Skocz do zawartości

misfit

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 740
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi dodane przez misfit


  1. Grzechu - kula w płot w tym przypadku.

    Jeśli mam do wyboru Fury z dodatkami od Sony aka czarna dziura z pozjadanymi detalami w ciemnych partiach obrazu, a golasa od Monolith z normalnym obrazem to bez zastanowienia wybieram drugą opcję. I z tego co widzę to nie tylko ja bo z tego co się orientuję to te Monolithowe wydanie ma spore wzięcie zagranicą :)

    • Lubię 1

  2. Brak dodatków zawsze boli. Co do reszty - nie zgodzę się.

    1. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w wydaniu Monolithu jest możliwość oglądania w angielskiej wersji językowej z wyłączonymi polskimi napisami (przeprojektowali menu).

    2. Obraz w polskim wydaniu BD jako nieliczny nie jest skopany i posiada duuuużo więcej detali w ciemnych partiach obrazu od wydań zagranicznych robionych przez Sony. Sony w ostatnich swoich wydaniach na BD odwala fuszerkę i wydają filmy w nieprawidłowym zakresie dynamiki obrazu (podobny przypadek jak polskie wydania Dredda czy Drive) co skutkuje tym:

    http://screenshotcomparison.com/comparison/114853/picture:1

    • Lubię 1

  3. Być może mało kto wie, ale można uzyskać polskie napisy w Netflix najpierw przerabiając napisy z formatu srt do dfxp (np. za pomocą serwisu subflicks.com), a następnie wczytując je za pomocą kombinacji klawiszy alt+ctrl+shift+T w trakcie odtwarzania w przeglądarce np. Chrome (OS Windows 8.1 64bit, nie wiem jak z innymi).

    Jednak są dwa dość poważne mankamenty oglądania w przeglądarce:

    1. Maksymalna osiągalna rozdzielczość to 1280x720p z bitrate 3000 kbps.

    2. Dźwięk 2.0

    Oglądając w przeglądarce Internet Explorer czy za pomocą aplikacji Netflix pobranej z Windows Store nie ma problemu z uzyskaniem rozdzielczości 1080p, jednak wtedy tracimy możliwość wczytania napisów (kombinacja klawiszy nie działa).

    Może ktoś na forum zna jakąś receptę na to ? Rodzinka byłaby wniebowzięta :)

    • Lubię 1

  4. Też kibicuję Blu-ray'owi z całego serca, ale niestety nie jest za ciekawie... po raz pierwszy od istnienia formatu BD zanotowano spadek sprzedaży w USA, rdr to jest -8% bazując na danych podawanych przez Home Media Magazine. W Europie szczegółowych danych nie mam za 2014r. ale chodzą słuchy, że ekspansja netflix'a znacząco odbiła się na sprzedaży BD.

    Tak więc wszystkim, którzy dobrze życzą nośnikom radzę zwiększyć swoje zakupy, bo wzorem Foxa (który rozczarowany wynikami sprzedaży w zeszłym roku zaprzestał wydawania na BD większości produkowanych przez nich seriali) w niedługim czasie mogą pójść też inne wytwórnie i tym razem ofiarą może być kino mniej lub bardziej ambitne.


  5. To fakt. Za czasów divx'a używanie cropa miało sens bo mając obraz pokryty w ~25% czarnymi pasami kodek podejmował głupie decyzje w trakcie kompresji.

    W x264 tego problemu nie ma i usunięcie pasów poprawia kompresję może o ułamek procenta (przy założeniu, że pasy są czarne i bez szumów co ma miejsce w 99.9% przypadków), a przy tym stwarza problemy na sporej części stacjonarek.


  6. Tłumacząc łopatologicznie wszystkie filmy na BD są zapisane w rozdzielczości 1920x1080, z tym, że:

    - dla filmu o proporcjach ~2,39:1 aktywna część obrazu to ~1920x800 (+280 linii w pionie czarnych pasów).

    - dla filmu o proporcjach ~1,85:1 aktywna część obrazu to ~1920x1040 (+40 linii w pionie to czarnych pasów).

