Skocz do zawartości

misfit

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 740
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi dodane przez misfit


  1. Tłumacząc łopatologicznie - jeśli skalibrujesz sobie obraz dla PS4 (HDMI1) to te ustawienia nie są automatycznie kopiowane dla reszty złącz - są one niezależne od siebie pod tym względem. Tak więc zanim zaczniesz porównywać obraz z BD PS4 vs PS3 upewnij się najpierw, że na 100% ustawienia TV dla HDMI1 jak i HDMI2 są identyczne.

    • Lubię 1

  2. Poza tym, gdyby to była kwestia złych ustawień obrazu w tv, to obraz byłby taki sam na obu konsolach.

    Masz rację pod warunkiem, że podłączasz PS3 i PS4 zamiennie do tego samego złącza HDMI w TV.

    W każdym innym wypadku ustawienia obrazu jak najbardziej mogą się różnić i radzę na 100% sprawdzić czy są one identyczne dla PS3 jak i PS4 - przede wszystkim zwróć uwagę na opcje odpowiedzialne za odszumianie i wyostrzanie obrazu oraz wszelkie odmiany kontrastu dynamicznego.


  3. Dla mnie jadący samochód, to nie jest powód, aby kręcić to kamerami imax, a w filmie przeskoki formatu zdarzały się nawet na jedno lub dwa krótkie ujęcia (mówię o pierwszej części na Ziemii). A film oglądałem w zwykłym kinie, więc w ogóle wyleciało mi z głowy, że będą przeskoki formatów. Stąd moje niemiłe zaskoczenie przy oglądaniu wersji BD.

    To jest mały pikuś. Między czasem 01:05:20 a 01:08:34 naliczyłem 30 (słownie: trzydziestu) zmian AR. Nie rozumiem dlaczego nie można było całej sekwencji nakręcić w IMAX, albo chociaż inaczej ją zmontować aby oszczędzić ludziom tej "przyjemności".


  4. Ja będę cały czas powtarzał, że w tego typu produkcjach powinny być dostarczane dwie wersje filmu - ta druga ze stałym AR.

    Byłby to nie tylko ukłon w stronę posiadaczy ekranów CIH, których jest coraz więcej, ale też dla takich osób jak ja, którym takie przeskakiwanie AR mocno daje się w kość i odciąga wręcz na pewien czas od fabuły filmu. Dlatego doświadczony sytuacją z Dark Knight Rises na pierwszy seans Interstellara włączyłem sobie crop obrazu aby uzyskać stały AR.

    Jestem pełen podziwu i zazdroszczę osobom, którym takie przeskakiwanie AR (czasami nawet po kilkanaście razy w ciągu kilku minut) nie przeszkadza i nie ma w moim stwierdzeniu ani krzty ironii :)

    Niestety format IMAX ma inne proporcje wiec lepsze to niż przyciety na siłę obraz. W sumie to sekwencje IMAX wyglądają oblednie, caly film mogli nakręcić tymi kamerami.

    Trochę jeszcze sobie na to poczekamy, główny problem z kamerami IMAX to poza gabarytami jest ich głośność (co jest poważnym problemem przy dialogach chociaż myślę, że do przeskoczenia) oraz to, że jedna rolka filmu starcza na nakręcenie do trzech minut. Wszystko to składa się na sporo wyższy budżet potrzebny na nakręcenie filmu, ale kto wie, może jeszcze w tej dekadzie doczekamy się pierwszego filmu fabularnego nakręconego w całości w IMAX.


  5. O filmie nie będę się rozpisywał - binary i robert robert właściwie w całości wypunktowali wszystkie zarzuty jakie mam do Interstellar.

    W moim mniemaniu zdecydowanie najsłabszy film Nolana pod względem scenariuszowym. Liczyłem na współczesną Odyseję Kosmiczną, ale ilość głupotek i dziur (nie tylko tych czarnych) sprawia, że daaaleko mu do dzieła Kubricka.

