeśli wisi w pokoju z którego korzystają domownicy.
Ekran ramowy – prosta, pewna i niedroga konstrukcja
Ekrany rozwijane są fenomenalnym rozwiązaniem dla osób pragnących zamontować projektor w salonie, w którym nie ma miejsca na “wielkie coś” zajmujące ścianę. Ekrany mogą być rozwijane manualnie lub automatycznie. W tym drugim przypadku prawie zawsze istnieje możliwość sprzęgnięcia systemu z projektorem (za pomocą wyjścia “trigger”) dzięki czemu ekran sam rozwija się po uruchomieniu projektora. Ekran zwijany może być wykonany na dwa sposoby: albo posiada mocne napinacze po bokach, które powodują stałe naprężenie, i zapobiegają fałdowaniu, albo posiada belkę obciążającą od dołu. To drugie rozwiązanie jest prostsze i tańsze. To pierwsze nieporównywalnie lepsze, ale i droższe, tym bardziej, że wymaga silnika (ja przynajmniej nie spotkałem ekranu z napinaczami sterowanego manualnie). Z mojego punktu widzenia nie warto kupować ekranów bez napinaczy, bo te zawsze ulegają pofałdowaniu, które nie wygląda zbyt atrakcyjnie. Wychodzi więc na to, że przyzwoity ekran może wiązać się z inwestycją na poziomie 4 – 5 tysięcy złotych. Gwarantuję jednak, że warto w takie rozwiązanie zainwestować, jeśli nasz ekran ma zjeżdżać z sufitu.
Ekran zwijany bez napinaczy – niedrogi, ale na pewno z biegiem czasu się pofałduje |
Ekran elektryczny z napinaczami – spora inwestycja, jednak procentuje w przyszłości |
Podczas planowania ekranu rozwijanego będziemy musieli dokonać także więcej pomiarów by odpowiedzieć sobie chociażby na pytanie jak daleko ma się rozwijać. Na szczęście na stronach producentów wymiary te są zazwyczaj jasno określone:
Przykład wymiarów na stronie firmy Adeo
Alernatywnym sposobem na uzyskanie powierzchni projekcyjnej jest użycie do tego celu ściany pomalowanej na kolor biały lub lekko szary. Jest to najtańsze rozwiązanie (i najmniej problematyczne). Niestety nie ma więcej zalet. Problemem jest to, że ściana zawsze posiada nierówności i defekty. Ponadto jej struktura jest mocno chropowata. Geometria odbicia światła jest zaś… bliżej nieokreślona, bo żaden producent farby takich informacji nie podaje. No, może poza jednym produkującym farby dedykowane do wykonania ekranu na ścianie. Mam tu na myśli firmę Screen Goo. Nie podchodzę jednak do tego rozwiązania zbyt optymistycznie głównie ze względu na cenę. Farba ta kosztuje około 800zł, a to już połowa ceny świetnego ekranu ramowego. Nie uważam by inwestowanie takiej kwoty miało sens. Jeśli już robić ekran na ścianie to tanio.