    - dla filmu o proporcjach ~1,78:1 aktywna część obrazu to ~1920x1080 (brak pasów).

    Podobnie jest w kopiach DCP, które trafiają do kin cyfrowych, z tym, że tam nie kompresuje się w strumieniu video czarnych pasów i tak:

    Film ~2,39:1 w 2K ma rozdzielczość 2048×858, a w ~1,85:1 1998×1080.

    Film ~2,39:1 w 4K ma rozdzielczość 4096x1716, a w ~1,85:1 3996x2160

    Matematyki nie oszukasz.

    • Lubię 2

  7. Mam wrażenie, że porównujesz rzeczy nieporównywalne i masz dwa kompletnie inne teledyski (różne czasy trwania, klatkaż, itp.), które zapewne były kręcone za pomocą innych kamer użytkowanych przez operatorów o różnych skillach "wtajemniczenia", innym oświetleniu, itd. itp. ale jeśli się mylę i to jest ten sam teledysk z tego samego źródła to porób parę screenów porównawczych przy tych samych klatkach i się zobaczy czym się objawia ta lepszość profilu podstawowego :)


  8. Oba pliki to kompresja H264, z tym, że ten pierwszy plik jest zakodowany w podstawowym profilu bez wielu funkcji, które w znaczący sposób zwiększają efektywność kompresji, ale z drugiej strony ma wyższy bitrate od drugiego pliku. Mimo wszystko to ten drugi plik powinien być teoretycznie bliższy materiałowi źródłowemu.


  9. Ciekawy komiks, ale z rzeczywistością na dzień dzisiejszy niewiele ma wspólnego :)

    No może poza HBO GO i potrzeby posiadania abonamentu TV, chociaż też już nie do końca bo od tego roku usługa ma być "uwolniona" (póki co w USA, ale i u nas prędzej czy później pójdą po rozum do głowy).

    Co do polskich wydań Blu-ray to 90% z nich ma identyczną jakość obrazu/dźwięku w stosunku do wydań zagranicznych, a i Monolith w ciągu ostatniego roku wydał 1 bubla (słownie: jednego) ze skopanym AR.


  10. Po pobieżnym zapoznaniu wygląda jak oryginał, jest pełne animowane menu jak w oryginale, są ścieżki DTS-HD MA, zarówno angielska jak i niemiecka, wszystko śmiga pięknie ale po dogłębnym przyjrzeniu się wychodzą takie różnice, gdy wybierze się dźwięk niemiecki bądź hiszpański to napisy początkowe płynące dalej są po angielsku i nie ma napisów w odpowiednich językach ani lektora, na oryginalnych płytach płynący napis zmienia się odpowiednio na niemiecki bądź hiszpański.

    Samoróbka.

    Porównaj skan BDInfo z oryginałem i masz odpowiedź dlaczego napisy początkowe są jedynie w języku angielskim.

    Domowy soft wymięka przy takich sprawach jak pip czy angles.

    DISC INFO:
    
    Disc Title:     Star Wars: Episode IV - A New Hope (1977)
    Disc Size:      43 268 742 244 bytes
    Protection:     BD+
    BD-Java:        Yes
    BDInfo:         0.5.8
    
    PLAYLIST REPORT:
    
    Name:                   00800.MPLS
    Length:                 2:04:44.727 (h:m:s.ms)
    Size:                   40 773 009 408 bytes
    Total Bitrate:          43,58 Mbps
    
    Angle 1 Length:         0:02:26.896 (h:m:s.ms) / 2:04:44.727 (h:m:s.ms)
    Angle 1 Size:           767 834 112 bytes / 40 748 316 672 bytes
    Angle 1 Total Bitrate:  41,82 Mbps / 43,55 Mbps
    
    Angle 2 Length:         0:02:26.896 (h:m:s.ms) / 2:04:44.727 (h:m:s.ms)
    Angle 2 Size:           769 972 224 bytes / 40 750 454 784 bytes
    Angle 2 Total Bitrate:  41,93 Mbps / 43,56 Mbps
    