    Jednak jeśli mam zapomnieć, że ten film jest autorstwa gościa odpowiedzialnego za Memento, Prestiż czy choćby Mrocznego Rycerza to jest to mimo wszystko pozycja warta obejrzenia, dla fana sci-fi w szczególności.

    Mam jednak pytanie czy nie odnosicie takiego wrażenia, że z dynamiką dźwięku jest coś nie ten tego ?

    U mnie efekty dźwiękowe przy standardowej głośności są bardzo głośne, LFE szaleje jak na żadnym innym filmie, a dialogi są często cichutkie, miejscami wręcz niesłyszalne.


  6. Ten kalkulator jakieś bzdury pokazuje dla X7. Blisko dwa razy więcej fL od X3, który w praktyce jest ciutke jaśniejszym projektorem od X7.

    Osobiście celując w przekątną ~140cali zainteresowałbym się jaśniejszym projektorem.

    Jak jasne ściany wpływają na kontrast - było już wiele razy wałkowane. Generalnie o ile nie planujesz w przyszłości przemalowania ścian i sufitu to możliwości kontrastowych X7 nie wykorzystasz choćby w 20%.


  7. Jedyna sensowna opcja - przepuścić tego remuxa Aliena przez BDInfo, porównać bitrate obrazu i dźwięku ze skanem BDInfo oryginału i stanie się jasność.

    Blu ray obecnie mam 2 płyty które lubię: Mroczny rycerz wydanie 2xblu ray , i Drive (oba polskie wydania- polskie okładki)

    czy ma tych dwóch będzie słyszalna różnica ?

    W tym pierwszym przypadku - tak, przy drugim - wątpliwe.


  8. Próbowałeś połączenie z ampli z pominięciem tego Xonara czy problem też występuje ?

    Do czego w ogóle potrzebna jest ci ta dźwiękówka ? W zamierzchłych czasach w pecetach nie było możliwości bitstreamingu TrueHD i DTS-HD MA poza właśnie zakupem Xonara. Obecnie jest to zbędny wydatek zakładając, że dźwięk jest bitstreamowany. Nie uzyskasz nic ponadto gdybyś połączył ampli bezpośrednio z wyjściem hdmi GTX 750 Ti.


  9. Mi chodzi tylko o to, że branża filmowa obwinia ludzi o piractwo, a nie robi prawie nic, żeby ten stan zmienić - chociażby właśnie wydając filmy na BD w Polsce bardzo wybiórczo. Wygląda na to, że nawet osoby, które chcą być w zgodzie z własnym sumieniem i stać je na to, żeby na te płyty sobie pozwolić, muszą kombinować, ściągać z zagranicy, bo w sklepach nie dostaną zbyt wiele (choć trzeba przyznać, że sytuacja z cenami BD się na pewno w Polsce poprawia).

    Zgadzam się, że nie jest to normalne, ale to jest właśnie głównie rezultat niskiego zainteresowania filmami BD w Polsce. Nie można od kogoś oczekiwać aby "jechał" na stracie tylko dlatego aby uszczęśliwić garstkę osób. W szczególności dla niezależnego dystrybutora wydanie filmu na BD to jest dość kosztowna impreza.

    Był sobie kiedyś dystrybutor Pro-Motion, który m.in. wydawał filmy SPI z bardzo przystępnymi cenami jak na tamte czasy za BD. Dość szybko poszli z torbami. Best Film, Vision, Kino Świat swego czasu też wydawali filmy na BD (kalecząc je często w różnoraki sposób, ale jednak wydawali), ale dość szybko wyleczyli się z tego pomysłu - tylko ten ostatni od święta wyda coś na czym potencjalnie mogą wyjść na plus. Monolith też znacznie ograniczył ilość wydawanych przez siebie filmów na BD. O serialach w ogóle nie ma co wspominać, a jak już coś się u nas pojawi na BD jak np. Boardwalk Empire to po dwóch sezonach został anulowany - Galapagos wydał jasny komunikat, że jest to związane z beznadziejną sprzedażą tego serialu w Polsce.

    Sam się zastanawiam w jaki sposób można ugryźć ten problem...

    Nie zgodzę się jednak, że na to wszystko wpływu nie mają ceny - świadomość i chęć posiadania legalnego oprogramowania, filmów, muzyki systematycznie poprawia się, jednak na ile płyt BD miesięcznie stać będzie przeciętnego Polaka? Nie możemy abstrahować od tej kwestii i porównywanie pod tym względem Brytyjczyka/Niemca i Polaka wypada masakrycznie dla nas.

    Zakładając, że średnia pensja netto to 2700 zł, to Polak przeznaczając całą wypłatę na płyty BD mógłby ich kupić 54.

    Jeśli dobrze sprawdzam w przypadku UK pensja netto to ok. 2000 £, więc zakładając cenę 10 £ za płytę - Brytyjczyk może kupić tych płyt 200...

    Ceny są wysokie w stosunku do zarobków, w szczególności nowości, ale to odnosi się praktycznie do każdej dziedziny na jaką spojrzymy.

    Do niedawna byłem przeświadczony, że to one są znaczącym hamulcowym tego jak beznadziejnie jest u nas z Blu-ray'em i jeśli ceny spadną do tych ~20-30zł to sprzedaż wystrzeli w górę, ale już wyleczyłem się z tego stwierdzenia po tym jak znajomy, który pracuje w Empiku szepnął mi do ucha jak się u nich sprzedają Monolithy, które pod koniec roku były dostępne po 20zł, a było tam kilka pozycji godnych uwagi jak np. Wilk z Wall Street.


  10. Niestety zainteresowanie zakupem filmów na BD jest w Polsce śmiesznie małe. Popularne Hollywoodzkie blockbustery jeszcze jakoś się sprzedają i wydawca ma z tego jakiś tam zarobek, ale jakby u nas wydano August Osage County czy inne tego typu produkcje na BD w cenie 20zł to i tak sprzedałyby się śladowe ilości płyt. Uwierz mi.

    Główny problem to nie ceny płyt czy raczej zarobki, ale nasza mentalność. W najbliższym moim otoczeniu nie znam nikogo kto kupowałby płyty BD, a rodzina, znajomi patrzą na mnie jak na wariata widząc, że kupuję oryginały. W większości są to osoby dobrze sytuowane. Wychowaliśmy się w takich czasach, że filmy należą się nam za darmo i IMO zmiana nastąpi nie wcześniej niż w następnym pokoleniu ;)


  11. Jeśli ktoś coś przekręca to bardziej Ty - raz piszesz, że ziarna nie ma, po chwili, że jednak jest. Zdecyduj się :)

    Jeśli nie widzisz w tak oczywistym przypadku, że obraz jest przefiltrowany i pochodzi ze starego mastera robionego jeszcze za czasów DVD to nie bardzo widzę sens dyskusji i podpierania się przykładowymi bezstratnymi screenami.

    Powtórzę tylko, że Planes, Trains & Automobiles jest przykładem jak nie powinno się wydawać klasyków na BD (chociaż przyznam, że są bardziej tragiczne przypadki i ocena na doblu.com w moim mniemaniu jest nieco zaniżona), jeśli tego nie widzisz to widocznie brakuje Ci tego wytrenowanego oka, o którym wspominałeś kilka postów wcześniej, które potrafi odróżnić obraz przefiltrowany od neutralnego.

    EOD z mojej strony w tej kwestii.

    • Lubię 1

  12. "Skanowanie z celuloidu i cały postprocesing moim zdaniem zrobiony fantastycznie. Nie ma ziarna ale widać, że film był robiony na taśmie.".