    All Angles Length:      2:09:38.520 (h:m:s.ms)
    All Angles Size:        42 310 815 744 bytes
    All Angles Bitrate:     43,52 Mbps
    
    VIDEO:
    
    Codec                   Bitrate             Description     
    -----                   -------             -----------     
    MPEG-4 AVC Video        33502 kbps          1080p / 23,976 fps / 16:9 / High Profile 4.1
    MPEG-4 AVC Video (1)    627 (31967) kbps    1080p / 23,976 fps / 16:9 / High Profile 4.1
    MPEG-4 AVC Video (2)    630 (32079) kbps    1080p / 23,976 fps / 16:9 / High Profile 4.1

  11. Nie ma narzędzi, które usuną cinavię ze ścieżki dźwiękowej bez jej degradacji i zapewne nigdy takowych nie będzie.

    Aiseesoft Blu-ray Player w stanardzie nie obsługuje cinavii, ale z tego widzę to jest to bardzo ograniczony player, generujący własne statyczne menu i bez wielu istotnych funkcji jak choćby automatyczny dobór optymalnego odświeżania obrazu do odtwarzanego materiału.

    Co do innych komputerowych playerów - zarówno PowerDVD jak i TotalMedia Theatre (ten drugi niestety już wycofany ze sprzedaży) obsługują cinavię jednak zainstalowany AnyDVD HD powoduje, że cinavia w tych playerach jest wyłączona.


  12. Demo masz w kontenerze m2ts i tam zapewne siedzi ścieżka thd+ac3 (zgodna ze specyfikacją Blu-ray), w mkv z kolei masz thd, którego Twój odtwarzacz nie przyjmuje.

    Możesz zdemuksować tego mkv na czynniki pierwsze, w programie eac3to przekonwertować ścieżkę do thd+ac3 (nie pogorszy to jakości ścieżki TrueHD) i ponownie ją zmuksować do m2ts (np. w tsMuxer).


  13. Poczytaj relacje pracowników - we wszystkich oddziałach komputery były poblokowane, ludziska mieli kategoryczny zakaz zbliżania się do nich i albo byli odsyłani do domów albo gapili się w ścianę. Sam system miał być przywrócony przez wyspecjalizowaną firmę po ponad tygodniu od akcji, w tym czasie maile w ogóle nie działały.

    Wyciek to nie tylko ploteczki, plany wydawnicze, treści umów, wcześniejszy niż zwykle wyciek kilku filmów do sieci, ale też rzeczy kompromitujące wysoko postawionych przedstawicieli Sony jak i ich współpracowników. W związku z tym Sony dostało [beeep] i za upublicznianie wykradzionych danych grożą sądami gdzie się da i kogo się da. Sami zresztą muszą liczyć się z wieloma pozwami w związku z wyciekiem - pierwsze już miały miejsce.

    The Interview póki co w kinach i VOD zarobił $1.5mln, to jest 10 razy mniej niż się spodziewano jeszcze przed całą akcją.

    Z kolei straty Sony w związku z hackiem oceniane są na setki milionów $ nie licząc oczywiście tych wizerunkowych, które nie sposób wycenić.


  14. A wiecie w ilu % kin w USA jest wyświetlany ten film ? W kilku procentach - wszystkie większe sieci kin zczikenowały pod wpływem gróźb ataków na miarę 9/11 w tych kinach, które zdecydują się na wyświetlenie The Interview.

    Nie powiem - świetna autoreklama, również jeśli chodzi o wyciek olbrzymiej ilości poufnych danych i sparaliżowanie własnej firmy na kilka tygodni.

    Rozumiem, że ostatnimi czasy jest moda na teorie spiskowe, ale bez przesady... ;)


  15. W ciągu tych 2.5min. ilość scen kopiuj/wklej z T1, T2, Dark Knighta, itd. sugeruje, że to ma być jakaś parodia...

    Obśmiałem się jak na mało których dzisiejszych komediach, jednak chyba nie do końca takie było założenie tego zwiastuna :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...