    Te dwa zdania przeczą same sobie. Ziarno filmowe jest nieodłączną częścią kręcenia na taśmie filmowej i usuwanie go jest powszechnie uznawane za ingerencję w dzieło i błąd w sztuce. Niech zgadnę, kolega jest fanem transferu Predatora UHE ? ;)


  13. I bardzo dobry przykład.

    Ty oceniales do innych wydan tego samego filmu, a ja dokonalem oceny i porwnania np. do filmow Commando, Total Recall, Twister czy innych tego typu "dobrych".

    Sorry, trochę przejaskrawiam i jadę po bandzie ale chyba mnie rozumiesz :D .

    [...]

    Ja mowie/piszę ... polecam, warte, zobaczenia, warte posłuchania ... moim zdaniem ... i niech każdy decyduje sam. Na własne oczka, na własne uszka.

    Planes, Trains & Automobiles na BD czy to w wydaniu niemieckim, brytyjskim, czy US jest przefiltrowanym potworkiem i nawet recenzenci na blu-ray.com to wyłapali co zbyt często im się nie zdarza.

    Twistera też nie odważyłbym się nazwać "dobrym" (ewidentny DNR).

    To nie jest kwestia gustu, to jest umiejętność wyłapywania mankamentów obrazu i ich prawidłowej oceny.

    Ponawiam pytanie: czym konkretnie objawia się lepszość Dune nad MED'em jeśli chodzi o odtwarzanie materiału 1080p wyświetlanego na TVo tej samej rozdzielczości ?

    Gmeru z Maćkiem pewnie wezmą je na tapętę więc ułatwicie im robotę odpowiadając na te proste pytanie :)


  14. Sorry, Ty zapewne należysz do tej grupy która twierdzi, że kable cyfrowe nie grają, że kości DAC grają tak samo, że transporty CD graja tak samo. I że jak urządzenia wypluwają ten sam strumień bitów to muszą grać/wyświetlać tak samo.

    Ja tak nie sądzę, na bazie własnego, długiego doświadczenia.

    W co wierzę, a w co nie, niech pozostanie moją tajemnicą bo rozjedzie nam się temat już całkowicie :)

    Co do Twojego długiego doświadczenia, nie obraź się, ale w kwestii obrazu nie jesteś dla mnie autorytetem i nie może tak być skoro twierdzisz, że transfer obrazu w Planes, Trains & Automobiles jest rewelacyjny (sprawdziłem te niemieckie wydanie - ten sam stary przefiltrowany master, który był użyty dla wydań US/UK, za który należy się co najwyżej ocena mierna).


  15. Czym się konkretnie ta "lepszość" obrazu Dune objawia ?

    Gusta gustami, są i osoby, które nie akceptują obrazu ze skalibrowanego wyświetlacza, jeszcze inni masakrują obraz przeostrzając go czy włączając na stałe odszumiacze itd. itp. ale po to są wprowadzane standardy różnych składowych obrazu aby to co widzi przed monitorkiem reżyser ze zdjęciowcem jak najwierniej przenieść do naszego domu.

    Więc jeśli Maciek pisze, że na tym generatorze obrazu wynika, że ten MED wypluwa strumień video bez błędów to sprawa jest dla mnie jasna i pozostaje tylko przeanalizować sygnał z Dune czy on przypadkiem nie generuje jakichś błędów.


  16. Ja miałem na myśli kopiowanie treści z płyty BD na twardy dysk komputera, dorobienie polskich napisów poprzez TS Muxer lub MKV Merge Gui i wypalenie treści na płycie BD lub przeniesienie na zewnętrzny twardy dysk i później odtwarzać na odtwarzaczu BD lub odtwarzaczu multimedialnym lub komputerze itp. A to jest czasochłonne i nieekonomiczne.

    Jak ktoś lubi sobie utrudniać życie, generować dodatkowe koszty i tracić niepotrzebnie czas to można i tak.

    Ważne, że jest opcja szybkiego i prostego dodania napisów podczas odtwarzania z oryginalnej płytki, a jak ktoś koniecznie chce ponarzekać, że w polskiej dystrybucji nie ma filmu X czy serialu Y to zawsze znajdzie do tego powód ;)


  17. Cieniu mać :) znowu ta stara śpiewka :). Wiem o tym że można dorobić chałupniczo polskie napisy do filmu HD z Blu-Ray, ale jest to czasochłonne i nieekonomiczne.

    Nie jest - wkładam oryginalną płytę do napędu nie posiadającą polskiej wersji językowej. Pobranie napisów + ich ewentualna synchronizacja i konwersja do srt zajmuje mi minutę. Wczytanie napisów srt w PowerDVD/TMT - kilka sekund.

    ochodzki, nie wiem czy wiesz, ale Niemcy, Hiszpania, Austria, Szwajcaria, Grecja, Węgry, itd. mają dokładnie te same płytki Gwiezdnych Wojen co my i ten sam problem z brakiem angielskiego DTS-HD MA.

    Jasne, polski dystrybutor jest odpowiedzialny za to co wydaje na naszym rynku, ale jeśli już to mam dużo większy żal do niemieckiego wydawcy, który jako, że jest pierwszą siłą BD w Europie, mający przez to nieporównywalnie większą siłę nacisku, nie był w stanie wymusić u FOXa wydanie Star Warsów tak jak należy.

    Pomijam oczywiście to, że dla prawdziwego fana Gwiezdnych Wojen liczą się tylko oryginalne wersje bez późniejszych zmian i przeróbek dokonanych przez Lucasa - taka wersja póki co nie wyszła nigdzie na BD :(


  18. Po odjęciu problematycznych pozycji, które dotyczą również wydań UK czy US, na liście jest kilka procent wszystkich filmów wydanych w Polsce. Dodajmy do tego kolejne kilka procent gdzie brak jest tylko dodatków lub bonusowej płytki, która jest obecna np. w wydaniach US i zrobi się z tego niespełna 10%

    Czy to dużo czy mało... zależy jak na to patrzeć :)


  19. To też jest mit - tacy dystrybutorzy jak Imperial, Galapagos czy Filmostrada, które zrzeszają największe wytwórnie filmowe i odpowiadają za ponad 90% polskich wydań BD nie robią sami transferu, authoringu, itd. (poza nielicznymi wyjątkami) tylko dostają gotowce, które w znakomitej większości są identyczne bit w bit niemal na cały świat, również jeśli chodzi o Polskę.

    Zdarzają się też takowe okazy, jak ten z tego tematu, gdzie polskie wydanie góruje pod jakimś względem nad wydaniami zagranicznymi, ale takich przykładów łącznie jest tyle co palców u rąk i nóg.

    Cenowo też jest znacząca poprawa, również jeśli chodzi o ilość ciekawych promocji. Często zaglądam na alledrogo i znalezienie filmu na BD z polską wersją językową za 20-25zł czy nawet taniej, to nie jest rzecz niezwykła - jeszcze kilka lat temu było to nie do pomyślenia.

    Problem z polską dystrybucją jest natomiast taki, że poza amerykańskimi super-produkcjami niewiele wychodzi innych rzeczy, ale to niestety wynika z prostego faktu, że zainteresowanie w naszym kraju serialami, filmami dokumentalnymi, kinem ambitnym, europejskim, azjatyckim, itp. na Blu-ray jest prawie, że zerowe więc trudno aby polski wydawca godził się na dokładanie do interesu. Dla takich przypadków gdzie nie ma innej alternatywy jak najbardziej warto zaopatrzyć się w urządzonko, które w szybki i prosty sposób umożliwi nam wczytanie polskich napisów podczas odtwarzania płytki zagranicznej, która nie posiada polskiej wersji językowej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...